Co tak naprawdę Fletch robi w zespole?

ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
bARREL
Posty: 1124
Rejestracja: 17 cze 2005 02:56
Ulubiony utwór: Poison Heart
Lokalizacja: Wrocław

Re: Co tak naprawdę Fletch robi w zespole?

Post 02 cze 2009 08:38

wczoraj (znow) ogladalem Devotionala na DVD.
jak na 101 fika, klaska i zaciesza tak na Devotionalu sterczy nabuzowany z grobową miną.
Awatar użytkownika
Czez
Posty: 9037
Rejestracja: 22 lut 2009 00:43
Ulubiony utwór: Cala masa
Lokalizacja: Glasgow

Post 07 cze 2009 20:43

W temacie jest co Fletch robi w zespole, ale ja moze powiem czego nie robi. Nie robi tego za co sie uwaza, czyli za managera. Jest odrebny temat co do polityki informacyjnej, ale tu jest rola Fletch'a i widac jak robi swoje.
Enjoy The Silence
astiz

Post 07 cze 2009 23:15

bARREL pisze: na Devotionalu sterczy nabuzowany z grobową miną.
W tamtym czasie był nałogowym alkoholikiem i miał załamanie nerwowe,więc to jest przyczyną.
Awatar użytkownika
Czez
Posty: 9037
Rejestracja: 22 lut 2009 00:43
Ulubiony utwór: Cala masa
Lokalizacja: Glasgow

Post 09 cze 2009 19:33

Filmik odpowiednio zatytuowany
http://www.youtube.com/watch?v=Lkdm5VQ7QBY
Enjoy The Silence
Awatar użytkownika
SinnerInMe
Posty: 801
Rejestracja: 17 lip 2008 17:13
Ulubiony utwór: Higher Love
Lokalizacja: Warszawa

Post 12 lis 2009 23:30

Oto niepodważalny dowód na to, że Fletch zna nazwy dźwięków. :lol: To tak apropo filmiku powyżej.

http://media.depechemode.com/main_site/ ... yboard.jpg
Awatar użytkownika
Hien
Posty: 21491
Rejestracja: 14 maja 2006 22:37
Lokalizacja: Sam's Town

Post 13 lis 2009 00:18

nie wierzę... to jest prawdziwe? jeszcze się nie nauczył?
zesrałbym się jakby się okazało, że mu się jeszcze klawisze podświetlają w odpowiednim momencie...
"Idę spać bo nienawidzę ludzi" - Murzyn
Awatar użytkownika
bARREL
Posty: 1124
Rejestracja: 17 cze 2005 02:56
Ulubiony utwór: Poison Heart
Lokalizacja: Wrocław

Post 13 lis 2009 08:43

ale jaja z ta fotka :)

tylko nie mowicie ze ta fota datowana jest na 2009 skoro kawałek datuje sie na 1987 rok :)

w 22 lata to i ja bym sie muzyczna tepota nauczyl :)
Awatar użytkownika
slick
Posty: 6732
Rejestracja: 15 lis 2004 17:36
Ulubiony utwór: Everything Counts
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt
Strona WWW Twitter YouTube

Post 13 lis 2009 09:07

To zdjęcie z Genewy sprzed 3 dni. :mrgreen:
Zobacz na depeszowego bloga: http://www.depechemode.com/tour/tourblog.html.

A tu jeszcze jedna perełka tekstowa:

Obrazek

Choć w przypadku słów piosenki to bardziej zrozumiale.
Hej, jeśli masz problemy z logowaniem na forum to spróbuj z przypomnieniem hasła. Jeśli to nie pomaga, skontaktuj się ze mną. Postaram Ci się pomóc. :mrgreen:
Jari

Post 13 lis 2009 10:23

A będzie, że ja się czepiam biednego chłopaka z Depesz Mołd... :8 Sorry ale dla mnie to żenada, 30 lat na scenie i rozpiska akordów do piosenki na klawiszu granej od 20 lat na każdej trasie... Wyjaśniam: C2 i C6 to konkretne klawisze pod którymi pan Fletcher ma ukryte sample przypisane do klawisza - odpowiednio clapping sound i dźwięk koła rowerowego/felgi... to już mógłby zapamiętać.
Awatar użytkownika
shodan
Posty: 16511
Rejestracja: 04 lis 2007 14:18
Ulubiony utwór: Halo

Post 13 lis 2009 13:38

Nie ma co się śmiać. I tak zrobił kolosalne postępy, bo podobno niedawno starli mu nawet nazwy nutek wypisane markerem na klawiszach. I teraz już bez napisów wie, gdzie naciskać. :/
Jari

