Dokładnie. A jeszcze bardziej śmieszy mnie, że chciał być fajny, robiąc cover Personalnego. Który jest beznadziejny: melodia jakoś chora, kompletnie niepasująca do PJ, wokal tak samo.
Nie mogę nawet na niego patrzeć podczas wideoklipu. Który mimo wszystko też jest do kitu.
Co on chciał tym pokazać? Nie wiem i nie chcę wiedzieć, a oglądać go tym bardziej. Tylko koszmary będę miał.
Marilyn Manson
- Rajca
- Posty: 6051
- Rejestracja: 02 wrz 2006 15:35
Żeby takie covery im się przytrafiały częściej to by mieli spore szczęście. A jego image, a w dupie z nim. Niech sobie nawet wibrator na czole przyczepi
- dejmien
- Posty: 2823
- Rejestracja: 20 paź 2006 15:50
Freestate wg mnie nie chodzi o to żeby stworzyć cover, który będzie jak najbliższy oryginału, tylko o to, żeby dany utwór zinterpretować po swojemu, upchnąć go we własne szaty. I jak na mansonowskie standardy to kawałek wyszedł mu niczego sobie. Na pewno podoba mi się wiele bardziej niż Stripped w wykonaniu Rammstein.
- Miri
- Posty: 968
- Rejestracja: 10 maja 2010 21:00
- Ulubiony utwór: Everything Counts
Covery robi się na dwa sposoby - inaczej albo lepiej. Ten należy do tych pierwszych. Prawdę mówiąc nie leży mi ta interpretacja, ale lepsze to, niż jakieś wklejanie sampli utworów DM do swoich postękiwań przez Jamelię albo Infernal. Może przez ten cover Mansona jacyś jego fani przeszli na jasną stronę mocy i zaczęli interesować się DM? Bywają i tacy.
Coś tam od Mansona słyszałam i przede wszystkim facet ma na siebie pomysł. Nie zmienia co dwa dni wyglądu i zostaje przy swoim, co można mu poczytać za plus. No i przede wszystkim nie jest tak nachalny, jak niektóre pop-gwiazdeczki z telewizji. Ot, dziwak. Jak przyjdzie mi ochota, to może nawet się nim bliżej zainteresuję, w życiu trzeba wszystkiego spróbować.
Coś tam od Mansona słyszałam i przede wszystkim facet ma na siebie pomysł. Nie zmienia co dwa dni wyglądu i zostaje przy swoim, co można mu poczytać za plus. No i przede wszystkim nie jest tak nachalny, jak niektóre pop-gwiazdeczki z telewizji. Ot, dziwak. Jak przyjdzie mi ochota, to może nawet się nim bliżej zainteresuję, w życiu trzeba wszystkiego spróbować.
- mintaj
- Posty: 4247
- Rejestracja: 18 maja 2010 20:22
- Ulubiony utwór: No na pewno nie somebody
- Lokalizacja: się biorą dzieci?
-
Kontakt
Strona WWW
Chciałbym na chwilę zboczyć z tematu i stwierdzić, że o ile Jamalii i tego jej kawałki z samplami PJ nie da się słuchać, tak cover "Strangelove" w wykonaniu Infernala (dla niepoznaki nazwany "I won't be crying") jest niczego sobie. Może właśnie przez ten znany i lubiany motyw?Miri pisze:Covery robi się na dwa sposoby - inaczej albo lepiej. Ten należy do tych pierwszych. Prawdę mówiąc nie leży mi ta interpretacja, ale lepsze to, niż jakieś wklejanie sampli utworów DM do swoich postękiwań przez Jamelię albo Infernal.
A do Mansona nic nie mam, ba, nawet kiedyś coś słuchałem (nie pamiętam dokładnie, której płyty) i nawet mi się podobało.
Za wszelkie wypowiedzi z mojej strony, poza tymi którymi mógłbym kogoś urazić, najmocniej przepraszam.
