Mam pewne pytanko. Zawsze jak ogladam jakies teledyski czy tez wogole obcuje z dyskografia zespolu, to za kazdym razem daje sie dostrzec inna etykietke z gatunkiem jaki 'wyznaje' band. Electro? New Romantic? Rock czy w koncu pop? Idzie sie w tym pogubic.
Jedno nie ulega watpliwosci wedlug mnie: Depeche Mode jest zespolem elektronicznym wywodzacym sie z nutru jaki samo sobie stworzylo. Tutaj jednak nie mozna powiedziec, ze byli pionierami w tej dziedzinie bo fani Kraftwera by nas niezle zlinczowali.
Tak wiec jak sadzicie? Nie jest to takie proste na jakie sie wydaje, prawda?
Depeche Mode, czyli jaki to gatunek?
- TRUE LADY
- Posty: 43
- Rejestracja: 06 cze 2006 18:37
- Ulubiony utwór: Rush
Podaje się że Depeche Mode gra muzykę alternatywną. Jest u nich wszystkiego po trochu.
- JIGGA_SOUND_GEAR
- Posty: 501
- Rejestracja: 05 maja 2006 19:46
- Lokalizacja: wytwór pana A. Wilder'a zmontowany w MUTE Records
New Wave
- Crash
- Posty: 55
- Rejestracja: 14 maja 2006 00:51
- Lokalizacja: Wrocław
W kilku miejscach czytałem, że DM grają alternativ, rock, soft rock. Ostatnio na jakimś forum ktoś napisał, że Depeche Mode to zespół popowy!!
- DT
- Posty: 1267
- Rejestracja: 18 lut 2005 06:50
- Lokalizacja: The Middle of Nowhere
dokladniej to synth popowy
fu..'em and their law
- kawoszka
- Posty: 2936
- Rejestracja: 07 maja 2005 10:32
- Lokalizacja: Warszawa
Odpowiedż jest całkiem prosta... nie można schowac całego dorobku Depeche Mode do jednej szufladki, zbyt dużo się działo No bo przecież lata świetlne dzielą Songs od Speak… lata
- DT
- Posty: 1267
- Rejestracja: 18 lut 2005 06:50
- Lokalizacja: The Middle of Nowhere
choc sami DM czesto mowią ze grają elektroniczny pop
fu..'em and their law
- slick
- Posty: 6732
- Rejestracja: 15 lis 2004 17:36
- Ulubiony utwór: Everything Counts
- Lokalizacja: Warszawa
-
Kontakt
Strona WWW Twitter YouTube
Dla mnie osobiście rock'owy SOFAD jest kmiotem w porównaniu do elektronicznego S&S. Premierowy album jest o niebo lepszy. Wydaje mi się, że Depeche Mode to zespół electro wywodzący się z nurtu nowo-romantycznego. Takie to zagmatwane.
Hej, jeśli masz problemy z logowaniem na forum to spróbuj z przypomnieniem hasła. Jeśli to nie pomaga, skontaktuj się ze mną. Postaram Ci się pomóc.
- precious one
- Posty: 49
- Rejestracja: 03 gru 2005 00:06
- Lokalizacja: Mońki
-
Kontakt
Strona WWW
hehe ile postów tyle stlów muzycznych, obrazuje to że nie mozna określic typu muzyki jednym słowem...
- devotional
- Posty: 6389
- Rejestracja: 26 lut 2005 18:00
- Ulubiony utwór: Master And Servant
- Lokalizacja: bezdomny
Można - cytując @Jigga (nie chce mi się pisać dalej - New Wave. Podpiszę pod to jeszcze rock i pop. I niech mi ktoś powie że to nie prawda...
Dialog jest językiem kapitulacji. ~Fronda.pl
- slick
- Posty: 6732
- Rejestracja: 15 lis 2004 17:36
- Ulubiony utwór: Everything Counts
- Lokalizacja: Warszawa
-
Kontakt
Strona WWW Twitter YouTube
Rock to była tylko mała, eksperymentalna wpadka przy Shits of Faith And Devotion. Klawisze rządzą niepodzielnie i to jest domena tego zespołu!
