Simple Minds

Awatar użytkownika
devotional
Posty: 6389
Rejestracja: 26 lut 2005 18:00
Ulubiony utwór: Master And Servant
Lokalizacja: bezdomny

Simple Minds

Post 28 lut 2005 18:52

Czyli coś dla fanów kolejnego genialnego (wg mnie) zespołu. Też z wysp, tyle że ze Szkocji, a ich muzyka bardziej zmierza w kierunku rocka niż new romantic. Jednak jeżeli są tu jacyś fani SM czy poprostu ludzie którzy ich lubią i słuchają, to proszę pisać!
Dialog jest językiem kapitulacji. ~Fronda.pl
Awatar użytkownika
Bojdis
Posty: 400
Rejestracja: 23 mar 2005 17:30
Ulubiony utwór: Walking In My Shoes
Lokalizacja: Skotschau / Hafnarfjordur

Post 15 kwie 2005 10:48

Slyszałem cos o nich. Jest taki utwor "Don`t You" ktory jest przeciętny, ale myślę że ich dyskografia to zadna rewelka.
Awatar użytkownika
Erwartungen
Posty: 1332
Rejestracja: 29 sty 2005 00:56
Lokalizacja: Katowice

Post 15 kwie 2005 14:16

noo ja ich lubię i doceniam ze względu na don't you forget about me, up on the catwalk, czy z nowszych (dla mnie nowszych:) ) - hypnotized...
Awatar użytkownika
devotional
Posty: 6389
Rejestracja: 26 lut 2005 18:00
Ulubiony utwór: Master And Servant
Lokalizacja: bezdomny

Post 15 kwie 2005 15:21

Aaa! Up On The Catwalk - mam płytę z tym, ta piosenka jest świetna, moja ulubiona zresztą... Hypnotised też fajne też płytę mam :)
Poza tym za najlepszą płytę uważam Street Fighting Years.
Dialog jest językiem kapitulacji. ~Fronda.pl
Awatar użytkownika
Erwartungen
Posty: 1332
Rejestracja: 29 sty 2005 00:56
Lokalizacja: Katowice

Post 15 kwie 2005 15:45

pochwalę się że do dwóch pierwszych mam teledysk :)

niestety hypnotized ciężko jest ściągnąć :|
Awatar użytkownika
devotional
Posty: 6389
Rejestracja: 26 lut 2005 18:00
Ulubiony utwór: Master And Servant
Lokalizacja: bezdomny

Post 15 kwie 2005 16:36

Ja właśnie oglądam klipy na stronie głównej Simple Minds.
Musisz być tam zarejestrowany! Jest specjalny Vidplayer - w niewielkim oknie wyświelta teledysk po jego wybraniu i wczytaniu - fajne narzędzie, właśnie oglądam Up On The Catwalk.
Dialog jest językiem kapitulacji. ~Fronda.pl
Gość

Post 20 kwie 2005 07:46

Przyznam szczerze że zapomniałem co to za zespół ale wiem że znam
Awatar użytkownika
devotional
Posty: 6389
Rejestracja: 26 lut 2005 18:00
Ulubiony utwór: Master And Servant
Lokalizacja: bezdomny

Post 20 kwie 2005 21:31

Link do I Travel się wykończyl - ktoś chce coś z Simpli z lat 1982 - 1985 bądź 1991 - 2002 pisać!
Dialog jest językiem kapitulacji. ~Fronda.pl
Awatar użytkownika
Home
Posty: 416
Rejestracja: 11 lut 2005 16:46
Lokalizacja: Poznań

Post 21 kwie 2005 18:28

Heh,tą piosenkę wczoraj wysłuchałam,nie prawdasz devotionalu? :) Hmm,ja narazie ocenić zespołu jako zespołu nie mogę...bo nie znam całokształtu ich muzyki,ale kto wie,czy to się nie zmieni :lol:
Awatar użytkownika
devotional
Posty: 6389
Rejestracja: 26 lut 2005 18:00
Ulubiony utwór: Master And Servant
Lokalizacja: bezdomny

Post 08 maja 2005 18:42

Dwa zdjęcia:
Simple Minds „wczoraj” (1978)

Obrazek

i Simple Minds dzisiaj

Obrazek

Pozostałe zdjęcia (chronologicznie od najstarszego do najnowszego) pod linkami:

http://img298.echo.cx/img298/7003/dwa1dv.jpg
http://img298.echo.cx/img298/3711/trzy5bl.jpg
http://img298.echo.cx/img298/2514/cztery4pt.jpg
http://img298.echo.cx/img298/4227/pi3je.jpg
http://img298.echo.cx/img298/9068/sze3wf.jpg
http://img298.echo.cx/img298/879/siedem4ho.jpg
http://img279.echo.cx/img279/8295/osiem9we.jpg
http://img279.echo.cx/img279/8268/dziewi7bd.jpg
http://img279.echo.cx/img279/6580/jedenacie8xz.jpg
http://img279.echo.cx/img279/7176/dwanacie3ii.jpg
http://img279.echo.cx/img279/9409/trzynacie6zo.jpg
http://img279.echo.cx/img279/4254/czternacie2hr.jpg
http://img279.echo.cx/img279/2615/pitnacie2yn.jpg
http://img279.echo.cx/img279/8519/siedemnacie2ka.jpg
http://img279.echo.cx/img279/9440/osiemnacie1yt.jpg
http://img279.echo.cx/img279/4719/dziewitnacie7sm.jpg
http://img279.echo.cx/img279/2605/dwadziecia1jg.jpg
http://img279.echo.cx/img279/5026/dwadzieciadwa2rq.jpg
http://img298.echo.cx/img298/7194/p220504105aj.jpg
.

