Tenis

[shodan]

Dragon żarty sobie robisz czy co, bo nie jarzę?

[Dragon]

Hmm? Czemu żarty...

[shodan]

Nr 8 ma marne szanse z nr 28 WTA?

[Dragon]

W WTA jest tak duża loteria, że akurat pozycja rankingowa to argument o najmniejszej wartości. U pań raczej lepiej zestawiać styl gry i psychiczną wytrzymałość. Iga na US Open pokazuje, że nie jest w najlepszej dyspozycji i może być trudno, bo Estonka potrafi grać.

[shodan]

Przemyśl jeszcze raz co napisałeś.

[Dragon]

Potrafi grać, czyli jest lepiej wytrzymała pod względami o których wspomniałem, a także jest bardziej doświadczona... co tu przemyśleć. Dzisiaj ranking tym bardziej jest słabym odnośnikiem, gdy liczą się nawet punkty zdobyte w 2019 roku.

[shodan]

Między "może być trudno" a "marne szanse" jest spora różnica.

[Dragon]

No ale ty napisałeś o marnych szansach a nie ja... Znowu jakaś retoryczne łapanie za słowa, którego nie kumam.

[shodan]

minimalne szanse, niestety.

[Dragon]

Minimalne a marne to istotna różnica pod względem takiego przekazu emocjonalnego. Mówimy o WTA, więc moje słowa mają i tak ok. 33% sprawdzalności, bo to naprawdę loteryjne rozgrywki, ludzie na grupkach tenisowych są zaskoczeni, że podczas tego turnieju (jak rzadko kiedy) wszystkie grające od początku przedstawicielki top 20 przeszły pierwszą rundę.

Czemu minimalne? Bo Iga od początku ma problemy z ustabilizowaniem gry. W pierwszej rundzie zdarzyły się "k u r w y" na korcie, a dzisiaj zaczęła płakać. Ferro i Loeb to znacznie niżej notowane zawodniczki, a mimo to było sporo problemów z przejściem, szczególnie w przypadku Francuzki, bo ta już prowadziła w drugim secie z przełamaniem i naprawdę Polki mogło już nie być w turnieju. Kontaveit jest znacznie wyżej, więc na podstawie dotychczasowej gry można zakładać, że z taką rywalką może być tylko trudniej.

Nie czuję się najlepiej z takim zwracaniem mi uwagi, biorę to dość osobiście, szczególnie gdy jest to już kolejna taka sytuacja, a ja nie mam jakichś bojowych intencji, bo tematy, których moje opinie dotyczą w ogóle na takie nie zasługują. Rzeczywiście poważnie przemyślę swoje wpisy tutaj w takim stopniu jak do tej pory, nie lubię tego uczucia.

[shodan]

Więcej wiary w naszych Dragon. Dlaczego nr 8 ma bać się nr 28?

Nie czuję się najlepiej z takim zwracaniem mi uwagi, biorę to dość osobiście, szczególnie gdy jest to już kolejna taka sytuacja, a ja nie mam jakichś bojowych intencji, bo tematy, których moje opinie dotyczą w ogóle na takie nie zasługują. Rzeczywiście poważnie przemyślę swoje wpisy tutaj w takim stopniu jak do tej pory, nie lubię tego uczucia.

Inne zdanie na temat szans Igi jest zwracaniem Ci uwagi? Naprawdę??

[Dragon]

Wiarę mam ale co ona ma do takiej luźnej oceny przed meczem? Po ogłoszeniu startu meczu będę kibicował jak gdyby nigdy nic, ale po co sobie odbierać racjonalne argumenty... już lepiej miło się zaskoczyć, ale na pewno nie oszukiwać. Jeśli Iga będzie w stanie się ogarnąć ze swoim sztabem na dalszą część turnieju to będzie jej duże zwycięstwo.

Przemyślenia jednego zdania na forum czy robienie sobie jaj to bardzo gwałtowne reakcje na wpis, żeby nie powiedzieć "zwracanie uwagi", choć już sama odpowiedź wynika ze zwrócenia uwagi na wpis.

Niestety Hubert dzisiaj nie dał rady... tak jakby Nowy Jork nie służył polskiemu tenisowi.

[Hien]

Wiara wiarą, ale samym wierzeniem sport nie stoi. To jest wielka loteria, a Iga nie jest zbyt stabilnym graczem. Zresztą nigdy nie byłem za bardzo z tych za wszelką cenę kibicujących "naszym", w których trzeba wierzyć, a resztę graczy trzeźwo oceniać, lub jeszcze lepiej, odrzucać za narodowość. Taka dygresja.

[shodan]

Ja uważam, że gdyby miała tak słabą psychikę jak piszecie, to nie wyciągnęłaby meczu z Ferro. Bo nie jest sztuką wygrywać jak się jest w wysokiej formie, ale wtedy, gdy tej formy może akurat nie ma. Nie poddała się mimo trudnych chwil i wygrała.
Co innego stabilność. Jest jeszcze bardzo młoda i dlatego stać ją zarówno na wygranie turnieju, jak i odpadnięcie w 1 rundzie.

[dejmien]

Podtrzymuję, że Iga powinna zmienić otoczenie, jeśli chce iść dalej. Ostarnio jej tenis to bicie głową w mur. Niczego więcej już chyba się nie nauczy od tego wuefisty.

[Dragon]

A tymczasem Hubert awansował do finału w Metz... finałowy turniej sezonu coraz bliżej.

[Czez]

Brawo on, zapracowal na to.

[Czez]

Hubert! Dwa wygrane finaly w jednym dniu

[Dragon]

https://www.youtube.com/watch?v=o49t9wvmvMY

Wczoraj z tenisem żegnał się Del Potro no i to było wydarzenie absolutnie wzruszające. Noc lekko zarwana, ale takich emocji na korcie nie widziałem nigdy.

[Dragon]

Jak już dyskutować o sporcie to lepiej o tenisie, bo w poniedziałek będziemy mieli historyczną jedynkę w kobiecym rankingu Hubert też dzielnie trzyma się w Miami.