Sounds of the Universe

[Czez]

Warto sprobowac, a kto o tym wie z tych co powinni?

[FREE STATE]

Fletcher?
Nie no, żartuję. Trzeba by znowu Martinowi albo Dave'owi w jakimś wywiadzie przypomnieć.

Inne pytanie teraz: wiadomo (raczej), że na współpracę z Benem Hillierem już (szczęśliwie) nie mamy co liczyć. Więc kogo życzylibyśmy sobie za producenta po SOTU?

Simenon, Bell, Flood?

[Czez]

Ile razy juz pisalismy na ten temat? No ale jak chcesz to Ci powiem: Alana.

[Hien]

Nie grali Corrupt bo ten kawałek jest zbytnio osadzony w stylistyce death metalowej, warto zwrócić uwagę na charakterystyczny growl Gahana, który ciężko odwzorować na koncercie.

[Miri]

Co...? Ach, no, grunge'owe Miles Away...

[Hien]

Musiałem dołożyć szyderę od siebie, wszak dyskusja była zacna a mnie akurat nie było

[Rajca]

Zacna dyskusja dotyczy gentlemanów na poziomie!

[Hien]

Po którejś stronie była zacna

[Czez]

Chwal sie dalej...

[Miri]

Tak, Hien, wszak jesteś, jak to sam siebie oceniłeś w topicu ze zdjęciami - cyniczną świnią. Tak. Czemu mi to już nie przeszkadza...?
Smutna myśl - jak się Gahan nie ogarnie to serio zacznie growlować...

[Miri]

To wtedy będzie spełnienie marzeń... Z powodu tego "de łej ju myyyyyyyw" ostatnio przewinęłam In Chains na TOTU. Śpiewa te "move" z umlautem dosłownie... Dlatego kocham SOFAD Live - idzie słuchać.

[FREE STATE]

SOFAD Live to zupełnie inna bajka. Lepsza...

TOTU z Barcelony niech się schowa.

[Czez]

Niekoniecznie...

[Fen.]

Smutna myśl - jak się Gahan nie ogarnie to serio zacznie growlować...

W życiu. Growl to wymagający dużych technicznych umiejętności sposób śpiewania. Zanim i o ile Gahan się nauczy to będzie koniec DM

[Rajca]

P.S. A na Hiena lepiej w takich wypowiedziach nie zwracać uwagi. Takie "pociski" już na mnie też nie działają...

Powiedział Free State po czym tupnął nóżką.
Halo, każdy ma swój rozum, nie potrzebujemy didaskaliów i wytycznych życiowych idei na temat ignorowania.
Poza tym te "pociski" działają, działają

[shodan]

Jak w 2005/2006 grali JTR to Gahan mało flaków nie wyzygał, za każdym razem wychodziło mu beznadziejnie. Nie wiem po co trzymali tego koszmarka w secie.

Kiedyś też mi się tak wydawało. Ale jak uważniej posłuchałem, to strasznie polubiłem JTR live. I strasznie mi się ten wokal podoba. Bardziej niż na płycie.
A JTR to dla mnie jeden z lepszych numerów DM.

[Fen.]

Zawsze wiedziałam, że to forum jest nienormalne i dlatego mnie tu ciągnie

Edit: I zniknął post do którego był komentarz

[Rajca]

Głupi "czeski" błąd. Już to FS-owi wyjaśniłem prywatnie. Po sprawie. Wracać do tematu świetliczki

[FREE STATE]

Więc wracamy: tylko niestety kończą mi się pytania odnośnie SOTU.
Ktoś zapoda temat dyskusji?

[MC]

Z powodu tego "de łej ju myyyyyyyw" ostatnio przewinęłam In Chains na TOTU. Śpiewa te "move" z umlautem dosłownie...

O właśnie. I dlatego nienawidzę In Chains w wersji live.