Czy nowa osoba powinna dojść do zespołu?

Czy nowa osoba powinna dojść do zespołu?

Nowa osoba powinna wstąpić w szeregi Depeche Mode
14
25%
Niech zostanie tak jak jest
43
75%
 
Liczba głosów 57
MontanaDM

Post 25 maja 2006 16:12

Wg mnie jest dobrze tak jak jest. Lepiej nie było.
Awatar użytkownika
JIGGA_SOUND_GEAR
Posty: 501
Rejestracja: 05 maja 2006 19:46
Lokalizacja: wytwór pana A. Wilder'a zmontowany w MUTE Records

Post 25 maja 2006 16:15

Może sie pojawić, oczywiście, pod warunkiem że to będzie Alan Wilder.
Inni kandydaci nie są brani pod uwagę, bo jeszcze by mogli coś spierniczyć w DM.
Awatar użytkownika
Iwonka
Posty: 1434
Rejestracja: 22 sty 2005 12:25
Lokalizacja: Katowice

Post 25 maja 2006 18:32

Z całą pewnościa Alan był lepszy z DM, kawalki Recoila nie mają już niczego chwytliwego, pojedyncze oczywiwscie tak, ale nie mozna na to patrzeć "masowo". Na zlot recoila pojade z uwielbienia do Alana, ale moj mozg jest za slaby, zeby jego teraźniejsza muzyke pojąć, troche mnie nudzi.
Awatar użytkownika
_precious_
Posty: 3316
Rejestracja: 27 wrz 2005 23:40
Ulubiony utwór: Barrel of a Gun

Post 08 cze 2006 23:31

Nowa osoba w składzie może być - myśle, że by mi to nie przeszkadzało. Tylko po co? Powrót Alana może być - tylko po co? Nowy członek zespolu potrzebowal by dobrych paru lat by mieć jakieś znaczące słowo dotyczące kształtu muzyki, a Alan napewno nie czuł by sie komfortowo po powrocie do zespołu nie mając już takiej swobody działania jak przy swoim solowym projekcie.
Awatar użytkownika
JIGGA_SOUND_GEAR
Posty: 501
Rejestracja: 05 maja 2006 19:46
Lokalizacja: wytwór pana A. Wilder'a zmontowany w MUTE Records

Post 28 cze 2006 11:26

Sherwood idealnie by sie nadał, wszyscy słyszeli jakie cuda robił z "Are People People". :lol:
Awatar użytkownika
Hien
Posty: 21490
Rejestracja: 14 maja 2006 22:37
Lokalizacja: Sam's Town

Post 28 cze 2006 13:49

Jestem wielkim fanem Alana i ciesze się, ze się wydostał z tego bagna.
Tyranie za kase zblizoną do zarobku Fletchera, zero wsparcia ani entuzjazmu ze strony zespołu (oprócz Gahana) i cięzkie warunki pracy. Najlepsze co mógł zrobić to odejść. I raczej nigdy nie zasili już szeregów dM. Z prostej przyczyny. Bo Gore i Fletcher tego nie chca i tyle. Sam Wilder też zapewne by tego nie chciał. Wszystkim jęczącym o powrót Alana polecam dział Q+A na oficjalnej stronie Recoil. Mozna się sporo dowiedzieć...
"Idę spać bo nienawidzę ludzi" - Murzyn
Awatar użytkownika
GGarbi
Posty: 57
Rejestracja: 18 maja 2006 10:54
Ulubiony utwór: Halo
Lokalizacja: Mazovia/Ursus

Post 28 cze 2006 13:51

Pewien etap został zamknięty, Alan nie wróci do zespołu. Skład koncertowy jest OK, nie sądzę, by ktoś nowy miał dojść. Obawiam się bardziej tego, czy panowie GGF jeszcze coś razem nagrają... :|
Awatar użytkownika
Hien
Posty: 21490
Rejestracja: 14 maja 2006 22:37
Lokalizacja: Sam's Town

Post 28 cze 2006 14:01

Tak jeszcze tylko dopowiem ,że w 2003 roku trąbiono (trąbił Gore a za nim Stelmach) ,że dM poszerzy się oficjalnie o Gordeno i Eignera.
Wczesniej myslałem ,ze jesli już to tylko Eigner (spekulowano o tym kiedy pojawił się na teledysku "Freelove"). A w koncu nic z tego nie wyszło nie wiadomo czemu.
Jak ktos kiedyś mówił od czasu odejscia Ala, jego miejsce zatępowane jest sztabem ludzi. Na tym etapie nie ma już chyba sensu przyjmowac nowych członków. Przed dM jeszcze ze 2 dobre albumy i finito. Nie chce żeby byli jak Rolling Stones, którzy niedłu zaczną na koncertach zbierać szczęki ze sceny...
"Idę spać bo nienawidzę ludzi" - Murzyn
Jari

