Ciekawe / śmieszne sceny w teledyskach

Awatar użytkownika
Czez
Posty: 9037
Rejestracja: 22 lut 2009 00:43
Ulubiony utwór: Cala masa
Lokalizacja: Glasgow

Re: Ciekawe / śmieszne sceny w teledyskach

Post 15 lut 2011 23:54

Smieszy mnie w I Just Cant Get Enough, jak Vince buja sie przy klawiszach :D Ach jak on sie wczuwal ...
Enjoy The Silence
FREE STATE

Post 13 mar 2011 15:20

Wczuwał, wczuwał, aż przestał i odszedł.
A poza tym: chciałbym dodać APTIUT, rozwalanie auta w Stripped i jeszcze dziecko w rękach Alana w AQOT (stary, dobry Mr Corbijn).
Awatar użytkownika
Czez
Posty: 9037
Rejestracja: 22 lut 2009 00:43
Ulubiony utwór: Cala masa
Lokalizacja: Glasgow

Post 13 mar 2011 17:58

Wogole z tym dzidziusiem a AQOT niezle wymiatali :D
Enjoy The Silence
FREE STATE

Post 13 mar 2011 20:11

A podobno Alan ma najwięcej ujęć w tym klipie tylko dlatego, że najwięcej czasu spędzał na planie zdjęciowym. Reszta robiła wiadomo co.
Awatar użytkownika
Czez
Posty: 9037
Rejestracja: 22 lut 2009 00:43
Ulubiony utwór: Cala masa
Lokalizacja: Glasgow

Post 13 mar 2011 20:23

Nie wiadomo :?:
Enjoy The Silence
Awatar użytkownika
Miri
Posty: 968
Rejestracja: 10 maja 2010 21:00
Ulubiony utwór: Everything Counts

Post 14 mar 2011 14:59

Spali albo wygłupiali się na mieście. To jeszcze były te czasy, kiedy reżyserowi zależało bardziej niż im... :D
FREE STATE

Post 17 mar 2011 18:31

A czy dzisiaj jest inaczej? :/
Awatar użytkownika
Miri
Posty: 968
Rejestracja: 10 maja 2010 21:00
Ulubiony utwór: Everything Counts

Post 17 mar 2011 21:03

Wiesz, teraz trochę się muszą napracować nad tym wszystkim, bo szał na nich już nie ten, co kiedyś (choć co ja mogę wiedzieć na ten temat, skoro jestem pokolenie '95), poza tym to już dojrzali mężczyźni z rodzinami i wyrobioną opinią. To dla mnie oczywiste, że teraz traktują pracę inaczej, niż dwadzieścia kilka lat temu - wtedy to był czysty spontan i uczucie, że są panami świata (nie mam nic złego na myśli), a teraz traktują to właśnie jako pracę.
Awatar użytkownika
shodan
Posty: 16511
Rejestracja: 04 lis 2007 14:18
Ulubiony utwór: Halo

Post 18 mar 2011 13:51

Otóż to. Czego mieli sobie w życiu użyć, to już raczej użyli.
FREE STATE

Post 18 mar 2011 18:19

Mówisz tak, jakby mieli jutro na zawsze zejść ze sceny. :/

A co do tematu: oglądałem Get The Balance Right i Leave In Silence. Powiem jedno: przez 20 minut nie mogłem przestać się śmiać. :D
Takie urocze są te wczesne klipy DM.
Awatar użytkownika
shodan
Posty: 16511
Rejestracja: 04 lis 2007 14:18
Ulubiony utwór: Halo

Post 18 mar 2011 23:26

Nie mówię o muzyce, tylko o hulaszczym trybie życia.
Myślę, że po pięćdziesiątce ma się na to mniejszą ochotę, niż w wieku 20-30 lat.
FREE STATE

Post 19 mar 2011 18:52

Master And Servant to jedna wielka komedia. To darcie się Marta, Fletcha i Wildera, Dave dancing, tarzanie się Alana(?) po podłodze... :)