Koniec Depeche Mode?

Awatar użytkownika
shodan
Posty: 16691
Rejestracja: 04 lis 2007 14:18
Ulubiony utwór: Halo

Re:

Post 03 gru 2009 13:01

Jari pisze:A nie mieliście uczucia że ta trasa jest ostania?
Mam wrażenie, że teraz każdy rozejdzie się w swoją stronę.
To wypowiedz sprzed ponad 3 lat (a tak sobie z nudów czytam stare tematy) i jak widać przypuszczenia Jariego się nie spełniły. I dobrze, bo nie było by o czym pisać na forum.
Swoją drogą ciekaw jestem naprawdę, czy nagrają coś jeszcze po SOTU. :roll:
Awatar użytkownika
stripped
Posty: 11478
Rejestracja: 09 wrz 2006 17:01
Ulubiony utwór: hajerlow

Post 03 gru 2009 16:21

no, ciężka sprawa, z jednej strony bardzo SOTU nie lubię, za ogół, za niższy standard niż wcześniej moim zdaniem i nie wiem już czy lepiej żeby nic a nic już nie nagrali czy jednak żeby robili takie coś i żebym wyszukał tam kilku prawie-perełek i omijał większość albumu.. w głębi duszy nadal mam ten zespół w sercu chyba, tylko że to już nie to samo, teraz to dla mnie prawie-DM, dopóki nie ogłoszą końca działalności będzie tliła się nadzieja że wrócą na lepszą drogę i stworzą chociaż coś na miarę Excitera czy PTA, nie mam wygórowanych oczekiwań chyba :roll:
"Murzyn wielkim wezyrem był i jest" - munlup
Awatar użytkownika
shodan
Posty: 16691
Rejestracja: 04 lis 2007 14:18
Ulubiony utwór: Halo

Post 03 gru 2009 17:48

Coś na miarę Excitera? Toż to bardzo wygórowane oczekiwania właśnie.
Za płytę w stylu Exciter po rękach bym ich całował z wdzięczności.
Za coś w stylu PTA zresztą też.
Awatar użytkownika
stripped
Posty: 11478
Rejestracja: 09 wrz 2006 17:01
Ulubiony utwór: hajerlow

Post 03 gru 2009 22:04

no nie szalejmy, obie te płyty są na zbliżonym poziomie ale mają po prostu inny charakter zupełnie, i taki w miarę dobry standard jakości obecnego DM.
"Murzyn wielkim wezyrem był i jest" - munlup
Awatar użytkownika
shodan
Posty: 16691
Rejestracja: 04 lis 2007 14:18
Ulubiony utwór: Halo

Post 03 gru 2009 22:26

No przecież to jasne, że Exciter i PTA mają zupełnie inny charakter. Chodziło mi właśnie o jakość obu płyt. Osobiście obie bardzo cenię i lubię. I bardzo bym chciał, aby DM nagrali jeszcze coś na ich poziomie.
Awatar użytkownika
Hien
Posty: 21706
Rejestracja: 14 maja 2006 22:37
Lokalizacja: Sam's Town

Post 04 gru 2009 00:13

To i ja wtrące swoje.
Uważam, że DM są w stanie nagrać jeszcze jedną, może dwie dobre płyty.
Myslę, że ich na to stać. I myslę, że zawsze znajdzie się ktoś komu to co zrobią, szczerze się spodoba. Reszta może po prostu przestać słuchać.
Powinni jednak ruszyć do przodu. Przede wszystkim, powinni pożegnać się z Benem Hillierem. Dwie płyty stykną. Wiadomo, z Floodem też nagrali 2 ale za to zupełnie różne płyty (momentami skrajnie różne) a u Hilliera rozwoju nie widzę. Niestety. To nie jest zły producent, zawsze na jego obrone będe dawał przykład płyty "Think Tank" Blur, jednej z najlepszych i najlepiej wyprodukowanych płyt jakie w życiu słyszałem. Widać z DM już mu nie wychodzi. Sounds, mimo że mi się podoba, to jedna jest bardzo niezdecydowana, nieśmiała i przez to dużo traci.
Możliwe, że Gorowi znowu się odmieni i zamiast kupować stare analogi, zainwestuje w jakiś nowoczesny, cyfrowy sprzęt. Kto wie.
Za to jakos nie boję się o kolejną (bo mam nadzieję, że taka powstanie) solową płytę Dave'a Gahana. Obie dotychczasowe, to najwyższa muzyczna półka i świetne kompozycje.
"Idę spać bo nienawidzę ludzi" - Murzyn
Awatar użytkownika
stripped
Posty: 11478
Rejestracja: 09 wrz 2006 17:01
Ulubiony utwór: hajerlow

