Najlepszy album Depeche Mode dekady 1990-1999
- stripped
- Posty: 11331
- Rejestracja: 09 wrz 2006 17:01
- Ulubiony utwór: hajerlow
Najlepszy album Depeche Mode dekady 1990-1999
Pytanie podobne jak w pozostałych ankietach, tylko tutaj lata 1990-1999, czekam na głosy i opinie
"Murzyn wielkim wezyrem był i jest" - munlup
- Rajca
- Posty: 6051
- Rejestracja: 02 wrz 2006 15:35
A czemu Ty sztript ino sam nie zabierzesz głosu he? Risercz robi? Inwigilacja? Jak się skrzykniem to obijem
Bezapelacyjnie Ultra.
Bezapelacyjnie Ultra.
- esque
- Posty: 84
- Rejestracja: 29 kwie 2009 17:42
- Ulubiony utwór: dream on
Zagłosowałam na Ultrę [też?], to początek tego, co mi się w twórczości DM naprawdę podoba. Jak tak porównuję, bardzo mi przyjemnie z tego powodu, że młodzieńcza żarliwość została zastąpiona przez nieco wyrachowane doświadczenie
- stripped
- Posty: 11331
- Rejestracja: 09 wrz 2006 17:01
- Ulubiony utwór: hajerlow
Śpiechno mi było drogi Rajcuchu i nie miałem czasu się rozpisywać Mój głos ofkors na Ultrę, moja ulubienica spośród wszystkich, tam są wszystkie moje ulubione brzmienia syntezatorowe (Home, Uselink, Sister of Night, It's No Good) i gitarowe (Barrel of a Gun, Useless, Freestate), pierwsza płyta która jest serio dojrzała i nie jest całkiem psycho jak SoFaD he he. No i produkcja chyba najlepsza po dzisiejsze czasy.
"Murzyn wielkim wezyrem był i jest" - munlup
- Hien
- Posty: 21498
- Rejestracja: 14 maja 2006 22:37
- Lokalizacja: Sam's Town
Oczywiście, że Ultra.
Tutaj nie mam w ogóle wątpliwości, najlepsza płyta tamtej dekady i top3 DM.
Tutaj nie mam w ogóle wątpliwości, najlepsza płyta tamtej dekady i top3 DM.
Też tak uważam. w ogóle płyty z tamtej dekady były świetnie wyprodukowane ale "Ultra" zdecydowanie najlepiej.stripped pisze:No i produkcja chyba najlepsza po dzisiejsze czasy.
"Idę spać bo nienawidzę ludzi" - Murzyn
- Fen.
- Posty: 1682
- Rejestracja: 27 sty 2010 08:30
- Lokalizacja: Wrocław
Violator juz mi się oklepał dawno temu, a Ultra ciągle świeża
Jest bardzo spójna a zarazem nie nużąca, w całości i pojednyńczo tak samo dobra (to się rzadko zdarza.)
Poza tym jednocześnie mamy tu wszystko: perkusję, gitarę, elektronikę, plastik, żyletę, wokal przestrzenny, gładki, zachrypnięty
Ultra jest FASCYNUJĄCA.
Jest bardzo spójna a zarazem nie nużąca, w całości i pojednyńczo tak samo dobra (to się rzadko zdarza.)
Poza tym jednocześnie mamy tu wszystko: perkusję, gitarę, elektronikę, plastik, żyletę, wokal przestrzenny, gładki, zachrypnięty
Ultra jest FASCYNUJĄCA.
Here's where the fun begins.
- shodan
- Posty: 16520
- Rejestracja: 04 lis 2007 14:18
- Ulubiony utwór: Halo
Najlepszy Violator.
Ciutkę z tyłu Ultra.
Daleko z tyłu SOFAD.
Ciutkę z tyłu Ultra.
Daleko z tyłu SOFAD.
- Fanta
- Posty: 2130
- Rejestracja: 12 sie 2006 16:33
- Lokalizacja: stolica
i znowu sie wyłamię SOFAD jest moim ulubionym albumem w tej trójcy
czasem się zastanawiam co ja tu wogóle robię,bo muzycznie to ja tu napewno nie bardzo pasuję..ot taka dygresja mała..
czasem się zastanawiam co ja tu wogóle robię,bo muzycznie to ja tu napewno nie bardzo pasuję..ot taka dygresja mała..
Homo Gothikus Industrialis / back to life...
- devotional
- Posty: 6393
- Rejestracja: 26 lut 2005 18:00
- Ulubiony utwór: Master And Servant
- Lokalizacja: bezdomny
Ultra.
bezapelacyjnie i do samego końca.
bezapelacyjnie i do samego końca.
