Poczytałem kilka recenzji z pojedynczego odsłuchu jakiego mogli dostąpić niektórzy dziennikarze itp.
W języku polskim znalazłem jedynie takie coś jakby ktoś był zainteresowany:
https://zatopionywciszy.wordpress.com/2 ... -recenzja/
Aczkolwiek kompletnie nie wiem kim jest recenzent i jak się dostał na oficjalny odsłuch albumu.
EDIT: recka z jednego odsłuchu by Teraz Rock: http://www.terazrock.pl/plyty/1769/depe ... enzja.html
Ogólnie z tego co wyczytałem w zagranicznych mediach to płyta jest podobno najposępniejszą w ich karierze, jest sporo o stanie świata w jakim obecnie żyjemy i potępiania tego w którą stronę zmierza ludzkość, ogólnie nihilistycznie i mało pozytywnie. Poza tym ze dwa numery o rozstaniu [You Move oraz No More (This is the Last Time), z czego ten pierwszy niektórzy określają jako seksowny, erotyczny?], dwie ballady Marta (Eternal oraz Fail, z czego w tym drugim rzekomo Mart używa zwrotu "We're fucked" co wydaje mi się kompletnie nierealne i niepodobne do niego), pozytywnie ludzie piszą o utworach Scum oraz So Much Love - ten pierwszy podobno brzmiący jak jeszcze bardziej szalona wersja My Little Universe a ten drugi to rzekomo całkiem skoczny hicik przywodzący na myśl nieco czasy Some Great Reward, poza tym mniej gitar a przewaga elektroniki (czekałem na to, ciekawe jak wyszło), no i ciekawostka - płyta trwa ok 49 minut - najkrótszy album od czasów SoFaD i Violatora (oba ok 47 min.).
Zagraniczne linki jakby ktoś chciał poczytać po angielsku:
http://www.musicomh.com/features/spotli ... ode-spirit
http://www.clashmusic.com/reviews/depeche-mode-spirit
http://www.xsnoize.com/album-review-dep ... de-spirit/
http://www.theartsdesk.com/new-music/cd ... ode-spirit
http://thequietus.com/articles/21880-de ... ack-review
Spirit
-
- Posty: 11537
- Rejestracja: 09 wrz 2006 17:01
- Ulubiony utwór: hajerlow
Re: Spirit
"Murzyn wielkim wezyrem był i jest" - munlup
-
- Posty: 21807
- Rejestracja: 14 maja 2006 22:37
- Lokalizacja: Sam's Town
Aj daj spokój. W ogóle nie czytam tych recenzji, większość tych wypocin jest wuja warta.
O ile, jak to ktoś kiedyś powiedział "pisanie o muzyce, to jak tańczenie o architekturze", to czytanie recenzji płyty, która nie wyszła, to już chyba tańczenie o biochemii. Już się przy Delcie nauczyłem żeby tych bredni nie czytać, bo tworzą totalnie błędne wyobrażenia (do dziś pamiętam niektóre porównania jakimi posługiwali się recenzenci próbujący opisać numery z DM). To wszystko można najwyżej odłożyć na czas kiedy płyta już będzie dostępna i pośmiać się z tego co ludzie wypisywali. Kijem nie ruszam i czekam na płytę.
Natomiast z czysto technicznych spraw, ciekawi mnie mocno to, że Martin śpiewa utwór zamykający płytę. Sytuacja kompletnie bezprecedensowa. W końcu coś nowego.
O ile, jak to ktoś kiedyś powiedział "pisanie o muzyce, to jak tańczenie o architekturze", to czytanie recenzji płyty, która nie wyszła, to już chyba tańczenie o biochemii. Już się przy Delcie nauczyłem żeby tych bredni nie czytać, bo tworzą totalnie błędne wyobrażenia (do dziś pamiętam niektóre porównania jakimi posługiwali się recenzenci próbujący opisać numery z DM). To wszystko można najwyżej odłożyć na czas kiedy płyta już będzie dostępna i pośmiać się z tego co ludzie wypisywali. Kijem nie ruszam i czekam na płytę.
Natomiast z czysto technicznych spraw, ciekawi mnie mocno to, że Martin śpiewa utwór zamykający płytę. Sytuacja kompletnie bezprecedensowa. W końcu coś nowego.
