Come Back
Re: Come Back
Z całym szacunkiem ale z muzycznego punktu widzenia Gore nigdy nie miał pięknego głosu, miał głos przeciętny i mocno zniewieściały. Zazwyczaj jego wokalem zachwycali się tylko fanatyczni fani tego zespołu... Nie musisz mi przypominać, że nie śpiewam jak Pavarotti... Sam o tym wiem, robię to bo nikt inny nie chciał, robię to poprawnie a że nie powalam na kolana - trudno... Ja jestem od nutek, nie od wokaliz Wracając do Gore'a.... Nie mówię, że to nie jest utalentowany człowiek (jest i to bardzo - zwłaszcza w kwesti melodii choć to było lata temu), ale im dalej w las tym ciemniej tzn im jest starszy tym mu bardziej odpi****a: uważa się za gitarzystę choć jest akurat średniakiem w tej materii, oddalił się od klawiszy a to ten instrument przyniósł mu sławę i splendor i teraz gra na nich tak jak gra: akordy gra przesuwając mając już rozwarta i przygotowaną całą dłoń i palce.... , śpiewak z niego był zawsze lichy (jego utwory są zazwyczaj najgorsze na albumach), kompozytor dobry ale coraz częściej zdażają mu się kalafiory w stylu Comatose + wiele innych z ostatnich lat (tzw ''Wrong' Song'!) co też daje pewien obraz wypalenia zawodowego. A jak już nagrywa solo to jakieś mędliwe cover songi po faszystowsku w dodatku... E tam, idę posłuchąć Massive Attack, wracam potem...
- bARREL
- Posty: 1124
- Rejestracja: 17 cze 2005 02:56
- Ulubiony utwór: Poison Heart
- Lokalizacja: Wrocław
Niestety - bylo demo, bylo slabo;
Niestety - jest wersja bare, jest slabo
Cokolwiek by z tym kawalkiem nie zrobili to i tak jest monotonny, nie ma zadnego klimatu. Ani to porywa, ani wzrusza.
Upychacz.
Obawiam sie dM dawno wpadlo we jakas petlle i sie w niej motaja. Ogolnienie powstaje nic nowego, sa to powielane schematy, ktore gdzies tam rzekomo juz znane, przewijaja sie powiedzmy na nowym kawalku. A utwory sa coraz bardziej nie "nagrywane" a "wyciskane/ wypacane" z siebie.
Chociaz Wrong mi sie podoba (choc po tygodniu sie znudzil), lepszy to start niz np. Dream On.
Z ostateczna ocena wstrzymam sie do ukazania albumu.
Nic nowego i porywajacego sie nie spodziewam.
Sadze ze to bedzie drugie Playing, moze momentami bardziej porywajace, i zapewne momentami nudniejsze.
Chociaz osobiscie lubie ich krazek z 2005 roku
Niestety - jest wersja bare, jest slabo
Cokolwiek by z tym kawalkiem nie zrobili to i tak jest monotonny, nie ma zadnego klimatu. Ani to porywa, ani wzrusza.
Upychacz.
Obawiam sie dM dawno wpadlo we jakas petlle i sie w niej motaja. Ogolnienie powstaje nic nowego, sa to powielane schematy, ktore gdzies tam rzekomo juz znane, przewijaja sie powiedzmy na nowym kawalku. A utwory sa coraz bardziej nie "nagrywane" a "wyciskane/ wypacane" z siebie.
Chociaz Wrong mi sie podoba (choc po tygodniu sie znudzil), lepszy to start niz np. Dream On.
Z ostateczna ocena wstrzymam sie do ukazania albumu.
Nic nowego i porywajacego sie nie spodziewam.
Sadze ze to bedzie drugie Playing, moze momentami bardziej porywajace, i zapewne momentami nudniejsze.