Simple Minds jest uważana za jedną z lepszych grup spod znaku New Romantic, chociaż bardziej kojarzeni są z rockiem; grupa, jak wiele innych pochodzi z wysp, ściślej ze Szkocji – Glasgow.
Nazwę zapożyczono z piosenki Davida Bowie pt. Jean Genie.
„Proste Umysły” powstały na podwalinach grupy Johny And The Self Abusers, założonej przez 3 szkolnych kolegów, wielkich pasjonatów muzyki – Jima Kerra, Charliego Burchilla i Briana McGee.

Historia rozpoczęła się w 1975 roku, kiedy to grupa przyjaciół, wszyscy zafascynowani muzyką, postanowiła założyć zespół muzyczny.
Byli wśród nich - Eneas Mullen (wokal), Jim Kerr (dodatkowy wokal), Charles Burchill (gitary, saksofon, skrzypce, klawisze), Brian McGee (perkusja), Tony Donald (gitara basowa) i Joseph Donelly (gitara akustyczna).
Grupa nie miała własnych piosenek, młodzi jeżdzili po różnych szkockich klubach i grali przede wszystkim covery, m. in. Briana Eno, Patti Smith, Dawida Bowie, Roxy Music oraz Kraftwerku.

Eneas napisał kilka własnych piosenek, jednak nigdy nie zostały opublikowane.
Grupa nosiła nazwę Biba-Rom! i szybko się rozpadła.
W 1976 Mullen ogłosił swoje odejście, przy wokalu zastąpił go Jim Kerr. Stwierdził jednak, że nie umie śpiewać i zespół się rozleciał z powodu braku wokalisty i niechęci jej członków do grania.
Jeszcze w tym samym roku powstał nowy zespół który zgromadził 3/4 starej grupy.
Zostali Charlie, Jim, Brian i Tony, a doszli jeszcze dwaj - Alan McNeil (gitara akustyczna) i John Milarky, który został wokalistą.

Od jego imienia zaczerpnięto nową nazwę zespołu - Johny And The Self Abusers.
Popularnością grupy zainteresował się producent muzyczny Alan Cairnduff.
Jego komentarz po przesłuchaniu JATSA był krótki - „(...)Oto grupa, która wypieprzy wszystkie inne pseudobandy na scenie angielskiej!”.
Alan wiązał z zespołem wielkie nadzieje.

Długi czas spędzili w studiu Doune Castle, który był dla nich męczący (pierwsza autorska kompozycja), ale owoc pracy był dla zespołu zadowalający.
Grupa wyruszyła w trasę po Anglii i oprócz coverów zaczęła grać własne kompozycje.
Odniosła pewną popularność.
Pierwszym oficjalnym singlem była piosenka Saints And Sinners (Święci i Grzesznicy); oprócz tego, nagrali jeszcze kilka innych piosenek, m. in. Eighteen Eighteen, Little Bitch, Subway Sex (cóż za tytuły), Garden Of Hate.

Brzmienie miała podobne co do nowej płyty Ultravoxu, zarzucano grupie wtórność.
Właściciel Chiswick Records (wytwórni z którą JATSA współpracowali) określił następująco sytuację - „To przestaje być zabawne. Czuję się jakby ich nazwa zamiast Johny And The Self Abusers brzmiała Big Dick And The Four Skins (na nasze - Wielki Ch*** ( :) ) i Czterech Skinów). Są beznadziejni!”.

Nazwa nie była pochwalająca, a popularność zespołu zaczęła spadać.
Rozczarowany Cairnduff powiedzial że już z nimi nie chce pracować.
Postanowiono więc zerwać z wytwórnią, a pod koniec 1977 roku nazwę zespołu zmieniono na Simple Minds. Skład był taki sam jak w The Abusers.
Jednak zaraz po oficjalnej premierze Saints And Sinners, Alan i John ogłosili swoje odejście.
Tony ściągnął do grupy swojego dawnego znajomego, Duncana Barnwella który obok Charilego zasiadł przy gitarach.
Jednak brakowało ich muzyce duszy, jak to określił Charlie.

Przed zerwaniem ze swoją ówczesną dziewczyną, Charlie poznał entuzjastę rocka, który grał na keyoardzie w lokalnym domu kultury podczas wszelakich imprez.
Nazywał się on Michael McNeil (wbrew pozorom nie jest on spokrewniony z wcześniej wymienionym Alanem McNeilem).
Grupa dalej jeździła po Anglii, grając swoje stare przeboje teraz z keyboardami.

