Strona 1 z 1

Eternal

: 18 mar 2017 14:09
autor: Dragon
Eternal

Re: Eternal

: 19 mar 2017 12:41
autor: Hien
Eternal dostaje ode mnie 9. Trudny utwór i dosyć posępny jak na pozytywny tekst. Te miniaturki Martina to albumy same w sobie, zawierają esencję muzyki, nawet jeśli trwają dwie minuty i są bezkompromisowo minimalistyczne instrumentalnie. Najbardziej znienawidzony utwór tru depeszow, co tylko potwierdza, że na Devotees udzielają się ci normalni fani.

Re: Eternal

: 21 mar 2017 15:46
autor: shodan
Co ludzie mają do tego utworu? Jak nie ma rytmu i tysiąca dźwięków to już musi być "be"?
Eternal to rzeczywiście taki odpowiednik Sometimes. Jednego i drugiego w czołówce utworów DM nie umieszczę, ale słucha się tego szalenie fajnie.
A co tam - w ramach protestu dla wszystkich niesprawiedliwych i gorzkich słów pod adresem Eternal - już teraz zaryzykuję i dam załużone 9. :mrgreen:

Re: Eternal

: 21 mar 2017 22:26
autor: Dragon
"Rubycon" Tangerine Dream z 1975 roku przez całą swoją długość nie ma żadnych rytmów - jedynie pojawia się motoryczny rytm sekwencji, po którą sięgnął i zsamplował ją sam Wilder na subHuman - a IMO to najlepsza elektroniczna płyta w historii. Bez rytmu jak widać można często skomponować znacznie lepszą muzykę niż ze ściśle określonym 4/4. ;)

A Eternal? Niby to tylko bardziej żywa miniaturka typowa dla Martina, ale jednak (jak prawie w każdym utworku Spirytu) ma w sobie jakiegoś ducha, tutaj straszy swoją odmiennością i pozornością. Z marnym skutkiem. 9.

Re: Eternal

: 21 mar 2017 22:32
autor: Hien
Niestety jak się ludzi wychowa na Enjoy The Silence, to potem strzelają buraka przy ambitniejszych utworach.
Eternal nie mieści się w percepcji przeciętnego "Dejwa".

Re: Eternal

: 23 mar 2017 15:50
autor: stripped
Fajna miniaturka, plus za taką formę pomimo niezbyt wyróżniającego się tekstu czy produkcji. Daję 7.

Re: Eternal

: 23 mar 2017 19:44
autor: Hien
Na tle płyty, to chyba jednak tekst się trochę wyróżnia. W zasadzie, to jedyny pozytywny tekst na całej płycie.

Re: Eternal

: 23 mar 2017 21:28
autor: stripped
Pozytywny? No nie wiem czy tak całkiem, dla mnie pozytywniejszy jest So Much Love, Eternal jakby nie było wspomina coś o zagładzie atomowej :D

Re: Eternal

: 23 mar 2017 22:11
autor: Hien
To z radioaktywnością, to jest przenośnia. Tekst jest od Gora dla dziecka. So Much Love, to taki mało pozytywny, bo Gahan się produkuje o beznadziejnej sytuacji gdzie laska nim gardzi, a on i tak so much love :D

Re: Eternal

: 24 mar 2017 02:56
autor: shodan
Ocena 9 bez dwóch zdań. Bardzo nastrojowy utwór.
Lubię bardzo wokal Gora w tym utworze.

Re: Eternal

: 27 mar 2017 20:50
autor: bARREL
mocna 9. Bardzo chciałbym to jako instrumental. Byłby fajna wstawką wówczas na albumie

Re: Eternal

: 09 kwie 2017 21:13
autor: Malkolit
Wczoraj zapętliłem sobie Eternal i faktycznie, budzi luźne skojarzenia z Sometimes (to dobrze, to jeden z moich ulubionych kawałków z lat 80.) Ten podniosły nastrój, śpiew Gore'a, piękna piosenka. Chyba nawet ciekawsza od Fail, które przecież ma fajne brzmienie i też jest niczego sobie.

Za to odbiór wśród fanów to faktycznie jakaś paranoja, też zauważyłem, ale nie chciało mi się o tym pisać. Wszystkie chyba utwory DM, które nie mają szybkiego tempa/mocnego bitu na imprezę są przez twardogłowych fanów jechane z góry do dołu (When The Body Speaks, Comatose, Goodnight Lovers, Sometimes, Condemnation). Straszne to jest, świadczy o jakimś ograniczeniu poczucia estetyki do jednego, konkretnego stylu (w którym nie mieszczą się żadne innowacje). Rzecz naprawdę kuriozalna, jak wiele osób gada o jakiejś wzniosłości u DM, a naprawdę szuka rzeczy zupełnie nieskomplikowanej, jaką jest głośny, dynamiczny bit.

Re: Eternal

: 13 wrz 2017 19:46
autor: shodan
Ocena 9. Utwór bardzo minimalistyczny, niby mało efektowny, ale jednak bardzo urokliwy.

: 17 wrz 2019 03:35
autor: Czez
W moim przekonaniu Eternal nie rozni sie szkieletowo od Enjoya. Obie kompozycje byly w zasadzie w identycznym klimacie. Tylko ze w przypadku Enjoya Martin dostal zjebke od Flooda i przy pomocy Alana efekt koncowy jaki jest wszyscy znamy. Przy produkcji Eternal nie bylo ani Flooda ani Alana wiec demo stalo sie pelnoprawnym utworem na plycie. Przyznam ze na poczatku tez ciezko mi wchodzil. A teraz to jest rarytasik. Do tego tekst ktory jest mi bliski. Reasumujac... mniodzio ;)

: 17 wrz 2019 10:02
autor: Hien
Trochę się różni, bo jednak w Eternal nie ma wyraźnego podziału na zwrotki i refren. Z tym klimatem to jednak też trochę zaszalałeś. Enjoy opiera się jednak o akordy durowe, a Eternal molowe, a to bardzo wpływa na atmosferę. Ten drugi kawałek jest zdecydowanie bardziej posępny. I z tego byś nie ukręcił dyskotekowego hitu.

: 17 wrz 2019 13:25
autor: Czez
Hien, ja nie jestem muzykiem zebym patrzyl czy to dur czy mol. Ja oceniam przez pryzmat wlasnego odbioru i postrzegania. Taka tam amatorszczyzna ;)

: 17 wrz 2019 13:54
autor: Hien
No to teraz możesz posłuchać jeszcze raz ;)

: 17 wrz 2019 14:00
autor: Dragon
Nie jestem też pewien, czy to rzeczywiście bardzo mocno przypomina demo... którego zresztą w przypadku Eternala nie znamy. ;)

: 17 wrz 2019 14:58
autor: Czez
Ja tez nie znam, to tylko asumpcja.
Hien, slucham co jakis czas i zawsze jest to samo :)