Wersje singlowe vs. wersje albumowe
- Dragon
- Posty: 7944
- Rejestracja: 18 lip 2013 12:07
- Ulubiony utwór: Motyle
- Lokalizacja: woj. wałbrzyskie
Re: Wersje singlowe v wersje albumowe
No nie jest to utwór rzucający wszystkich na kolana, ale regularnie pojawia się w radiach i stacjach muzycznych. To chyba dowód na to, że się obronił po 16 latach od wydania i jest regularnym reprezentantem DM w eterze. A już na pewno nie jestem przekonany, czy aby na pewno Dream On jest bardziej popularne niż Freelove, od wielu lat ani razu nie zdarzyło się trafić na ten utworek.
- shodan
- Posty: 16515
- Rejestracja: 04 lis 2007 14:18
- Ulubiony utwór: Halo
Też nie mówię, że Freelove był jakimś przebojem, ale rzeczywiście do dzisiaj zdarza się go usłyszeć tu i tam.
- Hien
- Posty: 21494
- Rejestracja: 14 maja 2006 22:37
- Lokalizacja: Sam's Town
Tu mnie macie, bo nie słucham radia, ale też wiem na jakiej zasadzie lecą numery w pasmówkach. Są pogrupowane pod hasłami "spokojne", "szybkie", "lekkie", "ciężkie" i realizator w ten sposób wybiera piosenki, rzadko wiedząc, co w zasadzie puszcza. Zastanawiam się w takim razie dlaczego akurat Freelove? Jeśli pominiemy radio, to co świadczy o tym, że ludzie spoza kręgu fanów kojarzą ten kawałek?
"Idę spać bo nienawidzę ludzi" - Murzyn
- shodan
- Posty: 16515
- Rejestracja: 04 lis 2007 14:18
- Ulubiony utwór: Halo
Też nie słucham radio, ale ludzie słuchają i właśnie stamtąd kojarzą muzykę.
Ja oczywiście mówię tylko co najwyżej o kojarzeniu, bo nie oszukujmy się - to nie czasy Violator i obecnie młodzi ludzie generalnie nie wiedzą w ogóle nawet o istnieniu DM, a co dopiero, żeby słuchali.
Ja oczywiście mówię tylko co najwyżej o kojarzeniu, bo nie oszukujmy się - to nie czasy Violator i obecnie młodzi ludzie generalnie nie wiedzą w ogóle nawet o istnieniu DM, a co dopiero, żeby słuchali.
- Hien
- Posty: 21494
- Rejestracja: 14 maja 2006 22:37
- Lokalizacja: Sam's Town
Też tak myślałem przed 2005, a potem zacząłem widywać gimnazjalistów w koszulkach dm. Młodzi słuchają.
"Idę spać bo nienawidzę ludzi" - Murzyn
- shodan
- Posty: 16515
- Rejestracja: 04 lis 2007 14:18
- Ulubiony utwór: Halo
No Łódź to jednak duże miasto. Ja u siebie znam bardzo niewielu ludzi, którzy choćby rozpoznają muzykę DM. I to raczej nie są już gimnazjaliści.
- Hien
- Posty: 21494
- Rejestracja: 14 maja 2006 22:37
- Lokalizacja: Sam's Town
Ostatnio w sumie nie widuje fanów DM nigdzie, ale powiem szczerze, że mi to odpowiada.
Natomiast po tym jak sklepy promują nowe płyty DM wnioskuję, że Ci fani jednak istnieją. Zresztą umówmy się, większość starych fanów ma głęboko w poważaniu nowe płyty, a młodzi nie są obciążeni nostalgicznym bagażem i trochę zdrowiej podchodzą do takich rzeczy jak "Spirit".
Natomiast po tym jak sklepy promują nowe płyty DM wnioskuję, że Ci fani jednak istnieją. Zresztą umówmy się, większość starych fanów ma głęboko w poważaniu nowe płyty, a młodzi nie są obciążeni nostalgicznym bagażem i trochę zdrowiej podchodzą do takich rzeczy jak "Spirit".
