Stosunek do depeszów

ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
deserve
Posty: 112
Rejestracja: 24 lis 2007 13:14
Ulubiony utwór: the love thieves
Lokalizacja: krakowskie

Re:

Post 28 lis 2007 20:54

devotional pisze:
Brian Molko pisze:ide przez ulice a tu ludzie sie na mnie gapią i gapią :) jestem dumny że jestem Depechem :)
Ja tak nie chodzę - powód: dresy. To NIE żart. Brat kumpla jest depeszem (ma 19 lat) i któregoś dnia wyszedł z całym odzieżowym "ekwipunkiem" i wrócił. Ale karetką do szpitala...
święta prawda devotional! Dostałem pare razy po gębie, ale dla mnie to nie powód aby zmieniać image!
Awatar użytkownika
Depechka
Posty: 198
Rejestracja: 24 wrz 2007 10:23
Ulubiony utwór: In Your Room

Post 01 gru 2007 15:46

No kurde! Ja tam sie nie wstydze, przepelnia mnie duma i mam nadzieje ze nigdy w gebe za DM nie dostane. ;) Emo sie nie chowaja a ja mam sie chowac z DM? To tak jakby jakis wierzacy szedla do kosciola po kryjomu - heheh, nie bardzo rozumiem powiazanie jakie podalam ale intuicyjnie wydaje mi sie ze jest akurat :D
Awatar użytkownika
Emila
Posty: 14
Rejestracja: 25 sty 2007 11:29
Ulubiony utwór: Jest Ich wiele
Lokalizacja: Poznań

Post 15 gru 2007 14:29

No więc ze mnie się raczej nie śmieją bo DM w mojej szkole nie jest znane a jeśli nawet tak to znają tę muzę tylko moi kumple i też ją pochwalają :) Więc ja na szczęście mam luuuuz :D
I raczej nikt się nie odważy najechać na Depechów bo wie czym to grozi z mojej strony :fletch:
Awatar użytkownika
shodan
Posty: 16515
Rejestracja: 04 lis 2007 14:18
Ulubiony utwór: Halo

Post 18 gru 2007 11:23

Wiecie co? Ja uważam, że śmiać, to się można np. z Mandaryny albo Boysów ,a nie z DM. I wg mnie raczej przeciwnicy krytykują niż wyśmiewają. No bo z czego się tu śmiać? Zawsze byłem dumny, że słucham TAKI WIELKI zespół i nigdy by mi nie przyszło do głowy się tego wstydzić. Wg mnie DM jest wielki, bo nikogo nie pozostawia obojętnym. Ludzie zazwyczaj reagują na dwa sposoby. Albo lubią DM i wywiązuje się fajna rozmowa, albo nie lubią i mówią coś w stylu "...e Depesze, ta młócka, to nie dla mnie". Jeszcze nigdy nie spotkałem kogoś, kto by choćby nie słyszał DM.
Awatar użytkownika
shodan
Posty: 16515
Rejestracja: 04 lis 2007 14:18
Ulubiony utwór: Halo

Post 18 gru 2007 11:39

Młody pisze, że Dave ma trochę zjechany głos. Jeżeli on ma zjechamy głos, to każdemu wokaliście życzę takiej dolegliwości. Głos Dave'a w utworze Kingdom (cudownym zresztą) brzmi po prostu niewiarygodnie. Jeszcze nigdy nie zrobił na mnie takiego wrażenia.
A widzę, że niektórzy z was mają do czynienia w życiu codziennym z dziećmi. Do takich gośćmi, o jakich piszą Daria i Depecha, to trzeba podchodzić z pewnym dystansem. Albo poczekać, aż dorosną. Ja pewnie dłużej słucham depeszów, niż oni mają lat.
Awatar użytkownika
___EXCITER___
Posty: 56
Rejestracja: 03 gru 2006 01:21