Dlaczego nierealne? Martin zawsze sprawiał dla mnie wrażenie człowieka, który lubi sobie poprzeklinać (rzadko publicznie, ale to o niczym nie świadczy). Tematyka płyty jest jaka jest, mogą sobie pozwolić na ostre słowa. Chcieliśmy żeby przestali powielać schematy, to mamy. Depeche Mode śpiewa o polityce i rzuca mięsem. Czemu nie?stripped pisze:z czego w tym drugim rzekomo Mart używa zwrotu "We're fucked" co wydaje mi się kompletnie nierealne i niepodobne do niego
"Idę spać bo nienawidzę ludzi" - Murzyn
-
- Posty: 8177
- Rejestracja: 18 lip 2013 12:07
- Ulubiony utwór: Motyle
- Lokalizacja: woj. wałbrzyskie
Co do takich recenzji to mam podobne zdanie jak Hien, z takim wyjątkiem, że jedynie korzystam sobie z bloga z pseudo recenzjami płyt z nurtu progressive electronic, bo ciężko znaleźć jakieś szersze informacje nt. tych płytek.
Pół biedy jeśli takie teksty piszą pół-amatorzy, gorzej, jeśli zabierają się za to goście z takiego właśnie Teraz Rock np.. Przy okładki specjalnej wkładki o Depeche Mode wydanej 3-4 lata temu wypisywali takie głupoty, że aż głupio coś z nich przypominać.
Pół biedy jeśli takie teksty piszą pół-amatorzy, gorzej, jeśli zabierają się za to goście z takiego właśnie Teraz Rock np.. Przy okładki specjalnej wkładki o Depeche Mode wydanej 3-4 lata temu wypisywali takie głupoty, że aż głupio coś z nich przypominać.
DEPESZWIZJA 13: EDYCJA LATAJĄCEGO DILDA 69 KLAUSA WIESE
STATUS: oczekiwanie na głosy
PRZESYŁKI: 3/8
FINAŁ: 23/24 maja
STATUS: oczekiwanie na głosy
PRZESYŁKI: 3/8
FINAŁ: 23/24 maja
-
- Posty: 21807
- Rejestracja: 14 maja 2006 22:37
- Lokalizacja: Sam's Town
Ale recenzje niszowych płyt tez trochę inaczej wyglądają, są pisane na spokojnie, bez tej głupiej spiny i przepychanki jaka panuje wśród recenzentów "Spirit". Jeden drugiego próbuje prześcignąć w wymyślnych porównaniach, odnośnikach do klasyki, czy wyolbrzymionych opiniach, że to najlepsza/najmroczniejsza/najenergiczniejsza płyta DM od lat (zawsze padają takie teksty, każda następna płyta jest xxxxxxxx od lat).
Ja sobie nie chce robić wody z mózgu czytając to wszystko. Został niewiele ponad tydzień do premiery (jak nam się poszczęści, to może za tydzień wycieknie), nie warto się karmić wodospadem bzdur, które wyciekają z tych przedpremierowych recenzji.
Ja sobie nie chce robić wody z mózgu czytając to wszystko. Został niewiele ponad tydzień do premiery (jak nam się poszczęści, to może za tydzień wycieknie), nie warto się karmić wodospadem bzdur, które wyciekają z tych przedpremierowych recenzji.
"Idę spać bo nienawidzę ludzi" - Murzyn
-
- Posty: 8177
- Rejestracja: 18 lip 2013 12:07
- Ulubiony utwór: Motyle
- Lokalizacja: woj. wałbrzyskie
No i właśnie dlatego są lepsze niż takie wypociny.
Pierwsze rzeczywiste recenzje Spirit poznam pod koniec marca, gdy już zdobędę płytkę. Faktycznie poza typowymi reakcjami po pierwszym odsłuchu nie ma się tam w co wczytywać.
Pierwsze rzeczywiste recenzje Spirit poznam pod koniec marca, gdy już zdobędę płytkę. Faktycznie poza typowymi reakcjami po pierwszym odsłuchu nie ma się tam w co wczytywać.
DEPESZWIZJA 13: EDYCJA LATAJĄCEGO DILDA 69 KLAUSA WIESE
STATUS: oczekiwanie na głosy
PRZESYŁKI: 3/8
FINAŁ: 23/24 maja
STATUS: oczekiwanie na głosy
PRZESYŁKI: 3/8
FINAŁ: 23/24 maja
-
- Posty: 16774
- Rejestracja: 04 lis 2007 14:18
- Ulubiony utwór: Halo
Też nigdy nie sugeruję się recenzjami, bo jeszcze się taki nie narodził, co by był wyrocznią. Każdy odbiera to samo inaczej.
Aczkolwiek przeczytałem dwie powyższe recki (głównie, żeby dowiedzieć się czegoś o charakterze poszczególnych utworów) i w sumie obie są bardzo pozytywne.
