Shodan widzisz 30 lat zespół istnieje i sprawia Tobie nadal radochę. Nie jedziesz po kimś, dlatego, że ma odmienne zdanie. Chodzi o konstruktywną gadkę, a nie jeśli nie jest z nami to jesteś przeciw czyt. fanatyzm.shodan pisze: Pewnie, że nie. Ja lubię ludzi mających własne zdanie, choćby całkowicie odmienne od wszystkich.
Żeby była jasność - nie twierdzę, że SOTU jest najlepszą płytą DM. To było by głupotą. Może nie jest nawet lepsza od PTA czy Exciter, a co dopiero Violator. Ale i tak mi się podoba. Po 30 latach istnienia zespołu ja się po prostu cieszę, że oni w ogóle jeszcze są i nagrywają.
Fanatyzm fanów na przykładzie recenzji Stelmacha o SOTU
-
- Posty: 1037
- Rejestracja: 26 sty 2009 21:43
Re: Sounds of the Universe
Nie znam żadnej płyty z dyskografii Recoil, ale jestem jego fanem od wielu lat.
-
- Posty: 16672
- Rejestracja: 04 lis 2007 14:18
- Ulubiony utwór: Halo
No dokładnie.
To czy DM nadal sprawia komuś radochę, to chyba kwestia oczekiwań względem muzyki. Ja tam nie potrzebuję nowych rewolucyjnych rozwiązań. Lubię stare sprawdzone schematy. Wiadomo, że np. Jari z racji muzykowania może oczekiwać zupełnie czego innego. Ma wiedzę na temat muzyki i wychwyci wszystko, co ktoś taki jak ja nawet nie zauważy.
To czy DM nadal sprawia komuś radochę, to chyba kwestia oczekiwań względem muzyki. Ja tam nie potrzebuję nowych rewolucyjnych rozwiązań. Lubię stare sprawdzone schematy. Wiadomo, że np. Jari z racji muzykowania może oczekiwać zupełnie czego innego. Ma wiedzę na temat muzyki i wychwyci wszystko, co ktoś taki jak ja nawet nie zauważy.
I przez to gorzej mi się tej muzyki słucha... Wolałbym czasem tak jak Wy.
"@Foberos-jak mozna siedziec cicho,kiedy ktos obraza moj ulubiony zespol,na ktorego plyte i koncert czekalam ponad 3 lata,zespol,ktory codziennie daje mi motywacje i sile do dzialania?"
To fragment jednego z komentarzy do recencji Stelmiego.... I ona mówi wszystko. No jak można..., jak ktoś śmiał, jak mozna wogóle było pomyśleć, że można pomyśleć, że można napisać recenzję, że 'się nie podoba'. Ukochany zespół nie podlega krytyce?! Bo co? Bo jest ukochany? To już fanatyzm w czystej postaci.
"@Foberos-jak mozna siedziec cicho,kiedy ktos obraza moj ulubiony zespol,na ktorego plyte i koncert czekalam ponad 3 lata,zespol,ktory codziennie daje mi motywacje i sile do dzialania?"
To fragment jednego z komentarzy do recencji Stelmiego.... I ona mówi wszystko. No jak można..., jak ktoś śmiał, jak mozna wogóle było pomyśleć, że można pomyśleć, że można napisać recenzję, że 'się nie podoba'. Ukochany zespół nie podlega krytyce?! Bo co? Bo jest ukochany? To już fanatyzm w czystej postaci.
-
- Posty: 1037
- Rejestracja: 26 sty 2009 21:43
Jari przytoczony przez ciebie akurat ten fragment napisany przez fana czy też nie fana (zdelejtujcie sobie niepotrzebne) wystawia cenzurkę powiedzmy całemu środowisku DM, a to już chyba o czymś świadczy. Dla mnie ludzie spod znaku fanatyków są krótko mówiąc zakompleksieni.
Nie znam żadnej płyty z dyskografii Recoil, ale jestem jego fanem od wielu lat.
Uważam,że byłaby to katastrofa;lata 90 to przede wszystkim najgorszy szajs,jaki kiedykolwiek produkowano (no,może poza grunge'em).Jeżeli już mieli by czerpać z jakiejś dekady w przyszłej dekadzie,to raczej z lat 60,oczywyście z psychodelii tamtych czasów,a nie durnego big beatu.stripped pisze: jeśli przyszła dekada zaczerpnie z lat 90-tych to może powstać więcej ambitnej muzy niż obecnie, oby tak było
-
- Posty: 6051
- Rejestracja: 02 wrz 2006 15:35
Co do pana Stelmacha. Ja tam radia nie słucham, telewizji nie oglądam, tak mimochodem się dowiedziałem, że to radiowiec.
