Strona 71 z 77

Re: Sounds of the Universe

: 09 kwie 2017 23:11
autor: shodan
Hole To Feed jeszcze obleci, ale Come back to rzeczywiście katastrofa. Słaby utwór w jeszcze słabszym aranżu.

Re: Sounds of the Universe

: 09 kwie 2017 23:45
autor: Dragon
Jezebel... albumowa wersja to IMO najlepszy fragment SOTU. Bardzo przyjemna, lekko jazzująca pod względem klimatu elektronika. Na żywo też ten kawałek tak pozytywnie się snuł. To byłoby pozytywne zaskoczenie, gdyby i w tym roku to zagrali.

Re: Sounds of the Universe

: 10 kwie 2017 00:04
autor: Hien
O tym kawałku można książkę napisać. Na samym początku hejtowałem go umiarkowanie, ale myliłem się. To jedna z najlepszych piosenek DM w ogóle.

Re: Sounds of the Universe

: 10 kwie 2017 14:57
autor: SinnerInMe
Ja chyba jednak nie podzielam zachwytów nad 'Jezebel'. Kawałek jest jak najbardziej w porządku, został zaaranżowany w bardzo przyjemny, nieprzekombinowany sposób (a chyba główną bolączką SOTU jest dla mnie nadmiar wszelkiego rodzaju przeszkadzajek). Ale gdzie mu tam np. Martinowych ballad z ostatniej płyty ;)
Najbardziej to jednak boli mnie to 'Come Back'. Naprawdę, nie potrafię ustalić, jaki proces myślowy mógł zachodzić w głowie Gore'a i spółki, kiedy zdecydowali o tym, że ten utwór potrzebuje monotonnego, ciągnącego się przez cały utwór jazgotu :lol: Dla mnie to utwór, który patrząc na dema (obu, to z sesji do 'Hourglass' i do SOTU) mógł wyjść naprawdę miodnie, a wyszedł jak wyszedł.

Co do wersji live, to w przypadku tej płyty w ogóle rewelacji nie było. Naprawdę niezłe 'Fragile Tension' w wersji na żywo to była straszna słabizna, paradoksalnie najwięcej na żywo zyskiwały najbardziej mierne utwory, typu 'Hole to Feed' czy 'Peace'. A dlaczego na TOTU nie grali Corrupt, które teraz tak super wychodzi na koncertach, to już naprawdę nie rozumiem :grins:

Re: Sounds of the Universe

: 10 kwie 2017 15:24
autor: shodan
SOTU to dla mnie najmniej nadająca się do grania na żywo płyta DM.

Re: Sounds of the Universe

: 10 kwie 2017 16:13
autor: Hien
Ja się jednak przekonałem do Come Back. Ten jazgot, który z początku był dla mnie nie do przyjęcia, później stał się atutem, bo w DM takich rzeczy po prostu nie ma zbyt często. Może nie jest to najbardziej udany eksperyment, ale założenia były dobre.
Wiele z tego co wyszło źle na płycie naprawiła wersja live, zwłaszcza ta z udziałem orkiestry.

https://www.youtube.com/watch?v=8lJhlYpvQns

Re: Sounds of the Universe

: 19 kwie 2017 09:45
autor: stripped
Muszę przyznać że i ja w sumie oswoiłem się z Come Back, wersja live w tym pomogła z pewnością. Ten gitarowy jazgot tworzy trochę chaosu ale oddaje to emocje kipiące z utworu.

Re: Sounds of the Universe

: 19 kwie 2017 21:01
autor: Dragon
Mnie to chyba żadna siła nie przekona do słuchania oryginału - rzadko kiedy powstają tak źle wyprodukowane utwory.

Re: Sounds of the Universe

: 19 kwie 2017 22:21
autor: stripped
U mnie zyskał on ostatnio na tyle że zmienia spojrzenie na płytę jako całość, jeździłem po tym numerze jak mało po którym w ich dyskografii ale ostatecznie tekst i kompozycja bronią się i przekonałem się i do tej wersji w końcu po 8 latach :D obecnie oceniałbym go na jakieś 7 czy 8 w skali na 10. Kto wie, może i do Fragile Tension kiedyś zyskam sympatię choć tu trudniej bo nic mnie w tym numerze za bardzo nie ruszało nigdy. Ale do Slow z Delty też się przekonałem, jakieś zmiany we mnie zachodzą po Spiricie :D