No nic, czekam niecierpliwie na płytę. Mam przeczucie, że jednak Spirit będzie wyraźnie lepsze od SOTU i DM.
Aczkolwiek przeczytałem dwie powyższe recki (głównie, żeby dowiedzieć się czegoś o charakterze poszczególnych utworów) i w sumie obie są bardzo pozytywne.
No nic, czekam niecierpliwie na płytę. Mam przeczucie, że jednak Spirit będzie wyraźnie lepsze od SOTU i DM.
-
- Posty: 11537
- Rejestracja: 09 wrz 2006 17:01
- Ulubiony utwór: hajerlow
No większość opinii zdaje się tak mówić, chciałbym żeby tak było. Recki wrzuciłem dla podsycenia apetytu na ten czas który został do premiery, ja 17.03. idę do Empiku po płytę bo nigdy akurat tak się nie zgrało bym mógł sobie na to pozwolić gdy była jakaś premiera, jestem dobrej myśli.
A z tego co rzuciłem okiem na kreskę widzę że Stelmi (Piotr Stelmach, Trójka PR) mocno jara się kawałkiem Scum
A z tego co rzuciłem okiem na kreskę widzę że Stelmi (Piotr Stelmach, Trójka PR) mocno jara się kawałkiem Scum
"Murzyn wielkim wezyrem był i jest" - munlup
-
- Posty: 8177
- Rejestracja: 18 lip 2013 12:07
- Ulubiony utwór: Motyle
- Lokalizacja: woj. wałbrzyskie
Na kreskę to chyba zajrzę po to, by ewentualne bootlegi z trasy złapać w miarę szybko (albo przynajmniej same linki na MEGA) - nawet Robert Fripp by mnie nie przekonał, żeby tam się zjawić. Masowy spęd mało wyróżniających się osobistości.
DEPESZWIZJA 13: EDYCJA LATAJĄCEGO DILDA 69 KLAUSA WIESE
STATUS: oczekiwanie na głosy
PRZESYŁKI: 3/8
FINAŁ: 23/24 maja
STATUS: oczekiwanie na głosy
PRZESYŁKI: 3/8
FINAŁ: 23/24 maja
-
- Posty: 21807
- Rejestracja: 14 maja 2006 22:37
- Lokalizacja: Sam's Town
Za recenzje Stelmacha, to już dziękuję. Wystarczy mi jego określenie płyty "nasycona". To już chyba lepiej nic nie pisać.
Mam nadzieję, że płyta wycieknie przed premierą. W dniu premiery nie będę miał warunków do słuchania, w sumie jeśli nie wycieknie do 15 marca, to może dopiero 19tego będę mógł posłuchać. Trochę do dupy.
Mam nadzieję, że płyta wycieknie przed premierą. W dniu premiery nie będę miał warunków do słuchania, w sumie jeśli nie wycieknie do 15 marca, to może dopiero 19tego będę mógł posłuchać. Trochę do dupy.
"Idę spać bo nienawidzę ludzi" - Murzyn
-
- Posty: 6194
- Rejestracja: 24 cze 2011 22:37
- Ulubiony utwór: World in My Eyes
- Lokalizacja: właściwa
Z tego wszystkiego to najbardziej mnie cieszy to, że płyta nie będzie zbyt długa. Bo, nie da się ukryć, że płyta trwająca godzinę męczy.
Recenzje mogę poczytać, jak będę znał muzykę. To, co piszą ludzie po pierwszym odsłuchu, może zupełnie nie oddawać charakteru albumu. DM to taki zespół, że pierwsze wrażenie może nic nie znaczyć. Zwłaszcza, że ma wielu nazbyt zagorzałych fanów.
Recenzje mogę poczytać, jak będę znał muzykę. To, co piszą ludzie po pierwszym odsłuchu, może zupełnie nie oddawać charakteru albumu. DM to taki zespół, że pierwsze wrażenie może nic nie znaczyć. Zwłaszcza, że ma wielu nazbyt zagorzałych fanów.
-
- Posty: 21807
- Rejestracja: 14 maja 2006 22:37
- Lokalizacja: Sam's Town
Płyta jest piękna i kurewsko mroczna i smutna. Mniej wkurwu, dużo rezygnacji. Więcej napiszę jak pojawi się lepszy rip.
"Idę spać bo nienawidzę ludzi" - Murzyn
-
- Posty: 11537
- Rejestracja: 09 wrz 2006 17:01
- Ulubiony utwór: hajerlow
Dzięki wielkie za cynk drogi Panie Miałem czekać do premiery ale ostatecznie rzuciłem uchem jeden raz. Odnoszę wrażenie że Spirit zawiera w sobie to co najlepsze z Hillerowej trylogi, cudny mrok PTA, wokalną lekkość SOTU (In Chains, Light?), bluesowość Delty.