Nic a nic nie mam do pozycji jaką rzeczony redaktor zajmuje, bo jakim prawem miałbym komuś odmówić opinii na temat tego czy innego albumu. Jedyne co mnie poruszyło, to jakieś dziwne zaskoczenie, że ten podobno znany redaktor(no serio nie wiem jak szeroko jest znany w tych czy innych kręgach) zwyczajnie nie popisał się w kwestii językowej i w stylistycznej warstwie tekstu. Tak więc co z tego, że dupa ładna skoro gacie obsrane, że takiej metafory pozwolę sobie użyć.
A fanatyzm, chyba za młody byłem kiedy DM świecili największe sukcesy więc dla mnie ta sprawa to rybka
Poza tym, dla mnie fanatyzm w jakiejkolwiek dziedzinie to jak odbieranie sobie samoświadomości.
Nic a nic nie mam do pozycji jaką rzeczony redaktor zajmuje, bo jakim prawem miałbym komuś odmówić opinii na temat tego czy innego albumu. Jedyne co mnie poruszyło, to jakieś dziwne zaskoczenie, że ten podobno znany redaktor(no serio nie wiem jak szeroko jest znany w tych czy innych kręgach) zwyczajnie nie popisał się w kwestii językowej i w stylistycznej warstwie tekstu. Tak więc co z tego, że dupa ładna skoro gacie obsrane, że takiej metafory pozwolę sobie użyć.
A fanatyzm, chyba za młody byłem kiedy DM świecili największe sukcesy więc dla mnie ta sprawa to rybka
Poza tym, dla mnie fanatyzm w jakiejkolwiek dziedzinie to jak odbieranie sobie samoświadomości.
Do przedwczoraj o tym Stelmachu nawet nigdy nie słyszałem.Myślę że jemu o to właśnie chodziło-zrobić sobie reklamę,nawet w tak żałosny sposób.Cała depeszowska Polska teraz o nim wie.
Dla mnie to zwykły cham i prostak.
Dla mnie to zwykły cham i prostak.
-
- Posty: 2233
- Rejestracja: 18 gru 2004 19:15
- Lokalizacja: Wrocław
To tylko kiepsko świadczy o tobie i znajomości sceny radiowej w Polsce.newdress pisze:Do przedwczoraj o tym Stelmachu nawet nigdy nie słyszałem.
Jak wyżej.newdress pisze:Dla mnie to zwykły cham i prostak.
Przeczytałem recenzję - wstęp z lekka przegięty, ale dalej jest już dla mnie wszystko jasne. To jest głos fana, który jest po prostu zażenowany, że zespół, który ten człowiek promował przez długi czas, odwalił po prostu totalny szajs. Recenzja może momentami razić kiepskim językiem - tak samo jak kilka postów w tym temacie trzeba przeczytać dwa razy. Bynajmniej nie dlatego, że rafi, Jari, Hien i paru innych osób to "chamy i prostaki", tylko dlatego, że przez te wszystkie teksty wyłazi całe zażenowanie, niechęć czy nawet wkur.wienie.
Pomijając oczywiście teraz kwestię całej recenzji - jeżeli ktoś rzuca się do kogoś o kwestie gustu, "bo Dipesz Mód jest święte i skrytykować nie wolno" - to sam wystawia sobie świadectwo o swojej ciasnocie umysłowej.
EDIT: Ta cała lawina "fanatyzmu" przypomina mi sławetny temat z forum "kreskowego", kiedy jako człowiek który do DM przyszedł poprzez New Romantic, napisałem że podoba mi się "The Meaning Of Love". Fani "Gahan stajla" i tym podobni wspomniani wyżej jasno mi powiedzieli, że nie mam prawa tak myśleć.
Wracając do płyty:
Dokładnie, to samo mówiono przy okazji ostatniej płyty Stones'ów, że nawet jakby nagrali swoje bekanie i pierdzenie, to lud i tak by kupił. Stąd też żałuję, że mnie i @devotionalowi nie wyszły prowokacje z rzekomymi "przeciekami" - bo taka "ślepa próba" byłaby świetną weryfikacją na fanatyków.Jari pisze:'to przecież Depeche Mode' powoduje, że sklepy przeżywają oblężenie
Przepraszam, że zepsułem wtedy eksperyment... jakbym wiedział to sam bym coś nagrał i czytał jak to ludzie zachwycają się nowym Depeche Mode a potem patrzył jak im mina blednie, że to np. odpady z sesji CABARET za którym nie przepadają lub nawet nie znają... Ale miałbym radochę No nic...
