Martin Gore - Counterfeit²
- esque
- Posty: 84
- Rejestracja: 29 kwie 2009 17:42
- Ulubiony utwór: dream on
Re: Martin Gore - Counterfeit²
Loverman, ale zaraz obok Stardust, Oh My Love, Das Lied Vom Einsamen Mädchen, and I Cast... Ogólnie całość wychodzi lepiej niż Counterfeit E.P. (Gone, Smile in the Crowd)
- Fanta
- Posty: 2130
- Rejestracja: 12 sie 2006 16:33
- Lokalizacja: stolica
nie często tu zaglądam..bo nie pojmuję niektórych wypowiedzi,a że o gustach się nie dyskutuje,więc się nie odzywam...
..ale jak to Counterfeit 2 zbyt mdły? Loverman mdły?
@Dev..sprecyzuj się proszę,chcę zrozumieć podejście,nie czepiam się ani nic w tym stylu,żeby nieporozumień nie było..
..ale jak to Counterfeit 2 zbyt mdły? Loverman mdły?
@Dev..sprecyzuj się proszę,chcę zrozumieć podejście,nie czepiam się ani nic w tym stylu,żeby nieporozumień nie było..
Homo Gothikus Industrialis / back to life...
- bARREL
- Posty: 1124
- Rejestracja: 17 cze 2005 02:56
- Ulubiony utwór: Poison Heart
- Lokalizacja: Wrocław
jak dla mnie płyta nie jest mdła, jest nudnawa.
aczkolwiek smaczki ma i to w postaci:
Stardust
I Cast A Lonesome Shadow
Loverman
aczkolwiek smaczki ma i to w postaci:
Stardust
I Cast A Lonesome Shadow
Loverman
- Hien
- Posty: 21493
- Rejestracja: 14 maja 2006 22:37
- Lokalizacja: Sam's Town
Lubię tą płytę ale mimo wszystko, te covery nie wytrzymują konfrontacji z oryginałami.
Robienie Lovermana było szczytem głupoty.
Ten utwór, w wersji MArtina, traci całą swoją siłę, całą magię, traci praktycznie wszystko.
To nie jest utwór, na który każdy może się porywać a zwłaszcza posiadacz tak cienkiego i miękkiego głosu jak Gore.
Oryginał Nicka Cave'a ma wszystko co w tym utworze najlepsze. Wersja Gore'a jest z tego wszystkiego obdarta. Już Metallica sobię lepiej poradziła (ale to wynika z faktu, że arogancki głos Jamesa poprostu pasuje lepiej).
Loverman śpiewany i intrumentalizowany przez Martina to taka wersja dla dzieci, sorry.
Reszta juz tak nie gryzie, są dobre momenty.
Apoegeum to rewelacyjny cover "In My Other World".
Kiedyś uważałem, że jest lepszy od oryginału. Może trochę się zagalopowałem ale myślę, że z pewnością nie odstaje.
Wokal Julie Cruise, ostry jak lodowy szpikulec, to nadal jeden z najbardziej magicznych głosów kobiecych w muzyce.
Gore to Gore ale muzycznie dał czadu.
Ciekawe czy rzuci się jeszcze na "Counterfeit 3" z akustykami
Robienie Lovermana było szczytem głupoty.
Ten utwór, w wersji MArtina, traci całą swoją siłę, całą magię, traci praktycznie wszystko.
To nie jest utwór, na który każdy może się porywać a zwłaszcza posiadacz tak cienkiego i miękkiego głosu jak Gore.
Oryginał Nicka Cave'a ma wszystko co w tym utworze najlepsze. Wersja Gore'a jest z tego wszystkiego obdarta. Już Metallica sobię lepiej poradziła (ale to wynika z faktu, że arogancki głos Jamesa poprostu pasuje lepiej).
Loverman śpiewany i intrumentalizowany przez Martina to taka wersja dla dzieci, sorry.
Reszta juz tak nie gryzie, są dobre momenty.
Apoegeum to rewelacyjny cover "In My Other World".
Kiedyś uważałem, że jest lepszy od oryginału. Może trochę się zagalopowałem ale myślę, że z pewnością nie odstaje.
Wokal Julie Cruise, ostry jak lodowy szpikulec, to nadal jeden z najbardziej magicznych głosów kobiecych w muzyce.
Gore to Gore ale muzycznie dał czadu.
Ciekawe czy rzuci się jeszcze na "Counterfeit 3" z akustykami
"Idę spać bo nienawidzę ludzi" - Murzyn
- bARREL
- Posty: 1124
- Rejestracja: 17 cze 2005 02:56
- Ulubiony utwór: Poison Heart
- Lokalizacja: Wrocław
co do Lovermana i konfrontacji do oryginalu to sie zgodze.
Klimatycznie-demonicznie-emocjonalnie martin wyszedł jak mały pikus w stosunku do pana N.C.
za bardzo nie rozumiem po co wydawac C3 jesli to by mialo byc inrumentalne to juz wogole mi sie w glowie nie miesci.
Kupic pierdziawki dla popierdziawki?
