Delta Machine
- stripped
- Posty: 11326
- Rejestracja: 09 wrz 2006 17:01
- Ulubiony utwór: hajerlow
Re: Następny album DM - Wasze oczekiwania..?
Na szczęście nie muszę wierzyć we wszystko co mówisz ani się z tym zgadzać, wiem że mają potencjał, pytanie tylko czy jeszcze go wykorzystają w całości jak kiedyś. Wg mnie kluczem do sukcesu byłby odpowiedni producent w pierwszej kolejności.
"Murzyn wielkim wezyrem był i jest" - munlup
- Hien
- Posty: 21490
- Rejestracja: 14 maja 2006 22:37
- Lokalizacja: Sam's Town
Timbaland?
"Idę spać bo nienawidzę ludzi" - Murzyn
- stripped
- Posty: 11326
- Rejestracja: 09 wrz 2006 17:01
- Ulubiony utwór: hajerlow
xD
Nie, kiedyś tak myślałem nawet, przyznam, ale nie byliby wtedy sobą raczej.
Oni potrzebują producenta który rozumie ich muzykę, tak jak było z Timem Simenonem czy Markiem Bellem, oni przeważnie szukali w pobliżu własnego podwórka producentów, którzy wiedzą na czym pewna magia tego zespołu polega i potrafią coś niecoś wydobyć z nich. Dla mnie pewne jest że nie chcę Hilliera i nie chcę by Martin sięgał po te analogi a boję się że tak będzie, bo co ten gościu może zrobić jak kupił ze 130 starych analogowych syntezatorów na przestrzeni roku czy dwóch i zawalił nimi całe studio...
Chcę po prostu by Depeche Mode mnie czymś zaskoczyło, a Ty?
Nie, kiedyś tak myślałem nawet, przyznam, ale nie byliby wtedy sobą raczej.
Oni potrzebują producenta który rozumie ich muzykę, tak jak było z Timem Simenonem czy Markiem Bellem, oni przeważnie szukali w pobliżu własnego podwórka producentów, którzy wiedzą na czym pewna magia tego zespołu polega i potrafią coś niecoś wydobyć z nich. Dla mnie pewne jest że nie chcę Hilliera i nie chcę by Martin sięgał po te analogi a boję się że tak będzie, bo co ten gościu może zrobić jak kupił ze 130 starych analogowych syntezatorów na przestrzeni roku czy dwóch i zawalił nimi całe studio...
Chcę po prostu by Depeche Mode mnie czymś zaskoczyło, a Ty?
"Murzyn wielkim wezyrem był i jest" - munlup
- Hien
- Posty: 21490
- Rejestracja: 14 maja 2006 22:37
- Lokalizacja: Sam's Town
A ja nie wiem.
Nie wiem szczerze mówiąc czy chce mi się jeszcze od nich wymagać.
Im więcej się wymaga, tym bardziej człowiek jest zawiedziony. W przypadku DM tak bywa.
Nie wiem czy oni są w stanie mnie czymś zaskoczyć, a przynajmniej pozytywnie.
A jeżeli mają mnie zaskoczyć, brnąc w rejony, które mnie odrzucają to sam nie wiem.
Jeżeli mieliby nagrać Sounds Of The Universe 2, którego słuchałbym z przyjemnością, lub nagrać coś zupełnie nowego, co mi zupełnie nie podejdzie, to chyba wybrał bym tą pierwszą opcję.
Dawno minęły czasy kiedy po nocach zastanawiałem się jaka będzie nowa płyta DM.
Sounds mi się podoba, można powiedzieć, że zostałem miło zaskoczony zawartością płyty po załamce związanej z Wrong i Peace. I niech sobie tak grają.
Znam Twoje położenie Stripped, bo ja byłem zawiedziony Playing (tak jak Ty teraz Sounds).
Też miałem ochotę, aby nagrali cokolwiek innego, bezkompromisowego.