-
- Posty: 11459
- Rejestracja: 09 wrz 2006 17:01
- Ulubiony utwór: hajerlow
No ja ogólnie miałem na myśli muzykę rockową i hip hop przede wszystkim, a tak ogólnie to uznaję pewną wyższośc tej dekady nad latami 80-tymi które były bardzo różowe, popowe i płytkie też nieco, nie wspominając już o tym czym był mainstreamowy rock wtedy (pudlowy rock hyh) Lata 90-te były dość dołujące moim zdaniem ale w bólu rodzi się najlepsza sztuka chyba, mocne uczucia artyści potrafili mocno wyrazić. Poza tym nie miałem na myśli zadnej innej dekady bo mówiłem o tej teorii powielania sie wzorów sprzed 2 dekad, obecnie 80's to może niedługo 90's? kumasz?newdress pisze:Uważam,że byłaby to katastrofa;lata 90 to przede wszystkim najgorszy szajs,jaki kiedykolwiek produkowano (no,może poza grunge'em).Jeżeli już mieli by czerpać z jakiejś dekady w przyszłej dekadzie,to raczej z lat 60,oczywyście z psychodelii tamtych czasów,a nie durnego big beatu.stripped pisze: jeśli przyszła dekada zaczerpnie z lat 90-tych to może powstać więcej ambitnej muzy niż obecnie, oby tak było
"Murzyn wielkim wezyrem był i jest" - munlup
-
- Posty: 1037
- Rejestracja: 26 sty 2009 21:43
Na początku był blues, z niego powstał jazz itp., itp. Zawsze ludzie czerpali z innych dekad. Nieważne czy będą to 90-te, 50-te, ważne by był poziom. Zresztą lepiej grzebać w historii i szukać.stripped pisze:No ja ogólnie miałem na myśli muzykę rockową i hip hop przede wszystkim, a tak ogólnie to uznaję pewną wyższośc tej dekady nad latami 80-tymi które były bardzo różowe, popowe i płytkie też nieco, nie wspominając już o tym czym był mainstreamowy rock wtedy (pudlowy rock hyh) Lata 90-te były dość dołujące moim zdaniem ale w bólu rodzi się najlepsza sztuka chyba, mocne uczucia artyści potrafili mocno wyrazić. Poza tym nie miałem na myśli zadnej innej dekady bo mówiłem o tej teorii powielania sie wzorów sprzed 2 dekad, obecnie 80's to może niedługo 90's? kumasz?newdress pisze:Uważam,że byłaby to katastrofa;lata 90 to przede wszystkim najgorszy szajs,jaki kiedykolwiek produkowano (no,może poza grunge'em).Jeżeli już mieli by czerpać z jakiejś dekady w przyszłej dekadzie,to raczej z lat 60,oczywyście z psychodelii tamtych czasów,a nie durnego big beatu.stripped pisze: jeśli przyszła dekada zaczerpnie z lat 90-tych to może powstać więcej ambitnej muzy niż obecnie, oby tak było
Nie znam żadnej płyty z dyskografii Recoil, ale jestem jego fanem od wielu lat.
-
- Posty: 16672
- Rejestracja: 04 lis 2007 14:18
- Ulubiony utwór: Halo
Ja też nie znam żadnego Stelmacha ani sceny radiowej. I to niby też źle o mnie świadczy? A niby czemu miałbym go znać? Jest aż tak ważny?Bartini pisze:newdress napisał(a):
Do przedwczoraj o tym Stelmachu nawet nigdy nie słyszałem.
To tylko kiepsko świadczy o tobie i znajomości sceny radiowej w Polsce.
-
- Posty: 9105
- Rejestracja: 22 lut 2009 00:43
- Ulubiony utwór: Cala masa
- Lokalizacja: Glasgow
Ja tez nie znam Stelmacha ico z tego wynika? Ba, nawet nie mam zamiaru czytac tego co naskrobal, bo mnie kompletnie nie interesuja jakiekolwiek recenzje. Ta plyta zostala stworzona miedzy innymi dla mnie i to ja sam sobie jestem recenzentem. Moze mi sie podobac ale nie musi, ale to mi sie nie bedzie podobala. Cenie sobie Was Wszystkich za to kim jestescie i co piszecie, bo kazdy ma szacunek dla drugiego czlowieka i jego gustow. A tak na marginesie znacie Zespol Piesni i Tanca Lany?