Post 28 cze 2006 14:47

Depeche Mode skończyło się dla mnie 1 czerwca kilka lat temu kiedy dostałem list informujący o odejściu Alana z zespołu. (FC Bong rozsyłał list z treścią oświadczenia). Od tej pory ten zespół nie potrafi oczarowac mnie swoimi produkcjami. Owszem są piosenki lepsze lepsze bądź wybitne ale jest ich kilka... Ultry nie wysłuchałem nigdy całej bo mnie nudzi, Exciter jest fajny do połowy, Playing jest koszmarne - nudne, wtórne i bez pomysłu. Singles nie licze bo to koszmarek wydawniczy jak każde best of czy singles collection. Wydaje mi się, że są tylko dwie drogi, które mogłyby przywrócić dawny blask DM: powrót Alana (niemożliwe) lub zmiana składu na Gahan, Gore, Fletcher won, Eigner won, Gordeno zostaje plus dodatkowy klawiszowiec. I przede wszystkim Gore powinien odłożyć na bok gitarę bo gitarzysta z niego średni a ta gitara poza kilkoma chwytliwymi i rozpoznawalnymi elementami (Enjoy, Personal, I Feel You ) nic nie wnosi. Zawsze można puścić ją z taśmy na koncercie jeśli robi za tło a najczęsciej robi za tło w DM. A generalnie patrząc trzeżwo na temat to ten zespół zbliża się już do końca swojej kariery, kariery która powinna była się skończyć wraz z wydaniem albumu SOFAD - lepszej płyty nigdy już nie nagrają, to jest ich M-Everest... Wiem, że ciężko się czyta takie bluźnierstwa komuś kto jest fanem, fanatykiem itp itd. Ja patrzę już na to wszystko nico z boku, bardziej od strony kogoś kto sam ma zespół (choć skala kariery nie taka), od strony technicznej jako muzyk, marketingowej jako współmanager swojego bandu... Mam nadzieję, że nikogo nie uraziło to co napisałem. Taka jest moja opinia. Uwielbiam i szanuję to co zostało stworzone do roku 1995, akceptuję to co nagrywane jest od tej daty...
Awatar użytkownika
Domino Depesz
Posty: 4
Rejestracja: 18 lip 2006 20:25
Lokalizacja: Gdzieś w lubelskim:)
Kontakt
Strona WWW

Post 18 lip 2006 20:42

No i kto nie tęskni za Alanem? ;) Chyba wszyscy :D ja bym wolała, żeby nikt nowy nie dochodził do zespołu. No bo jak po 25 latach kariery? Chyba, że tym kimś miał by być Alan. Dla niego wyjątek ;) ale raczej nie liczę, żeby wrócił... nie, to na pewno niemożliwe...
Awatar użytkownika
Arashy
Posty: 988
Rejestracja: 18 cze 2005 10:33
Ulubiony utwór: ETS
Lokalizacja: Z popołudniowej herbatki u Smoka Wawelskiego

Post 07 wrz 2006 10:16

Lepiej, żeby nikt nie dochodził do nich. BO po tylu latach pracy w tym składzie, nowa osoba, z nowymi pomysłami mogłaby zmienić ich brzmienie i to niestety na gorsze. Nie wtierdzę, że ktoś nie okazałby sie powiewem swieżego powietrza i sprawil, że zaczną tworzyc lepiej niż dotychczas, ale... To już nie byłoby to samo.
Awatar użytkownika
johny_revela
Posty: 43
Rejestracja: 01 lis 2006 18:42
Kontakt
Strona WWW

Post 06 lis 2006 15:39

powinno zostać tak jak jest... nie lubięzmian a i dotychczasowy układ i kompozycja dźwięku :D jest super... nic nie zmieniajcie
Awatar użytkownika
Ania Depeszka
Posty: 455
Rejestracja: 01 lis 2006 16:12
Lokalizacja: Szczawnica
Kontakt
Strona WWW