W czerwcu 1978 roku, Tony Donald opuścił Simple Minds bez podawania szczególnego powodu.
Potrzebowano więc basisty zastępczego, Charlie znów znalazł kogoś odpowiedniego - był nim Derek Forbes, basista grupy The Subbs.
Grupa ta nie cieszyłą się żadną popularnością, więc Derek chętnie dołączył do „Prostych Umysłów”.
Wkrótce potem, nowy zespół naradził się co do istnienia w nim dwóch gitarzystów. Poproszono Barnwella o odejście z grupy. Decyzję Jim tłumaczył tym, że nie potrzeba dwóch gitarzystów, a Duncan zawsze stwarzał im problemy.

Charlie jednak poważnie się zastanowił nad tą decyzją po fakcie. Bowiem podczas nagrywania singla Chelsea Girl ktoś ukradł gitarę Dereka.
Przez 2 miesiące wszyscy zrzucali się na nówkę dla niego, ponieważ prosić Duncana o powrót do grupy zaraz po wyrzuceniu go z niej byłoby głupotą.
Duncan spodziewał się, że Derek po tym incydencie też odejdzie z grupy, głównie przez sympatię - obaj byli przyjaciółmi z czasów szkolnych.
Derek jednak został.
Zespół wydał swój pierwszy oficjalny album.

Wydano go pod szyldem nowej wytwórni, z którą Simple Minds podpisało kontrakt.
Do zawiązania umowy doszło w nietypowy sposób.
Simple Minds dużo jeździli po klubach grając wszystkie swoje piosenki napisane od początku istnienia grupy.
Któregoś dnia, w klubie w którym grali siedział sobie Brian Hogg, wiceszef wytwórni Zoom Records będącej elementem Arista Records.
Szybko podpisano kontrakt.

Płytę zatytułowano Life In A Day.
Muzyka jest tylko dla wybranych, jednak byli tacy którym się nad wyraz podobała.
Było to coś z pogranicza rocka i new wave’u.
Z płyty wyciągnięto dwa single – Chelsea Girl i Life In A Day.
Na jedną trasę koncertową do grupy doszedł ściągnięty przez Charliego saksofonista - Paul Wishart.
Charlie miał nadzieję, że zostanie od z nimi do końca, jednak dobrowolnie odszedł przed rozpoczęciem nagrań do Reel To Real Cacophony.
Do Chelsea Girl nakręcono teledysk wkrótce po odejściu Paula, obydwie piosenki nie spotkały jednak uznania ze strony krytyków.
Producentem płyty został John Leckie.

Zespół już w 1979 wydał nową płytę – Reel To Real Cacophony (Od Brzdęków do Prawdziwej Kakofonii), miały ją promować dwa single, promował tylko jeden – Changeling.
Płyta nie jest już taka zła, tu wyraźnie widać Kraftwerka, muzyka nasycona jest eksperymentami dźwiękowymi.
Jednak znów spotkała się z chłodnym przyjęciem słuchaczy. Kojarzono ją przede wszystkim z ostatnimi płytami Ultravox i Kraftwerk, przez co zarzucano grupie wtórność i plagiat.
Rozczarowani producenci zerwali kontrakt i zespół został bez wydawcy.
Niewiele później podpisano kontrakt z Virgin Records.

Panowie nie spoczęli na laurach po komercyjnej porażce poprzedniego albumu i chcąc odzyskać fanów w 1980 roku wydali następny – Empires And Dance.
To już było bardziej ostrzejsze, muzyka stała się bardziej przejrzysta. płytę promował oficjalnie jeden singiel – I Travel.
Później wydano następny - Celebrate, ale tylko promocyjnie.
Piosenka jest nawet fajna i w końcu bardziej zainteresowano się zespołem.
Już w 1979 roku grupa poszybowała na podbój Ameryki, a po wydaniu Imperiów jeździła z Peterem Gabrielem, eks-wokalistą Genesis.
Gabriel wykonywał wówczas swój sztandarowy utwór Biko, przerobiony później przez Simple Minds.

W 1981 roku ukazała się 4. płyta studyjna grupy, zatytułowana Sons And Fascination (parę miesięcy później, w tym samym roku wydano inną płytę – Sister Feeling Call – zawierała o połowę mniej tracków niż SAF i tylko dwa nowe – resztę skopiowano; później Virgin wydało obydwie razem).
Sons And Fascination można już zaliczyć do Rocka, chociaż New Wave jest tu przewodni.
Piosenki są bardzo dobre, niektóre nawet świetne.
Z longplaya wyciągnięto 3. single – The American, Sweat In Bullet i Love Song. Album stał się pierwszym większym sukcesem, rozszedł się szybko w bardzo wielu egzemplarzach.
Do dwóch ostatnich piosenek nakręcono nietypowe teledyski.

Po wydaniu tego albumu, Brian McGee stwierdził, że opuszcza zespół, ponieważ nie podoba mu się atmosfera pracy i ciągłe jeżdżenie na koncerty i inne imprezy.
Wszystko tłumaczył zmęczeniem, dla niego zespół ten był swojego rodzaju zabawą.
Jego miejsce zastąpił najpierw Kenny Hyslop (koncerty promujące Sons And Fascination; grał również na singlu Promised You a Miracle), a podczas nagrywania 5. albumu Mike Ogletree.

