Zasadniczo tworczosc zespolu mozna podzielic wyraznie na ta sprzed 1990 roku i druga ktora juz byla po wydaniu Violatora. Ktore (w przyblizeniu napisze) "dziesieciolecie" zespolu bylo dla was tym najciekawszym? Ktore sie wam podobalo? Czy to od strony muzycznej, wydanych albumow, wygladu zespolu czy tez tras koncertowych?
PS. Dawno mnie nie bylo, witam i dalej do pracy zmykam.
Stare / nowe Depeche Mode
- Dr Haing S. Ngor
- Posty: 24
- Rejestracja: 25 kwie 2006 15:58
- Lokalizacja: Malmö
- El
- Posty: 110
- Rejestracja: 09 lut 2006 21:35
Sztuczny i lekko "chory" podział...
- JIGGA_SOUND_GEAR
- Posty: 501
- Rejestracja: 05 maja 2006 19:46
- Lokalizacja: wytwór pana A. Wilder'a zmontowany w MUTE Records
Wg. mnie stara muzyka była lepsza.
Bez Alan'a Wilder'a to już nie to samo, choć nowa też posiada swój urok
Bez Alan'a Wilder'a to już nie to samo, choć nowa też posiada swój urok
- Lilith
- Posty: 25
- Rejestracja: 10 lip 2005 19:25
- Lokalizacja: Zgorzelec/Szczecin
-
Kontakt
Strona WWW
Po 90 troche jakby zmienili styl, ale przed i po sa fajne kawalki. tak sie tego podzielic nie da...
Do Violatora DM bardziej mi się podobało, a to co było później już mnie tak nie raduje.
- Customers Suck
- Posty: 84
- Rejestracja: 08 lip 2006 21:09
- Lokalizacja: Berlin
"Stare" lepsze, bo niekomercyjne i brzmieniowo bardziej mi pasuje.
- Arashy
- Posty: 988
- Rejestracja: 18 cze 2005 10:33
- Ulubiony utwór: ETS
- Lokalizacja: Z popołudniowej herbatki u Smoka Wawelskiego
Oj chyba zależy od nastroju. Teoretycznie wolę ten okres do Violatora.
- maya
- Posty: 10
- Rejestracja: 04 wrz 2006 18:02
- Lokalizacja: z marynaty
wg tego podziału - zdecydowanie nowe
wg mojego od 1986
z wcześniejszych poszczególne utwory...
wg mojego od 1986
z wcześniejszych poszczególne utwory...
- nigaBlack
- Posty: 82
- Rejestracja: 15 sty 2006 16:58
- Lokalizacja: Gryfów/ Jelenia Góra
ja ide na kompromis: najlepszy okres dla mnie to od BC do SOFAD, pozniej i wczesniej pojawialy sie plyty nierowne, od kawalkow doskonalych po takie sobie, chociaz koncertowo po Devotional Tour ida do przodu i graja fantasyczne trasy!!! I oby tak dalej...
- _precious_
- Posty: 3316
- Rejestracja: 27 wrz 2005 23:40
- Ulubiony utwór: Barrel of a Gun
Tak sobie myśle, że to co zrobił Alan dla DM powinno być zapisane złotymi zgłoskami, ale przypisywanie wszystkiego co najlepsze tylko jego obecności i pisanie, że po jego odejściu to już nie to samo, uważam za lekką przesade. Nie znam zespołu, ktory wydawał by płyte po płycie za każdym razem znakomitą. Lata 80 - te i początek 90 - tych to prawdziwy koniec indywidualności i dla wszystkich gwiazd jak DM jedyne wyjscie to poszukiwania muzyczne (z zapomnieniem co jest modne i odcieńciem sie od tego co już było) może o włos trafione jak "Ultra' lub wielka pomylka jak "exciter" (to tylko moje zdanie), ale trafienie nową płytą do wszystkich, chodzi mi tu do sceptycznie nastawionych do DM jak i do starych fanów to juz jest magia i taki wyczyn zdaża sie tylko nielicznym. Miejmy nadzieje, że to Nas spotka.
- stripped
- Posty: 11329
- Rejestracja: 09 wrz 2006 17:01
- Ulubiony utwór: hajerlow
ja bym postawił na lata 90-te jednak, bo podobał mi się poza ich muzyką z tych czasów cały image grupy, ten z Violatora ale i ten z SOFAD, choć za czasów Ultry wyglądali wg mnie trochę dziwacznie (wiadomo głównie Dave bo to niejako twarz zespołu, frontman)
no ale jest też i 3 dziesięciolecie grupy, Exciter i PTA, to też uważam za niezłe, wiadomo że muzyka musi ewoluować i chyba nieźle im to wychodzi, może nie mają takich hitów jak za Violatora ale muzycznie chyba się jednak rozwijają, tworzą coraz ciekawszą muzykę
no ale jest też i 3 dziesięciolecie grupy, Exciter i PTA, to też uważam za niezłe, wiadomo że muzyka musi ewoluować i chyba nieźle im to wychodzi, może nie mają takich hitów jak za Violatora ale muzycznie chyba się jednak rozwijają, tworzą coraz ciekawszą muzykę
"Murzyn wielkim wezyrem był i jest" - munlup
- Tulo
- Posty: 2
- Rejestracja: 27 paź 2005 00:51
Myślę że jednak to stare DM, czyli w okresie kiedy w zespole był Alan Wilder. Zmienił styl i brzmienie zespołu. Wprowadził kilka nowinek, m. in. nauczył chłopaków korzystać z samplera, co w tamtym czasie było przełomem. Od czasu gdy przyszedł, radykalnie zmieniło się brzmienie. Często wystarczyło posłuchać pierwszych taktów jakiejś piosenki i już było wiadomo że to Depeche Mode. Dzięki Alanowi zespół zyskał swój charakterystyczny, niepowtarzalny styl, którego wcześniej mu brakowało (wystarczy posłuchać jakiejś płyty sprzed "Construction Time Again" żeby zrozumieć co mam na myśli). Po odejściu Alana zespól ponownie zmienił styl, ale to już nie to samo. Właściwie to chyba ostatnim naprawdę typowo "depechowym" albumem jest "Violator", mimo że nie był to ostatni album z udziałem Wildera. Później zabrakło już tego charakterystycznego depechowego "pazurka" i kolejne płyty stały się niemal nudne. Zaznaczam że jest to tylko moja opinia i nie każdy fan Depeche Mode musi się z nią zgadzać.
