Wszystko co dotyczy zespołu Depeche Mode
-
Dr. Hang Ngor
- Posty: 24
- Rejestracja: 25 kwie 2006 14:58
Post
25 maja 2006 11:37
Zasadniczo tworczosc zespolu mozna podzielic wyraznie na ta sprzed 1990 roku i druga ktora juz byla po wydaniu Violatora. Ktore (w przyblizeniu napisze) "dziesieciolecie" zespolu bylo dla was tym najciekawszym? Ktore sie wam podobalo? Czy to od strony muzycznej, wydanych albumow, wygladu zespolu czy tez tras koncertowych?
PS. Dawno mnie nie bylo, witam i dalej do pracy zmykam. 
-
El
- Posty: 113
- Rejestracja: 09 lut 2006 21:35
Post
25 maja 2006 12:07
Sztuczny i lekko "chory" podział...
-
JIGGA_SOUND_GEAR
- Posty: 506
- Rejestracja: 05 maja 2006 18:46
- Lokalizacja: wytwór pana A. Wilder'a zmontowany w MUTE Records
Post
25 maja 2006 12:48
Wg. mnie stara muzyka była lepsza.
Bez Alan'a Wilder'a to już nie to samo, choć nowa też posiada swój urok
-
Lilith
- Posty: 29
- Rejestracja: 10 lip 2005 18:25
- Lokalizacja: Zgorzelec/Szczecin
-
Kontakt
Strona WWW
Post
25 maja 2006 13:11
po 90 troche jakby zmienili styl.ale przed i po sa fajne kawalki.tak sie tego podzielic nie da...
-
MontanaDM
Post
25 maja 2006 14:36
Do Violatora DM bardziej mi się podobało, a to co było później już mnie tak nie raduje.
-
Customers Suck
- Posty: 84
- Rejestracja: 08 lip 2006 20:09
- Lokalizacja: It sucks
Post
21 sie 2006 17:09
"Stare" lepsze, bo niekomercyjne i brzmieniowo bardziej mi pasuje.
-
Arashy
- Posty: 991
- Rejestracja: 18 cze 2005 09:33
- Ulubiony utwór: ETS
- Lokalizacja: Z popołudniowej herbatki u Smoka Wawelskiego
Post
07 wrz 2006 09:11
Oj chyba zależy od nastroju. Teoretycznie wolę ten okres do Violatora.
-
maya
- Posty: 11
- Rejestracja: 04 wrz 2006 17:02
- Lokalizacja: z marynaty
Post
08 wrz 2006 22:47
wg tego podziału - zdecydowanie nowe
wg mojego od 1986
z wcześniejszych poszczególne utwory...
-
nigaBlack
- Posty: 82
- Rejestracja: 15 sty 2006 16:58
- Lokalizacja: Gryfów/ Jelenia Góra
Post
09 wrz 2006 18:03
ja ide na kompromis: najlepszy okres dla mnie to od BC do SOFAD, pozniej i wczesniej pojawialy sie plyty nierowne, od kawalkow doskonalych po takie sobie, chociaz koncertowo po Devotional Tour ida do przodu i graja fantasyczne trasy!!! I oby tak dalej...
-
_precious_
- Posty: 3526
- Rejestracja: 27 wrz 2005 22:40
- Ulubiony utwór: BARREL OF A GUN
-
Kontakt
Strona WWW
Post
09 wrz 2006 21:55
Tak sobie myśle ,że to co zrobił Alan dla DM powinno być zapisane złotymi zgłoskami , ale przypisywanie wszystkiego co najlepsze tylo jego obeności i pisanie , że po jego odejściu to już nie to samo , uważam za lekką przesade . Nie znam zespołu ktory wydawał by płyte po płyci za każdym razem znakomitą . Lata 80 - te i początek 90 - tych to prawdziwy koniec indywidualności i dla wszytakich gwiazd jak DM jedyne wyjscie to poszukiwania muzyczne (z zapomnieniem co jest modne i oddcieńciem sie od tego co już było) może o włos trafione jak "Ultra' lub wielka pomylka jak "exciter" (to tylko moje zdanie) , ale trafienie nową płytą do wszystkich , chodzi mi tu do sceptycznie nastawionych do DM jak i do starych fanów to juz jest magia i taki wyczyn zdaża sie tylko nielicznym . Miejmy nadzieje , że to Nas spotka.
-
stripped
- Posty: 2769
- Rejestracja: 09 wrz 2006 16:01
- Ulubiony utwór: Stripped
- Lokalizacja: Bełchatów
Post
11 wrz 2006 15:47
ja bym postawił na lata 90-te jednak, bo podobał mi się poza ich muzyką z tych czasów cały image grupy, ten z Violatora ale i ten z SOFAD, choć za czasów Ultry wyglądali wg mnie trochę dziwacznie (wiadomo głównie Dave bo to niejako twarz zespołu, frontman)
no ale jest też i 3 dziesięciolecie grupy, Exciter i PTA, to też uważam za niezłe, wiadomo że muzyka musi ewoluować i chyba nieźle im to wychodzi, może nie mają takich hitów jak za Violatora ale muzycznie chyba się jednak rozwijają, tworzą coraz ciekawszą muzykę