Dialog jest językiem kapitulacji. ~Fronda.pl
- Marcin
- Posty: 880
- Rejestracja: 22 lut 2009 00:22
- Ulubiony utwór: Secret to the End
- Lokalizacja: w promieniu X
SOFAD ulubiony ,i to nie z dekady tylko w ogóle
Proszę nabrać powietrza...zatrzymać...i nie oddychać!
- stripped
- Posty: 11331
- Rejestracja: 09 wrz 2006 17:01
- Ulubiony utwór: hajerlow
Ja nie oddałem głosu na SoFaD bo jest nazbyt jednolity, koncept album taki, a nie zawsze mam ochotę na aż tak natchnione utwory, brak mu troszkę lekkości. Ultra ma zaletę różnorodności i nie przesadnej komercyjności (jak proste i chwytliwe i osłuchane melodie Violatora). Na Ultrze znajdę zawsze coś dla siebie. Zły lub smutny dzień - Barrel, Useless, Sister; ciepły wiosenny dzień - Freestate, Home; dobry dzień - It's No Good; samotny wieczór - The Love Thieves, The Bottom Line, itd.
"Murzyn wielkim wezyrem był i jest" - munlup
- Hien
- Posty: 21498
- Rejestracja: 14 maja 2006 22:37
- Lokalizacja: Sam's Town
Ultra to przedewszystkim lekkość brzmieniowa.
Sofad jest napchany niepotrzebnymi efektami, pętlami, melodiami, które słyszalne są dopiero po wyciągnięciu z DTS 5.1.
Nie słychać tego zbytnio w stereo ale czuć ten natłok, chaos, nasrane jest niesamowicie. Na Ultrze jest duużo przestrzeni, dźwięki wybrzmiewają zmiast ucinać się i robić miejsce następnym.
Sofad jest napchany niepotrzebnymi efektami, pętlami, melodiami, które słyszalne są dopiero po wyciągnięciu z DTS 5.1.
Nie słychać tego zbytnio w stereo ale czuć ten natłok, chaos, nasrane jest niesamowicie. Na Ultrze jest duużo przestrzeni, dźwięki wybrzmiewają zmiast ucinać się i robić miejsce następnym.
"Idę spać bo nienawidzę ludzi" - Murzyn
- Fanta
- Posty: 2130
- Rejestracja: 12 sie 2006 16:33
- Lokalizacja: stolica
Ultra ma tylko jedną jedyną wadę - przerwy między utworami..nieco przydługie..poza tym drobiazgiem jest idealna..
...ale ja jednak wolę mniej "lajtowe" brzmienia
...ale ja jednak wolę mniej "lajtowe" brzmienia
Homo Gothikus Industrialis / back to life...
- Fen.
- Posty: 1682
- Rejestracja: 27 sty 2010 08:30
- Lokalizacja: Wrocław
To tłumaczy dlaczego SOFAD całościowo kojarzy mi się z bólem głowyHien pisze:Ultra to przedewszystkim lekkość brzmieniowa.
Sofad jest napchany niepotrzebnymi efektami, pętlami, melodiami, które słyszalne są dopiero po wyciągnięciu z DTS 5.1.
Nie słychać tego zbytnio w stereo ale czuć ten natłok, chaos, nasrane jest niesamowicie. Na Ultrze jest duużo przestrzeni, dźwięki wybrzmiewają zmiast ucinać się i robić miejsce następnym.
Edit: W sumie to nawet dziwne, bo w zasadzie lubię "ciężkie" brzmienia.
Here's where the fun begins.
- Hien
- Posty: 21498
- Rejestracja: 14 maja 2006 22:37
- Lokalizacja: Sam's Town
Ale to nie o jakotaką ciezkość brzmienia mi chodzi.
Bardziej o to, że jest bardzo naćkane, jest wszystkiego zwyczajnie za dużo.
To bardzo męczy. W imię zasady "less is more", doceniam bardziej użycie małej ilości dźwięków ale bardzo sensownych, w konkretnych miejscach i w konkretnej postaci. Na Sofad (mimo, że to świetna płyta) jest tego za dużo i często mam wrażenie jakby połowa z tego była upchana na siłę i bez wiekszego zastanowienia, ot bo było miejsce wolne.
Bardziej o to, że jest bardzo naćkane, jest wszystkiego zwyczajnie za dużo.
To bardzo męczy. W imię zasady "less is more", doceniam bardziej użycie małej ilości dźwięków ale bardzo sensownych, w konkretnych miejscach i w konkretnej postaci. Na Sofad (mimo, że to świetna płyta) jest tego za dużo i często mam wrażenie jakby połowa z tego była upchana na siłę i bez wiekszego zastanowienia, ot bo było miejsce wolne.