Chociaz osobiscie lubie ich krazek z 2005 roku
- shodan
- Posty: 16515
- Rejestracja: 04 lis 2007 14:18
- Ulubiony utwór: Halo
Chyba trochę przesadzasz. Oczywiście Gore z Gahanem nie może się równać wokalnie. Ale czy naprawdę takie utwory jak np. A Question Of Lust, It Doesn't Matter 2, The Things You Said, Sweetest Perfection, Blue Dress, Judas - uważasz za najgorsze na płytach?Jari pisze:śpiewak z niego był zawsze lichy (jego utwory są zazwyczaj najgorsze na albumach)
No tu się kompletnie nie zgadzam. Wg mnie Dream On jest o dwie klasy lepszym utworem od Wrong.rafi666 pisze:Chociaz Wrong mi sie podoba (choc po tygodniu sie znudzil), lepszy to start niz np. Dream On.
- stripped
- Posty: 11329
- Rejestracja: 09 wrz 2006 17:01
- Ulubiony utwór: hajerlow
No poprę zdanie shodana tutaj, ja akurat zwykle "czuję" Martinowe ballady i uważam je za naprawdę dobre choć z drugiej strony przyznam że od czasów Excitera jego utwory nie porywają. No i co do Dream On też poprę shodana bo to był jeden z kawałków Depeszów w których szybko się zakochałem w przeciwieństwie do Wrong, chyba że za "lepszy start" uważa Rafi singiel który będzie szokował i był głośny medialnie.
"Murzyn wielkim wezyrem był i jest" - munlup
- Marcin
- Posty: 880
- Rejestracja: 22 lut 2009 00:22
- Ulubiony utwór: Secret to the End
- Lokalizacja: w promieniu X
No i tu z bólemm serca musze sie zgodzić z Jari'm bo troche tu Martin spiewa jakby go zęby bolałyJari pisze:Z całym szacunkiem ale z muzycznego punktu widzenia Gore nigdy nie miał pięknego głosu
Proszę nabrać powietrza...zatrzymać...i nie oddychać!
Shodan! Z tego co wymieniłeś tylko The Things You Said mnie zachwyca ale też nie od strony wokalnej. Tu górę biora inne czynniki. A Gore oczywiście, że nie może równac się z Gahanem... Gahan śpiewa mocno, energicznie, ale... z tego duetu to Gore śpiewa bardziej czysto to znaczy trafia dokładnie z nutami w tonacje. Gahan nie ma tej umiejętności. Ale Gahan też miał swój szczyt śpiewu za który ma u mnie mega plus i szacun - Condemnation (live). Bardzo piękna rzecz i zaśpiewana naprawdę fenomenalnie.... Ja pierdykam chwalę DM! Zapisać to gdzieś szybciutko bo umknie....
- shodan
- Posty: 16515
- Rejestracja: 04 lis 2007 14:18
- Ulubiony utwór: Halo
Ale chwalisz za utwór z SOFAD co już wcale tak nie dziwi.
A co do wokalu Gora, to mnie się bardzo podoba we wszystkich wymienionych przeze mnie utworach. Po prostu bardzo pasuje do tych utworów. I zaznaczę jeszcze, że chodzi mi o nagrania studyjne, bo za wersjami live nigdy nie przepadałem bez względu na to, kto śpiewa.
A tak w ogóle to przecież nikt nie twierdzi, że Gore czy Gahan to najlepsi wokaliści na świecie. Na pewno są ludzie o większych umiejętnościach i możliwościach. Ale nie zamieniłbym żadnego z panów G. na nikogo innego.
Wracając do Come Back, trochę mnie ten utwór do siebie przyzwyczaja.
A co do wokalu Gora, to mnie się bardzo podoba we wszystkich wymienionych przeze mnie utworach. Po prostu bardzo pasuje do tych utworów. I zaznaczę jeszcze, że chodzi mi o nagrania studyjne, bo za wersjami live nigdy nie przepadałem bez względu na to, kto śpiewa.
