Re: Utwory DM śpiewane przez Gore'a
: 25 kwie 2017 01:07
Niby nie sentyment, niby nic takiego, ale to o Violatora wszystko się zaczyna - i jakość się zaczyna, i aranżacje się zaczynają.shodan pisze:Nie, to jest po prostu świetny utwór. Jak Shine, jak Corrupt, jak The Darknest Star, które to wcale nie są z tamtego okresu.
Nie sądzę, bo to dużo słabsza kompozycja od wszystkiego co jest na Violator. No właśnie za to tak lubię Violator - za tę jakość kompozycji (plus znakomite aranżacje oczywiście). Nie wiem, jak Gore to wtedy robił, że takie rzeczy mu wychodziły. I nie myślę tu tylko o samym Violator, bo ta znakomita passa trwała przynajmniej do Exciter.
To też racja. Po prostu przestały być w dość oczywisty sposób melodyjne i chwytliwe - imo dopiero na PTAku znowu zaczęły się pojawiać takie utwory. Żeby z nich wydobyć to, co się w nich znajduje, to trzeba trochę posiedzieć.Hien pisze:Ja właśnie nie jestem tak przekonany, co do tej jakości kompozycji. Tzn, jakość jest wysoka, ale imo w obu przypadkach.
Kawałki Martina sprzed Ultry, są po prostu bardziej chwytliwe i melodyjne i to tutaj raczej bym się dopatrywał Twojego zamiłowania.
To są po prostu bardziej przebojowe, zapamiętywalne utwory. Sweetest Perfection, czy Blue Dress zapamiętuje się od razu, a z The Child Inside trzeba jednak spędzić trochę czasu. Te nowsze kawałki śpiewane przez Martina mają za to coś czego te starsze nie mają, czyli wrażliwość i lekkość aranżacji.