Ale też chyba bardziej było mi wszystko jedno. Tak jak pisałem, nie jestem już maniakiem DM.
Siedzę sobie i obserwuję co robią, bez znacznych emocji.
Jak mi nowa płyta podejdzie, bardzo się ucieszę. Jak nie to nie.
Nie wiem szczerze mówiąc czy chce mi się jeszcze od nich wymagać.
Im więcej się wymaga, tym bardziej człowiek jest zawiedziony. W przypadku DM tak bywa.
Nie wiem czy oni są w stanie mnie czymś zaskoczyć, a przynajmniej pozytywnie.
A jeżeli mają mnie zaskoczyć, brnąc w rejony, które mnie odrzucają to sam nie wiem.
Jeżeli mieliby nagrać Sounds Of The Universe 2, którego słuchałbym z przyjemnością, lub nagrać coś zupełnie nowego, co mi zupełnie nie podejdzie, to chyba wybrał bym tą pierwszą opcję.
Dawno minęły czasy kiedy po nocach zastanawiałem się jaka będzie nowa płyta DM.
Sounds mi się podoba, można powiedzieć, że zostałem miło zaskoczony zawartością płyty po załamce związanej z Wrong i Peace. I niech sobie tak grają.
Znam Twoje położenie Stripped, bo ja byłem zawiedziony Playing (tak jak Ty teraz Sounds).
Też miałem ochotę, aby nagrali cokolwiek innego, bezkompromisowego.
Ale też chyba bardziej było mi wszystko jedno. Tak jak pisałem, nie jestem już maniakiem DM.
Siedzę sobie i obserwuję co robią, bez znacznych emocji.
Jak mi nowa płyta podejdzie, bardzo się ucieszę. Jak nie to nie.
"Idę spać bo nienawidzę ludzi" - Murzyn
Cóż, jedno jest pewne. Nie będzie czegoś w rodzaju: najpierw był cukierkowy Violator, no to teraz zmieniamy kierunek: będzie SOFAD (z wiadomą zawartością)...
Nie te lata. Jak już pisałem, coś podobnego do PTA mnie zadowoli. Nie zniósłbym za to drugiego SOTU...
Nie te lata. Jak już pisałem, coś podobnego do PTA mnie zadowoli. Nie zniósłbym za to drugiego SOTU...
- Hien
- Posty: 21490
- Rejestracja: 14 maja 2006 22:37
- Lokalizacja: Sam's Town
Najzabawniejsze jest to, że dla wielu osób Sounds to Playing The Angel 2.
A nasze grono tutaj, ewidentnie daje pokaz temu, że te płyty się nie pokrywają w takim stopniu.
Jedno trzeba DM przyznać, że się nie powtarzają.
Nawet jak użyją tych samych analogów (a na bank użyją) i znowu wezmą do spółki Bena, to i tak to będzie coś innego.
BTW, ja mam oczekiwanie z trochę innej puli. Chętnie zobaczył bym kolejne wydanie boksowe z większą ilością dem z całych 30 lat istnienia, studio wersji, remiksów, bonus tracków, itd.
Nie ukrywam, że swego czasu, bardziej napalony byłem na box niż na samą płytę.
A nasze grono tutaj, ewidentnie daje pokaz temu, że te płyty się nie pokrywają w takim stopniu.
Jedno trzeba DM przyznać, że się nie powtarzają.
Nawet jak użyją tych samych analogów (a na bank użyją) i znowu wezmą do spółki Bena, to i tak to będzie coś innego.
BTW, ja mam oczekiwanie z trochę innej puli. Chętnie zobaczył bym kolejne wydanie boksowe z większą ilością dem z całych 30 lat istnienia, studio wersji, remiksów, bonus tracków, itd.
Nie ukrywam, że swego czasu, bardziej napalony byłem na box niż na samą płytę.
"Idę spać bo nienawidzę ludzi" - Murzyn
- Fen.