A tak w ogóle to przecież nikt nie twierdzi, że Gore czy Gahan to najlepsi wokaliści na świecie. Na pewno są ludzie o większych umiejętnościach i możliwościach. Ale nie zamieniłbym żadnego z panów G. na nikogo innego.
Wracając do Come Back, trochę mnie ten utwór do siebie przyzwyczaja.
- bARREL
- Posty: 1124
- Rejestracja: 17 cze 2005 02:56
- Ulubiony utwór: Poison Heart
- Lokalizacja: Wrocław
No tu się kompletnie nie zgadzam. Wg mnie Dream On jest o dwie klasy lepszym utworem od Wrong.[/quote]rafi666 pisze:Chociaz Wrong mi sie podoba (choc po tygodniu sie znudzil), lepszy to start niz np. Dream On.
kwestia gustu Dream On nie jest złym utworem. w skali 1-10 daje mu 8,5.
Chodzi o to, ze wole jakis kop. Szkoda tylko, że Wrong nie dorównał w tej kwestii takim 1 strzałowym singlom jak
I Feel You czy Barrel Of A Gun.
- shodan
- Posty: 16515
- Rejestracja: 04 lis 2007 14:18
- Ulubiony utwór: Halo
Masz świętą rację, bo ja dla odmiany Dream on oceniłbym na maxa, zaś I Feel You góra na 6. I to naciągane.rafi666 pisze:kwestia gustu
- stripped
- Posty: 11329
- Rejestracja: 09 wrz 2006 17:01
- Ulubiony utwór: hajerlow
chociaż nie do końca podoba mi się jak Dave śpiewa pewne fragmenty utworu tak jednak widzę w nim potencjał i przyjemne ciepło w głosie Dave'a gdy śpiewa "come back, come back to me", trzeba jednak dopracować kawałek
"Murzyn wielkim wezyrem był i jest" - munlup
- SinnerInMe
- Posty: 801
- Rejestracja: 17 lip 2008 17:13
- Ulubiony utwór: Higher Love
- Lokalizacja: Warszawa
Wyciekła wersja albumowa. Jest dokładnie tak jak miało być. Zaraz będzie w "Resources"
EDIT: Jest też "Hole To Feed" i "In Chains".
EDIT: Jest też "Hole To Feed" i "In Chains".
- stripped
- Posty: 11329
- Rejestracja: 09 wrz 2006 17:01
- Ulubiony utwór: hajerlow
No i chłopaki zniszczyli utwór ciężko cokolwiek usłyszeć spod tej masy hałasu, zgrzytów i innych bzdetów, na początku był chaos... na końcu niestety też
"Murzyn wielkim wezyrem był i jest" - munlup
- Hien
- Posty: 21493
- Rejestracja: 14 maja 2006 22:37
- Lokalizacja: Sam's Town
Może nie zniszczyli ale z pewnością sprawili ,ze podoba mi sie mniej.
I nie chodzi nawet o jazgot. Wersja ze studio sesji mi się nie podobała bo zupełnie wszystko zmienili w stosunku do dema (glównie układ akordów mnie boli).
Wyszedł z tego zupełnie inny utwór i tak zostawiłem sobie na płycie wersje Gahana.
dobrze ,ze zdecydowali się wypuścić tez dema, czasami mała rzecz zmienia cały odbiór.
I nie chodzi nawet o jazgot. Wersja ze studio sesji mi się nie podobała bo zupełnie wszystko zmienili w stosunku do dema (glównie układ akordów mnie boli).
Wyszedł z tego zupełnie inny utwór i tak zostawiłem sobie na płycie wersje Gahana.
dobrze ,ze zdecydowali się wypuścić tez dema, czasami mała rzecz zmienia cały odbiór.
