Enjoy The Silence
- dejmien
- Posty: 2823
- Rejestracja: 20 paź 2006 15:50
Re: Enjoy The Silence
Ja waham się między wersją z World Violation Tour a tą z The Singles Tour. Obecnie wyżej w notowaniach ta druga.
- Miri
- Posty: 968
- Rejestracja: 10 maja 2010 21:00
- Ulubiony utwór: Everything Counts
To już chyba dwudziesty mój post w tym wątku, ale tym razem skupię się na czymś innym - niedawno przesłuchałam ETSa live z 'Condemnation' i bardzo mi się spodobał. Oglądając Devotionala zazwyczaj olewałam ten utwór albo za mało się koncentrowałam na brzmieniu, tym razem jednak w pełni sobie go przyswoiłam. Dzisiaj nawet dla porównania przesłuchałam najpierw tę wersję, a potem tę z TOTU. Różnica jest sakramencka. Nie chodzi już nawet o sam głos Gahana, olewanie refrenu czy to znienawidzone przeze mnie "enjoy the silaaance" na końcu; sama aranżacja jest żałosna na tle tej z '93. Tamta wersja jest taka klimatyczna, brzmi jak DM na Violatorze, podczas gdy ta nowa to po prostu odwalona sztuka dla sztuki, z tą nudnawą solówką Gore'a (facet może sobie tam dokładać, co chce, ale mojego wrażenia i tak nie zmieni) i publicznością, która śpiewa wszystko za Dave'a. Jedyną rzeczą, która mi się podoba w tej wersji jest głos Martina, który wyjątkowo nie traci.
Przy okazji - ma ktoś wersję z World Violation w .mp3 do pobrania? Ja znalazłam tylko na oficjalnej stronie DM video z tej trasy, ale chcę tylko względne audio...
Przy okazji - ma ktoś wersję z World Violation w .mp3 do pobrania? Ja znalazłam tylko na oficjalnej stronie DM video z tej trasy, ale chcę tylko względne audio...
- Hien
- Posty: 21494
- Rejestracja: 14 maja 2006 22:37
- Lokalizacja: Sam's Town
Nudzisz dziewczyno
"Idę spać bo nienawidzę ludzi" - Murzyn
- Miri
- Posty: 968
- Rejestracja: 10 maja 2010 21:00
- Ulubiony utwór: Everything Counts
Nie mów mi, że nudzę, tylko dawaj ten link, bo na pewno to masz
- shodan
- Posty: 16515
- Rejestracja: 04 lis 2007 14:18
- Ulubiony utwór: Halo
Hien jako wielki fan ETS na pewno ma.
Ja to lubię.Miri pisze:znienawidzone przeze mnie "enjoy the silaaance" na końcu
Refren śpiewany przez publiczność też lubię. Robi wrażenie. Podobnie jak we fragmentach AQOT i WIMS.Miri pisze:i publicznością, która śpiewa wszystko za Dave'a
- Miri
- Posty: 968
- Rejestracja: 10 maja 2010 21:00
- Ulubiony utwór: Everything Counts
Mi się to "enjoy the silence" na końcu podobało za pierwszym, może za drugim razem, ale teraz Dave tak to przeciąga, że mi się to nie podoba. A refren śpiewany przez publiczność też jest fajny, ale tylko wtedy, kiedy wokalista ich do tego zachęca, a nie łazi sobie po scenie jak gdyby nigdy nic, a publika śpiewa za niego od początku do końca.
- Hien
- Posty: 21494
- Rejestracja: 14 maja 2006 22:37
- Lokalizacja: Sam's Town
Refrenu do Stripped też już nie śpiewa, fani go rozpuścili.
Inna sprawa, że już zwyczajnie nie daje rady.
Inna sprawa, że już zwyczajnie nie daje rady.
"Idę spać bo nienawidzę ludzi" - Murzyn
- Malkolit
- Posty: 6181
- Rejestracja: 24 cze 2011 22:37
- Ulubiony utwór: World in My Eyes
- Lokalizacja: właściwa
-
Kontakt
Strona WWW Facebook
Oj, zdziwiłabyś się, jak szybko powstają dobre teksty (a co nieco wiem o tym)Miri pisze: i jeśli ktoś męczył się z jego napisaniem (chociaż w przypadku Martina pewnie szybko mu to idzie, bo uważam go za dobrego 'poetę'), to znaczy, że ma nam coś do przekazania i stanowi to dopełnienie melodii.
Też będę bronił ETS-a, bo to dzięki niemu zespół jest rozpoznawany w szerokim świecieshodan pisze: Ja tam do śmierci bronił będę ETS.
Zresztą lubię wszystkie wersje ETS. Bo to prostu świetna kompozycja jest.
(choć sam najbardziej lubię wersję Harmonium, taka ciepła, a z drugiej strony smutna - jeszcze jedna perełka z czasów Violatora, wersję Alana postawiłbym jednak na tym samym poziomie). Ostatnio zawiązałem zresztą sporo nowych znajomości tylko dzięki temu, że znam ETS-a.
Co tu gadać - klasyk, który (mi) się nigdy nie znudzi.