Niegdys jesli chodzi o covery podobały sie pojedyncze wersje grane przez Johnny Casha na albumach przedsmiertnych z serii American... m.in. Personalny, One, Hurt i troche innych. Tylko ze to trzeba lubiec akustyki, i brzdakanine ;-)
Klimatycznie-demonicznie-emocjonalnie martin wyszedł jak mały pikus w stosunku do pana N.C.
za bardzo nie rozumiem po co wydawac C3 jesli to by mialo byc inrumentalne to juz wogole mi sie w glowie nie miesci.
Kupic pierdziawki dla popierdziawki?
Niegdys jesli chodzi o covery podobały sie pojedyncze wersje grane przez Johnny Casha na albumach przedsmiertnych z serii American... m.in. Personalny, One, Hurt i troche innych. Tylko ze to trzeba lubiec akustyki, i brzdakanine ;-)
- Hien
- Posty: 21493
- Rejestracja: 14 maja 2006 22:37
- Lokalizacja: Sam's Town
I tu Ci Springsteen wyłazi
Johny Cash to Johny Cash, ten człowiek mógł wszystko.
Jak on robił cover to potrafił tak przenieść kawałek w swój świat, że człowiekowi szczęka opadała (i opada nadal).
Poważny facet śpiewający dobre utwory. Z tym się chyba trzeba urodzić.
Ale jego już nie ma
Przy takim brzdąkaniu to płyty Gore'a brzmią jak zabawa małego dziecka.
Johny Cash to Johny Cash, ten człowiek mógł wszystko.
Jak on robił cover to potrafił tak przenieść kawałek w swój świat, że człowiekowi szczęka opadała (i opada nadal).
Poważny facet śpiewający dobre utwory. Z tym się chyba trzeba urodzić.
Ale jego już nie ma
Przy takim brzdąkaniu to płyty Gore'a brzmią jak zabawa małego dziecka.
"Idę spać bo nienawidzę ludzi" - Murzyn
- bARREL
- Posty: 1124
- Rejestracja: 17 cze 2005 02:56
- Ulubiony utwór: Poison Heart
- Lokalizacja: Wrocław
hehe, jaki Ty pamietliwy z tym Springsteenem
ale fakt brzdakania Bossa (bez e-street band) w stylu albumu "the ghost of tom joad" to bardzo lubie :-]
Cash hm, jednak jego country nie zniese chyba ze ewnetualnie Ring Of Fire przed kilkunastu laty ładnie wkomponowane w reklame Levi'sa 501. Ech gdzie sie podzialy te stare dobre reklamy
to moze Martin powinien nagrywac sciezki dzwiekowe do polskich telenowel?
ale fakt brzdakania Bossa (bez e-street band) w stylu albumu "the ghost of tom joad" to bardzo lubie :-]
Cash hm, jednak jego country nie zniese chyba ze ewnetualnie Ring Of Fire przed kilkunastu laty ładnie wkomponowane w reklame Levi'sa 501. Ech gdzie sie podzialy te stare dobre reklamy
to moze Martin powinien nagrywac sciezki dzwiekowe do polskich telenowel?
- shodan
- Posty: 16515
- Rejestracja: 04 lis 2007 14:18
- Ulubiony utwór: Halo
Loverman w wykonaniu Cave'a jest dla mnie czymś w ogóle niewartym uwagi.
Loverman w wykonaniu Gora słuchałbym bez końca.
Loverman w wykonaniu Gora słuchałbym bez końca.
- mintaj
- Posty: 4249
- Rejestracja: 18 maja 2010 20:22
- Ulubiony utwór: No na pewno nie somebody
- Lokalizacja: się biorą dzieci?
-
Kontakt
Strona WWW
Ja wolę oryginał (choć wersja Gore'a zła nie jest), ale i tak moim ulubionym kawałkiem z tej płyty jest rewelacyjny Stardust.
Za wszelkie wypowiedzi z mojej strony, poza tymi którymi mógłbym kogoś urazić, najmocniej przepraszam.
Samozwańczy CEO forumowego fanklubu Sydney Sweeney oraz Depeszwizji.
DEPESZWIZJA 9 - EDYCJA IMIENIA TAMARY ŁEMPICKIEJ
STATUS: ZBIERAM GŁOSY
TERMIN - 5 KWIETNIA
Samozwańczy CEO forumowego fanklubu Sydney Sweeney oraz Depeszwizji.
DEPESZWIZJA 9 - EDYCJA IMIENIA TAMARY ŁEMPICKIEJ
STATUS: ZBIERAM GŁOSY
TERMIN - 5 KWIETNIA
- prey
- Posty: 1037
- Rejestracja: 26 sty 2009 21:43
Już na żadnej innej płycie nie ma depeszowskiego filingu (smędzenia) Gore'a. Osobiście uważam, że tandem, który produkował tę płytę lepiej sprawdził by się przy nowej produkcji dm. fejwret Stardust za elektronikę.
Nie znam żadnej płyty z dyskografii Recoil, ale jestem jego fanem od wielu lat.
- Dragon
- Posty: 7944
- Rejestracja: 18 lip 2013 12:07
- Ulubiony utwór: Motyle
- Lokalizacja: woj. wałbrzyskie
Ten albumik wydaje mi się strasznie nudnawy. Niektóre covery włączam i po minucie mam dość. Głos poszedł na "I Cast A Lonesome Shadow", które w tej wersji mogę słuchać i słuchać. No i live nie wypadał gorzej.