Post 23 gru 2007 13:30

http://www.forum.80s.pl/viewtopic.php?t ... &start=300

naśmiewają się tam troszeczkę. haha, flipy i flapy a'la Dave. ;)
Awatar użytkownika
Rose
Posty: 17
Rejestracja: 26 gru 2007 19:05
Ulubiony utwór: Blasphemous Rumours
Lokalizacja: Szczecin/Gryfino

Post 27 gru 2007 12:58

Moich znajomych zawsze irytuję tym, że słucham, jak oni to określili: "jakichś niemodnych staroci", bo przecież oni słuchają Tokio Hotel, oni są tacy modni, fajni i w ogóle. :D W szkole, niestety, nie mam znajomych depeszów - jedynie parę ludzi z LO zna ten zespół i mówią, że jest bardzo oryginalny. A w swojej klasie wzbudzam śmiech moimi naszywkami i koszulkami... bywa. Ale jeszcze nie spotkałam się z "atakiem" ze strony obcych, np. na mieście. Szczecińscy hiphopowcy raczej na to uwagi nie zwracają. :) Za to w autobusie raz pewna starsza pani porównała mnie do... satanisty. :D Podobnie jak mój katecheta.
Awatar użytkownika
agness
Posty: 334
Rejestracja: 08 lip 2007 16:07
Lokalizacja: Katowice

Post 27 gru 2007 14:32

Rose pisze:Moich znajomych zawsze irytuję tym, że słucham, jak oni to określili: "jakichś niemodnych staroci", bo przecież oni słuchają Tokio Hotel, oni są tacy modni, fajni i w ogóle.
Dziwni Ci twoi znajomi :grins:
Awatar użytkownika
Rose
Posty: 17
Rejestracja: 26 gru 2007 19:05
Ulubiony utwór: Blasphemous Rumours
Lokalizacja: Szczecin/Gryfino

Post 27 gru 2007 15:09

Prawda, że dziwni... to "dopiero" gimnazjum" :P
Awatar użytkownika
Daria The Revelator
Posty: 3337
Rejestracja: 18 wrz 2006 00:29
Ulubiony utwór: world in my eyes
Lokalizacja: Lądek Zdrój

Post 27 gru 2007 15:45

miałam ten sam problem w gimnazjum. bywa.
Awatar użytkownika
Filip
Posty: 5
Rejestracja: 01 gru 2005 13:23
Lokalizacja: Poznań
Kontakt
Strona WWW

Post 27 gru 2007 16:22

Więc tak drodzy przyjaciele fani DM. Z muzyką i jej podejściem w mym życiu były różne etapy.
Etap 1 lata 1989-1995 można było dostać za to porządne lanie co zresztą odczuwałem często gdzie tylko pojawiałem się w koszulce DM lub jakiś przypinkach związanych z tym tematem.
Etap 2 lata 1997-2001 to czas gdzie wszyscy mieli DM gdzieś a ci którzy słuchali zemną tej muzyki kiedyś w latach wcześniejszych twierdzili że oni już z tego wyrośli (dojrzeli) a DM jest muzyką wieku dziecięcego więc mi zostało bo nie wyrosłem z tego. Kwestią czasu jest że mi minie też. (jak na razie się pomylili)
Etap 3 lata 2003-2007 to zupełnie nowa fala ludzi lubiących, ceniących i kochających DM. Lecz w tych środowiskach są tacy którzy słuchają tylko DM i też tacy dla których DM jest tylko jednym z ulubionych zespołów. Raczej z przykrościami się nie spotkałem, czasem tylko w rozmowach ze sponsorami na w sprawach organizacyjnych zlotów i imprez odpowiedzi są sceptyczne. Ze względu na nastawie ludzi którzy tworzą zamkniętą społeczność którą interesuje DM i tylko DM. To temat rzeka.
Czytałem tu coś o słuchaniu Eski. Ja to postrzegam tak jeśli chwytasz wszystko co podają tobie media to nie masz gustu muzycznego wcale. My wiemy co dla nas jest najlepsze i w tym kierunku podążamy.
Jedyna przykra sprawa dzisiejszych czasów dla mnie jest taka że ludzie którzy kiedyś byli przeciwko fanom DM do tego stopnia że gromadzili się pod naszymi imprezami i miejscami spotkań. By sprowokować do bijatyki lub pobić kogoś w drodze do domu. Sami słuchają teraz dM pojawiają się na naszych spotkaniach a także już sami je organizują.