- marecki129
- Posty: 661
- Rejestracja: 29 sie 2011 08:30
- Lokalizacja: Wrocław, Goch
Zagłosowałem za wersją z TS86-98 (live), bo po prostu ... rozwala mnie ta wstawka z gitarą
- devotional
- Posty: 6390
- Rejestracja: 26 lut 2005 18:00
- Ulubiony utwór: Master And Servant
- Lokalizacja: bezdomny
nieee tam, albumowa rządzi
Dialog jest językiem kapitulacji. ~Fronda.pl
- Hien
- Posty: 21494
- Rejestracja: 14 maja 2006 22:37
- Lokalizacja: Sam's Town
ściekami chyba
"Idę spać bo nienawidzę ludzi" - Murzyn
- devotional
- Posty: 6390
- Rejestracja: 26 lut 2005 18:00
- Ulubiony utwór: Master And Servant
- Lokalizacja: bezdomny
no wiez Pan Panie Dżejkob, lepiej taśmy weźcie
Dialog jest językiem kapitulacji. ~Fronda.pl
- Dragon
- Posty: 7944
- Rejestracja: 18 lip 2013 12:07
- Ulubiony utwór: Motyle
- Lokalizacja: woj. wałbrzyskie
Wahałem się pomiędzy wersją z World Violation i z Devotionala i wybrałem tą drugą, bo kiedyś to potrafili (no dobra, Alan potrafił ) z endżoja zrobić coś ciekawszego, niż to co grają chociażby na ostatnich trzech trasach. A wersji albumowej nie biorę pod uwagę, bo jest totalnie ograna.
- shodan
- Posty: 16515
- Rejestracja: 04 lis 2007 14:18
- Ulubiony utwór: Halo
Strasznie zasłuchuję się ostatnio w Piano Version. Niesamowita rzecz. No i wokal młodego Gahana po prostu jedyny w swoim rodzaju.
Wersja ETS 04' też bardzo dobra.
W ogóle ETS jest w dechę i już. Wszyscy psioczą tu na ten utwór, a potem ja go odpalam i stwierdzam, że nie mam pojęcia o co tym ludziom właściwie chodzi.
Wersja ETS 04' też bardzo dobra.
W ogóle ETS jest w dechę i już. Wszyscy psioczą tu na ten utwór, a potem ja go odpalam i stwierdzam, że nie mam pojęcia o co tym ludziom właściwie chodzi.
- Dragon
- Posty: 7944
- Rejestracja: 18 lip 2013 12:07
- Ulubiony utwór: Motyle
- Lokalizacja: woj. wałbrzyskie
Jeśli Enjoy, to tylko w wersji albumowej - ale tylko wtedy, gdy biorę się za całego Violatora. Sam ETS wchodzi jedynie z bootlegów, ale to też tylko do Singles Tour, bo potem robi z niego coraz mniej strawny krokiet. W lipcu zweryfikuję, czy dzieje się coraz gorzej w tym temacie, czy może coś zaczyna się zmieniać.
- Hien
- Posty: 21494
- Rejestracja: 14 maja 2006 22:37
- Lokalizacja: Sam's Town
Mnie ETS na żywo mocno irytuje, jest coś takiego rozlazłego, ślamazarnego w tym utworze. Zawsze go zbytnio przedłużali. Najlepsza wersja była na ostatniej trasie promo gdzie grali ten numer w wersji 4 minutowej, zawierającej esencję, bez niepotrzebnych solówek na bębnach i gitarze. Skracając ETS, mogliby wcisnąć dodatkowy numer do setu.
"Idę spać bo nienawidzę ludzi" - Murzyn
- shodan
- Posty: 16515
- Rejestracja: 04 lis 2007 14:18
- Ulubiony utwór: Halo
Tu się całkowicie z tobą zgadzam. Rozlazły, ślamazarny - to bardzo odpowiednie słowa w stosunku do wersji live.
Tak się zastanawiam - skoro Gore tak lubi wrzucać do koncertów te swoje akustyki, to dlaczego nigdy nie pomyślał o akustycznym wykonaniu ETS?
Tak się zastanawiam - skoro Gore tak lubi wrzucać do koncertów te swoje akustyki, to dlaczego nigdy nie pomyślał o akustycznym wykonaniu ETS?
- Malkolit
- Posty: 6181
- Rejestracja: 24 cze 2011 22:37
- Ulubiony utwór: World in My Eyes
- Lokalizacja: właściwa
-
Kontakt
Strona WWW Facebook
Nie miałby życia u fanatyków
Ale faktycznie, to mogłoby coś zdziałać, ten utwór w wersji live jest jednym z najczęściej przeze mnie omijanych (bo za długi i za nudny, coś jak Behind The Wheel)
Ale faktycznie, to mogłoby coś zdziałać, ten utwór w wersji live jest jednym z najczęściej przeze mnie omijanych (bo za długi i za nudny, coś jak Behind The Wheel)
- Dragon
- Posty: 7944
- Rejestracja: 18 lip 2013 12:07
- Ulubiony utwór: Motyle
- Lokalizacja: woj. wałbrzyskie
Nie miałby życia u nikogo, bo i z taką kondycją wokalną rozłożyłby już ten utwór całkowicie na łopatki.
A trupy typu Behind The Wheel czy Policy Of Truth już dawno powinny zostać nie tknięte nigdy więcej na swoich płytach.
A trupy typu Behind The Wheel czy Policy Of Truth już dawno powinny zostać nie tknięte nigdy więcej na swoich płytach.
- Malkolit
- Posty: 6181
- Rejestracja: 24 cze 2011 22:37
- Ulubiony utwór: World in My Eyes
- Lokalizacja: właściwa
-
Kontakt
Strona WWW Facebook
W sumie racja. Ten utwór znają wszyscy i prawie każdy recenzent, usłyszawszy go w nietypowej wersji, zapewne nie zostawiłby na DM suchej nitki. Inna rzecz, że tych starych szlagierów mogłoby być mniej (Personal, I Feel You, AQOT, Somebody do piachu). Ciekawi mnie, ile jeszcze płyt będzie (nie, nie będę rozpaczać, jeśli najbliższa okaże się ostatnią).