Piąty studyjny album o tytule New Gold Dream, jest wspaniałą New Wave’ową kompilacją, którą polecam każdemu na początek.
Wydano aż 4. single, tylko do dwóch nakręcono teledyski (Promised You A Miracle, Glittering Prize; dwa pozostałe – Someone Somewhere In Summertime, New Gold Dream).
Dodatkowo w nagraniach uczestniczył inny perkusista – Mel Gaynor.

W 1983 roku pan Ogletree pożegnał się z “Prostymi Umysłami”.
Jego miejsce zajął wcześniej wymieniony Gaynor.
Grupa postanowiła całkowicie zmienić rodzaj granej muzyki.
Jako promocję nowego albumu i zresztą nowej muzyki w swoim wykonaniu, wydali minialbum pt. Sparkle Through The Years.
Grupa zmieniła muzykę na bardziej rockową, ostrzejszą; od razu było wiadomo, że już nigdy nie będzie albumu w stylu Reel To Real Cacophony czy innego.

Na początku 1984 roku ukazał się album właściwy – Sparkle In The Rain.
Wspaniałe zestawienie dźwięków, bardzo przyjemne dla ucha piosenki.
Był to pierwszy album zespołu, który w Anglii wspiął się na 1. miejsce toplisty!
Było to wspaniałe osiągnięcie dla grupy.
Album promowały 3. single – Up On The Catwalk, Speed Your Love To Me i znakomity Waterfront (singiel numer jeden w Anglii i Niemczech).
Producentem New Gold Dream i Sparkle In The Rain był nie jak poprzednio, John Leckie, ale już Peter Walsh – później pracował m. in. z Alphaville.
Pomocnikiem przy tym drugim albumie, był jeszcze Steve Lillywhite.
W tym samym roku, wokalista Jim Kerr pobrał się z wokalistką grupy The Pretenders - Chrystie Hynde.
Związek przetrwał zaledwie rok.
W 1985 ukazał się w Stanach singiel Don’t You (Forget About Me) – był to ich światowy wręcz przebój, spowodował, że zespół stał się znany.
Singiel nagrano do filmu „A Breakfast Club” z 1985 roku.

Po nagraniu piosenki, Derek Forbes postanowił opuścić grupę. Przyczyny jego odejścia nie są do końca znane. Jego miejsce zajął John Gibblin.
W przerwie między albumami Mel Gaynor grał na bębnach podczas koncertów Eltona Johna promujących jego płytę z 1984 roku.

W 1986, SM wydali płytę Once Upon A Time.
To świetna kompozycja, dużo Rocka, bardzo przyjemnego dla ucha.
Płytę promowały aż 4. single na 8 piosenek na płycie – Alive And Kicking, Sanctify Yourself, Ghostdancing i All The Things She Said.
Do pierwszego i ostatniego teledyski nakręcił Polak ( :) ).
Po wydaniu longplaya, grupa wyruszyła w następną trasę koncertową; później, piosenki z dwóch koncertów – w Paryżu i Sydney zostały zarejestrowane na dwupłytowym albumie koncertowym – Live In The City Of Lights.
Wydano go w 1988 roku, przez pewien czas był dostępny razem z promocyjnym minialbumem zawierającym wszystkie strony B singli z lat 1982 – 1986 (Alive And Kicking z numerkiem 80>86).
W tym samym roku ukazał się kolejny kompilacyjny album - Simplemente.
Nie jest już dostępny, znajdowalo się na nim kilka piosenek z pierwszych płyt w rozszerzonych wersjach.

Następny album, Street Fighting Years z 1989 roku uznano za najlepszy w całej twórczości Simple Minds.
Album miał jednak jedną wadę, przez co krytycy ocenili go surowo – większość piosenek była pisana na tle politycznym (This Is Your Land, Belfast Child, Mandela Day).
Na tej płycie nie znajdziemy już typowych rockowych brzmień, wszystkie piosenki są spokojne, balladowe.
Wydano z niej 4. single – Let It All Come Down (autorem tej piosenki w całości jest John Gibblin), Kick It In i This is Your Land.
Niewiele po premierze płyty, wypuszczono minialbum Ballad Of The Streets EP, na którym były trzy piosenki – Belfast Child, Mandela Day i Biko (remake piosenki Petera Gabriela).
Do dwóch pierwszych nakręcono klipy.
Później znów ukazal się kolejny - The Amsterdam EP, gdzie znajdują się rozszerzone wersje Let It All Come Down i Kick It In.