Najważniejsze jest mieć DM w sercu i ciągle iść do przodu nie przejmować się za bardzo innymi. Mimo to że w naszych środowiskach jesteśmy jednostkami w skali miast i kraju tworzymy grupę społeczną zwaną DEPESZOWCY.

Pozdrawiam
Awatar użytkownika
shodan
Posty: 16515
Rejestracja: 04 lis 2007 14:18
Ulubiony utwór: Halo

Post 08 sty 2008 10:00

Rozbawili mnie znajomi Filipa twierdzący że "...DM jest muzyką wieku dziecięcego...". Bez komentarza.
Swoją drogą słucham DM od 18 lat i nigdy nie zdarzyło mi się, żeby ktoś chciał mnie za to bić. Zresztą gdy ja chodziłem do szkoły, to DM przeżywało szczyt swojej popularności. Tylko w mojej klasie technikum było kilku depeszów, więc było z kim pogadać. A w stacjach muzycznych nie puszczali takiego szajsu jak teraz.
Awatar użytkownika
Depecha
Posty: 209
Rejestracja: 30 lis 2006 21:12
Lokalizacja: Jelenia Góra
Kontakt
Strona WWW

Post 30 sty 2008 19:58

Ostatnio znazałam się w nowej szkole, czyli nowi ludzie, środowisko, przyjaciele... Wiadomo jak to jest :). Powiem wam, że trafiłam całkiem dobrze, jeśli chodzi o tolerancyjność. Nikt nie zarzuca mi, że słucham jakiegoś starego wieśniarstwa, ale też niewiele osób podziela moje gusta muzyczne, więc jestem postrzegana niekiedy jako oryginał.
Awatar użytkownika
Lucza
Posty: 368
Rejestracja: 11 wrz 2010 19:08
Ulubiony utwór: Shake
Lokalizacja: Tu i tam

Post 12 wrz 2010 20:08

U mnie za to nikt nie ma o Depeszach pojęcia, cała klasa myśli, że jestem metalem, a jak im mówię coś na temat Depeche Mode, odpowiadają tylko (z miną mówiącą "ee ale o co ci chodzi tak właściwie?") "aha". Trochę mnie to nawet śmieszy, a wśród reszty szkoły tez nie zauważyłam nigdy przejawów depeszostwa (niestety). Chociaż z tego co wiem w Sosnowcu (bo tu się uczę) jest paru, może nawet wielu, depeszy, którzy zostawiają po sobie ślady na murach, blokach itp. Może kiedyś uda mi się spotkać jakiegoś :D
Awatar użytkownika
mintaj
Posty: 4249
Rejestracja: 18 maja 2010 20:22
Ulubiony utwór: No na pewno nie somebody
Lokalizacja: się biorą dzieci?
Kontakt
Strona WWW

Post 19 wrz 2010 23:17

A ja nie znam żadnego depesza. Ale mój wujek mnie nim nazywa, bo kiedyś na komórce miałem tapetę z logiem zespołu. W latach 90. był jednym z "metalowców". Jak to mówił: "Depeszowca wal z gumowca". :D
Za wszelkie wypowiedzi z mojej strony, poza tymi którymi mógłbym kogoś urazić, najmocniej przepraszam.

Samozwańczy CEO forumowego fanklubu Sydney Sweeney oraz Depeszwizji.

