So Much Love

Przez moment miałem mocną fazę na ten numer ale to było w czasie zapoznawania się z płytą, teraz troszkę się uleżał. Kojarzy mi się mocno z I Feel Loved z Excitera, ma podobny wydźwięk lirycznie i do tego lekką skoczną produkcję, drugi obok You Move utwór będący odskocznią od ciężkiego brzmienia albumu.

Na całej płycie, to ten kawałek był najbliższy siódemki, ostatecznie daję 8, bo mam dobry humor.
Utwór jest bardzo dobry, ale i tak imo najsłabszy na płycie. Traci głównie podczas słuchania całej płyty, bo na "Spirit" są zwyczajnie lepsze utwory, do którym wracam często. Do So Much Love wracam rzadko, najczęściej podczas masowego słuchania albumu. Są takie kawałki, które muszą się przegryźć. Na Sounds taki utworem było Perfect, na Delcie Alone. W tym wypadku So Much Love jest tym, który mnie rusza najmniej, ale to nie świadczy o tym, że jest słaby.

_________________
gwiazdy...

9. Trochę dziwią mnie porównania do I Feel Loved czy Soft Touch, szczególnie do tego pierwszego. Może trochę jest podobieństw, ale nie wiem, czy na pewno aż tyle. Albumowo utworek nie ma takiego wyrazu, jak na żywo, tego jestem pewien po tym berlińskim koncercie, ale to też wysoka półka jak na standardy DM. Chyba jeden z łatwiej zapamiętywalnych.

I Feel Loved kompletnie z innej bajki. Nie wiem gdzie tu podobieństwo.

_________________
gwiazdy...

W obu jest motyw takiej miłości mimo wszystko - I Feel Loved, pomimo mroku w duszy i wszelkich wątpliwości czy przeciwności czuję się kochany, So Much Love, pomimo wszystkiego złego co mi przeciwstawisz jest we mnie tyle miłości, ta miłość przebija się przez mrok w obu numerach i oba są najzywsze na albumie, raczej oczywiste

Aaa mudżyn tu znowu zwyczajnie o tekstach myśli, a ja się głowię nad choćby jednym podobnym dźwiękiem do I Feel Loved. Co to znaczy "wysoka półka jak na standardy DM"?

Nie wchodzmy w temat "miłości" w Depeche Mode, bo nam forum nie starczy xD

_________________
gwiazdy...

No ta "wysoka półka jak na standardy DM" trochę niefortunna - może lepiej bez tej końcówki. Na tym to tak zostawmy.

Zgrabny numer z post-punkową energią, choć w swojej esencji jest prosty i może ciut za bardzo chce być przebojem, refren trochę kuleje. Mimo wszystko daję 8.

Daję ocenę 8. Na początku średnio mi się podobał, bo zbyt przypominał mi słabe Soft Touch/Raw Nerve. Mimo tego jest to jednak utwór dużo lepszy.
Jedno co mi tu nie pasuje, to zniekształcony wokal Gahana. To co w Scum zdało egzamin, tutaj nie bardzo.

Ciekawostka, na YT wyczytane - podczas występu live w Berlinie na koniec "So Much Love" (ok. 4:21) Dave śpiewa linijkę utworu Tuxedomoon "No Tears" z roku 1978 a dokładniej padają słowa "no tears for the creatures of the night". Widać jaką muzą się panowie inspirowali tworząc taki kawałek, i wg mnie to dowód na to że ten numer jak i Soft Touch z Delty to nie są jakieś wymuszone podkręcone tempem kawałki dla nich a zwyczajne wspomnienie wczesnej nowej fali i post-punka





Swoją drogą świetny numer

Cholera wie czy się inspirowali, może po czasie Gahan zauważył, że So Much Love jest w tym stylu i dla beki to wplata
W 2003 r. na solowych koncertach wpychał sporo cytatów, między innymi ze Stonesów. Typowo rockowy zabieg.

_________________
gwiazdy...

Absolutnie uwielbiam ten kawałek

Potwierdzam 8, chociaż wokal nadal mi się zbytnio nie podoba.