Strona 12 z 15

Re: Songs Of Faith And Devotion

: 24 sty 2016 21:50
autor: Malkolit
Może być. Przy tych łomoczących bębnach przed trzecią zwrotką i gdy Gahan śpiewa "cause flames to arise" chce mi się śmiać. Zephyr jest dość smutny, ale bez tej przesady, bez tego śmiesznego patosu.

Re: Songs Of Faith And Devotion

: 25 sty 2016 10:08
autor: Hien
Malkolit pisze: In Your Room jest niebezpiecznie blisko kiczu i tandety.
Zgodzę się z tym. IYR na płycie rzeczywiście brzmi w potwornie oczywisty sposób.
Nie kręci mnie takie pseudo-gotyckie "electro". David Bowie powiedział kiedyś fajną rzecz, że
jeśli z jakiegoś elementu utworu coś wynika, to nie ma potrzeby podkreślania tego na siłę w innych bo
powiela się tylko schemat. W In Your Room tekst jest dosyć zgnębiony, a muzyka w tym kontekście, to jak usilne dorysowywanie nietoperzy do rysunku z Drakulą. Dlatego bardziej podoba mi się wersja Viga, bo pociągnął numer w innym kierunku, a przy okazji wydobył z niego potencjał przeboju (i to nie kiczowatego) co wcale nie jest takie łatwe, kiedy dostaje się taki materiał wyjściowy.

Re: Songs Of Faith And Devotion

: 25 sty 2016 12:49
autor: shodan
Wiedziałem, że w tym względzie mnie nie poprzesz. :/
Jednego nie rozumiem - jeżeli tekst jest przygnębiający, to dla równowagi część instrumentalna utworu ma być skoczna i wesoła?
Poza tym wyobrażasz sobie Drakulę bez nietoperzy? :mrgreen:

Re: Songs Of Faith And Devotion

: 25 sty 2016 13:44
autor: Hien
Nie no, nie mówię o takim ekstremum i nie mówię, że cały czas. Chociaż nie ukrywam, że zespoły grające wesołą muzykę do smutnych tekstów (np The Smiths, Dave Mathhews Band, itd) mają niesamowitą moc. Jeżeli smutny tekst nadal wydaje się smutny z wesoła muzyka w tle, to znaczy, że autorowi naprawdę się udało.
Ale w przypadku DM tylko IYR w zasadzie się czepiam, bo jest, jak to Melki napisał, przerysowane.
Z Black Celebration np nie mam problemu, że smutne teksty mają smutną oprawę. Ale Black Celebration na nic się nie sili. A IYR sie sili i to niezgrabnie.

Re: Songs Of Faith And Devotion

: 25 sty 2016 14:58
autor: shodan
Nie tylko IYR się czepiasz bratku. A Nothing's Impossible to co? :mrgreen:

Re: Songs Of Faith And Devotion

: 25 sty 2016 15:12
autor: Hien
No tak, ale to w sumie z innego powodu. Chętnie posłuchałbym większej ilości dem.
Np z Clean mam dziwnie bo czasami uważam, że demo z wokalem Martina jest lepsze i że on lepiej zaśpiewał i muzyka mi się bardziej podoba.
Innym razem uważam, że Gahan pasuje lepiej i że ostatecznie muzyka jest lepsza. Takie roztereczki.

Re: Songs Of Faith And Devotion

: 25 sty 2016 20:00
autor: Malkolit
Chciałbym posłuchać dem z Black Celebration. Swoją drogą, DM mieli już utwór słodko - gorzki, taki, który scharakteryzował Hien. Blasphemous Rumours. Lepsze demo od wersji albumowej? Sweetest Perfection.

Re: Songs Of Faith And Devotion

: 26 mar 2017 13:32
autor: shodan
Tak sobie uświadomiłem właśnie, że 4 dni temu nasz nieodżałowany przyjaciel Freestate miał sporo roboty. Musiał przesłuchać SOFAD 24 razy.
Jeszcze parę lat i mu doby zabraknie.

Re: Songs Of Faith And Devotion

: 26 mar 2017 13:40
autor: Dragon
Z tego co czytałem - to taki fajny koleżka tutaj na forum był. ;(

Swoją drogą też już będzie z półtora roku, jak nie słuchałem SOFADa choćby w połowie. Już częściej sięgałem po bootlegi z Devo czy płytę w wersji live.

Re: Songs Of Faith And Devotion

: 26 mar 2017 13:59
autor: Hien
Nie słuchalem Sofad w całości od lat.

A co do Freesia, to czasem aż mi go brakuje.
Były kwiatki na tym forum, kiedyś Montana, potem NowyKieca/Astiz, a potem Freeś. Dawno już nie było następcy. Chociaż nie. Był Peter. Mało szkodliwy, ale równie irytujący.

