Tangerine Dream
: 03 maja 2017 13:48
Jest miejsce dla Żara, dla Kraftwerk, jest i kupa miejsca dla progrocka - no to ja przyszykuję temacik dla kolejnych weteranów z Niemiec, czyli Tangerine Dream.
W latach 70-tych i 80-tych były momenty, w których potrafili wyprzedzać swoją epokę. Do 1987 roku, czyli odejścia drugiego filaru zespołu, Christophera Franke, właściwie nie zdarzały im się słabe produkcje. Od eksperymentalnego krautrocka, przez pierwsze ambientowe płyty, elektronikę w nurcie Berlin School i progrock mocno inspirowany Floydami w końcówce lat 70tych. Do elektroniki z lat 80tych, w której jako jedni z pierwszych używali cyfrowego sprzętu i muzyki inspirowanej new age. W okresie największej popularności nagrywali też sporo muzyki filmowej.
Muzyka do najłatwiejszej nie należy, ale ja dałbym jej szansę.
https://www.youtube.com/watch?v=oiTBccgJBCQ
https://www.youtube.com/watch?v=jfDmyktGim0
W latach 70-tych i 80-tych były momenty, w których potrafili wyprzedzać swoją epokę. Do 1987 roku, czyli odejścia drugiego filaru zespołu, Christophera Franke, właściwie nie zdarzały im się słabe produkcje. Od eksperymentalnego krautrocka, przez pierwsze ambientowe płyty, elektronikę w nurcie Berlin School i progrock mocno inspirowany Floydami w końcówce lat 70tych. Do elektroniki z lat 80tych, w której jako jedni z pierwszych używali cyfrowego sprzętu i muzyki inspirowanej new age. W okresie największej popularności nagrywali też sporo muzyki filmowej.
Muzyka do najłatwiejszej nie należy, ale ja dałbym jej szansę.
https://www.youtube.com/watch?v=oiTBccgJBCQ
https://www.youtube.com/watch?v=jfDmyktGim0