Post 04 gru 2009 00:38

Ja się martwię że Dave zdziadzieje przez to SOTU i mu wena pryśnie i wyjdzie lipka teraz jakby co. I zgadzam się co do Hilliera, paszoł won! Chcę czegoś zupełnie odmiennego od SOTU i oby mniej komercyjnego ale za to lepszego jeśli już.
"Murzyn wielkim wezyrem był i jest" - munlup
Awatar użytkownika
shodan
Posty: 16691
Rejestracja: 04 lis 2007 14:18
Ulubiony utwór: Halo

Post 04 gru 2009 01:04

Tak jak mówisz Hien - wszystko zależy od tego, co Gorowi odbije i na co będzie miał ochotę.
stripped pisze:Chcę czegoś zupełnie odmiennego od SOTU i oby mniej komercyjnego
Właśnie. Mniej komercyjnego, melodyjnego, trudniejszego w odbiorze.
Awatar użytkownika
Hien
Posty: 21706
Rejestracja: 14 maja 2006 22:37
Lokalizacja: Sam's Town

Post 04 gru 2009 02:06

E tam. Nie ma takiej płyty DM w dyskografii, która byłaby trudna w odbiorze. Każda jest mocno komercyjna i Sounds wcale nie jest tu wyjątkiem.
Nie sztuką jest nagrać płytę, z którą słuchacz będzie się męczył i nie będzie w stanie jej zrozumieć, DM po prostu nie jest takim zespołem i nie zrobi tego dobrze.
Chcecie trudnego grania to odpalcie sobie "Liquid", to jest trudna płyta. Jest tak toporna, że nigdy jej nie przetrawiłem i nie przetrawię, potwór po prostu...
"Idę spać bo nienawidzę ludzi" - Murzyn
Awatar użytkownika
shodan
Posty: 16691
Rejestracja: 04 lis 2007 14:18
Ulubiony utwór: Halo

Post 04 gru 2009 08:25

E tam, Liquid jest spoko. Od razu mi się spodobał. :mrgreen:
Poza tym nie mówiłem o "trudnej" do odbioru płycie DM, tylko "trudniejszej" od SOTU. Dokładniej chodzi mi o to, żeby utwory robiły wrażenie i za dwie dekady, a nie nudziły już po dwóch tygodniach.
Awatar użytkownika
slick
Posty: 6744
Rejestracja: 15 lis 2004 17:36
Ulubiony utwór: Everything Counts
Lokalizacja: Warszawa

Post 04 gru 2009 08:32

Hien pisze:Chcecie trudnego grania to odpalcie sobie "Liquid", to jest trudna płyta. Jest tak toporna, że nigdy jej nie przetrawiłem i nie przetrawię, potwór po prostu...
Przytłacza Cię Black Box i historia z nim związana? Płyta ciężka przez swój motyw przewodni czy w warstwie kompozytorskiej? :) :)
http://depechemodeforum.pl/Liquid_294/
Opis Liquid na depechemodeforum.pl pisze:Muzyka na Liquid w większości nawiązuje klimatem do poprzedniego albumu, Unsound Methods jednakże album w większości porusza temat i motyw śmierci i związanego z tym niezbyt przyjemnego doświadczenia które przytrafiło się Alanowi i Hepzibah w 1994 roku - podczas przejażdżki samochodem (wydarzenia miały miejsce po zakończeniu ostatniej trasy koncertowej Wildera z Depeche Mode, US Summer '94) na terenach Szkocji, para stała się świadkiem wypadku lotniczego bombowca Tornado, który uderzył we wzgórze i rozbił się dokładnie na przeciwko nich. Obaj piloci zginęli. Idea albumu (w szczególności dwuczęściowy utwór Black Box) koncentruje się na ostatnich chwilach życia pilotów.
Hej, jeśli masz problemy z logowaniem na forum to spróbuj z przypomnieniem hasła. Jeśli to nie pomaga, skontaktuj się ze mną. Postaram Ci się pomóc. :mrgreen:
Jari