"Idę spać bo nienawidzę ludzi" - Murzyn
- shodan
- Posty: 16520
- Rejestracja: 04 lis 2007 14:18
- Ulubiony utwór: Halo
Niby SOFAD jest w porządku, ale rzeczywiście to nie to co Ultra. Kiedyś nie potrafiłem powiedzieć co różni taki SOFAD od Ultry, ale myślę, że to jest to, o czym napisał Hien - zbyt duży natłok dźwięków. Nie ma w SOFAD absolutnie miejsca na te różne piękne "muzyczne pejzaże" jak na Ultrze czy na Exciter w szczególności.
Dla wielu słuchaczy SOFAD jest ideałem i przesadne bogactwo brzmieniowe im nie przeszkadza.
Ja zdecydowanie wolę jednak inne brzmienia.
Dla wielu słuchaczy SOFAD jest ideałem i przesadne bogactwo brzmieniowe im nie przeszkadza.
Ja zdecydowanie wolę jednak inne brzmienia.
- Rajca
- Posty: 6051
- Rejestracja: 02 wrz 2006 15:35
To jest to co ja nazywam, co już wspominałem, dusznością.
SFD jest duszny...
SFD jest duszny...
- shodan
- Posty: 16520
- Rejestracja: 04 lis 2007 14:18
- Ulubiony utwór: Halo
SOFAD przesłucham raz i na miesiąc - dwa mam dosyć.
Exciter czy PTA przesłucham raz i chcę więcej.
Przesłucham 5 razy i chcę szósty.
Na tym polega różnica.
Exciter czy PTA przesłucham raz i chcę więcej.
Przesłucham 5 razy i chcę szósty.
Na tym polega różnica.
- prey
- Posty: 1037
- Rejestracja: 26 sty 2009 21:43
SOFAD - po pierwsze pierwsza płyta, która ma porządne aranżacje, produkcja na wysokim po dziś dzień poziomie, elektronika zepchnięta na dalszy plan.
Jeśli idzie o Ultrę w zasadzie 3 utwory są dla mnie dobre singlowe - 1,2 oraz 4 (zwłaszcza za aranże). Produkcja nie jest najwyższych lotów, zważając jaki sztab nad nią pracował, w jakich warunkach. SOFAD - 5, Ultra - 4, itp.
Hien Jari pisał, że SOFAD nie powstał na 5.1. Brakuje dźwięków na ten system, jak dla kogoś to mogą być w tym momencie przestrzenie.
Jeśli idzie o Ultrę w zasadzie 3 utwory są dla mnie dobre singlowe - 1,2 oraz 4 (zwłaszcza za aranże). Produkcja nie jest najwyższych lotów, zważając jaki sztab nad nią pracował, w jakich warunkach. SOFAD - 5, Ultra - 4, itp.
Hien Jari pisał, że SOFAD nie powstał na 5.1. Brakuje dźwięków na ten system, jak dla kogoś to mogą być w tym momencie przestrzenie.
Nie znam żadnej płyty z dyskografii Recoil, ale jestem jego fanem od wielu lat.
- Hien
- Posty: 21498
- Rejestracja: 14 maja 2006 22:37
- Lokalizacja: Sam's Town
Nie obchodzi mnie co Jari pisał, ja się męczę nieraz słuchając Sofad i tyle.
Jak dla kogoś brzmi to przestrzennie, spoko. Każdy ma swoje ulubione płyty.
Uważam, że ta płyta jest mocno przeprodukowana i już chyba nie wiedzieli co jeszcze upchnać.
Dobrze by jej zrobiło to co Wilder zrobił z subHuman ambient version.
Wpuścić powietrza trochę do siusiaka!
Takie zabiegi jak na Sofad, często służą maskowaniu tego, że zabrakło zwyczajnie pomysłu aby coś z kawałkiem zrobić, albo to że nie broni się jako kompozycja tylko jako kalejdoskop sampli.
Jak dla kogoś brzmi to przestrzennie, spoko. Każdy ma swoje ulubione płyty.
Uważam, że ta płyta jest mocno przeprodukowana i już chyba nie wiedzieli co jeszcze upchnać.
Dobrze by jej zrobiło to co Wilder zrobił z subHuman ambient version.
Wpuścić powietrza trochę do siusiaka!
Takie zabiegi jak na Sofad, często służą maskowaniu tego, że zabrakło zwyczajnie pomysłu aby coś z kawałkiem zrobić, albo to że nie broni się jako kompozycja tylko jako kalejdoskop sampli.
"Idę spać bo nienawidzę ludzi" - Murzyn