Hej, jeśli masz problemy z logowaniem na forum to spróbuj z przypomnieniem hasła. Jeśli to nie pomaga, skontaktuj się ze mną. Postaram Ci się pomóc.
- olz
- Posty: 2634
- Rejestracja: 23 sie 2005 16:59
- Ulubiony utwór: in your room
- Lokalizacja: fascination street.
podobno ostatnio zmieniles o tym zdanieslick pisze:Shits of Faith And Devotion
I want your touches to scar me so I'll know where you've been
- slick
- Posty: 6732
- Rejestracja: 15 lis 2004 17:36
- Ulubiony utwór: Everything Counts
- Lokalizacja: Warszawa
-
Kontakt
Strona WWW Twitter YouTube
Nadal uważam SOFAD'a za najgorszy album DM (:twisted:) i w moim odczuciu tak juz zapewne pozostanie do końca. A to, że w temacie o SOFAD napisałem, że wreszcie kupiłem sobie ten album, nie zmienia to faktu, że w prywatnym rankingu, album ten jest na szarym końcu. A Speak (jak już tak porównujemy) jest czymś o niebo lepszym i bardziej pasującym do tego zespołu.olz pisze:podobno ostatnio zmieniles o tym zdanie
Hej, jeśli masz problemy z logowaniem na forum to spróbuj z przypomnieniem hasła. Jeśli to nie pomaga, skontaktuj się ze mną. Postaram Ci się pomóc.
- _precious_
- Posty: 3316
- Rejestracja: 27 wrz 2005 23:40
- Ulubiony utwór: Barrel of a Gun
Jak dla mnie jeżeli już szufladkujemy na:
Dance
Pop
New Waveock
Elektro
New Romantik
New Wave
itp. itd.
...to ja pakuje ich muzyke do szuflady z napisem DEPECHE MODE !!!!
Dance
Pop
New Waveock
Elektro
New Romantik
New Wave
itp. itd.
...to ja pakuje ich muzyke do szuflady z napisem DEPECHE MODE !!!!
- kawoszka
- Posty: 2936
- Rejestracja: 07 maja 2005 10:32
- Lokalizacja: Warszawa
Jesteś dzikiemslick pisze:Nadal uważam SOFAD'a za najgorszy album DM (:twisted:) i w moim odczuciu tak juz zapewne pozostanie do końca. A to, że w temacie o SOFAD napisałem, że wreszcie kupiłem sobie ten album, nie zmienia to faktu, że w prywatnym rankingu, album ten jest na szarym końcu. A Speak (jak już tak porównujemy) jest czymś o niebo lepszym i bardziej pasującym do tego zespołu.olz pisze:podobno ostatnio zmieniles o tym zdanie
slick pisze:Rock to była tylko mała, eksperymentalna wpadka przy Shits of Faith And Devotion. Klawisze rządzą niepodzielnie i to jest domena tego zespołu!
Nie wierzę... jak można... wiedziałam, ze jesteś dość oryginalny ale żeby pisać takie rzeczy... nie no...
Prawda jest taka że co by nie grali z tego co grają to i tak ich kochamy. W SOFAD jest tylko więcej żywego brzmienia, są tam przecież dalej klawisze więc nie wiem czemu slick tak krzywdzi SOFAD.
- Iwonka
- Posty: 1434
- Rejestracja: 22 sty 2005 12:25
- Lokalizacja: Katowice
SOFAD jest dobry przecież! Z tym nie można nawet dyskutowac. Powiedzialabym, że na pewno lepszy od Playing the Angel, które jest na tyle żywe, ze zdążyło mi sie dawno przesłuchać
In your room
Mercy in you
Chociażby dla nich...