"Idę spać bo nienawidzę ludzi" - Murzyn
- shodan
- Posty: 16515
- Rejestracja: 04 lis 2007 14:18
- Ulubiony utwór: Halo
Kiedyś już dyskutowaliśmy o czymś takim jak nostalgia i przyznaję, że czy człowiek chce czy nie, ma ona znaczenie. Na pewno inaczej odbiera Violator ktoś kto słucha DM od tamtych czasów, gdy płyta się dopiero ukazała, a inaczej ktoś, kto słucha DM od powiedzmy 10-15 lat.
Tak, że mnie też to poniekąd w jakimś stopniu dotyka, bo jestem bardzo nostalgicznym człowiekiem. Mimo to nie odrzucałem nigdy niczego tylko dlatego, że to nowe. Nie w przypadku DM. Przede wszystkim liczy się jakość utworów. Potrafię powytykać słabe strony Delty i SOTU, ale potrafię też docenić te naprawdę dobre utwory. A Spirit to już w ogóle nie mam nic do zarzucenia. Gdyby porównać oceny jakie wystawiłem utworom ze Spirit i np. Ultry, to pewnie byłyby ogólnie bardzo zbliżone. A o wyższości jednak Ultry decyduje po prostu sam klimat płyty.
No i troszeczkę nostalgia.
Tak, że mnie też to poniekąd w jakimś stopniu dotyka, bo jestem bardzo nostalgicznym człowiekiem. Mimo to nie odrzucałem nigdy niczego tylko dlatego, że to nowe. Nie w przypadku DM. Przede wszystkim liczy się jakość utworów. Potrafię powytykać słabe strony Delty i SOTU, ale potrafię też docenić te naprawdę dobre utwory. A Spirit to już w ogóle nie mam nic do zarzucenia. Gdyby porównać oceny jakie wystawiłem utworom ze Spirit i np. Ultry, to pewnie byłyby ogólnie bardzo zbliżone. A o wyższości jednak Ultry decyduje po prostu sam klimat płyty.
No i troszeczkę nostalgia.
- Malkolit
- Posty: 6181
- Rejestracja: 24 cze 2011 22:37
- Ulubiony utwór: World in My Eyes
- Lokalizacja: właściwa
-
Kontakt
Strona WWW Facebook
Freelove to utwór, które grają popularne radia najczęściej po Enjoyu i stąd jest znany nawet ludziom nie słuchającym podobnej muzyki A Precious jest chyba na trzecim miejscu. Zresztą, ja właśnie w ten sposób zechciałem poznać bliżej twórczość Depeche Mode - dzięki intrygującemu Freelove słyszanemu w radiu. Dziś wprawdzie chętniej słucham albumowej wersji, ale sentyment pozostał.
U mnie przed blokiem stoi samochód z symbolami nawiązującymi do PTA, a w windzie są namalowane depeszowe graffiti (szpecą ją); dotąd nie wiem, do kogo należy. A ludzie znają i słuchają, także ci młodzi.
U mnie przed blokiem stoi samochód z symbolami nawiązującymi do PTA, a w windzie są namalowane depeszowe graffiti (szpecą ją); dotąd nie wiem, do kogo należy. A ludzie znają i słuchają, także ci młodzi.
- Hien
- Posty: 21494
- Rejestracja: 14 maja 2006 22:37
- Lokalizacja: Sam's Town
Dlaczego właśnie Freelove? Kompletnie tego nie rozumiem Nikt mi nie powie, że ten utwór ma większe komercyjne wzięcie u ludzi niż Personal Jesus. To jest jakiś fenomen i to chyba na skalę światową, że w Polsce oprócz Enjoya ludzie znają Freelove.
"Idę spać bo nienawidzę ludzi" - Murzyn
- shodan
- Posty: 16515
- Rejestracja: 04 lis 2007 14:18
- Ulubiony utwór: Halo
Freelove bardziej komercyjne od PJ może nie jest, ale od innych singli z okresu po 1990 to już chyba tak. Dla mnie to jest zupełnie zrozumiałe.
Pod względem komercyjności to chyba właśnie tylko Precious mu dorównuje.
Pod względem komercyjności to chyba właśnie tylko Precious mu dorównuje.
- Hien
- Posty: 21494
- Rejestracja: 14 maja 2006 22:37
- Lokalizacja: Sam's Town
Freelove nie jest bardziej komercyjny nawet od innych singli z Excitera, zwłaszcza I Feel Loved, więc nadal nie rozumiem skąd ten hype.