DEPESZWIZJA 9 - EDYCJA IMIENIA TAMARY ŁEMPICKIEJ
STATUS: ZBIERAM GŁOSY
TERMIN - 5 KWIETNIA
Awatar użytkownika
walking
Posty: 1281
Rejestracja: 17 sty 2010 13:41

Post 22 wrz 2010 14:06

ja ostatnio na lekcji gospodarki, przeglądałam to forum, i siedząca koło mnie kumpela zwróciła uwagę na miniaturkę Shodana i ujrzawszy ją powiedziała "o mój i mojej mamy zespół, lubimy ich" Byłam bardzo zaskoczona i wiadomo - uradowana. ;) Cieszę się, że są wśród moich rówieśników tacy, którzy doceniają DM. ;)
Awatar użytkownika
shodan
Posty: 16515
Rejestracja: 04 lis 2007 14:18
Ulubiony utwór: Halo

Post 22 wrz 2010 20:50

dejmien pisze:nie jestem jednym z depeszy. Nie mam żadnych naszywek, żadnych koszulek, bluz z logiem zespołu.
Nie naszywki świadczą o tym, kto jest depeszem.
dejmien pisze:kilka razy spotkałem się z niepochlebną opinią na temat muzyki DM
Każdy zespół świata jest wyśmiewany przez ludzi nie lubiących go lub nie znających. Nie ma się więc czym przejmować.
Awatar użytkownika
dejmien
Posty: 2823
Rejestracja: 20 paź 2006 15:50

Post 22 wrz 2010 21:10

Ale tak się zdarza, że fani jakiegoś zespołu przeważnie lub od czasu do czasu ubiorą na siebie bluzę lub koszulkę z motywem tegoż zespołu, lub mają gdzieś przyszytą jakąś naszywkę. Robią to na co dzień bądź przy okazji koncertu czy jakiejś imprezy. Moi znajomi, którzy słuchają Metallici, Guns'n'Roses lub innych zespołów w ten sposób określają swoje preferencje muzyczne. Wiem, że fani DM też tak robią, nie wspominając o tych, którzy chcą się upodobnić do Gahana, Gora, Wildera. A mi nigdy nie przyszło do głowy, żeby nosić ciuchy z motywem DM. Nawet na zlocie czy koncercie. Tak już mam poprostu. Ja lubie tylko słuchać muzyki DM. Nie wiem czy to mnie kwalifikuje na depesza czy nie.
Awatar użytkownika
shodan
Posty: 16515
Rejestracja: 04 lis 2007 14:18
Ulubiony utwór: Halo

Post 22 wrz 2010 21:17

Wszystko się zgadza. Ludzie upodabniają się do depeszów, noszą różne ciuchy czy akcesoria z nazwą zespołu. Nie znaczy to jednak, że są większymi depeszami ode mnie, choć po mnie byś nie poznał w ogóle, że słucham DM.
Awatar użytkownika
mintaj
Posty: 4249
Rejestracja: 18 maja 2010 20:22
Ulubiony utwór: No na pewno nie somebody
Lokalizacja: się biorą dzieci?
Kontakt
Strona WWW

Post 22 wrz 2010 21:17

Ja nie widzę potrzeby noszenia ciuchów z logiem DM i publicznego eksponowania swojego muzycznego gustu. Choć myślałem kiedyś, by kupić jakąś koszulkę i pojechać w niej do mojego wujka, który nienawidzi DM. Co do bycia depeszem, to daleko mi do standardowego depesza na tyle, na ile to możliwe.
Za wszelkie wypowiedzi z mojej strony, poza tymi którymi mógłbym kogoś urazić, najmocniej przepraszam.

Samozwańczy CEO forumowego fanklubu Sydney Sweeney oraz Depeszwizji.

DEPESZWIZJA 9 - EDYCJA IMIENIA TAMARY ŁEMPICKIEJ
STATUS: ZBIERAM GŁOSY
TERMIN - 5 KWIETNIA
ODPOWIEDZ