In your room
Mercy in you
Chociażby dla nich...
- Erwartungen
- Posty: 1332
- Rejestracja: 29 sty 2005 00:56
- Lokalizacja: Katowice
skoro taka dyskusja się zrobiła...
muszę wrzucić swój kamień bo nie wytrzymam. S&S to (JAK NA DM!!) dno, błąd młodości zespołu, Martin trochę ratuje sprawę, nie zmienia to faktu ze wolę nawet Excitera... nie mówiąc już o perełce jaką jest Songs... może i S&S bardziej pasuje do nich, ale chyba w sensie że "każdy się kiedyś uczył" i że "króluja tam klawisze". Grzechem chyba jest łączyć S&S i Violatora przez klawisze - jest jeszcze o niebo inna "jakość wykorzystania instrumentu". Więcej łączy Violatora i SOFADa dzięki boskim melodiom. Klucz do tego że uważam ten album za najgorszy kryje się jednak jeszcze dalej: Nie trawię JCGE, nie trawię PHOTOGRAPHIC i nie rozumiem wielkiej radości z tych utworów podczas ich odbywania się na zlotach. I nie chcę też Photographic na koncertach, czego chce większość...
Gwoli sprawiedliwości: dwie najlepsze na S&S (Big muff i Tora! Tora! Tora! wygrywają z dwoma moimi najlepszymi na Exciterze (Freelove i I am You zamiennie z Comatose) ale jako całość S&S przegrywa, bo tu jest dwóch liderów.... i nic
Uścislę: jakbym aktywnie słuchał muzyki w czasach S&S tobym się cieszył że wyszła taka fajna muzyka, i na pewno dzięki niej polubilbym DM. Ale z doskonałością później stworzonych przez zespół płyt - tej płyty porównać nie umiem.
Chciałem wczoraj napisać tego posta, ale olałem - w końcu temat inny. Niemniej widzę że dyskusja trwa więc wrzuciłem swoje (znane chyba zresztą już większości) zdanie.
muszę wrzucić swój kamień bo nie wytrzymam. S&S to (JAK NA DM!!) dno, błąd młodości zespołu, Martin trochę ratuje sprawę, nie zmienia to faktu ze wolę nawet Excitera... nie mówiąc już o perełce jaką jest Songs... może i S&S bardziej pasuje do nich, ale chyba w sensie że "każdy się kiedyś uczył" i że "króluja tam klawisze". Grzechem chyba jest łączyć S&S i Violatora przez klawisze - jest jeszcze o niebo inna "jakość wykorzystania instrumentu". Więcej łączy Violatora i SOFADa dzięki boskim melodiom. Klucz do tego że uważam ten album za najgorszy kryje się jednak jeszcze dalej: Nie trawię JCGE, nie trawię PHOTOGRAPHIC i nie rozumiem wielkiej radości z tych utworów podczas ich odbywania się na zlotach. I nie chcę też Photographic na koncertach, czego chce większość...
Gwoli sprawiedliwości: dwie najlepsze na S&S (Big muff i Tora! Tora! Tora! wygrywają z dwoma moimi najlepszymi na Exciterze (Freelove i I am You zamiennie z Comatose) ale jako całość S&S przegrywa, bo tu jest dwóch liderów.... i nic
Uścislę: jakbym aktywnie słuchał muzyki w czasach S&S tobym się cieszył że wyszła taka fajna muzyka, i na pewno dzięki niej polubilbym DM. Ale z doskonałością później stworzonych przez zespół płyt - tej płyty porównać nie umiem.
Chciałem wczoraj napisać tego posta, ale olałem - w końcu temat inny. Niemniej widzę że dyskusja trwa więc wrzuciłem swoje (znane chyba zresztą już większości) zdanie.
- Customers Suck
- Posty: 84
- Rejestracja: 08 lip 2006 21:09
- Lokalizacja: Berlin
Electopop czyli elektroniczna muzyka, bardzo POPularna.