Przed udaniem się zespołu na trasę promującą nowy longplay, John Gibblin postanowił odejść, tłumacząc, że gra w zespole była dla niego przejściową zabawą.
Przed samym wyjazdem, Burchill ściągnął do grupy Malcolma Fostera, który zajął miejsce Gibblina przy gitarze basowej.
Malcolm wcześniej grał z The Pretenders.
Przy nagrywaniu albumu pomagała jeszcze skrzypaczka, Lisa Germano (grała wcześniej na koncertach z 1987 a później na koncercie w Weronie i podczas nagrań do Real Life).
Wcześniej zespół wziął jeszcze udział w imprezie Live Aid - grał na amerykańskiej części koncertu w Filadelfii (zagrano Promised You a Miracle, nieśmiertelne Don’t You i pierwszy singiel z Once Upon a Time - Ghostdancing, co było świetną promocją tego albumu).


Zwieńczeniem trasy był koncert na L’Arena w Weronie we Włoszech, 14 września 1989 roku.
Koncert zgromadził ok. 60.000 fanów, był to ich największy koncert do tej pory.
Ukazał się on w 1990 na kasecie VHS, dziś jest dostępny na DVD.

Po koncercie odeszła kolejna osoba – klawiszowiec Michael MacNeil, który był z Simple Minds od początku istnienia.
Powiedział, że „nie chce, by zespół ograniczał jego możliwości; odchodzę, bo chcę rozwinąć skrzydła, wykazać się samemu w muzyce”.
Kerr mówił, że MacNeilowi szybko przejdzie, że znudzi się i wróci do zespołu.
Ale już nigdy nie wrócił.
Rozpoczął współpracę z zespołem System 7, później komponował muzykę do... teleturniejów i różnych talk showów (naprawdę!).
W 1996 rozpoczął karierę solową i wydał 3 płyty.
Jego miejsce na krótko zastąpił Paul Vetesse.

W 1991 roku Simple Minds rozpoczęli nagrywanie kolejnej płyty, pt. Real Life. Jest to całkiem dobra płyta, pochodzą z niej dwa znakomite single – Let There Be Love i tytułowe Real Life.
Piosenki stały się jeszcze bardziej rockowe, dominują tu gitary, pomimo tego, że po odejściu MacNeila Burchill komponował już tylko na keyboardzie.
Na albumie znajduje się jeszcze inna perełka, ale nie singiel – Banging On The Door.
Album znów przyjęto chłodno, a szkoda, bo to jeden z lepszych.
Oprócz Real Life i Let There Be Love, na płycie są dwa inne single – Stand By Love i See The Lights (w Niemczech ukazał się jeszcze jeden singiel – Travelling Man).
Przed rozpoczęciem trasy Real Life Tour, z grupy odszedł Mel Gaynor.
Odszedł zupełnie bez szczególnego powodu, po prostu powiedział, że odchodzi.
Założył własne studio nagraniowe w Londynie.
Jego miejsce zajął Mark Schulman. Produkcją albumu zajął się Stephen Lipson, który służył również jako support na klawisze.

Po skończonej trasie, w trakcie której nagrano teledysk do Real Life, grupa postanowiła odpocząć. Każdy poszedł w swoją stronę, Foster nagrał solowy album, Vetesse opuścił „Umysły” na dobre.
W 1992 roku ukazała się składanka Glittering Prize, zawierająca najlepsze utwory z lat 1981 – 1992.

W 1995 roku Kerr i spółka spotkali się znowu.
Rozpoczęły się nagrania do nowego albumu, któremu chciano nadać jeszcze ostrzejszy charakter, jeszcze bardziej rockowy.
Do pracy zaproszono dwóch klawiszowców – Marka Taylora i Andy’ego Gillespie.
Andy jednak oficjalnie nie pracował przy albumie, klawisze obsługiwał także Burchill.
Album nazwano Good News From The Next World, promowały go dwa single – Hypnotised i She’s A River.
Później wydano jeszcze jeden singiel, a w zasadzie jego radiową wersję - Great Leap Forward.
Na oficjalnej stronie znajdują się jeszcze informacje o 3 (!!) innych singlach, chociaż te nigdy się nie ukazały.
Longplay rozszedł się w wielu egzemplarzach, ale w Anglii wszedł na 16. miejsce w ogólnej klasyfikacji.
Producentem był znowu Peter Walsh, który zajmuje się produkcją albumów Simple Minds do dziś.

Zaraz po premierze znów zespół wyruszył w trasę. Podczas trasy odszedł Taylor.
W 1998 roku wydano kolejną płytę – Neapolis.
Przed rozpoczęciem nagrań, Burchillowi udało się znów sprowadzić do grupy Dereka Forbesa (odszedł od Simple Minds w 1985).
Foster zorientował się, że jeżeli sprowadzili byłego członka grupy, to napewno zostanie on do końca, więc sam dobrowolnie odszedł.
Zaraz po nim usunął się Schulmann, a powrócił Gaynor.
Neapolis jest również kolejną niezłą płytą, jednak znów przyjęto ją obojętnie.
Wydało ją EMI Records.
Po tej płycie już nie jechali w trasę, postanowili się zreorganizować i od razu pracować nad czymś nowym.
Po wydaniu singla War Babies promującego Neapolis, Forbes odszedł.
Do zespołu trafił Eddie Duffy, który jest z nimi do dzisiaj.

