Alan ma swoje konto na myspace jako The Boss

a jego osoba charakteryzuje sie tym, ze nie olewa fanow. Przynajmniej daje takie wrazenie. Dopisze do friends'ow, odpisze na wiadomosc, pogada jak gdyby nigdy nic i to mi sie podoba. Facet zachowuje sie naprawde jako nie gosc ktory sprzedal miliony (plyt DM) i zarobil miliony a jako zwykly muzyk ktory nie ma w d. fanow czyli osob dzieki ktorym zarabia. Zacytuje maly fragmencik mail'a ktory mnie mocno rozbawil kiedy napisalem mu czy nas pamieta.
[...]I may be old but my memory is not THAT bad - of course I remember, it was only 2 weeks ago! Nice picture.
yes - we enjoyed Prague thank you and i hope you all enjoyed it too.
all the best,
AW
Tyle razy na imprezie wywinal petelke ze swoim autografem, ze mnie by chyba lapa odpadla a gosc twardo sie trzymal. Pogadal z kazdym, wspole zdjecie i brak jakiegokolwiek zniechecenia (o ile mogl byc zmeczony to z pewnoscia tego nie okazywal - taki medialno-muzyczny savoir-vivre?), malo tego, u Wildera widac bylo entuzjazm i pewnie tez zaskoczenie taka frekwencja. Najbardziej w jego zachowaniu spodobala mi sie wlasnie chec rozmowy z fanami ktora nie sprowadzala sie do przytakiwania w stylu "Oh nice nice". Kiedy podszedlem do niego z aparatem, mialem ustawiona wczesniej fotke z ulicy ktora zrobila Hebzibah. Kiedy mu podsunalem aparat pod nos, zeby ja zobaczyl, zabral mi go i zaczal sie nim bawic "zoom'ojac" - to na Wojtasa to na Pedzla.

Sam zadal mi kilka pytan.
Gahan to pewnie nie dosc, ze przez kraty by "raczyl podpisac plyte" (w eskorcie tuzina goryli) to jeszcze przy 15 plycie dalby w maske i poszedl loic do strefy VIP.
Najlepsze jest jednak to, ze w przypadku Recoil nie mozna mowic o komercji. Ktos moglby juz rzucic haslo, ze "udawal milutkiego na party, zeby wypromowac/sprzedac jak najwiecej egz. nowego LP'ka". Nic bardziej mylnego (w moim odczuciu). Recoil tworzy na tyle specyficzna nute ktora dociera i jest odbierana jedynie przez niewielka, w porownaniu np. do Depeche Mode, grupe odbiorcow. Przy jednoczesnej pozycji Wildera i jego dorobku to nawet uwazam, ze jakakolwiek promocja jest zbedna.