"Idę spać bo nienawidzę ludzi" - Murzyn
- shodan
- Posty: 16515
- Rejestracja: 04 lis 2007 14:18
- Ulubiony utwór: Halo
Dla mnie jest. Przeciętny słuchacz dużo szybciej podchwyci bardzo melodyjne Freelove niż I Feel Loved, Goodnight Lovers czy nawet Dream On.
- Hien
- Posty: 21494
- Rejestracja: 14 maja 2006 22:37
- Lokalizacja: Sam's Town
I Feel Loved w niczym nie ustępuje melodyjnosci Freelove, a do tego nadaje się do tańca, więc szczerze mnie dziwi to różnica w popularności.
"Idę spać bo nienawidzę ludzi" - Murzyn
- Malkolit
- Posty: 6181
- Rejestracja: 24 cze 2011 22:37
- Ulubiony utwór: World in My Eyes
- Lokalizacja: właściwa
-
Kontakt
Strona WWW Facebook
Na pewno Freelove ma bardzo chwytliwe, chyba najbardziej z tych wszystkich utworów, partie wokalne. Może to jest powód?
- Hien
- Posty: 21494
- Rejestracja: 14 maja 2006 22:37
- Lokalizacja: Sam's Town
W sumie kolejność jest taka, że radio najpierw lansuje utwór, a potem ludzie zaczynają go kojarzyć. Z jakiegoś powodu padło na Freelove, ale coraz bardziej odnoszę wrażenie, że to był przypadek. W naszym, ogarniętym manią disco polo, kraju hitem powinno być Just Can't Get Enough, a nie ballada Freelove.
"Idę spać bo nienawidzę ludzi" - Murzyn
- shodan
- Posty: 16515
- Rejestracja: 04 lis 2007 14:18
- Ulubiony utwór: Halo
Słucham sobie ostatnio często Condemnation i muszę stwierdzić, że o zdecydowanej wyższości wersji singlowej nad albumową decydują w moim przypadku dwa elementy: perkusja i kobiece chórki, które robią ogromną różnicę.
- Hien
- Posty: 21494
- Rejestracja: 14 maja 2006 22:37
- Lokalizacja: Sam's Town
U mnie też. Ta luźna, trip perkusja z wersji singlowej robi mi lepiej niż to ŁUP-JEB-ŁUP-JEB z oryginału.
A murzynki wiadomo, przecież ten kawałek prosił się o gospelowe cameo od samego początku.
Wersja singlowa jest jak skończone dzieło, a albumowa jak demo.
A murzynki wiadomo, przecież ten kawałek prosił się o gospelowe cameo od samego początku.
Wersja singlowa jest jak skończone dzieło, a albumowa jak demo.
"Idę spać bo nienawidzę ludzi" - Murzyn
- slick
- Posty: 6732
- Rejestracja: 15 lis 2004 17:36
- Ulubiony utwór: Everything Counts
- Lokalizacja: Warszawa
-
Kontakt
Strona WWW Twitter YouTube
Rożnice z Music For The Masses wg. mnie są kosmiczne i tak np. Behind The Wheel czy Strangelove w wersjach singlowych „nie są moimi faworytami”, podczas gdy to jak prezentują się na albumie sprawia, że krążek z 1987 jest moim ulubionym w dorobku DM.
Hej, jeśli masz problemy z logowaniem na forum to spróbuj z przypomnieniem hasła. Jeśli to nie pomaga, skontaktuj się ze mną. Postaram Ci się pomóc.
- shodan
- Posty: 16515
- Rejestracja: 04 lis 2007 14:18
- Ulubiony utwór: Halo
Rzeczywiście różnice między wersjami BTW i Strangelove są ogromne. Szczególnie jeżeli chodzi o ten pierwszy.
Strangelove też wolę w wersji albumowej, ale BTW w wersji singlowej to już prawdziwa petarda. Absolutny top DM.
Są nawet okresy, kiedy singlowy BTW wydaje mi się najlepszym utworem DM.
A już na pewno najlepszy jest teledysk BTW. Nawet mój avatar to potwierdza.
Strangelove też wolę w wersji albumowej, ale BTW w wersji singlowej to już prawdziwa petarda. Absolutny top DM.
Są nawet okresy, kiedy singlowy BTW wydaje mi się najlepszym utworem DM.
A już na pewno najlepszy jest teledysk BTW. Nawet mój avatar to potwierdza.