W 2001 roku Simple Minds wydali album Neon Lights z coverami po szyldem własnej wytwórni - MindMoods.
Ekipa która brałą udział w nagrywaniu to m. in. brat Jima Kerra, Mark Kerr oraz Vince Clarke (!!).
Podczas nagrań jako basista uczestniczył stary przyjaciel Charliego, Gordon Goudie. Eddie bowiem zajął się pracą z innym zespołem na ten czas.
Znalazło się tam wiele ciekawie przerobionych kawałków, m. in. Neon Lights Kraftwerku, Hello I Love You The Doors czy Dancing Barefoot Patty Smith (to drugie ukazało się jako singiel).
Szkoda, bo Neon Lights też nie cieszyło się powodzeniem.

Płyta rozeszła się słabo, jednak już w 2002 Simple Minds nagrali 14. album – Cry, znów jako MindMoods razem z Eagle Records.
Jest to widoczny powrót do elektronicznych korzeni grupy – płyta jest bardzo fajna, polecam ją wszystkim fanom spokojnej ale elektronicznej muzyki.
Promują ją trzy single – Cry, New Sunshine Morning i Spaceface.
Tylko do pierwszego singla nakręcono teledysk (albo mam złe informacje..? ).
Album ten już cieszył się większym zainteresowaniem, był to jeden z niewielu sukcesów od czasu Sparkle In The Rain i Waterfront.
Podczas sesji do Cry nie uczestniczył Mel Gaynor który odszedł na moment pobawić się swoim studiem.

Przy pracach nad albumem pracowali ci sami ludzie, jednak Kerr chcial aby wszystkie piosenki śpiewał jego brat Mark (był autorem większości). Ograniczył się jedynie do gry na akustycznej gitarze przy piosence Face In The Sun. Kompozytorem jednej piosenki w całości był Vince Clarke. W 2003 roku Simple Minds zerwali kontrakt z Eagle Records i EMI.

Tego samego roku wytwórnia Virgin Records (wydaje płyty Simple Minds od 1981 roku, po zerwaniu kontraktu z Aristą) wypuściła „promocyjny” album „Our Secrets Are The Same”.
Tak naprawdę to wcale go nie wydali osobno, chociaż powinni.
Z tym albumem wiąże się jeszcze inna historia – nagrany został w 1999 (!!) roku, ale na skutek problemów z byłym wydawcą nie ujrzał on oficjalnie światła dziennego.
Ten album (podobnie jak Neapolis) wydało EMI Records.
Po przygotowaniu materiału na OSATS EMI zmieniło warunki umowy i Simple Minds zmuszeni byli zerwać kontrakt.
EMI miało wyłączność na dystrybucję albumu.
Któregoś dnia, hiszpański DJ Jordi Tarda bez zezwolenia puszczał wszystkie piosenki z płyty w radiu, korzystając z samplera dostarczonego przez EMI.
Nadawanie rozpoczęło się 14. grudnia 2000 roku. Simple Minds wystąpiło na drogę sądową i wygrało.
EMI jednak znów wypuściło sampler, teraz do sprzedaży.
Od lutego 2001 roku do lipca 2001 można było nabyć kopie samplera za 250 (!!) dolarów.

Kerr nie dał za wygraną i ostatecznie Virgin ma prawa do wyłącznej dystrybucji albumu. W 2003 roku ponownie nagrano Our Secrets Are The Same.
Zmieniono prawie wszystko - od aranżacji począwszy, na artworku skończywszy.
Virgin jednak się to nie podobało i postanowiono nie wydawać albumu jako SIMCD (osobne), choć planowana premiera była na koniec 2001 roku.

Jednak album jest dostępny – jako 5. płyta składanki Silver Box, na której prócz OSATS są 4. inne płyty z rzadkimi materiałami koncertowymi i demami od początku działalności grupy.
W 2004 pojawiły się dwie płyty kompilacyjne – The Best Of i Early Gold.
Obie się uzupełniają, bo choć The Best Of jest dwupłytowe, nie ma na niej piosenek z pierwszych albumów.
Znajdują się tam tylko dwie – pierwsza to Life In A Day z Life In A Day oraz I Travel z Empires And Dance.
Dlatego właśnie Virgin Records wypuściła płytę Early Gold (wczesne złoto) – znajduje się tam 16 najlepszych piosenek z pierwszych trzech albumów zespołu.
Następnie ukazał się oficjalnie i ponownie zremasterowany album The Early Years, który zawierał wszystkie piosenki nagrane przez grupę, gdy nazywali się jeszcze Jimmy And The Self Abusers.
Wersja pierwsza pojawiła się w 1998 roku, zaraz po Neapolis.
Są tam także 2. piosenki z Life In A Day. Następnie ukazywały się zbiory 2. lub trzypłytowe, z kolekcją LP.
Były one tańsze, aniżeli kupować je pojedynczo.
Virgin Records widziało w tym szybki zysk, jednak rozeszło się w małej ilości egzemplarzy (ja posiadam jeden nie chwaląc się - zestaw Sparkle In The Rain i New Gold Dream).

