Strona 1 z 2

Coma

: 09 sie 2010 22:06
autor: walking
Jestem ciekawa ilu z Was ich słucha i jakie jest wasze zdanie na ich temat ;) ja osobiście uważam, że grają świetnego polskiego rocka, zdumiona jestem także ich tekstami. Uważam, że mają niesamowitą głębie. A dla słuchaczy - od razu ankieta ;)

Re: Coma

: 09 sie 2010 23:27
autor: mintaj
Nic specjalnego, ale nawet podoba mi się "Sto tysięcy jednakowych miast", w ogóle ten ich pierwszy album jak na debiutujący zespół to całkiem dobry. Ale niedawno miałem okazję usłyszeć "Hipertrofię" i jak dla mnie to tylko słaba kopia "The Wall".

Re: Coma

: 09 sie 2010 23:59
autor: Hien
Teksty Roguckiego są tak przerysowane i grafomańskie, że można się najwyżej z nich pośmiać.
Ładne rymy i stek bzdur, które zrozumiałe są tylko dla samego autora. To, że coś jest zawiłe, nie oznacza, że jest dobre.
Muzycznie podobała mi się pierwsza płyta. Byłem fanem kiedy ich demo było przekazywane w liceach, z ręki do ręki.
Po wydaniu płyty, Roguckiemu odwaliło, nie dało już się z nim gadać, koncerty były coraz bardziej żenujące.
Druga płyta też była dobra muzycznie ale trzeciej nie da się słuchać. Pomylony koncept.
Ten zespół stacza się po równi pochyłej, myślę, że nic już ciekawego nie nagrają. Szkoda.

Re: Coma

: 10 sie 2010 00:25
autor: walking
Myślę, że każdy osobiście odbiera teksty i każdy inaczej je rozumuję i odczuwa oraz inaczej one na niego działają. Sądze, że duże znaczenie ma tu charakter człowieka i jego przeżycia. Oczywiście zdań odnośnie Comy będzie tyle ile jest ludzi. Każdy ma swoje. Ale warto podyskutować. ;)

Re: Coma

: 10 sie 2010 12:57
autor: prey
Byłem chyba z rok temu na na koncercie Comy, a może i więcej. Po pseudo slajerowym darciu kota przez wokalistę dałem sobie spokój z tym zespołem :)

Re: Coma

: 10 sie 2010 13:16
autor: Marcin
Trochę licha ta ankieta ale są moje ulubione ''Popołudnia bezkarnie cytrynowe''i 'Pierwsze wyjście z mroku'' więc nie wybrzydzam,a mógłbym Coma mój ulubiony po Depeche Mode , DeVision ,zespół
PS: A do ankiety chętnie dodałbym jeszcze ''Świadkowie schyłku czasu królestwa wiecznych chłopców'' :)

Re: Coma

: 10 sie 2010 13:20
autor: walking
Bo Marcinie nie zastanawiałam się głębiej nad tą ankietą. Zawarłam utwory pierwsze jakie mi przyszły na myśl. Ale myślę, że są przynajmniej różnorodne. ;)

Re: Coma

: 11 gru 2010 17:46
autor: Lucza
Nie byłam nigdy jakoś specjalnie do nich przekonana, chociaż niektóre teksty są bardzo dobre. Byłam całkiem niedawno na ich koncercie i pamiętam jak na "Sto Tysięcy" wszyscy przerwali pogo, usiedli, wyciągnęli zapalniczki i zaczęli śpiewać, strasznie mi to w pamięć zapadło. Od tej pory słucham ich częściej.

Re: Coma

: 11 gru 2010 20:02
autor: walking
ostatnio chodzi mi po głowie ciągle to:

http://www.youtube.com/watch?v=oh7xvApzoqw

szczególnie początek mi się podoba. :)

Re: Coma

: 11 gru 2010 20:16
autor: Rajca
Lucza pisze:Byłam całkiem niedawno na ich koncercie i pamiętam jak na "Sto Tysięcy" wszyscy przerwali pogo, usiedli, wyciągnęli zapalniczki i zaczęli śpiewać
Zapadłbym się w sobie po takim widoku i odciął od świata :/

Re: Coma

: 11 gru 2010 20:21
autor: walking
już nie raz czytałam taką opinię Lucza, chyba za każdym razem przy tym utworze tak robią. Mhm.