- Posty: 1682
- Rejestracja: 27 sty 2010 08:30
- Lokalizacja: Wrocław
Ja mam ten problem z SOTU, że mnie ni grzeje ni ziębi.
Podobnie jak Stipped, jak mam czymś się ekscytować, to musi być "rockowe kopnięcie albo bit który ruszy", albo coś niezwykle wysmakowanego.
Na SOTU to oni coś tam próbują, czegoś szukają, taki troszkę roboczy ten album. W sumie to dobrze, bo lepiej żeby szukali niż wypuszczali płytę siermiężnych, powtarzalnych i poruszających przez 1 dzień bitów.
Wydaje mi się, że DM już nie stworzy czegoś, co mnie totalnie i pozytywnie zaskoczy, ale lepiej niech eksperymentują niż jadą na starych trikach.
Podobnie jak Stipped, jak mam czymś się ekscytować, to musi być "rockowe kopnięcie albo bit który ruszy", albo coś niezwykle wysmakowanego.
Na SOTU to oni coś tam próbują, czegoś szukają, taki troszkę roboczy ten album. W sumie to dobrze, bo lepiej żeby szukali niż wypuszczali płytę siermiężnych, powtarzalnych i poruszających przez 1 dzień bitów.
Wydaje mi się, że DM już nie stworzy czegoś, co mnie totalnie i pozytywnie zaskoczy, ale lepiej niech eksperymentują niż jadą na starych trikach.
Here's where the fun begins.
- stripped
- Posty: 11326
- Rejestracja: 09 wrz 2006 17:01
- Ulubiony utwór: hajerlow
No nie wiem... Ja postrzegam Sounds of the Universe jako mieszankę Excitera z Playing the Angel + modą na brzmienie 80's.Hien pisze:Jedno trzeba DM przyznać, że się nie powtarzają.
Mówiąc Excitera nie mam jednak na myśli brzmień ale bardziej klimatu, Sounds of the Universe obok Excitera to chyba najbardziej pozytywnie brzmiący ich album od lat, In Chains ma w sobie sporo delikatności, In Sympathy to lekki danceo'wy numer jak I Feel Loved, Miles Away przywołuje mi na myśl brzmienie The Sweetest Perfection, Spacewalker to niedopracowany Easy Tiger, z drugiej strony Fragile Tension to takie Precious 2, Wrong też gdzieś niedaleko Playing the Angel leży klimatowo jak dla mnie, no plus oczywiście to zalane masą analogów i to tym razem naprawdę rodem z lat 80-tych tak że człowiek nie wie czy słucha Perfect czy może Puppets z S&S
Ja bym chciał by jeszcze za mojego życia wydali coś co brzmiałoby świeżo
PTA było dla mnie jakimś zaskoczeniem na początku ale potem wyczaiłem że to trochę NIN zajeżdża.
Ciężko mi powiedzieć jakiego producenta bym im dał najchętniej, kiedyś wspominałem Calvina Harrisa bo on chyba lepiej by im to brzmienie 80's podrasował a tak to zrobili to po swojemu jak umieli - rodem ze Speak & Spell.
Ale teraz dość już 80's, dość analogów, jeśli chcą się inspirować brzmieniami retro niech sięgają jak dawniej do bluesa i rock n rolla a nie do własnych korzeni.
"Murzyn wielkim wezyrem był i jest" - munlup
Tak, zróbcie drugi SOFAD, panowie!
Zróbcie!
<nie traktować tego postu na poważnie>
Zróbcie!
<nie traktować tego postu na poważnie>
- Miri
- Posty: 968
- Rejestracja: 10 maja 2010 21:00
- Ulubiony utwór: Everything Counts
Musiałbyś już chyba teraz zacząć zbierać kasę . Nieźle by sobie za to policzyli - cztery stówki lekko.Hien pisze: BTW, ja mam oczekiwanie z trochę innej puli. Chętnie zobaczył bym kolejne wydanie boksowe z większą ilością dem z całych 30 lat istnienia, studio wersji, remiksów, bonus tracków, itd.