Re: Songs Of Faith And Devotion

: 23 kwie 2017 01:15
autor: mintaj
O kurde, ależ mi się włączył atak nostalgii jak se przypomniałem Freesia, ja pierniczę, nie wierzę, że to już było z 6 lat temu xD
Ciekawe co tam u niego w Nowym Jorku, oby Racja go nie zaszczuł i tam :/

Re: Songs Of Faith And Devotion

: 23 kwie 2017 03:21
autor: Hien
Pewnie siedzi i ogląda F1.

Re: Songs Of Faith And Devotion

: 23 kwie 2017 21:57
autor: shodan
Tak sobie myślę, że szkoda, iż Death's Door nie dali na SOFAD. :roll:

Re: Songs Of Faith And Devotion

: 23 kwie 2017 22:36
autor: Hien
A ja się cieszę, z kilku powodów.
Po pierwsze, nie szczególnie pasuje na SOFAD, zwłaszcza, że to do jakiegoś stopnia recykling z Violatora (gitary) i coś co powstało kompletnie poza sesjami do Songs. Po drugie, DM chyba nigdy nie wydawali na płycie utworów, które wcześniej zostały już gdzieś wydane (nie licząc singli).
Po trzecie, Death's Door to taki ukryty skarb. Wiele osób nie wie o jego istnieniu, równie niewiele depeszów ma na tyle otwarte uszy żeby zaakceptować studyjną wersję, która (jak słusznie zauważył Mudżyn) ocieka Badalementim z tych czasów.

Odrobinę offtopując (chociaż nie do końca) tego typu utworem był przez lata w dyskografii Radiohead kawałek "True Love Waits".
Wydali go w końcu na albumie po 25 latach i powiem szczerze, że nie było warto. Cała magia prysła. To samo by było w przypadku DD.

Re: Songs Of Faith And Devotion

: 23 kwie 2017 23:21
autor: Dragon
Death's Door to taka ładna jazzująca perełka - chyba tylko pasowałaby do jakiejś składanki Rare Songs, bo tak samo pasuje do SOFAD, jak Only When I Lose Myself do Ultry.

Re: Songs Of Faith And Devotion

: 24 kwie 2017 22:27
autor: shodan
Death's Door to naprawdę piękny utwór.
Tak w ogóle to kupiłem wreszcie oryginalną płytę SOFAD (dotychczas bazowałem tylko na mp3). I o ile wcześniej SOFAD mi się podobał, to w jakości z CD z wieży na porządnych słuchawkach ta płyta wywołuje dopiero prawdziwy opad szczęki.
Pamiętam, że z Exciter było zresztą podobnie.

Re: Songs Of Faith And Devotion

: 25 kwie 2017 12:13
autor: SinnerInMe
W przypadku większości płyt DM format muzyki naprawdę robi dużą różnicę. Szczególnie w przypadku tak Wilderowsko przekombinowanej płyty, jaką jest SOFAD. Mp3 czy Spotify po prostu zjedzą dużo smaczków, które kryją się na dalszych planach.
Hien pisze: Odrobinę offtopując (chociaż nie do końca) tego typu utworem był przez lata w dyskografii Radiohead kawałek "True Love Waits".
Wydali go w końcu na albumie po 25 latach i powiem szczerze, że nie było warto. Cała magia prysła. To samo by było w przypadku DD.
Biorąc pod uwagę wtórność większości materiału na nowym albumie RH (nad czym bardzo ubolewam), nie mogę się oprzeć wrażeniu, że chcieli na siłę dodać do tej płyty coś, co się obroni w uszach słuchaczów. Wydanie przez DM 'Death's Door' na jakimś albumie pewnie odebrałbym w podobny sposób. Pewnych zabiegów wydawniczych po prostu lepiej nie stosować, bo mogą tylko pogorszyć sytuację ;) Na szczęście DM to zespół przeżywający nadzwyczaj piękną starość i do takich tanich chwytów nie muszą się posuwać.

Re: Songs Of Faith And Devotion

: 25 kwie 2017 12:54
autor: Hien
Mnie się ostatnie RH podoba, powiem szczerze, że zdecydowanie preferują wtórność w dobrym stylu niż wymuszone eksperymenty "King of Limbs", jednego z moich największych muzycznych rozczarowań ever. Jeśli chodzi o umieszcze nie "TLW", to raczej miał na to wpływ rozwód Yorke'a, ale wersja wyszła bardzo średnia i w ogóle nie ma co gadać ;)

Natomiast "Death's Door", to album sam w sobie. Nigdy wcześniej i nigdy później Depeche Mode tak nie brzmieli.

Re: Songs Of Faith And Devotion

: 26 kwie 2017 13:51
autor: Malkolit
Coraz rzadziej wracam do SOFAD i wzbudza on we mnie coraz mniej emocji. Na tę chwilę najbardziej podoba mi się Condemnation, bo najprostsze i najpiękniejsze. Lubię takie granie u DM (Surrender, Slow, Heaven).

: 22 mar 2020 10:15
autor: stripped
Raczej nie starczy mi doby na słuchanie SOFADa 27 razy dzisiaj więc postanowiłem w inny sposób uczcić te urodziny:

https://www.facebook.com/11012255052745 ... 103904969/