Strona 3 z 3

Re: Martin Gore - Counterfeit²

: 26 maja 2009 15:47
autor: esque
Loverman, ale zaraz obok Stardust, Oh My Love, Das Lied Vom Einsamen Mädchen, and I Cast... Ogólnie całość wychodzi lepiej niż Counterfeit E.P. (Gone, Smile in the Crowd)

Re: Martin Gore - Counterfeit²

: 29 wrz 2009 14:39
autor: Fanta
nie często tu zaglądam..bo nie pojmuję niektórych wypowiedzi,a że o gustach się nie dyskutuje,więc się nie odzywam...

..ale jak to Counterfeit 2 zbyt mdły? :o Loverman mdły? :o :>

@Dev..sprecyzuj się proszę,chcę zrozumieć podejście,nie czepiam się ani nic w tym stylu,żeby nieporozumień nie było.. :)

Re: Martin Gore - Counterfeit²

: 18 gru 2009 08:46
autor: bARREL
jak dla mnie płyta nie jest mdła, jest nudnawa.
aczkolwiek smaczki ma i to w postaci:

Stardust
I Cast A Lonesome Shadow
Loverman

Re: Martin Gore - Counterfeit²

: 18 gru 2009 11:38
autor: Hien
Lubię tą płytę ale mimo wszystko, te covery nie wytrzymują konfrontacji z oryginałami.

Robienie Lovermana było szczytem głupoty.
Ten utwór, w wersji MArtina, traci całą swoją siłę, całą magię, traci praktycznie wszystko.
To nie jest utwór, na który każdy może się porywać a zwłaszcza posiadacz tak cienkiego i miękkiego głosu jak Gore.
Oryginał Nicka Cave'a ma wszystko co w tym utworze najlepsze. Wersja Gore'a jest z tego wszystkiego obdarta. Już Metallica sobię lepiej poradziła (ale to wynika z faktu, że arogancki głos Jamesa poprostu pasuje lepiej).
Loverman śpiewany i intrumentalizowany przez Martina to taka wersja dla dzieci, sorry.
Reszta juz tak nie gryzie, są dobre momenty.
Apoegeum to rewelacyjny cover "In My Other World".
Kiedyś uważałem, że jest lepszy od oryginału. Może trochę się zagalopowałem ale myślę, że z pewnością nie odstaje.
Wokal Julie Cruise, ostry jak lodowy szpikulec, to nadal jeden z najbardziej magicznych głosów kobiecych w muzyce.
Gore to Gore ale muzycznie dał czadu.
Ciekawe czy rzuci się jeszcze na "Counterfeit 3" z akustykami :D

Re: Martin Gore - Counterfeit²

: 18 gru 2009 11:42
autor: bARREL
co do Lovermana i konfrontacji do oryginalu to sie zgodze.
Klimatycznie-demonicznie-emocjonalnie martin wyszedł jak mały pikus w stosunku do pana N.C.

za bardzo nie rozumiem po co wydawac C3 jesli to by mialo byc inrumentalne to juz wogole mi sie w glowie nie miesci.
Kupic pierdziawki dla popierdziawki?

Niegdys jesli chodzi o covery podobały sie pojedyncze wersje grane przez Johnny Casha na albumach przedsmiertnych z serii American... m.in. Personalny, One, Hurt i troche innych. Tylko ze to trzeba lubiec akustyki, i brzdakanine ;-)

Re: Martin Gore - Counterfeit²

: 18 gru 2009 11:57
autor: Hien
I tu Ci Springsteen wyłazi ;)

Johny Cash to Johny Cash, ten człowiek mógł wszystko.
Jak on robił cover to potrafił tak przenieść kawałek w swój świat, że człowiekowi szczęka opadała (i opada nadal).
Poważny facet śpiewający dobre utwory. Z tym się chyba trzeba urodzić.
Ale jego już nie ma :(

Przy takim brzdąkaniu to płyty Gore'a brzmią jak zabawa małego dziecka.

Re: Martin Gore - Counterfeit²

: 18 gru 2009 12:28
autor: bARREL
hehe, jaki Ty pamietliwy z tym Springsteenem ;)
ale fakt brzdakania Bossa (bez e-street band) w stylu albumu "the ghost of tom joad" to bardzo lubie :-]

Cash hm, jednak jego country nie zniese ;) chyba ze ewnetualnie Ring Of Fire przed kilkunastu laty ładnie wkomponowane w reklame Levi'sa 501. Ech gdzie sie podzialy te stare dobre reklamy :(

to moze Martin powinien nagrywac sciezki dzwiekowe do polskich telenowel?

Re: Martin Gore - Counterfeit²

: 05 cze 2011 01:36
autor: shodan
Loverman w wykonaniu Cave'a jest dla mnie czymś w ogóle niewartym uwagi.
Loverman w wykonaniu Gora słuchałbym bez końca.

Re: Martin Gore - Counterfeit²

: 05 cze 2011 12:32
autor: mintaj
Ja wolę oryginał (choć wersja Gore'a zła nie jest), ale i tak moim ulubionym kawałkiem z tej płyty jest rewelacyjny Stardust.

Re: Martin Gore - Counterfeit²

: 09 maja 2012 09:13
autor: prey
Już na żadnej innej płycie nie ma depeszowskiego filingu (smędzenia) Gore'a. Osobiście uważam, że tandem, który produkował tę płytę lepiej sprawdził by się przy nowej produkcji dm. fejwret Stardust za elektronikę.

Re: Martin Gore - Counterfeit²

: 18 lut 2014 22:28
autor: Dragon
Ten albumik wydaje mi się strasznie nudnawy. Niektóre covery włączam i po minucie mam dość. Głos poszedł na "I Cast A Lonesome Shadow", które w tej wersji mogę słuchać i słuchać. No i live nie wypadał gorzej.