- sonny
- Posty: 2
- Rejestracja: 04 paź 2006 22:48
- Lokalizacja: Bydgoszcz
Ja tylko cieszę się że nie zostali przy tworzeniu muzyki w stylu płyty SOFAD, a wrócili do swojego dawnego elektro DM.
- Ania Depeszka
- Posty: 455
- Rejestracja: 01 lis 2006 16:12
- Lokalizacja: Szczawnica
-
Kontakt
Strona WWW
Ja nie dzele DM na stare/nowe bo to wg mnie nie ma sensu. Uwielbiam ich za całokształt muzycznego dorobku. Chociaż łezka w oku się kreci na myśl że nie ma z nimi Alana
- slick
- Posty: 6732
- Rejestracja: 15 lis 2004 17:36
- Ulubiony utwór: Everything Counts
- Lokalizacja: Warszawa
-
Kontakt
Strona WWW Twitter YouTube
Ania Depeszka pisze:Ja nie dzele DM na stare/nowe...
Więc jednak dzielisz.Ania Depeszka pisze:Chociaż łezka w oku się kreci na myśl że nie ma z nimi Alana
Hej, jeśli masz problemy z logowaniem na forum to spróbuj z przypomnieniem hasła. Jeśli to nie pomaga, skontaktuj się ze mną. Postaram Ci się pomóc.
- johny_revela
- Posty: 43
- Rejestracja: 01 lis 2006 18:42
-
Kontakt
Strona WWW
dla mnie nie ma podziału na stare i nowe... to że odszedł, ktośprzyszedł to nie ma znaczenia... zespół jest nadal ze standardową trójką i chyba jak narazie w najlepszej kombinacji, choć za czasów vinca i alana utwory były inne... mogliśmy to usłyszeć w dźwięku klawiszy....
- Młody
- Posty: 358
- Rejestracja: 15 paź 2006 18:59
Jak dla mnie najlepszy był okres BC-SOFAD. Albumy wychodziły im równe, nie było słychać o narkotykach, był Alan No i muzyka była jednak zupełnie innego kalibru niż później, było w niej coś wielkiego co sprawiało że od razu było wiadomo jaki zespół to gra. Nie mówię oczywiście, że Ultra czy PTAk były złe (bo bardzo je lubię), ale w trzyosobowym składzie bez Alana nawet jeśli jest dobrze, to na pewno z nim byłoby lepiej.
- Depecha
- Posty: 209
- Rejestracja: 30 lis 2006 21:12
- Lokalizacja: Jelenia Góra
-
Kontakt
Strona WWW
Stare Depeche Mode, bez dwóch zdań zespół 10000000000000000 lepszy był z Alan'em Wilder'em. Nie ma nawet o czym gadać, większość ludzi powinno zauważyć, jaka muzyka była na pierwszych, wczesnych albumach, a jaka jest teraz. I to się tyczy wszystkiego w DM.
I pozdrowienia dla wszystkich wyznawców DM z Alanem.
I pozdrowienia dla wszystkich wyznawców DM z Alanem.
- Młody
- Posty: 358
- Rejestracja: 15 paź 2006 18:59
Jakby teraz nagrywali to samo to nikt by tego praktycznie nie kupił A tak serio po odejściu AW zespół bardzo się zmienił, choć nie mówię że na gorsze. Po prostu teraz jest inaczej... Ale nie zgadzam się że to co teraz wydają jest gorsze.Alan-4ever pisze:większość ludzi powinno zauważyć, jaka muzyka była na pierwszych, wczesnych albumach, a jaka jest teraz.
- Ania Depeszka
- Posty: 455
- Rejestracja: 01 lis 2006 16:12
- Lokalizacja: Szczawnica
-
Kontakt
Strona WWW
Młody pisze:Jakby teraz nagrywali to samo to nikt by tego praktycznie nie kupił A tak serio po odejściu AW zespół bardzo się zmienił, choć nie mówię że na gorsze. Po prostu teraz jest inaczej... Ale nie zgadzam się że to co teraz wydają jest gorsze.Alan-4ever pisze:większość ludzi powinno zauważyć, jaka muzyka była na pierwszych, wczesnych albumach, a jaka jest teraz.
W dużej mierze muzyka DM zmieniła sie na lepsze po dojściu Alana.Co by było gdyby Vince niezdecydował się odejść z DM.Pewnie przez cały czas by grali słodki-cukierkowy synth.Przecież na odchodne Vince zostawił Martinowi & co sporo kawałków i chwała Bogu że niezdecydowali się z nich skorzystać.Kto wie jak by się potoczyła kariera Depeche Mode...