Post 04 gru 2009 10:03

shodan pisze:
Jari pisze:A nie mieliście uczucia że ta trasa jest ostania?
Mam wrażenie, że teraz każdy rozejdzie się w swoją stronę.
To wypowiedz sprzed ponad 3 lat (a tak se z nudów czytam stare tematy) i jak widać przypuszczenia Jariego się nie spełniły. :roll:
A to nie było przypuszczenie! Zapytałem czy nie macie takiego uczucia/odczucia... bo ja je miałem na Legii. Ale widać siła i magnetyzm pieniądza są jeszcze nadal nie zbadane do końca...

A już bardzo serio: mam nadzieję, że to ostatni album DM i ostatnia trasa DM. Jeżeli to ma wyglądać tak jak wygląda to zabierać graty i spie*dalać ze sceny.... Starczy, dość i basta! Wiele razy pisałem, że można starzeć się, starzeć z godnościa albo dziadzieć... Którą drogę wybiorą panowie - ich sprawa, ale mam nadzieję, że do końca nie obsrają swojego własnego pomnika. Ich wkład we współczesną muzykę rozrywkową jest przeogromny i jeśli zniszczą to co sami zbudowali to znaczy, że więcej w głowach mieli trocin niż tzw masy mózgowej i jej zwojów. Ja tam odarłem się dawno z sentymentów i płakać nie będę jak ogłoszą koniec, nawet będę na swój sposób dumny, że zespół, który kiedyś darzyłem uczuciem mocnym umiał jednak zejść ze sceny (prawie) niepokonany, zawiesić butki na haku w stosownym momencie... bo dalej może być już tylko śmieszniej i tragicznie zarazem, na pewno nie lepiej...
A teraz możecie mnie zjeść za tę wypowiedź :8 :)
Awatar użytkownika
shodan
Posty: 16691
Rejestracja: 04 lis 2007 14:18
Ulubiony utwór: Halo

Post 04 gru 2009 10:54

Czemu tam zaraz zjeść.
Ja bym chciał kolejnej płyty, byle powrócili przy jej okazji do wcześniejszych dobrych wzorców. Wierzę, że DM nadal jest w stanie tworzyć dobrą muzykę przynajmniej w studiu. Dla mnie nie musi to być wcale nic nowego, przełomowego. Może to być coś dobrze już znanego, ale dobrego. No chyba, że Gorowi naprawdę już by się pomysły kompozytorskie pokończyły.
Awatar użytkownika
Hien
Posty: 21706
Rejestracja: 14 maja 2006 22:37
Lokalizacja: Sam's Town

Post 04 gru 2009 12:20

slick pisze:
Hien pisze:Chcecie trudnego grania to odpalcie sobie "Liquid", to jest trudna płyta. Jest tak toporna, że nigdy jej nie przetrawiłem i nie przetrawię, potwór po prostu...
Przytłacza Cię Black Box i historia z nim związana? Płyta ciężka przez swój motyw przewodni czy w warstwie kompozytorskiej? :) :)
http://depechemodeforum.pl/Liquid_294/
Znam rodowód Liquid ale nie sama historia mnie przytłacza. Ta płyta po prostu taka jest. Każdego innego albumu Recoil słucha mi się z przyjemnością a "Liquid" nie. Męczy mnie, męczą mnie wokale, męczy mnie muzyka i atmosfera tych nagrań. Nie lubię słuchać tej płyty. Jedynym, strawnym wyjątkiem jest Jezebel.
Może właśnie to jest siła Liquid, płyta dla wybrańców, którym takie potwory wchodzą. Mi nie jeszcze nie wchodzi i nie czuję aby kiedykolwiek miało się to zmienić. Dlatego tez ciężko mi ocenić czy to dobra czy kiepska płyta, albo Alan przegiął pałę i forma przerosła treść (to też bolączko Songs Of Faith And Devotion), albo ja się nie nadaje do takiej muzy a to się zdarza mi rzadko.