Samozwańczy CEO forumowego fanklubu Sydney Sweeney oraz Depeszwizji.
DEPESZWIZJA 9 - EDYCJA IMIENIA TAMARY ŁEMPICKIEJ
STATUS: ZBIERAM GŁOSY
TERMIN - 5 KWIETNIA
Samozwańczy CEO forumowego fanklubu Sydney Sweeney oraz Depeszwizji.
DEPESZWIZJA 9 - EDYCJA IMIENIA TAMARY ŁEMPICKIEJ
STATUS: ZBIERAM GŁOSY
TERMIN - 5 KWIETNIA
- Miri
- Posty: 968
- Rejestracja: 10 maja 2010 21:00
- Ulubiony utwór: Everything Counts
Dalej zbaczając z tematu - mnie właśnie drażniło to, że większości starych fanów DM ten utwór podoba się tylko ze względu na tę wstawkę. Bo bez tego to wg mnie utwór trzyma się na niczym... No ale może się na popie nie znam.
Ostatnio na onecie przeczytałam, że o Mansonie krążyły dość dziwne plotki na temat rzekomego usunięcia przez niego dolnych żeber, ale zostały zdementowane, także nie będę się wypowiadać. Ludzie wmówią ci wszystko, jeśli sobie pozwolisz... Na szczęście teraz na temat DM nie ma takich rewelacji (chociaż na pewno pojawiały się te dwadzieścia lat temu).
Ostatnio na onecie przeczytałam, że o Mansonie krążyły dość dziwne plotki na temat rzekomego usunięcia przez niego dolnych żeber, ale zostały zdementowane, także nie będę się wypowiadać. Ludzie wmówią ci wszystko, jeśli sobie pozwolisz... Na szczęście teraz na temat DM nie ma takich rewelacji (chociaż na pewno pojawiały się te dwadzieścia lat temu).
- Hien
- Posty: 21491
- Rejestracja: 14 maja 2006 22:37
- Lokalizacja: Sam's Town
Ja się w międzyczasie bardziej zapoznałem z Mansonem i polecam każdemu sprawdzić. Może nie wszystkie utwory są warte wielokrotnych przesłuchań ale dla takich rzeczy jak "Coma White", warto spróbować.
Łatwo być haterem tego człowieka, trudniej sprawdzić co siedzi na jego płytach a jest tam dużo dobrej muzyki, dobrze wyprodukowanej, dobrze skomponowanej i porządnie zagranej muzyki. Jego covery też bardzo mi się podobają.
Łatwo być haterem tego człowieka, trudniej sprawdzić co siedzi na jego płytach a jest tam dużo dobrej muzyki, dobrze wyprodukowanej, dobrze skomponowanej i porządnie zagranej muzyki. Jego covery też bardzo mi się podobają.
"Idę spać bo nienawidzę ludzi" - Murzyn
- Fen.
- Posty: 1682
- Rejestracja: 27 sty 2010 08:30
- Lokalizacja: Wrocław
Mansona określiłabym kiedyś jednym wielkim ..... a nie muzyką.
Człowiek na szczęście dorasta to gust oraz zakres tolerancji mu się zmienia.
Trzeba przyznać, że parę fajnych rzeczy udało mu się zrobić.
Może nie najlepsze i nie Mansona: http://www.youtube.com/watch?v=wZEh_1NA ... re=related
ale zawsze mi się podobało
Film to kicha ale soundtrack całkiem całkiem.
Człowiek na szczęście dorasta to gust oraz zakres tolerancji mu się zmienia.
Trzeba przyznać, że parę fajnych rzeczy udało mu się zrobić.
Może nie najlepsze i nie Mansona: http://www.youtube.com/watch?v=wZEh_1NA ... re=related
ale zawsze mi się podobało
Film to kicha ale soundtrack całkiem całkiem.
Here's where the fun begins.