"Idę spać bo nienawidzę ludzi" - Murzyn
- SinnerInMe
- Posty: 801
- Rejestracja: 17 lip 2008 17:13
- Ulubiony utwór: Higher Love
- Lokalizacja: Warszawa
Zwrotki są ok, ale niestety refren spie... zepsuli tym jazgotem. I w ten sposób ze świetnie zapowiadającego się kawałka zrobili chyba najsłabszy na płycie. Niemniej jednak to wciąż całkiem niezły utwór.
- shodan
- Posty: 16515
- Rejestracja: 04 lis 2007 14:18
- Ulubiony utwór: Halo
No rzeczywiście to najsłabszy utwór na płycie. Trochę dziwacznie brzmi. Za dużo hałasu naraz.
- _precious_
- Posty: 3316
- Rejestracja: 27 wrz 2005 23:40
- Ulubiony utwór: Barrel of a Gun
Naciagana (8) , stanowczo wole wersje BARE ze studia tu jest cos jakby troche przekombinowane .
- Marcin
- Posty: 880
- Rejestracja: 22 lut 2009 00:22
- Ulubiony utwór: Secret to the End
- Lokalizacja: w promieniu X
DAJE 8 LEPSZY OD BARE VERSION A CO DO TYCH PRZESTERÓW MOGĄ BYC
Proszę nabrać powietrza...zatrzymać...i nie oddychać!
Bare powinien być na płycie. Ta jest jednak słabsza. Gdybym mógł jeszcze raz głosować, dałbym co najwyżej 7.
- Hien
- Posty: 21493
- Rejestracja: 14 maja 2006 22:37
- Lokalizacja: Sam's Town
Niestety wersja demo wiele zmienia w ocenie końcowej albumowego Come Back.
Nie podoba mi się zastosowany zestaw akordów, te z dema były o wiele lepsze.
Zrobili z tego zupełnie inny kawałek, jednak zmiana aranżacji potrafi namieszać.
Niestety z tego powodu podmieniłem sobie "Come Back' z płyty na wersje demo.
Co do płytowego to nie przekonują mnie tu, wyjątkowo, gitary.
Ogólnie jest ciekawie i mysle ,że gdyby nie ta "hourglassowa" wersja to ocena byłaby wyższa. Ale to demo jest po prostu o niebo lepszei choćbym nie wiem jak chciał być obiektywny to nie mogę bo mogło być lepiej.
Zastanawiałem się czy w głosowac w ankiecie bo oceniam w tym wypadku aranżacje. No ale reasumując i odejmując odpowiednią sumę od oceny wersji demo (nie lubie takich kombinacji ale nie ma wyjścia) wychodzi 6/10.
Nie podoba mi się zastosowany zestaw akordów, te z dema były o wiele lepsze.
Zrobili z tego zupełnie inny kawałek, jednak zmiana aranżacji potrafi namieszać.
Niestety z tego powodu podmieniłem sobie "Come Back' z płyty na wersje demo.
Co do płytowego to nie przekonują mnie tu, wyjątkowo, gitary.
Ogólnie jest ciekawie i mysle ,że gdyby nie ta "hourglassowa" wersja to ocena byłaby wyższa. Ale to demo jest po prostu o niebo lepszei choćbym nie wiem jak chciał być obiektywny to nie mogę bo mogło być lepiej.
Zastanawiałem się czy w głosowac w ankiecie bo oceniam w tym wypadku aranżacje. No ale reasumując i odejmując odpowiednią sumę od oceny wersji demo (nie lubie takich kombinacji ale nie ma wyjścia) wychodzi 6/10.
"Idę spać bo nienawidzę ludzi" - Murzyn
- Mr.X
- Posty: 235
- Rejestracja: 21 paź 2008 13:21
- Ulubiony utwór: Walking In My Shoes
- Lokalizacja: Trzebiatów
Świetna jest ta wersja albumowa. Jedna z lepszych piosenek z SOTU. Linia basowa jest git, troche zamieszania i o to właśnie chodzi...
"Żyj chwilą, jakby to była ostatnia chwila Twojego życia."