O utworach Depeche Mode
...co tu dużo mówić ja już sobie owo wydawnictwo zamowiłem .
Mało o tej ksiązsce wiem , ale z tego co mi wiadomo to proba głębszego zagłębienia się w teksty Depeche Mode , sporo zdjęc , a co jeszcze to się okaże po przeczytaniu .
Kśiążka wydana nakladem wydawnictwa InRock ( http://www.inrock.pl/ )
Książki o Depeche Mode (nie biografie)
- _precious_
- Posty: 3316
- Rejestracja: 27 wrz 2005 23:40
- Ulubiony utwór: Barrel of a Gun
- El
- Posty: 110
- Rejestracja: 09 lut 2006 21:35
próba to dobre określenie... "młody' fan sie może czegos dowiedzieć z tej pozycji, a jak ktos jest zorientowany to troszke gorzej w tym temacie... Fotek owszem sporo, ale wszystkie czarno-białe i niestety słabej jakosci..._precious_ pisze: z tego co mi wiadomo to proba głębszego zagłębienia się w teksty Depeche Mode , sporo zdjęc , a co jeszcze to się okaże po przeczytaniu .
Kupić wypada,ale wiele nie wnosi...
- _precious_
- Posty: 3316
- Rejestracja: 27 wrz 2005 23:40
- Ulubiony utwór: Barrel of a Gun
Pamiętam jeszcze czasy kiedy o jakichkolwiek książkach na temat twórczości DM można było tylko pomażyć (oczywiście chodzi mi tu o książki w języku polskim) , tak więc nie narzekajmy .
- El
- Posty: 110
- Rejestracja: 09 lut 2006 21:35
Kupiłem bo mam taki nawyk - jednak jak cos jest ogólnie, umówmy sie , słabe, to dlaczego ten fakt przemilczeć ? Rozpatrujac na zasadzie "sztuka jest sztuka" - ok - jest kolejna książka o DM, ale zawartość jest jaka jest...
- Nati
- Posty: 810
- Rejestracja: 21 cze 2006 21:32
- Ulubiony utwór: Stripped
A tak konkretniej...Jest to kolejna biografia o DM, tłumaczenie tekstów? Nasmażcie mi ze dwa zdania coś bliżej na temat tego wydawnictwa
- Customers Suck
- Posty: 84
- Rejestracja: 08 lip 2006 21:09
- Lokalizacja: Berlin
Mysle ze nie warto kupowac. Nic ciekawego nie wnosi. Za wiele nowego to sie z niej nie dowiesz.
- Pędzel
- Posty: 1492
- Rejestracja: 20 sty 2006 19:08
Kilka dni temu przegladalam ja. Raz ze zdjecia kiepskiej jakosci, dwa tak jak napisl El, niczego wlasciwie nowego nie wnosi, a szkoda...
- Disease
- Posty: 457
- Rejestracja: 15 lut 2005 23:03
- Lokalizacja: warsaw
@ cam Dziecinko droga, szukaj tu ze świeczką tych, którzy nie słyszeli o tym wydawnictwie . Pytałam, w jakim sensie uwazasz, że ta książka jest nowa. Czy nowa na rynku wydawniczym, czy nowa w Twojej książkowej kolekcji ?
Wydaje mi się, że każdy powienien ją przeczytać, chociaż nie da się ukryć, że jest nudna jak flaki z olejem . Znacznie ciekawsza jest Biografia Malinsa, a jeszcze lepsza książka Sierockiego, ale tej chyba już nie można nigdzie dostać . Nooo, ewentualnie na allegro .
Wydaje mi się, że każdy powienien ją przeczytać, chociaż nie da się ukryć, że jest nudna jak flaki z olejem . Znacznie ciekawsza jest Biografia Malinsa, a jeszcze lepsza książka Sierockiego, ale tej chyba już nie można nigdzie dostać . Nooo, ewentualnie na allegro .
Ja jestem na 36 str chyba... Fajne to jest. A co do kasy nie wiem. Też by się mi przydało.
- olz
- Posty: 2634
- Rejestracja: 23 sie 2005 16:59
- Ulubiony utwór: in your room
- Lokalizacja: fascination street.
ja mam, pochwale sie masa bledowDisease pisze:a jeszcze lepsza książka Sierockiego, ale tej chyba już nie można nigdzie dostać . Nooo, ewentualnie na allegro .
I want your touches to scar me so I'll know where you've been
- Disease
- Posty: 457
- Rejestracja: 15 lut 2005 23:03
- Lokalizacja: warsaw
I małe pytanko do @ olz:
Coś mi się wydaje, ze mamy dwa kompletnie różne wydania .
