The Sweetest Condition brzmi dla mnie dokładnie tak, jak powinien. I jest świetny. Ale tak jak pisałeś WIMS jak to alanowe produkcje jest dużo bardziej skomplikowanym utworem. Alan włożył tam mnóstwo pracy. Same partie pianina przeszły bardzo złożoną obróbkę.
Dobra, porównajmy jeszcze płyty Ultra i PTA. Ultra wg wielu jest najlepszą brzmieniowo płytą DM. Dopieszczoną w każdym calu. PTA trochę taka niechlujna, skrzypiąca itp. Zgadzam się z tym i artystycznie Ultrę zawsze uważałem za lepszą. A jednak miałem taki okres, że klimat PTA bardziej mi odpowiadał niż perfekcyjne brzmienie Ultry.
W ten sposób rozumuję trochę te nieuchwytne różnice pomiędzy utworem czy płytą lepszą a ulubioną.
stripped pisze: 03 mar 2021 08:29
Hmmm no ja myślę że jednak po to istnieje coś takiego jak dziennikarstwo muzyczne by wyłuskiwać to co najlepsze w muzyce i odróżniać ziarna od plew.
Czytałem wiele recenzji muzycznych i wielokrotnie było tak, że płytę, którą jeden gość chwalił pod niebiosa, drugi po prostu wyśmiewał. Albo te utwory z danej płyty, które jeden wyróżniał, inny wskazywał jako najgorsze. Więc z tymi dziennikarzami to też tak różnie.
stripped pisze: 03 mar 2021 08:29
Uznanie słuchaczy też ma jakieś znaczenie
No tu właściwie sam sobie odpowiedziałeś na przykładzie disco polo.