Jeszcze btw postu Jarka, ja myslę, że tego wkładu nie da się zniszczyć. Bez przesady. Co było to było i tego się nie wymaże.
Rolling Stonesi i tak zawsze będą nazywani bogami chociaż od lat robią z siebie clownów. DM jeszcze nie doszli do tego kompromitującego momentu.
"Idę spać bo nienawidzę ludzi" - Murzyn
Awatar użytkownika
shodan
Posty: 16691
Rejestracja: 04 lis 2007 14:18
Ulubiony utwór: Halo

Post 04 gru 2009 17:38

Hien pisze:ja myslę, że tego wkładu nie da się zniszczyć
Też tak uważam. Nikt im dawnych sukcesów nie zabierze i płyt nie usunie.
To tak samo, jak nikt nigdy nie odbierze Małyszowi czterech kryształowych kul i worka medali. I choćby już nigdy nie skakał dobrze, to dla mnie i tak zawsze będzie wybitnym sportowcem.
Jari

Post 05 gru 2009 00:21

Hien pisze:
slick pisze:
Hien pisze:Jeszcze btw postu Jarka, ja myslę, że tego wkładu nie da się zniszczyć. Bez przesady. Co było to było i tego się nie wymaże. Rolling Stonesi i tak zawsze będą nazywani bogami chociaż od lat robią z siebie clownów. DM jeszcze nie doszli do tego kompromitującego momentu.
Ja nie mówię o zabraniu. Ja mówię o samozniszczeniu. Krawczyk też ma sukcesy z Trubadurami a wypominają mu do dziś Bregovica i co gorsza małżeństwo z polsatowskim disco-relax i kolędami w stylu country-polo... Chodzi o to, że samemu można zdyskontować własne dokonania wielkie działaniami miałkimi. Oczywiście, że świat zapamięta ich jako twórców Violator'a i SOFAD ale istotne jest aby raczej ich nie pamiętał z SOTU, TOTU i innego SRUTUTUTU....
Awatar użytkownika
Hien
Posty: 21706
Rejestracja: 14 maja 2006 22:37
Lokalizacja: Sam's Town

Post 05 gru 2009 00:39

Z Violatora tak, z SOFAD to raczej ich nikt nie zapamięta, przynajmniej nie z tego co najważniejsze czyli muzyki.
Jak dla mnie to ludzie mogą sobie pamiętać Sounds Of The Universe, mi się ta płyta podoba i równie dobrze moga ich ludzie pamiętać z tego okresu jak i z okresu Violatora kiedy byli na szczycia a jednocześnie mieli na listach jednego z najwiekszych gniotów w dyskografii, "Enjoy The Silence", to było disco relax dopiero. Do tego Gahan miał tą śmieszną, żałosną fyzurę i pedalskie, białe spodnie. Tak ich będa ludzie pamiętać za 100 lat, niestety. Sam widzisz, że punkt widzenia zalezy od osoby.
"Idę spać bo nienawidzę ludzi" - Murzyn
Jari

Post 05 gru 2009 00:57

Może i Gahan wyglądał śmiesznie a nuta brzmi teraz infantylnie ale to trzeba odnieść do lat kiedy powstawało a wtedy było nowatorskie... To samo było z Viol, SOFAD.... SOTU jest miałkie, wtórne, nędzne artystycznie i stylistycznie a do tego wypierdziane na siłę i to słychać...
Awatar użytkownika
shodan
Posty: 16691
Rejestracja: 04 lis 2007 14:18
Ulubiony utwór: Halo

Post 05 gru 2009 20:40

Hien pisze:Gahan miał tą śmieszną, żałosną fyzurę i pedalskie, białe spodnie.
Pedalsko to wyglądał raczej w czasach SOFAD. :D
Awatar użytkownika
Hien
Posty: 21706
Rejestracja: 14 maja 2006 22:37
Lokalizacja: Sam's Town

Post 05 gru 2009 21:12

Co? Pedalsko na Sofadzie?
A co w nim było wtedy pedalskiego? Wtedy był ćpunem i tak też się prezentował.
Co innego podczas Violatora i Music4TheMasses. Pedalskie stroje, pedalska fryzura, pedalski taniec i pedalskie ruchy, kręcenie tyłkiem i brakowało mu tylko rury...
Na przestrzeni lat widzę jak to show kretyńsko wyglądało.
"Idę spać bo nienawidzę ludzi" - Murzyn