Post 07 lis 2006 12:03

Osobiście jestem za tym żeby DM zostało w takim składzie jaki jest obecnie. Oczywiście nie mam absolutnie nic przeciwko muzykom towarzyszącym czyli Eignerowi i Gordeno. Eigner jest świetnym perkusistą i ciesze się z faktu że tak długo towarzyszy DM na trasach. A co do Alana to chyba możemy zapomniec że kiedykolwiek zechce powrócić w szeregi DM. Alan jest zajęty przygotowywaniem w swoim studio Thin Line materiału na nowy album który ukaże sie prawdopodobnie na wiosne.
Awatar użytkownika
satelitka
Posty: 566
Rejestracja: 18 kwie 2005 20:26
Ulubiony utwór: I Feel You
Lokalizacja: Podkowa Leśna/Pruszków

Post 07 lis 2006 16:04

nie.
cam101_little15

Post 09 lis 2006 13:13

Nie nowa. Stara, chodź wiem ,ze to raczej nie możliwe... Alan by mógł wrócić...
Awatar użytkownika
Młody
Posty: 358
Rejestracja: 15 paź 2006 18:59

Post 09 lis 2006 18:06

Nie ma sensu już nikogo dołączać. Chyba, że Christiana. Natomiast jeśli miałby dojść ktoś zupełnie nowy (lub co gorsza z łapanki, kastingów, idoli i nie wiadomo czego jeszcze) to byłbym przeciw. Wątpię żeby i tak miał mieć duży wkład w powstawanie nowych kompozycji a jak dla mnie DM w trójkę sobie radzą (wiadomo, że Alana i tak ciężko byłoby zastąpić). Poza tym jak dla mnie koncepcja 3 członków zespołu + 2 dodatkowych sprawdza się wystarczająco dobrze żeby nie musieć ingerować w skład grupy.
Awatar użytkownika
Depecha
Posty: 209
Rejestracja: 30 lis 2006 21:12
Lokalizacja: Jelenia Góra
Kontakt
Strona WWW

Post 02 gru 2006 20:31

Dwa słowa: ALAN WRÓĆ!
Awatar użytkownika
Daria The Revelator
Posty: 3337
Rejestracja: 18 wrz 2006 00:29
Ulubiony utwór: world in my eyes
Lokalizacja: Lądek Zdrój

Post 02 sty 2007 20:58

Nie no, Alan is Alan, nikt go nie zastąpi, fakt... ale Eigner z tą perkusją mnie oczarował na ONIP-ie, więc z Gordeno mogliby zasiilić szeregi DM... a z drugiej strony pewnie nie przyzwyczaiłabym się... . lepiej niech tak będzie jak jest.

a co do płyt po odejściu Alana to. Ultra przynudza z deczka, bo chłopaki zbierali się do kupy. Exciter to jest dla mnie powrót w wielkim stylu, kocham ten album. a PTA jest ok, momentami nudna, poprostu brakuje jej powera, tak jak Ultrze.

chłopaki się starzeją ;( ;( ;(
Awatar użytkownika
stripped
Posty: 11326
Rejestracja: 09 wrz 2006 17:01
Ulubiony utwór: hajerlow

Post 04 sty 2007 19:21

NIE. Jest dobrze jak jest, poza tym trio lepiej wyglada :lol: Ultra wspaniała, Exciter ciekawy, PTA bardzo sterane życiem, ale jednak dobre. Martyr świetne. Czekam niecierpliwie na kolejny materiał, oby weselszy i żywszy od PTA, które i tak uważam za cudeńko. Alan miał dobry wpływ i udział w komponowaniu melodii ale nie wchodzi się 2 razy do tej samej rzeki ;) mam nadzieję że Eigner i Gordeno nie będą domagać się oficjalnego czlonkostwa w zespole, niech pozostaną muzykami sesyjnymi, jakby najemnymi do czarnej roboty :P
"Murzyn wielkim wezyrem był i jest" - munlup
Awatar użytkownika
olz
Posty: 2634
Rejestracja: 23 sie 2005 16:59
Ulubiony utwór: in your room
Lokalizacja: fascination street.

Post 17 sty 2007 16:18

szczerze mowiac, nie rozumiem za bardzo waszego Nie, nie moze. No, oczywiscie, poza Alanem. :| okej, rozumiem, szanujemy to, co zrobil dla DM, niektorzy twierdza, ze obecne DM to nie to samo co DM z Alanem, uwazaja go wrecz za cudotworce i sprawce genialnosci ich muzyki. wasze zdanie. ale jesli doszedlby do zespolu ktos wybitny, z niezwyklym talentem a jednoczesnie nie narzucal by zmiany kierunku muzycznego DM, wniosl by tylko odrobine swiezosci i nowych pomyslow, generalnie mowiac - poprawilby jakosc muzyki Depeche Mode, bez dramatycznego zmieniania jej o 180 stopni, tez byscie byli na nie?
:|
I want your touches to scar me so I'll know where you've been