Scum trochę inaczej sobie wyobrażałem, jest na pewno niepokojące ale muszę się osłuchać by stwierdzić czy jest ok.
Nie przypadło mi do gustu You Move, Poorman i Cover Me też trochę średnio. So Much Love jest lekkim zamachem na przebój ale nie tak nachalnym i tandetnym jak Soothe My Soul.
Poison Heart super, cudny kawał industrial-bluesa (?). Eternal interesujące... No More (This Is The Last Time) chwytliwe, jak dla mnie singlowy numer, zajebiste brzmienie refrenu, mmmm... cudowne brzmienie syntezatora! No kurczę mój numer 1 tak na pierwszy rzut ucha ))
Nie sądziłem że Hien się zachwyci, choć z drugiej strony jak już lecą w bluesa to gitara daje radę. No i że Hien użyje słowa mroczna i to chyba w formie zalety jak rozumiem?
Wg mnie płyta dla fanów PTA jak najbardziej, trochę Delty również.
Pytanie do Hiena - w Fail tam chyba nie ma "oooh we're fucked" tylko "all we taught/thought", nie? Jezu co się dzieje tutaj w warstwie produkcyjnej..............!!!!! WTF! Depeche, serio? Ballada dla tych co lubią Happens All The Time chyba ja pier.olę.... SZOK ten kawałek też. Wysadziło mnie z butów. Dla samych ostatnich dwóch numerów polecę po tą płytę, Fail to największe zaskoczenie po Happens All The Time z Delty dla mnie i cudowna niespodzianka, przepiękne zakończenie płyty <3
Scum trochę inaczej sobie wyobrażałem, jest na pewno niepokojące ale muszę się osłuchać by stwierdzić czy jest ok.
Nie przypadło mi do gustu You Move, Poorman i Cover Me też trochę średnio. So Much Love jest lekkim zamachem na przebój ale nie tak nachalnym i tandetnym jak Soothe My Soul.
Poison Heart super, cudny kawał industrial-bluesa (?). Eternal interesujące... No More (This Is The Last Time) chwytliwe, jak dla mnie singlowy numer, zajebiste brzmienie refrenu, mmmm... cudowne brzmienie syntezatora! No kurczę mój numer 1 tak na pierwszy rzut ucha ))
Nie sądziłem że Hien się zachwyci, choć z drugiej strony jak już lecą w bluesa to gitara daje radę. No i że Hien użyje słowa mroczna i to chyba w formie zalety jak rozumiem?
Wg mnie płyta dla fanów PTA jak najbardziej, trochę Delty również.
Pytanie do Hiena - w Fail tam chyba nie ma "oooh we're fucked" tylko "all we taught/thought", nie? Jezu co się dzieje tutaj w warstwie produkcyjnej..............!!!!! WTF! Depeche, serio? Ballada dla tych co lubią Happens All The Time chyba ja pier.olę.... SZOK ten kawałek też. Wysadziło mnie z butów. Dla samych ostatnich dwóch numerów polecę po tą płytę, Fail to największe zaskoczenie po Happens All The Time z Delty dla mnie i cudowna niespodzianka, przepiękne zakończenie płyty <3
"Murzyn wielkim wezyrem był i jest" - munlup
-
- Posty: 21807
- Rejestracja: 14 maja 2006 22:37
- Lokalizacja: Sam's Town
Bluesa trochę jest, ale nie aż tak dużo. Niestety ten rip, który mamy jest w MONO i generalnie sporo interesujących dźwięków gdzieś tam ginie.
Myślę, że wersja stereo naprawdę nas rozpierdoli. Bardzo trudna, niekomercyjna płyta. Praktycznie zero refrenów, może poza pięknym "No More".
WTR to była jednak mała zmyłka. Co tam się nie dzieje w tych utworach. "You Move" to prawdziwe dark disco. w s tylu Forda.
Miałem nic nie pisać, ale jestem pod wielkim wrażeniem.
A tego "we're fucked" chyba faktycznie nie ma w "Fail". "Spirit" to chyba ostateczny dowód, że oni nie nagrywają tych płyt dla kasy i dla fanów.
To kolejny rozdział w historii DM. Nie było dotąd takie płyty.
Myślę, że wersja stereo naprawdę nas rozpierdoli. Bardzo trudna, niekomercyjna płyta. Praktycznie zero refrenów, może poza pięknym "No More".
WTR to była jednak mała zmyłka. Co tam się nie dzieje w tych utworach. "You Move" to prawdziwe dark disco. w s tylu Forda.