Re: Coma

: 11 gru 2010 22:24
autor: Lucza
Rajca pisze:
Lucza pisze:Byłam całkiem niedawno na ich koncercie i pamiętam jak na "Sto Tysięcy" wszyscy przerwali pogo, usiedli, wyciągnęli zapalniczki i zaczęli śpiewać
Zapadłbym się w sobie po takim widoku i odciął od świata :/

Hmm a to dlaczego? Bo się pogo skończyło? :P

Re: Coma

: 12 gru 2010 09:10
autor: Rajca
Pogo to też dla mnie żadna atrakcja. Ale motyw z zapalniczkami, siadaniem... czuję się gwałcony w potylicę... ;(

Re: Coma

: 24 kwie 2011 10:54
autor: FREE STATE
Ja jestem "tak pomiędzy", jeśli chodzi o Comę.

1-Szanuję Roguca, bo śpiewać potrafi (i to naprawdę świetnie)... - on wcale nie udaje Slayera, jak w ogóle ktoś mógł tak pomyśleć! :/
2-Niektóre utwory, jak Spadam, FTMO, 100 Tysięcy..., Cisza i Ogień - ich naprawdę chce się słuchać. Wielkie brawa dla gitarzystów(szczególnie Witczaka!).

3-Ale jedną rzeczą, która mnie zniechęca do Comy jest ignorancja niektórych fanów (lub lepiej się wyrażę - fanek mających po 11-16 lat). Coś w stylu:
- "Nie podoba Ci się Coma? To oznacza, że słuchasz Dody lub Feela! Weź się, człowieku..."
- "Nie rozumiesz tekstów Comy, one mają głęboki przekaz i głębokie, drugie dno! Roguc jest gość, nie to co ten twój..."
- "Kim ty jesteś? DM? Co to kuźwa jest? Człowieku, nic sobą nie prezentujesz. Depesz Mołd?!? Co to - podróbka Dżastina Bibera? Jeśli myślisz, że są lepsi od mojej Comy, to się mylisz - skurczysynu! Ej men, nie znasz się na muzyce..." (błędy zrobione specjalnie :/)
- "Słucham Comy! - muzyki dla ambitnych, nie to, co ty..."

Co znaczy, że jako zespół ich szanuję, ale na dłuższą metę tejże Comy nie mógłbym słuchać...
Peace :D

Re: Coma

: 24 kwie 2011 14:16
autor: mintaj
Na podstawie psychofanów równie dobrze mógłbym się zrazić do Depeche Mode... Ci są nawet gorsi, bo wydawałoby się, że starsi ludzie są mądrzejsi niż jakieś nastolatki...

Re: Coma

: 24 kwie 2011 15:27
autor: Miri
Najbardziej bawią mnie moje dwie koleżanki ze szkoły... Od stóp do głów obklejone naszywkami, nalepkami i przypinkami z jednym, żółto-czarnym motywem z Hipertrofii, chwalą się, jak to niby nie kochają Comy itd, a raz słyszałam fragment ich rozmowy... " - Muszę w końcu sobie kupić to Pierwsze wyjście z mroku". Wziął mnie śmiech. Ja od Bożego Narodzenia wzięłam sobie za punkt honoru skompletować przynajmniej najbardziej lubiane płyty DM i mam już na półce dziewięć wydawnictw, a ona słuchając zespołu od dwóch lat (z tego, co słyszałam) nie potrafiła kupić kosztującej trzydzieści złotych i do tego stale leżącej na półce w mediamarkcie płyty zespołu, który na razie nagrał cztery pełne albumy? Nie wymagam od niej posiadania live'ów, bo kosztują może więcej, ale te płyty ma nawet mój ojciec, który słucha nota bene innej muzyki. Śmieszą mnie tacy ludzie - próbują udawać specjalistów i trÓ fanów, a tak naprawdę nawet płyty nie potrafią kupić i słuchają pewnie utworów przesłanych przez koleżankę bluetoothem w autokarze na wycieczce szkolnej.
Co do samego zespołu - nic do nich nie mam i nawet ich szanuję. Na podstawie tego co od nich słyszałam podoba mi się brzmienie wokalu, a Rogucki ma gigantycznego plusa, że (przynajmniej do "Excess") śpiewa po polsku i nie kaleczy tego języka tak, jak niektórzy. Cóż, nie słyszałam wszystkich tekstów i nie potrafię na 101% stwierdzić, czy rzeczywiście są wydumane, czy nie, ale z tego co wiem, niektórzy tutaj w ogóle olewają teksty, więc w czym problem. Z resztą takie prawo artysty, żeby wyrażał co chce - teoretycznie jest wolność słowa. Wolicie teksty typu "aj em najlepsza dziunia w klubie"? Facet ma przynajmniej coś do powiedzenia.