Nie ukrywam, że swego czasu, bardziej napalony byłem na box niż na samą płytę.
Od nowej płyty oczekuję, żeby była po prostu lepsza od SOTU. Żeby było na niej coś, co trafi do ludzi tak jak PTA (pamiętam, że teledyski do utworów z tej płyty leciały na vivach i innych shitach non-stop). Powrót do stylu z lat dziewięćdziesiątych jest raczej niemożliwy, ale może coś na modłę poprzednich dwóch płyt sprzed SOTU by się udało wymęczyć.
- Hien
- Posty: 21490
- Rejestracja: 14 maja 2006 22:37
- Lokalizacja: Sam's Town
Box Sounds chodzi za 3 stówy, to nie jest dużo kasy za taki zestaw.
"Idę spać bo nienawidzę ludzi" - Murzyn
Czy ty wiesz, co można kupić za trzy stówy?!?!?
A tak na serio, nie wiem, czy jest sens wydawania boksów.
Rozumiem jeszcze takie albumy z remiksami (najdroższe po 80-90 zł), ale boksy po 300-400 zł (nieraz) to już przesada...
A tak na serio, nie wiem, czy jest sens wydawania boksów.
Rozumiem jeszcze takie albumy z remiksami (najdroższe po 80-90 zł), ale boksy po 300-400 zł (nieraz) to już przesada...
- mintaj
- Posty: 4247
- Rejestracja: 18 maja 2010 20:22
- Ulubiony utwór: No na pewno nie somebody
- Lokalizacja: się biorą dzieci?
-
Kontakt
Strona WWW
E tam, ja wolę takiego ładnego, zarąbiście wydanego boxa z masą niepublikowanego wcześniej materiału oraz mnóstwem niepotrzebnych, acz fajnych gadżetów za te kilka stów niż kolejne albumy z remixami (których i tak praktycznie nie słucham). A 300 złotych to nie dużo za taki boks (co bynajmniej nie oznacza, że ja posiadam box SOTU :p)
Za wszelkie wypowiedzi z mojej strony, poza tymi którymi mógłbym kogoś urazić, najmocniej przepraszam.
Samozwańczy CEO forumowego fanklubu Sydney Sweeney oraz Depeszwizji.
DEPESZWIZJA 9 - EDYCJA IMIENIA TAMARY ŁEMPICKIEJ
STATUS: ZBIERAM GŁOSY
TERMIN - 5 KWIETNIA
Samozwańczy CEO forumowego fanklubu Sydney Sweeney oraz Depeszwizji.
DEPESZWIZJA 9 - EDYCJA IMIENIA TAMARY ŁEMPICKIEJ
STATUS: ZBIERAM GŁOSY
TERMIN - 5 KWIETNIA
- Hien
- Posty: 21490
- Rejestracja: 14 maja 2006 22:37
- Lokalizacja: Sam's Town
Jak kto woli. Nikt nikogo nie zmusza do kupowania, 3 stówy to nie jest mało kasy, ale z drugiej strony nie wydaje mi się aby to była jakoś mocno zawyżona cena za taki zestaw. Zwłaszcza, że boks był wydany ładnie a bonusowa zawartość, dla wielu stanowiła większą wartość niż Sounds Of The Universe. Mi nigdy nie było szkoda kasy na płyty i takiego boxa kiedyś kupie, bo podoba mi się jego zawartość. A w tej chwili latały już na allegro za 2 stówy więc raczej nie będę stratny.
Z resztą co to za strata dla tych, którzy i tak ściągną z neta?
Z resztą co to za strata dla tych, którzy i tak ściągną z neta?
"Idę spać bo nienawidzę ludzi" - Murzyn
- shodan
- Posty: 16511
- Rejestracja: 04 lis 2007 14:18
- Ulubiony utwór: Halo
Nigdy się raczej nie zastanawiam, jak ma wyglądać, a raczej brzmieć nowa płyta.
