Personal Jesus

[Marcin]

Wystarczy mi przyznanie sie do winy Dziekuje

[stripped]

No ktos juz sprostował , zeby z Dave'a na personal... acoustic robić Marta

No fakt,pomyliłem Personala z ETS,więc co? Mam umyć wszystkie publiczne kible we Wrocławiu?

no nie przesadzajmy, nie wszyscy muszą na forum być nieomylni lub mieć najbardziej na świecie kompletną wiedzę o zespole i wszystkich wersjach wszystkich utworów choć jak rozumiem zwyczajnie pomieszały Ci się w głowie utwory a marcindreszcz może należy do grona bardziej "radykalnych" fanów dla których ewentualne pomylenie wokalu Martina i Dave'a to przestępstwo karalne tudzież nie wziął pod uwagę że nie pomyliłeś wokali lecz utwory po prostu

[lenka]

Tylko i tylko koncertowa jest dla mnie strawna. No, zwyczajnie nie lubię tego klasyka

[astiz]

W zasadzie dla mnie najlepsza jest wersja albumowa.Dobre są też wersje live z Violation i Devotionala.Wersje live z TST,Exciter Tour i TTA,to raczej miernota.Z remixów wart uwagi jest Pump mix,reszta to na jedno kopyto.Wersja singlowa niestety "okrojona" i video ze względu na wychudzone laski mi się nie podoba Zastanawiam się nawet,czy to nie najgorszy klip DM?

[stripped]

Ja wreszcie oddałem głosik w ankiecie i poszedł na wersję albumową bo łączy w sobie to co najlepsze: i gitarę jak w singlowej i elektronikę jak w Pump Mix, pamiętam moje zdziwienie gdy przesłuchiwałem po raz pierwszy wersję albumową i nagle w miejscu gdzie kończy się wersja singlowa weszła elektronika jarałem się jak pięciolatek :bouncy:

[devotional]

Ja znałem najpierw wersję albumową, byłem za to zdziwiony że singiel kończy się tak 'nigdzie'. Za to w singlowej jest fajne zakończenie z brzdękiem strun, co świetnie wygląda na klipie gdy Dave w tym samym momencie składa dłonie.

[shodan]

Uwielbiam tę drugą instrumentalną część albumowej wersji Personal Jesus. To dla mnie najlepszy fragment utworu.

[Hien]

Ja tej cody niecierpie. Zupełnie nie pasuje do całego utworu, zdecydowanie preferuje wersje singlową z tym skromnym ale jakże klimatycznym "brzdąknięciem"! Zajebioza w czystej postaci!

[devotional]

Fakt - chyba najmocniejszy element całego utworu ;D Ale przyjemny smaczek, szczególnie w połączeniu z klipem .
A ta końcówka na albumowej, mimo tego iż jest tak trochę ni z gruchy ni z pietruchy, to dorabia klimat ^^

[Hien]

Pump Mix sam w sobie nie jest zły ale w połączniu z oryginałem po prostu mnie drażni. A an zywo to już w ogóle ta część zepsuli jeszcze bardziej (i to na każdej trasie). Singlowa to singlowa, jak byłem mały robiła na mnie piorunujące wrażenie, własnie za tą końcówkę.

[devotional]

Dla mnie zawsze stanowiło takie fajne przejście, sprawiające wrażenie jakby utwór nigdy się nie kończył. Ale poza tym połączenie trochę dziwne, to fakt ;p

[shodan]

Co wy opowiadacie mili koledzy, że ten instrumental nie pasuje do utworu. Toż to sama esencja Personala. Ja wersji singlowej nawet nie słucham, bo po co mam się wkurzać, że czegoś mi tam brakuje.

[astiz]

Też wolę werję albumową,singlowa jest za bardzo okrojona.Niestety video mi się cholernie nie podoba

[Hien]

Jaka esencja ?
Esencja to bluesowy klimat gitary i wokal Gahana, to electrocholerawieco które następuje później ma tyle z klimatem Personal Jesus co Strach na Wróble z Marlonem Brando. Zupełnie nie potrzbne wydłużenie utworu, który w wersji singlowej jest absolutny. To tak jakby dolepić do Halo 2 minuty grania na banjo, ten sam efekt. A video lubie, burdelmama i jej lachy dają rade Lubie takie klimaty.

[shodan]

Hien, spójrz na wyniki powyższej ankiety. Aż 59% ludu wybrało jednak wersję albumową. Więc chyba pochopnie mnie wyśmiałeś.

[devotional]

Ja pozostaję neutralny, bo lubię wersję singlową za ten dżingiel gitarowy na końcu, ale wersję albumową w sumie też za ten element z "pump mix", bo jak pisałem, sprawia wrażenie, że utwór się nigdy nie kończy. Ale ile ludzi, tyle zdań.

[Hien]

Hien, spójrz na wyniki powyższej ankiety. Aż 59% ludu wybrało jednak wersję albumową. Więc chyba pochopnie mnie wyśmiałeś.

A co mnie jakaś ankieta obchodzi?
Przez tego typu głosowania moi kumple nie wygrali występu na Rafinerii, Kaczyński wygrał wybory, Titanic dostał oscara... uprzejmie dziękuję takim ankietom.
Zdanie innych ludzi nie wpływa na mój gust i upodobania, idąc tym tropem musiałbym przyznać ,że albumowe In Your Room jest lepsze od Zefira a nigdy tak nie uważałem i nie uważam. I trąbeczka

EDIT: w tej ankiecie nie ma wersji singlowej więc o czym my tu w ogóle rozmawiamy

[astiz]

A video lubie, burdelmama i jej lachy dają rade Lubie takie klimaty.

Ale laski nieładne,obrzydliwie chude,powiedziałbym nawet...obleśne

[stripped]

element z "pump mix" sprawia wrażenie, że utwór się nigdy nie kończy

No identycznie to odbierałem zawsze

[shodan]

A co mnie jakaś ankieta obchodzi?
Przez tego typu głosowania moi kumple nie wygrali występu na Rafinerii, Kaczyński wygrał wybory, Titanic dostał oscara... uprzejmie dziękuję takim ankietom.
Zdanie innych ludzi nie wpływa na mój gust i upodobania

Nie o to chodzi, że zdanie innych ma wpływać na Twój gust. Tylko chciałem zaznaczyć, że zdecydowanej większości forumowiczów podoba się wersja albumowa, więc nie jestem żadnym dziwakiem w tym względzie.