Enjoy The Silence
Ty chyba masz mnie za debila,albo jaja sobie robisz ziom!Bartini pisze:To tylko kiepsko świadczy o tobie i znajomości sceny radiowej w Polsce.newdress pisze:Do przedwczoraj o tym Stelmachu nawet nigdy nie słyszałem.
Jak wyżej.newdress pisze:Dla mnie to zwykły cham i prostak.
Pomijając oczywiście teraz kwestię całej recenzji - jeżeli ktoś rzuca się do kogoś o kwestie gustu, "bo Dipesz Mód jest święte i skrytykować nie wolno"
Chcesz wiedzieć,co sądzę o radiu i o dziennikarzach radiowych?
Radia nie słucham już od pięciu lat,ja ich wszystkich razem ze Stelmachem na czele mam głęboko w odbycie! Dla mnie Stelmach nie będzie żadną świętą krową i będę sobie po nim jeździć jak chcę! Dla mnie to wiocha i vice versa!
Krytyka krytyką,ale obraźliwe teksty,czy wypowiadanie się w moim imieniu zawsze będę traktował jak chamstwo i prostactwo!
Krytyka być musi i podam przykład Hiena,który krytykuje,wywala na wierzch wszystko co mu się nie podoba,ale nie rzuca chorych obraźliwych tekstów wobec DM! Zresztą ja też nie jestem taki bezkrytyczny,także krytykowałem i krytykować będę jak coś mi się nie będzie podobać,jednak w granicach zdrowego rozsądku.
Co do fanatyzmu powiem tak: Wiele lat temu miałem dziewczynę,która nienawidziła DM i któregoś dnia powiedziała mi tak:"-Zgól brodę,zetnij włosy,nie chodź więcej na imprezy,nie ubieraj się na czarno i nie słuchaj DM.Albo ja,albo Oni!" I co wybrałem? Domyślacie się.A więc jestem fanatykiem i nie zamierzam tego zmieniać. Nigdy!
Właśnie podałeś receptę na to jak stracić 'dobre dmuchanko'...newdress pisze:Co do fanatyzmu powiem tak: Wiele lat temu miałem dziewczynę,która nienawidziła DM i któregoś dnia powiedziała mi tak:"-Zgól brodę,zetnij włosy,nie chodź więcej na imprezy,nie ubieraj się na czarno i nie słuchaj DM.Albo ja,albo Oni!" I co wybrałem? Domyślacie się.A więc jestem fanatykiem i nie zamierzam tego zmieniać. Nigdy!
Oczywiście,że uznaję Ja tylko apeluję do krytyków,o zachowanie zdrowego rozsądku i zachowanie poczucia rzeczywistości.To wszystko
Jari,kobiet jest miliony,a DM tylko jeden
Jari,kobiet jest miliony,a DM tylko jeden
-
- Posty: 6423
- Rejestracja: 26 lut 2005 18:00
- Ulubiony utwór: Master And Servant
- Lokalizacja: bezdomny
Akurat DM jest ze 3 - 4, a ten obecny to takie "dmuchanko", jak z 70-letnią kiblową z zejścia Tuwima i Nawrot. Sorry, skończyło się dobre. A recenzja Stelmacha mocna ;p Generalnie nie spodziewałbym się po nim takich ostrych słów w użyiu ... Ale umówmy się - w dużej mierze nie skłamał
Dialog jest językiem kapitulacji. ~Fronda.pl
-
- Posty: 9105
- Rejestracja: 22 lut 2009 00:43
- Ulubiony utwór: Cala masa
- Lokalizacja: Glasgow
Tego kwiatu jest pol swiatu
Enjoy The Silence
-
- Posty: 1037
- Rejestracja: 26 sty 2009 21:43
Właśnie Newdress poczucie rzeczywistości jest wskazane. Krytyka jest jak najbardziej wskazana, krytyka konstruktywna nawet ta najbardziej boląca. Krytyka wnosi więcej do życia niż podlizywanie się.newdress pisze:Oczywiście,że uznaję Ja tylko apeluję do krytyków,o zachowanie zdrowego rozsądku i zachowanie poczucia rzeczywistości.To wszystko
Taka postawą się zraża do siebie ludzi.
Nie znam żadnej płyty z dyskografii Recoil, ale jestem jego fanem od wielu lat.
-
- Posty: 6743
- Rejestracja: 15 lis 2004 17:36
- Ulubiony utwór: Everything Counts
- Lokalizacja: Warszawa
Zapomniałeś chyba prey o jednym wyrazie - obiektywna.
Hej, jeśli masz problemy z logowaniem na forum to spróbuj z przypomnieniem hasła. Jeśli to nie pomaga, skontaktuj się ze mną. Postaram Ci się pomóc.