A gdzie zakupiłas rzeczona książeczkę ?olz pisze:masa bledowDisease pisze:a jeszcze lepsza książka Sierockiego
Coś mi się wydaje, ze mamy dwa kompletnie różne wydania .
- olz
- Posty: 2634
- Rejestracja: 23 sie 2005 16:59
- Ulubiony utwór: in your room
- Lokalizacja: fascination street.
dostalam w spadku bledy sa glownie w tych kilku tekstach piosenek na koncu ksiazki, z ktorych tak swego czasu sie smielismy z @BartinimDisease pisze:I małe pytanko do @ olz:A gdzie zakupiłas rzeczona książeczkę ?olz pisze:masa bledowDisease pisze:a jeszcze lepsza książka Sierockiego
Coś mi się wydaje, ze mamy dwa kompletnie różne wydania .
i w ich tlumaczeniu
I want your touches to scar me so I'll know where you've been
- EveS
- Posty: 1734
- Rejestracja: 05 kwie 2005 16:10
- Ulubiony utwór: Never Let Me Down Again
- Lokalizacja: EZG
Dla mnie Sierocki nigdy nie był wiarygodnym dziennikarzem muzycznym, bo jak nim mozna nim być pisząc książkę o DM, recenzując w Bravo płyty dyskotekowe, w Teleexpressie puszczając rockowe kawałki, być dyrektorem festiwalu w Opolu i prowadząc gale Italo Disco
Legendarny Beksiński nigdy by nie splamił się puszczeniem w eter durnego disco, raczej skupił się na określonym gatunku muzycznym i był w nim niedościgniony. To już nawet swego czasu zdecydowanie wyższy poziom dziennikarstwa od pana Sierockiego prezentował w nieistniejacym już niestety piśmie Brum Kuba Wojewódzki.
Legendarny Beksiński nigdy by nie splamił się puszczeniem w eter durnego disco, raczej skupił się na określonym gatunku muzycznym i był w nim niedościgniony. To już nawet swego czasu zdecydowanie wyższy poziom dziennikarstwa od pana Sierockiego prezentował w nieistniejacym już niestety piśmie Brum Kuba Wojewódzki.
- Disease
- Posty: 457
- Rejestracja: 15 lut 2005 23:03
- Lokalizacja: warsaw
Jeżeli chodzi o tłumaczenia zamieszczone w książce Sierockiego, to dwa pierwsze ( New Life i Dreaming Of Me ) są żywcem zerżnięte od Beksińskiego. Reszty nie czytałam, gdyż żadne z tych, które udało mi się znaleźć, nie okazały się tak dobre, jak przekłady Lesława Halińskiego .
Wczoraj znalazłam dwa błędy merytoryczne odnośnie miejsca urodzenia Martina i daty wydania singla Shake The Disease. Prawdopodobnie jest ich więcej, ale uważam, że są to drobiazgi .
Jednak w porównaniu do dwóch pozostałych biografii, książke Sierockiego czyta sie rewelacyjnie. Nie wspomne nawet o śliskim papierze, dużej trzcionce, nieziemskich starych fotach, zdjęciach singli i albumów. Wydawnictwa Malinsa i Millera, nie mówiąc już o Maciejewskim, mają sie do niej nijak
Nie śmiałabym nigdy porównywać Sierockiego do Beksińskiego czy Wojewódzkiego z czasów Brumu . Pierwszy rozmienił sie na drobne, ale chyba nie miał wyjścia w tym zalewie plastiku. Drugi był moim sąsiadem z naprzeciwka i w domu moich rodziców panował niemal kult jego sztuki, choc równie mocno podziwialismy sztuke jego ojca, który z kolei mieszkał w naszym bloku o jedną klatkę dalej. Trzeci był rewelacyjnym dziennikarzem, kiedy zajmował się redagowaniem całkiem niezłej gazety, jaka był Brum, a nie uświadamianiem Dodzie jej głupoty na oczach milinów telewidzów .
Wczoraj znalazłam dwa błędy merytoryczne odnośnie miejsca urodzenia Martina i daty wydania singla Shake The Disease. Prawdopodobnie jest ich więcej, ale uważam, że są to drobiazgi .