Re: Sounds of the Universe

: 25 kwie 2017 12:01
autor: Hien
bARREL pisze:po sieci kraży juz SOTU - acapella. to takie info dla zainteresowanych
Misie Pysie, macie to jeszcze?
Wiem, że Mudżyn ściągał, ale pytanie, czy po 8 latach ma to jeszcze na dysku xD

Re: Sounds of the Universe

: 25 kwie 2017 12:07
autor: SinnerInMe
Przyłączam się do powyższego pytania. Strasznie żałuję, że nie trzymałem tych wszystkich perełek na dysku. Było tam parę całkiem fajnych rzeczy, których dzisiaj jakoś nie potrafię znaleźć, np. Come Back z sesji nagraniowej do Hourglass. I też kilka takich, z których można by dziś pośmieszkować, np. fejkowy 'Spacewalker', który był lepszy od tego płytowego :lol: Ktokolwiek widział, ktokolwiek wie!

Re: Sounds of the Universe

: 25 kwie 2017 12:57
autor: Hien
Akurat takie rzeczy jak Come Back z Hourglass, to mam. Napisz czego szukasz, a ja wrzucę co mam :)
Fejkowego Spejswalkera też mam, bo to zrobiła moja znajoma i ubaw mieliśmy niesamowity kiedy ludzie tak łatwo łykali, że to oryginał :D
Oficjalny tytuł tego fejka, to teraz "Spacefucker" :D

Re: Sounds of the Universe

: 25 kwie 2017 16:46
autor: stripped
Hien pisze:
bARREL pisze:po sieci kraży juz SOTU - acapella. to takie info dla zainteresowanych
Misie Pysie, macie to jeszcze?
Wiem, że Mudżyn ściągał, ale pytanie, czy po 8 latach ma to jeszcze na dysku xD
Hmmm... pierwsze słyszę chyba o takiej wersji :?:

Re: Sounds of the Universe

: 25 kwie 2017 17:05
autor: Hien
Nie, teraz widzę, że chciałeś z tego remiksy robić, ale czy w końcu ściągnąłeś to nie wiem ;(
Najśmieszniejsze, że ja to na pewno wtedy zasysałem, ale to było dawno temu i na starym, stacjonarnym kompie.

Re: Sounds of the Universe

: 26 kwie 2017 22:37
autor: stripped
Ściągniętą miałem paczkę do remiksowania Peace i to chciałem remiksować, o wersji acapella coś nie kojarzę ale ok

Re: Sounds of the Universe

: 05 wrz 2019 09:06
autor: shodan
shodan pisze:
28 mar 2009 23:53
Pofatygowałem się i ułożyłem sobie kolejność utworów na SOTU od najlepszego do najgorszego. I wyszło mi, że Wrong jest u mnie dopiero gdzieś na 9 - 10 miejscu!
Tak było rzeczywiście, ale się mocno pozmieniało. Wrong to dla mnie po Corrupt drugi najlepszy utwór na SOTU.

Re: Sounds of the Universe

: 12 lut 2020 11:50
autor: shodan
Odpaliłem wczoraj SOTU po chyba 2 miesiącach przerwy i muszę powiedzieć, że jak się tego posłucha raz na jakiś czas, to nawet jest całkiem przyjemnie. Jedynie Come Back jak zwykle nie zdzierżyłem i po minucie wcisnąłem FF.
Mimo wszystkich swoich wad SOTU uważam za płytę wyraźnie jednak lepszą od Delty.

: 12 lut 2020 16:57
autor: Dragon
Taki Come Back to jest kompletna beznadzieja. Produkcyjna amatorszczyna. Na żywo wybrnęli z tej kakofonii. Ale studyjnie to już nawet Martyr brzmi lepiej.

A do samego SOTU warto częściej wracać... choć dla mnie nie ma podjazdu do bardziej spójnej, dobrze uporządkowanej Delty.

Re: Sounds of the Universe

: 12 lut 2020 22:49
autor: Malkolit
No właśnie - mało to spójne, a ta rozlazłość zniechęca do słuchania. No i co jakiś czas pojawia się kwiatek w rodzaju Come Back, Hole to Feed czy Peace.
Zdecydowanie jednak wolę Deltę czy Spirit, nawet jeśli są nieco "ciemniejsze".

: 13 lut 2020 00:19
autor: Hien
No jeśli któryś z ostatnich albumów nie jest spójny, to zwłaszcza Delta Machine.