Miałem nic nie pisać, ale jestem pod wielkim wrażeniem.
A tego "we're fucked" chyba faktycznie nie ma w "Fail". "Spirit" to chyba ostateczny dowód, że oni nie nagrywają tych płyt dla kasy i dla fanów.
To kolejny rozdział w historii DM. Nie było dotąd takie płyty.
"Idę spać bo nienawidzę ludzi" - Murzyn
-
- Posty: 21807
- Rejestracja: 14 maja 2006 22:37
- Lokalizacja: Sam's Town
a jednak chyba jest "we're fucked".
"Idę spać bo nienawidzę ludzi" - Murzyn
-
- Posty: 16774
- Rejestracja: 04 lis 2007 14:18
- Ulubiony utwór: Halo
Nie wytrzymam i też zaczynam słuchać. Najbardziej cieszy mnie stwierdzenie Hiena
Hien pisze:Bardzo trudna, niekomercyjna płyta.
-
- Posty: 697
- Rejestracja: 28 sie 2011 20:43
- Lokalizacja: Gdańsk
Nie ma rozciągniętego intro, nie ma zgrzytów odzywających mi się boleśnie w zębach Jaram się.
A Where's The Revolution w zestawie z resztą płyty wypada jeszcze lepiej.
A Where's The Revolution w zestawie z resztą płyty wypada jeszcze lepiej.
Puszki okruszki, czerwone komuszki ;(
-
- Posty: 21807
- Rejestracja: 14 maja 2006 22:37
- Lokalizacja: Sam's Town
WTR w zestawie wypada jako najsłabszy kawałek na płycie
Jakoś mi kompletnie nie pasuje do reszty, mimo że cały czas uważam, że to jest spoko utwór.
Jakoś mi kompletnie nie pasuje do reszty, mimo że cały czas uważam, że to jest spoko utwór.
"Idę spać bo nienawidzę ludzi" - Murzyn
-
- Posty: 16774
- Rejestracja: 04 lis 2007 14:18
- Ulubiony utwór: Halo
Rzeczywiście WTR jakby z innej bajki wyjęty.
Na razie po paru przesłuchaniach powiem, że jest dobrze. Jak dobrze - to okaże się za powiedzmy rok.
Na tę chwilę najbardziej podoba mi się: Going Backwards, Scum, Eternal i przepiękne The Worst Crime.
Na razie po paru przesłuchaniach powiem, że jest dobrze. Jak dobrze - to okaże się za powiedzmy rok.
Na tę chwilę najbardziej podoba mi się: Going Backwards, Scum, Eternal i przepiękne The Worst Crime.
-
- Posty: 697
- Rejestracja: 28 sie 2011 20:43
- Lokalizacja: Gdańsk
WTR to dla mnie taki comic relief, coś lżejszego i bardziej "żywego" niż reszta (pod względem muzycznym, nie tekstowym). Nie napisałam, że jest najlepszy, napisałam że zyskuje w dobrym towarzystwie opala się w blasku zajebistości reszty
Puszki okruszki, czerwone komuszki ;(
-
- Posty: 11537
- Rejestracja: 09 wrz 2006 17:01
- Ulubiony utwór: hajerlow
No fakt że WTR z jednej strony lirycznie pasuje do klimatu płyty ale brzmienie kawałka jest jakby zmyłkowe, numer brzmi jak pomost między Delta Machine a Spirit, z całej płyty brzmi tak dość "po staremu", jakby robiony wg starego szablonu. Jestem po trzech odsłuchach i jest dobrze. Nie jest to może płyta kompletna na miarę najlepszych Alanowych czasów ale nie o to chodzi, album jest bardzo na czasie tekstowo, najbardziej posępny, katastroficzny, mroczny w ich karierze moim zdaniem, największA bum od dawien dawna. Pisałem że brzmi jak Hillierowa trylogia wrzucona w blender a jednocześnie mogę rzec że równie dobrze łączy wrażliwość Excitera i drapieżność i intensywność Ultry. Łączy w sobie na pewno dużo dobrych cech z czasów post-Wilderowskich i porównywanie nie ma sensu nawet, inna liga, klasa sama w sobie, niekoniecznie najlepszy ale dobry album i moim zdaniem najważniejszy od lat. Czekałem na tą płytę, nawet jeśli wyrzucił bym z niej ze 2-3 numery (a podobno Ford naciskał na 10 kawałków, mógł mieć nosa). Mimo to jestem uradowany. No More na singiel poproszę, zasługuje!
"Murzyn wielkim wezyrem był i jest" - munlup