Jednak w porównaniu do dwóch pozostałych biografii, książke Sierockiego czyta sie rewelacyjnie. Nie wspomne nawet o śliskim papierze, dużej trzcionce, nieziemskich starych fotach, zdjęciach singli i albumów. Wydawnictwa Malinsa i Millera, nie mówiąc już o Maciejewskim, mają sie do niej nijak
Nie śmiałabym nigdy porównywać Sierockiego do Beksińskiego czy Wojewódzkiego z czasów Brumu . Pierwszy rozmienił sie na drobne, ale chyba nie miał wyjścia w tym zalewie plastiku. Drugi był moim sąsiadem z naprzeciwka i w domu moich rodziców panował niemal kult jego sztuki, choc równie mocno podziwialismy sztuke jego ojca, który z kolei mieszkał w naszym bloku o jedną klatkę dalej. Trzeci był rewelacyjnym dziennikarzem, kiedy zajmował się redagowaniem całkiem niezłej gazety, jaka był Brum, a nie uświadamianiem Dodzie jej głupoty na oczach milinów telewidzów .
- gjon
- Posty: 23
- Rejestracja: 23 sty 2007 23:48
- Lokalizacja: Kalety, Górny Śląsk
-
Kontakt
Strona WWW
proszę Was o podsuniecie kilku tytułów. może z wyróżnieniem tych, które ukazały się w Polsce lub/i po polsku, z podziałem na "wspominkowe" i stricte biograficzne, może też okołotematyczne.
oczywiście chyba że jest już o tym wątek, a opcja Szukaj znowu ma zatwardzenie
oczywiście chyba że jest już o tym wątek, a opcja Szukaj znowu ma zatwardzenie
- słuchacz
- Posty: 115
- Rejestracja: 18 gru 2006 21:44
- Lokalizacja: POZNAŃ
ostatnio zaczełam czytac ksiażke w empiku "obnazeni" co o niej sądzicie?? narazie pzreczytaąłm kilka rozdziałów, moze ją kupić??
- Arashy
- Posty: 988
- Rejestracja: 18 cze 2005 10:33
- Ulubiony utwór: ETS
- Lokalizacja: Z popołudniowej herbatki u Smoka Wawelskiego
obnazeni... hmm... dostalam na urodziny od znajomych. myslalam,ze ich ze szczescia podusze ^^
osobiście uważam, ze kupić należy. ale ja bym kupiła wszystko co mi w ręce wpadnie gdybym tylko nie musiała dokonywać ostrej selekcji z powodów finansowych, wiec nie ejstem wiarygodna
osobiście uważam, ze kupić należy. ale ja bym kupiła wszystko co mi w ręce wpadnie gdybym tylko nie musiała dokonywać ostrej selekcji z powodów finansowych, wiec nie ejstem wiarygodna
- Mrs.G
- Posty: 42
- Rejestracja: 20 lis 2006 16:32
- Lokalizacja: Grudziadz
-
Kontakt
Strona WWW ICQ
Nie wiem jak sie czyta i czy dobre jest tlumaczenie Obnazonych. Mam tylko w oryginalnym angielskim... Podobno sa bledy, ja ich tam nie zauwazylam, az tak w szczegoly sie nie zaglebiam. Bardzo duzo (jak na mnie) detali technicznych do mniej wiecej 84 roku, potem sie "rozluznia" atmosfera ksiazki... Zdjecia sa fajne, dobra jakosc.
Gdziekolwiek sie zwroce to Obnazeni jest traktowana jako depeszowska biblia...
Niedawno nabylam "Depeche Mode: Didi Zill - Photos 1982-1987" Orgazm dla tych co lubia stare zdjecia. Ksiazka wazy chyba ze 4 kilo bo jest wydana na pieknym fotograficznym papierze, twarda okladka z obwoluta.
Jesli o mnie chodzi to byl pisk i wrzask w domu przez pare dni
http://i119.photobucket.com/albums/o153 ... h_didi.jpg
Gdziekolwiek sie zwroce to Obnazeni jest traktowana jako depeszowska biblia...
Niedawno nabylam "Depeche Mode: Didi Zill - Photos 1982-1987" Orgazm dla tych co lubia stare zdjecia. Ksiazka wazy chyba ze 4 kilo bo jest wydana na pieknym fotograficznym papierze, twarda okladka z obwoluta.
Jesli o mnie chodzi to byl pisk i wrzask w domu przez pare dni
http://i119.photobucket.com/albums/o153 ... h_didi.jpg
- obi
- Posty: 1222
- Rejestracja: 19 paź 2006 12:09
- Ulubiony utwór: Halo
- Lokalizacja: EU
-
Kontakt
Strona WWW
Też mi się podobają, właśnie nabyłem i biorę się do czytania "Stripped". Fotek brakowało mi u Malinsa, teraz jest ich pod dostatkiem ;]Mrs.G pisze:Zdjecia sa fajne, dobra jakosc.