Post 13 lis 2009 15:02

Dla mnie to żenujące - facet gra w megasławnym zespole od 30 lat i nie potrafi grać prostych dźwięków nawet u schyłku swojej nazwijmy to kariery muzycznej... a na zastąpienie go potrzeba 2 dni co miało miejsce na Devotional - taka jego kluczowa rola. To chyba ewenement na scenie światowej. Podobny przypadek miał miejsce chyba tylko w Sex Pistols z basistą, który nie potrafił grać ale to akurat była taka muzyka, że tam nikt nie musiał umieć grać... A basista koniec końców nie najlepiej skończył... :8
Awatar użytkownika
shodan
Posty: 16511
Rejestracja: 04 lis 2007 14:18
Ulubiony utwór: Halo

Post 13 lis 2009 17:17

No racje masz. Przez tyle lat mógłby się coś poduczyć. Ja na jego miejscu trochę głupio bym się jednak czuł na scenie w towarzystwie takiego Gora czy kiedyś Wildera. Nikt nie lubi chyba w pracy nie znać się na robocie i w otoczeniu fachowców świecić oczami. A przecież DM to jego "zakład pracy".
Ma szczęście ten Fletcher, że jest przyjacielem Gora, bo inaczej pewnie dawno by już wyleciał na zbity pysk.
Jari

Post 13 lis 2009 17:34

Przyjaciel to może być rodziny, na scenie ma stać muzyk, MUZYK! Kompozytor, instrumentalista, wirtuoz, akompaniator, mistrz ceremoni, cokolwiek.... MUZYK! Wtedy taki człowiek jest członkiem zespołu MUZYCZNEGO bo gra MUZYKE, podkreślam słowo GRA....
Awatar użytkownika
Hien
Posty: 21491
Rejestracja: 14 maja 2006 22:37
Lokalizacja: Sam's Town

Post 13 lis 2009 18:11

Fletcher idealnie wpasowuje się w dzisiejsze czasy kiedy muzyka zespołów elektronicznych leci zwykle w całości z laptopa (patrz VNV Nation). Chłopak jest na czasie!
"Idę spać bo nienawidzę ludzi" - Murzyn
Jari

Post 13 lis 2009 18:53

A VNV jedzie full opcja z laptoka? :/
Awatar użytkownika
Hien
Posty: 21491
Rejestracja: 14 maja 2006 22:37
Lokalizacja: Sam's Town

Post 13 lis 2009 19:39

Tak, chyba, że mają bezprzewodowe klawisze i ich własny nagłosnieniowiec kłamał.
Oglądałem sobie ten ich cały sprzęt przez chyba godzinę, gadałem z ludźmi. Tylko pady perkusyjne sa podłączone (a tez nie wszystkie).
Z reszta co się dziwić, ta muzyka brzmi jak robiona z klocków w FL więc co tu grać na żywo. Wystarczy się przysłuchać z resztą, każde brzmienie na koncercie idealnie pokrywa się z tym płytowym. Tak przynajmnie przedstawiała się sytuacja 2 lata temu.
"Idę spać bo nienawidzę ludzi" - Murzyn
Jari

Post 13 lis 2009 20:25

Może chociaż paternami graja? :/ :o Jezu co to się porobiło na świecie...
Awatar użytkownika
SinnerInMe
Posty: 801
Rejestracja: 17 lip 2008 17:13
Ulubiony utwór: Higher Love
Lokalizacja: Warszawa

Post 14 lis 2009 14:26

http://www.youtube.com/watch?v=H_Xl_F03WlA - 4:50 :lol: No widzisz Jari, nie jesteś tak utalentowany jak Fletch - nie potrafisz jednocześnie grać i wpierdzielać banana na scenie. :lol:
Jari

Post 14 lis 2009 16:06

Żenada! Wyniesiona do potęgi n-tej... Kur*a po co oni tego pasożyta trzymali przez lata? Jak daleko byłby ten zespół teraz? Alan by został, może dodatkowy muzyk byłby za rudzielca, który wniósłby kompozycje, biegłość grania scenicznego... Widać Mute Records też musi mieć swoją Mandarynę...*

* tamta chociaż tańczyć umie i jako tako oględnie wygląda....

ps: A może on nie je banana, może on zjada te karteczki z podpowiedziami jak grać i co wcisnąć, żeby nie dostały się w obce ręce...? :8
Awatar użytkownika
shodan
Posty: 16511
Rejestracja: 04 lis 2007 14:18
Ulubiony utwór: Halo

Post 14 lis 2009 22:54

Być może Alan zostałby w DM gdyby nie Fletcher. I na pewno zespół miałby z tego 100% więcej pożytku.
Chociaż patrząc na Ultrę, Exciter i PTA i tak osobiście nie narzekam na to, co jest.
ODPOWIEDZ