W 2004 ukazały się również pierwsze dwa oficjalne wydania DVD Simple Minds – Seen The Lights: Live In Verona (koncert w Weronie z 1989 roku) oraz Seen The Lights: A Visual History (prawie wszystkie teledyski – brakuje prawie wszystkich pierwszych , oraz dodatkowe materiały koncertowe, wywiady i jeszcze koncert w Weronie – na dwóch płytach DVD.).

Niestety, A Visual History jest edycją bardo limitowaną, nigdzie nie można tego teraz dostać; stosowanie takiej polityki przez Virgin jest troszkę idiotyczne, żeby taki zespół nie miał oficjalnego wydania na DVD ogólnodostępnego..?
Na sierpień bieżącego roku przewidywana jest premiera nowego albumu Simple Minds.
Przez okres 2003 – 2005 Charlie Burchill myślał o rozpoczęciu solowej kariery, a Jim Kerr współpracował z wieloma innymi artystami.

Obecny skład grupy to – Jim Kerr (wokal), Charlie Burchill (gitary), Mel Gaynor (bębny) i Eddie Duffy (bas) (Andy Gillespie odszedl w czerwcu bieżącego roku).
Czekamy teraz do sierpnia na zupełnie nowy materiał.

Nowy album będzie się nazywał Black And White (najpierw miało być God Save Us From Our Governments, teraz jest to tylko tytuł jednej z piosenek; jeszcze wcześniej płyta miała się nazywać Scorpio, obecny tytuł nadal jest tylko roboczy), a promujący go singiel - Home (wcześniej miał być Freedom Angel, pod starą nazwę albumu i singla był artwork gotowy, teraz jest nowy). Track listing wstępny i artwork można zobaczyć pod następującymi linkami:
http://www.simpleminds.org/sm/discog/baw/bawlp1.htm - album
http://www.simpleminds.org/sm/discog/baw/ns1.htm - singiel



Dyskografia:
1. Life In A Day – 1978
2. Reel To Real Cacophony – 1979
3. Empires And Dance – 1980
4. Sons And Fascination/Sister Feelings Call – 1981
5. New Gold Dream – 1982
6. Sparkle In The Rain – 1983
7. Once Upon A Time – 1986
8. Live In The City Of Lights – 1988
9. Street Fighting Years – 1989
10. Real Life – 1991
11. Good News From The Next World – 1995
12. Neapolis – 1998
13. Neon Lights – 2001
14. Cry – 2002
15. Our Secrets Are The Same – 2003 (tylko na Silver Box)
16. Black And White/God Save Us From Our Governments (??) - 2005

Ważniejsze single (od Waterfront):
1. Waterfront - 1984
2. Alive And Kicking - 1986
3. All The Thing She Said - 1986
4. Ghostdancing - 1987
5. This Is Your Land - 1989
6. Ballad Of The Streets - 1989
7. Kick It In - 1990
8. Real Life - 1991
9. Let There Be Love - 1992
10. Stand By Love - 1992
11. She’s A River - 1995
12. Hypnotised - 1995
13. Glitterball - 1998
14. War Babies - 1998
15. Dancing Barefoot (remake) - 2001
16. Cry - 2002
17. Home/Freedom Angel (??) - 2005

Do albumów kompilacyjnych należą:
1. Sparkle Through The Years (promocyjny) - 1983
2. Alive And Kicking (80/86) - 1986
3. Simplemente - zaje***ście rzadki album, nigdzie go już nie ma... Jest na nim tylko 8 piosenek, ale wszystkie w wersjach rozszerzonych... - 1986
4. Street Fighting Years - kolekcjonerskie wydanie - 1990
5. Glittering Prize (81/02) - 1992
6. The Promised - 1996
7. The Best Of - 2003
8. Early Gold - 2003
9. The Early Years - 2003 (przedpremiera była w... 1998)
10. Silver Box - zestaw ze wszystkimi rzadkimi materiałami koncertowymi i dema nagrań studyjnych – 2004
11. The Best Of Night Of The Promos - to samo co The Best Of wzbogacone o dwie piosenki z albumu Cry - Cry i Spaceface.
12. Live And Rare - zbió najrzadszych nagrań grupy (promowal go singiel Don't You nagrany live podczas koncertu w Rotterdamie w 2003).

Oficjalna strona - http://www.simpleminds.com
Mniej oficjalna, ale 10x lepsza - http://www.simple-minds.demon.co.uk
.
Dialog jest językiem kapitulacji. ~Fronda.pl
Awatar użytkownika
Erwartungen
Posty: 1332
Rejestracja: 29 sty 2005 00:56
Lokalizacja: Katowice

Post 13 maja 2005 14:29

Simple Minds - Glittering Prize podoba mi się! zwłąszcza na słowach It's called an act of Love :)
Awatar użytkownika
devotional
Posty: 6389
Rejestracja: 26 lut 2005 18:00
Ulubiony utwór: Master And Servant
Lokalizacja: bezdomny

Post 13 maja 2005 16:24

Shine on, shine your lights on me... In all of my life, so as much more I see... :) :) Jeden z lepszych!... Jeszcze dzisiaj wrzucę najwspanialszą piosenkę wszechczasów - Someone Somewhere In Summertime :)
Dialog jest językiem kapitulacji. ~Fronda.pl
Awatar użytkownika
Home
Posty: 416
Rejestracja: 11 lut 2005 16:46
Lokalizacja: Poznań