-
Tulo
- Posty: 2
- Rejestracja: 26 paź 2005 23:51
Post
26 wrz 2006 15:03
Myślę że jednak to stare DM , czyli w okresie kiedy w zespole był Alan Wilder. Zmienił styl i brzmienie zespołu.Wprowadził kilka nowinek, m. in. nauczył chłopaków korzystać z samplera, co w tamtym czasie było przełomem.Od czasu gdy przyszedł, radykalnie zmieniło się brzmienie.Często wystarczyło posłuchać pierwszych taktów jakiejś piosenki i już było wiadomo że to Depeche Mode.Dzięki Alanowi zespół zyskał swój charakterystyczny,niepowtarzalny styl , którego wcześniej mu brakowało (wystarczy posłuchać jakiejś płyty sprzed "Construction Time Again" żeby zrozumieć co mam na myśli).Po odejściu Alana zespól ponownie zmienił styl, ale to już nie to samo.Właściwie to chyba ostatnim naprawdę typowo "depechowym" albumem jest "Violator", mimo że nie był to ostatni album z udziałem Wildera.Później zabrakło już tego charakterystycznego depechowego "pazurka" i kolejne płyty stały się niemal nudne.Zaznaczam że jest to tylko moja opinia i nie każdy fan Depeche Mode musi się z nią zgadzać.
-
sonny
- Posty: 2
- Rejestracja: 04 paź 2006 21:48
- Lokalizacja: Bydgoszcz
Post
29 paź 2006 22:44
Ja tylko cieszę się że nie zostali przy tworzeniu muzyki w stylu płytySOFAD ,a wrócili do swojego dawnego elektro DM.
-
Ania Depeszka
- Posty: 458
- Rejestracja: 01 lis 2006 16:12
- Lokalizacja: Szczawnica
-
Kontakt
Strona WWW
Post
02 lis 2006 14:32
Ja nie dzele DM na stare/nowe bo to wg mnie nie ma sensu.Uwielbiam ich za całokształt muzycznego dorobku.Chociaż łezka w oku się kreci na myśl że nie ma z nimi Alana

-
slick
- Posty: 6277
- Rejestracja: 15 lis 2004 17:36
- Ulubiony utwór: Everything Counts
- Lokalizacja: Brisbane
-
Kontakt
Strona WWW
YouTube
Post
02 lis 2006 14:36
Ania Depeszka pisze:Ja nie dzele DM na stare/nowe...
Ania Depeszka pisze:Chociaż łezka w oku się kreci na myśl że nie ma z nimi Alana

Wiec jednak dzielisz.

-
johny_revela
- Posty: 47
- Rejestracja: 01 lis 2006 18:42
-
Kontakt
Strona WWW
Post
06 lis 2006 15:36
dla mnie nie ma podziału na stare i nowe... to że odszedł, ktośprzyszedł to nie ma znaczenia... zespół jest nadal ze standardową trójką i chyba jak narazie w najlepszej kombinacji, choć za czasów vinca i alana utwory były inne... mogliśmy to usłyszeć w dźwięku klawiszy....
-
Młody
- Posty: 359
- Rejestracja: 15 paź 2006 17:59
- Lokalizacja: ja cię znam? :)
Post
09 lis 2006 18:22
Jak dla mnie najlepszy był okres BC-SOFAD. Albumy wychodziły im równe, nie było słychać o narkotykach, był Alan

No i muzyka była jednak zupełnie innego kalibru niż później, było w niej coś wielkiego co sprawiało że od razu było wiadomo jaki zespół to gra. Nie mówię oczywiście, że Ultra czy PTAk były złe (bo bardzo je lubię), ale w trzyosobowym składzie bez Alana nawet jeśli jest dobrze, to na pewno z nim byłoby lepiej.
-
Depecha
- Posty: 209
- Rejestracja: 30 lis 2006 21:12
- Lokalizacja: Jelenia Góra
-
Kontakt
Strona WWW
Post
02 gru 2006 20:34
Stare Depeche Mode, bez dwóch zdań zespół 10000000000000000 lepszy był z Alan'em Wilder'em. Nie ma nawet o czym gadać, większość ludzi powinno zauważyć, jaka muzyka była na pierwszych, wczesnych albumach, a jaka jest teraz. I to się tyczy wszystkiego w DM.
I pozdrowienia dla wszystkich wyznawców DM z Alanem.

-
Młody
- Posty: 359
- Rejestracja: 15 paź 2006 17:59
- Lokalizacja: ja cię znam? :)
Post
04 gru 2006 16:58
Alan-4ever pisze:większość ludzi powinno zauważyć, jaka muzyka była na pierwszych, wczesnych albumach, a jaka jest teraz.
Jakby teraz nagrywali to samo to nikt by tego praktycznie nie kupił

A tak serio po odejściu AW zespół bardzo się zmienił, choć nie mówię że na gorsze. Po prostu teraz jest inaczej... Ale nie zgadzam się że to co teraz wydają jest gorsze.
-
Ania Depeszka
- Posty: 458
- Rejestracja: 01 lis 2006 16:12
- Lokalizacja: Szczawnica
-
Kontakt
Strona WWW
Post
04 gru 2006 17:07
Młody pisze:Alan-4ever pisze:większość ludzi powinno zauważyć, jaka muzyka była na pierwszych, wczesnych albumach, a jaka jest teraz.
Jakby teraz nagrywali to samo to nikt by tego praktycznie nie kupił

A tak serio po odejściu AW zespół bardzo się zmienił, choć nie mówię że na gorsze. Po prostu teraz jest inaczej... Ale nie zgadzam się że to co teraz wydają jest gorsze.
W dużej mierze muzyka DM zmieniła sie na lepsze po dojściu Alana.Co by było gdyby Vince niezdecydował się odejść z DM.Pewnie przez cały czas by grali słodki-cukierkowy synth.Przecież na odchodne Vince zostawił Martinowi & co sporo kawałków i chwała Bogu że niezdecydowali się z nich skorzystać.Kto wie jak by się potoczyła kariera Depeche Mode...