Re: Coma

: 24 kwie 2011 16:01
autor: Hien
Właśnie w tym rzecz, że on nie ma nic do powiedzenia. Tak jest z grafomańskimi tekstami, wydaje się, że coś znaczą a równie dobrze mogą być wyplute przez lyric makera. Rogucki bardzo się zmienił przez lata. Kiedy chodziłem do liceum i słuchałem pierwszego dema Comy, Rogucki był normalnym, młodym człowiekiem kochającym muzykę. Teraz nie da się z tym człowiekiem zamienić nawet słowa, on chyba wiecznie chodzi na prozacu. Muzycznie ten zespół też się opuścił mocno i przypomina o lepszych czasach odgrzanymi rzeczami jak Cisza i ogień czy Turn back the river, które powstały kiedy ten band rzeczywiście miał coś do powiedzenia.
Teraz zasłaniają się dvd na żywo, płytami symfonicznymi, anglojęzycznymi wydaniami (za późno, tak jak w przypadku Myslovitz) i cholera wie czym jeszcze. Rogucki natłukł dużo bardzo dobrych piosenek solowych na początku poprzedniej dekady, a zamiast tego wydał teraz zbiórkę szajsu, którego nie da się słuchać. Jak dla mnie to ten zespół przestał istnieć w momencie wymiany perkusisty, nie ze względu na niego ale jakoś tak się to zbiegło.

Re: Coma

: 24 kwie 2011 20:15
autor: em.
Miri pisze: Śmieszą mnie tacy ludzie - próbują udawać specjalistów i trÓ fanów, a tak naprawdę nawet płyty nie potrafią kupić i słuchają pewnie utworów przesłanych przez koleżankę bluetoothem w autokarze na wycieczce szkolnej.
Wiesz, to nie chodzi nawet o kupowanie płyty, bo dzieciaki dzisiaj średnio szanują muzykę na tyle, żeby wiedzieć czym jest i jak dużo znaczy posiadanie prawdziwej, wyczekiwanej płyty- nie wspomnę już o tak mądrym pomyśle jakim jest jej zakup.
Poza tym, taka irytacja jest jak najbardziej zrozumiała, plus za to ;)
Miri pisze:Cóż, nie słyszałam wszystkich tekstów i nie potrafię na 101% stwierdzić, czy rzeczywiście są wydumane, czy nie, ale z tego co wiem, niektórzy tutaj w ogóle olewają teksty, więc w czym problem.
No, ale ale. Ja już gdzieś wspominałam o tym szerzej, nie chce mi się nawet teraz powtarzać tej opasłej wypowiedzi.
To nie olewanie, ale raczej sprawa drugorzędna.
Uważam, że warstwa tekstowa przy mnogości barw muzyki jest po prostu mało ważna. I chyba akurat przy Comie nie trzeba znajomości wszystkich tekstów, żeby ocenić je i nazwać wydumanymi. Tak, są wydumane i grafomańskie. A żeby było jeszcze bardziej ściśle- to nawet znam wszystkie. I nie przeszkadzało mi to w żadnym razie ich słuchać i lubić. Niektóre frazy pamiętam do dziś, ale poza pewną zmyślnością (może przypadkową?) nie imponują mi na tyle, żebym przyrównała warsztat liryczny Roguckiego do twórców, których teksty są NAPRAWDĘ głębokie.

Dziś- co stwierdzam z żalem- Coma nie brzmi już tak samo, nie porywa. Rogucki się zmienił, brzmienie siadło, błyski zgasły, pazur oszlifowano, szkoda.
Co więcej, ten solowy projekt Roguckiego to jakaś pomyłka.
Pomysł oklepany i popularny, a jednak wielu twórców zrobiło już to samo tylko lepiej. Miałam się za to nie brać, ale może jakaś za Comą tęsknota podsyciła moją ciekawość. Żałuję.

Re: Coma

: 25 kwie 2011 20:37
autor: FREE STATE
mintaj pisze:Na podstawie psychofanów równie dobrze mógłbym się zrazić do Depeche Mode... Ci są nawet gorsi, bo wydawałoby się, że starsi ludzie są mądrzejsi niż jakieś nastolatki...
Oj, nie przesadzaj. Te pseudo sweet-faneczki Comy są dużo gorsze...
Większość fanów DM, których znam, to ludzie porządni. :)

Re: Coma

: 25 kwie 2011 20:40
autor: Rajca
Psychofan, fanatyk DM jest równie ostro poj.ebany jak każdy inny fanatyk ;)
A w temacie, Comy nie lubię :P