Post 13 maja 2005 20:10

Ehh a ja ostatnio się zakochałam w Lady In Red :] Cuudo
Awatar użytkownika
Bartini
Posty: 2233
Rejestracja: 18 gru 2004 19:15
Lokalizacja: Wrocław
Kontakt
Strona WWW

Post 14 maja 2005 13:19

To chyba nie ten wykonawca, chyba ze sie myle...
Awatar użytkownika
Home
Posty: 416
Rejestracja: 11 lut 2005 16:46
Lokalizacja: Poznań

Post 15 maja 2005 18:38

Ahh,możliwe :x Wiesz-mam to z tej kopsniętej Kaazy....i oni tam mają te tytuły zrąbane w połowie....wiec nie wiem.... :/ Zaskarżyć ich :lol:
Awatar użytkownika
devotional
Posty: 6389
Rejestracja: 26 lut 2005 18:00
Ulubiony utwór: Master And Servant
Lokalizacja: bezdomny

Post 15 maja 2005 21:37

Bartini pisze:To chyba nie ten wykonawca, chyba ze sie myle...
To się mylisz :) Piosnka jest na któryś "Tematach" (Themes Volumes) i robila CHYBA za stronę B jakiegoś singla z SFY albo Real Life...

Tak troszkę Off Topikiem - gdzieś w sieci dostępny jest remix jednej piosenki Simple Minds, a mianowicie Homosapien - strony B singla Cry z roku 2002. Jego autorem jest... Vince Clarke :)

A propo Lady in Red - to jest tylko... remake w wykonaniu Simple Minds, oryginal pana Chrisa de Burgh. Przepraszam za blędy.
Dialog jest językiem kapitulacji. ~Fronda.pl
Awatar użytkownika
devotional
Posty: 6389
Rejestracja: 26 lut 2005 18:00
Ulubiony utwór: Master And Servant
Lokalizacja: bezdomny

Post 01 cze 2005 20:03

Bojdis pisze:ich dyskografia to zadna rewelka
Grzeszysz!! :nie: :D

[ Dodano: Dzisiaj o godz. 16:12 ]
Posluchajcie tego - niedlugi, ale very nice rockowy kawalek z LP Real Life - Ghostrider

[ Dodano: 18 Sie 2005 08:54 ]
Informacja dla zainteresowanych - 8. września ukazuje się w Europie (w Polsce również) najnowszy album Simple Minds - Black And White 050505 (050505 to skrót od 5.05.2005 - czyli daty ukończenia albumu). Singiel promujący - Home, ukaże się dwa dni wcześniej.
Dialog jest językiem kapitulacji. ~Fronda.pl
Dydeo

Post 25 sie 2005 00:15

Uwielbiam ich przebój Someone, Somewhere, In Summertime :)
Awatar użytkownika
devotional
Posty: 6389
Rejestracja: 26 lut 2005 18:00
Ulubiony utwór: Master And Servant
Lokalizacja: bezdomny

Post 13 gru 2005 16:39

Nie miałęm pojęcia, gdzie założyć ten topik (żeby go administracja nie wywaliła :)).

Simple Minds w Polsce

31 marca w warszawskim klubie "Stodoła" wystąpi grupa Jima Kerra i Charliego Burchilla – Simple Minds.

Zespół powstał w 1978 roku w Glasgow, był jedną najbardziej popularnych grup lat 80. W lipcu 1998 roku wystąpił w warszawskiej Sali Kongresowej, w marcu znów pojawi się w stolicy i można się spodziewać, że Kerr będzie miał na sobie białą koszulę. Wokalista Simple Minds ma w swojej garderobie 100 białych koszul, których używa na koncertach:

"Czarne ciuchy, które tak kocha wielu rockmanów, po prostu do nas nie pasują. Ja muszę być ubrany na biało. Być może dlatego, że biały jest dla mnie kolorem pokoju i czystości, kolorem związanym z duchowością. To najprostszy z kolorów. Myślę, że właśnie dlatego na naszych koncertach zawsze jestem ubrany na biało" – tłumaczy.

Grupa promuje obecnie swój najnowszy album, "Black And White 050505", który ukazał się 12 września.

"Jesteśmy naprawdę zachwyceni uzyskanym rezultatem" - wyznał wokalista Jim Kerr. "Wydaje nam się, że starzy fani Simple Minds, którzy dorastali z nami, podzielą ten entuzjazm".

Płyta powstawała we Włoszech i Holandii. Poprzedził ją singel z utworem "Home".


(źródło - onet.pl)

Ja będę napewno, czy ktoś jeszcze, nie wiem :) .
Bilety na chwilę obecną po 130 złociszy.
Dialog jest językiem kapitulacji. ~Fronda.pl
Awatar użytkownika
Erwartungen
Posty: 1332
Rejestracja: 29 sty 2005 00:56
Lokalizacja: Katowice

Post 13 gru 2005 22:00

drogie bilety wg mnie