Strona 14 z 18

Re: Hourglass

: 01 cze 2009 22:23
autor: Hien
prey pisze:On dobrym kompozytorem nie jest i nie będzie.
Tego akurat możemy się jedynie domyślać.

Re: Hourglass

: 01 cze 2009 22:26
autor: prey
Hien pisze:
prey pisze:On dobrym kompozytorem nie jest i nie będzie.
Tego akurat możemy się jedynie domyślać.
Być może.

Studio sesions Hourglas

: 02 cze 2009 16:12
autor: Marcin
Właśnie ściągnąłem Hourglass studio sesion nawet nie wiedziałem wczesniej ze coś takiego jest , jest suuuper a Kingdom z basem wow :o :mrgreen:miodzio

Re: Studio sesions Hourglas

: 02 cze 2009 16:40
autor: wojtek_krakow
Podzielisz się źródłem? :P

Re: Hourglass

: 02 cze 2009 16:45
autor: Marcin
w resources :)

Re: Hourglass

: 02 cze 2009 17:24
autor: wojtek_krakow
"Nie masz uprawnień do czytania tematów w tym dziale" :|

Re: Hourglass

: 02 cze 2009 17:28
autor: slick
Juz Wojtku. Witam w zasobach. :)

Re: Hourglass

: 02 cze 2009 17:39
autor: wojtek_krakow
dziękować, dziękować :)

Re: Hourglass

: 04 lip 2009 22:21
autor: Rajca
Hem, hem. O zajebis.tosci tego materiału i przewadze nad DM świadczy to, ze Gahan robi co mu się podoba. Chce to razem ze współpracownikami zaprasza gościa jak Frusciante, ten mu dogrywa piękne choć nieskomplikowane solo i tworzy coś wyśmienitego.
I jak to w rozmowie z preyem przed chwila stwierdziliśmy, to jest szczere.

Re: Hourglass

: 04 lip 2009 22:59
autor: Hien
szczere czy nie szczere, grunt, że muzyka dobra

Re: Hourglass

: 05 lip 2009 00:13
autor: astiz
Rajca pisze:Hem, hem. O zajebis.tosci tego materiału i przewadze nad DM
:!: :!: :!:

Gdyby DM-broń Boże-nagrali takie "cudo",pisałbym zupełnie,jak Jari i nikt by mnie nie nazywał wtedy "fanatykiem".

Re: Hourglass

: 05 lip 2009 09:03
autor: Rajca
Hien pisze:szczere czy nie szczere, grunt, że muzyka dobra
Oj wiesz, że to było takie ukoronowanie, taka wisienka na torciku moich rozważań :idea:
newdress pisze: :!: :!: :!:
Ależ na mnie nie działają te "cy" wykrzykniki.
Gdyby krowa srała mlekiem to bym nie pił, ot co.
Moja opinia taka a nie inna.

Re: Hourglass

: 05 lip 2009 09:32
autor: prey
Hien pisze:szczere czy nie szczere, grunt, że muzyka dobra
Szczerość przeistacza się w emocje, a one niejednokrotnie decydują o jakości płyty.

newdress pisze:
Rajca pisze:Hem, hem. O zajebis.tosci tego materiału i przewadze nad DM
:!: :!: :!:

Gdyby DM-broń Boże-nagrali takie "cudo",pisałbym zupełnie,jak Jari i nikt by mnie nie nazywał wtedy "fanatykiem".
Newdress, a co ma piernik do wiatraka?
SOTU jest kiepściuchą płytą i to jest fakt. Patrz jak krótko trwała o niej dyskusja. Starałem się z dystansem podejść do tej płyty, ale nie byłem w stanie. Wytłumacz mi dlaczego klepsydrę Gahan mógł nagrać dobrą, staff sygnowany literami DM jest już taką słabizną (niby zwrotem do początków)? Otóż brak zaangażowania w pracach studyjnych przez x lat daje się we znaki. Zachciało się panom grać stare szlagiery. Zamiast je porządnie przearańżować, co zajęło by sporo czasu i energii, łatwiej było nagrać pod płaszczem (broken frame) SOTU, dorzucić dźwięki z nicości i jest gotowa płyta.

Re: Hourglass

: 05 lip 2009 10:50
autor: Hien
Szczerość w muzyce to temat rzeka i bardzo cienka jest granica między jej obecnoscią a brakiem. Niektórzy potrafią nas sprytnie oszukać i takim też biję brawo bo do tego tez trzeba mieć jednak talent. Liczy się efekt końcowy, ja odkrywam w muzyce własną szczerość, niezależnie od tego czy była ona obecna podczas nagrania. No ale tak jak pisałem, temat rzeka.