Ale gdybym miał jednak określić, to w przeciwieństwie do stripped'a wolałbym spokojniejszej płyty z dużą ilością elektroniki w stylu Excitera, niż jakichś broń boże klubowych brzmień.
I nie zależy mi, żeby to było coś nowatorskiego czy wyznaczającego trendy - niech po prostu będzie dobre.
Ale gdybym miał jednak określić, to w przeciwieństwie do stripped'a wolałbym spokojniejszej płyty z dużą ilością elektroniki w stylu Excitera, niż jakichś broń boże klubowych brzmień.
I nie zależy mi, żeby to było coś nowatorskiego czy wyznaczającego trendy - niech po prostu będzie dobre.
- Hien
- Posty: 21490
- Rejestracja: 14 maja 2006 22:37
- Lokalizacja: Sam's Town
Też właśnie z lekkim zdziwieniem patrzę na to zaangażowanie kolegi Stripped'a w przywrócenie DM miejsca w świecie trendów
To brzmi prawie jak krucjata
Ja to ujmę w ten sposób - niech po prostu mi się podoba. Są utwory DM, których nie uważam za najlepsze w dyskografi, a jednak cenie je bardziej od innych bo mi się zwyczajnie podobają, pomimo swoich niedoskonałości (które czasem stają się zaletami).
Im więcej tego typu utworów, tym ja będę bardziej zadowolony. Nie interesuje mnie wymuszona świeżość.
Ostatnim powiewem był Exciter i nie nagrają już nic lepszego od tej płyty.
To brzmi prawie jak krucjata
Ja to ujmę w ten sposób - niech po prostu mi się podoba. Są utwory DM, których nie uważam za najlepsze w dyskografi, a jednak cenie je bardziej od innych bo mi się zwyczajnie podobają, pomimo swoich niedoskonałości (które czasem stają się zaletami).
Im więcej tego typu utworów, tym ja będę bardziej zadowolony. Nie interesuje mnie wymuszona świeżość.
Ostatnim powiewem był Exciter i nie nagrają już nic lepszego od tej płyty.
"Idę spać bo nienawidzę ludzi" - Murzyn
- stripped
- Posty: 11326
- Rejestracja: 09 wrz 2006 17:01
- Ulubiony utwór: hajerlow
Tzn jeśli o klubowe bity to jednak by to nie było w stylu remiksów DM, tylko jednak zachowywało charakter ich muzyki. Pain and suffering in various tempos :]
"Murzyn wielkim wezyrem był i jest" - munlup
- shodan
- Posty: 16511
- Rejestracja: 04 lis 2007 14:18
- Ulubiony utwór: Halo
To trochę zmienia postać rzeczy.
Od Exciter to już rzeczywiście chyba nie.Hien pisze:Ostatnim powiewem był Exciter i nie nagrają już nic lepszego od tej płyty.
Moim skromnym zdaniem przesadzacie z Exciterem.
Obie płyty, jakie nagrali później były od tego - mimo wszystko dobrego i ciekawego - albumu lepsze.
Więc czemu teraz miałoby być gorzej? Ja ufam panom z DM...
Myślcie sobie, co chcecie, ale ja tak po prostu myślę.
Obie płyty, jakie nagrali później były od tego - mimo wszystko dobrego i ciekawego - albumu lepsze.
Więc czemu teraz miałoby być gorzej? Ja ufam panom z DM...
Myślcie sobie, co chcecie, ale ja tak po prostu myślę.
- shodan
- Posty: 16511
- Rejestracja: 04 lis 2007 14:18
- Ulubiony utwór: Halo
Nie no wszystko zależy od tego, co kto lubi. Wiadomo.
Jak nagrali by coś lepszego od Exciter, to chyba wyszedłbym z siebie z wrażenia i radości.
Jak nagrali by coś lepszego od Exciter, to chyba wyszedłbym z siebie z wrażenia i radości.