Co do Hourglass to wypowiem się z perspektywy kogoś komu podoba się zarówno solo Gahana jak i nowe DM. Hourglass zdecydowanie lepsze. Wiele powodów składa się na tą opnię. Gahan z ekipą, idealnie balansują na granicy dobrego minimalu a smaczków. Z jednej strony do minimalu zbliżają się w takich utworach jak "Endless" ale nie za daleko. Mimo drobiazgów takich jak genialna solówka Johna, cudowne soundscape'y w tle (tego nie ma u DM), przeszkadzajki, itd, nie jest to nadmiar dóbr tak jak to bywa w Recoil (byle upchnąć więcej).
Byłem jednym z tych, którzy spuścili głowę jak Gahan zdecydował nie jechać w trase tylko ze względu na nagrywanie z DM. Licze na trzcie solo (być może jeszcze inne niż to co robił do tej pory) i wielką trasę z samymi kawałkami Gahana!
Mam nadzieję, że kiedy DM złożą broń to ten facet nadal będzie dłubał w muzie.

Re: Hourglass

: 05 lip 2009 10:55
autor: Marcin
Ja tak mądrze nie pojadę,ale się z togą zgadzam Hien :)

Re: Hourglass

: 05 lip 2009 11:37
autor: wojtek_krakow
Ja się zgadzam z Marcindreszczem (nie wiem jak to odmienić) ;)
Wprawdzie wszystko rozgrywa się o własne gusta, dla mnie Gahan solo, to najwięcej cukru w cukrze czyli proporcje jakie mi pasują. Należę do tych fanów DM, którzy cenią wysoko DM za całokształt, ale ciągle szukają dziury w całym w kilku ich gorszych utworach, tylko te moje szukanie dziur rzadko dotyczyło Gahana w DM, dlatego osobno tak dobrze dla mnie brzmi.

Re: Hourglass

: 05 lip 2009 11:52
autor: Marcin
wojtek_krakow pisze:Ja się zgadzam z Marcindreszczem (nie wiem jak to odmienić) ;)
...
mów mi Marcin :) :8

Re: Hourglass

: 05 lip 2009 22:15
autor: astiz
prey pisze:
Hien pisze:szczere czy nie szczere, grunt, że muzyka dobra
Szczerość przeistacza się w emocje, a one niejednokrotnie decydują o jakości płyty.

newdress pisze:
Rajca pisze:Hem, hem. O zajebis.tosci tego materiału i przewadze nad DM
:!: :!: :!:

Gdyby DM-broń Boże-nagrali takie "cudo",pisałbym zupełnie,jak Jari i nikt by mnie nie nazywał wtedy "fanatykiem".
Newdress, a co ma piernik do wiatraka?
SOTU jest kiepściuchą płytą i to jest fakt. Patrz jak krótko trwała o niej dyskusja. Starałem się z dystansem podejść do tej płyty, ale nie byłem w stanie. Wytłumacz mi dlaczego klepsydrę Gahan mógł nagrać dobrą, staff sygnowany literami DM jest już taką słabizną (niby zwrotem do początków)? Otóż brak zaangażowania w pracach studyjnych przez x lat daje się we znaki. Zachciało się panom grać stare szlagiery. Zamiast je porządnie przearańżować, co zajęło by sporo czasu i energii, łatwiej było nagrać pod płaszczem (broken frame) SOTU, dorzucić dźwięki z nicości i jest gotowa płyta.

Jeżeli chodzi o Hourglass,to fakt,że Dave zaprosił profesjonalnego gitarzystę i dzięki temu mamy tam świetną gitarę.Tylko że je nie jestem zwolennikiem gitarowych brzmień,więc mnie fajna gitara na Hourglass po prostu nie rusza.Poza tym,już wcześniej pisałem,że -moim zdaniem-Hourglass to dość himeryczny materiał,wkrada się tam monotonia.
Wracając do gitar-na SOTU też są świetne gitary,przede wszystkim spójne [czego brakuje na PTA] i co ważne,gitary z SOTU do mnie przemawiają,a z Hourglassa już nie.
Zresztą nie zgadzam się,że Hourglass jest dobrze nagraną płytą.
Co najwyżej poprawnie.Nic więcej.

Re: Hourglass

: 05 lip 2009 22:18
autor: Rajca
Tylko tej "nielubianej" gitary na Klepsydrze jest tyle co kot z kocim katarem napłakał. Frusicante gra całą minutę w Saw Something i to jeszcze przykryte przez inne dźwięki...

Re: Hourglass

: 05 lip 2009 22:21
autor: astiz
...Może dla tego do mnie nie przemawia.Może.