Sounds of the Universe

ODPOWIEDZ

Najlepszy utwór z SOTU?

In Chains
7
11%
Hole To Feed
2
3%
Wrong
12
20%
Fragile Tension
4
7%
Little Soul
1
2%
In Sympathy
5
8%
Peace
2
3%
Come Back
1
2%
Spacewalker
1
2%
Perfect
2
3%
Miles Away / The Truth Is
2
3%
Jezebel
2
3%
Corrupt
20
33%
 
Liczba głosów 61
Awatar użytkownika
stripped
Posty: 11326
Rejestracja: 09 wrz 2006 17:01
Ulubiony utwór: hajerlow

Re: Sounds of the Universe

Post 02 cze 2011 01:46

No ja też chyba nie, przynajmniej nie przy takim zespole jak Depeche Mode który wiele metamorfoz przechodził.
"Murzyn wielkim wezyrem był i jest" - munlup
Awatar użytkownika
Fen.
Posty: 1682
Rejestracja: 27 sty 2010 08:30
Lokalizacja: Wrocław

Post 02 cze 2011 07:43

Miri pisze:Na to raczej nie ma co liczyć - raz odszedł, nie będzie się szmacił i wracał, żeby ich ratować. Ale cóż - pomarzyć można.
Przecież ich nie trzeba ratować :roll:

Mi się te Jam sessions od początku bardzo podobały, przesłuchałam wszystkie jeszcze przed albumem. Niektórych pomysłów szkoda, co nie zmienia faktu, że SOTU jest bardzo udaną płytą.
Here's where the fun begins.
Awatar użytkownika
Czez
Posty: 9037
Rejestracja: 22 lut 2009 00:43
Ulubiony utwór: Cala masa
Lokalizacja: Glasgow

Post 02 cze 2011 10:49

Studio sessions nawet byly bonusami :D
Enjoy The Silence
Awatar użytkownika
Miri
Posty: 968
Rejestracja: 10 maja 2010 21:00
Ulubiony utwór: Everything Counts

Post 02 cze 2011 16:05

SOTU słuchałam razem z tatą świeżo po premierze ale wtedy byłam jeszcze mało świadoma, co to DM. Pierwszą płytą, po którą sama sięgnęłam była właśnie albo SGR albo CTA - nie pamiętam już. Któraś z tych dwóch. Ostatnie były Songs...
Awatar użytkownika
stripped
Posty: 11326
Rejestracja: 09 wrz 2006 17:01
Ulubiony utwór: hajerlow

Post 02 cze 2011 21:04

Pytam Miri bo zastanawiam się od kiedy przeszkadza Ci brak Wildera i czy może nie jest tak że SOTU było okej dopóki nie wiedziałaś że to już nagrali bez niego, ot :P
"Murzyn wielkim wezyrem był i jest" - munlup
Awatar użytkownika
Czez
Posty: 9037
Rejestracja: 22 lut 2009 00:43
Ulubiony utwór: Cala masa
Lokalizacja: Glasgow

Post 02 cze 2011 21:05

Czyli w miare zgadlem :P
Enjoy The Silence
Awatar użytkownika
Hien
Posty: 21492
Rejestracja: 14 maja 2006 22:37
Lokalizacja: Sam's Town

Post 02 cze 2011 21:33

stripped pisze:Pytam Miri bo zastanawiam się od kiedy przeszkadza Ci brak Wildera i czy może nie jest tak że SOTU było okej dopóki nie wiedziałaś że to już nagrali bez niego, ot :P
Tak ludzie mają czasami, pamiętam kiedy wyszło Sounds i ludzie równo jechali po kawałkach Gahana, jak to mu ocean do Gore'a brakuje. Smialismy się ze znajomym co by było gdyby nagle DM powiedzieli, że robili sobie jaja i to sa kawałki Gore'a a Gahana są inne. Ludzie by nawet nie potrafili powiedzieć czemu te kawałki podobały im się mniej, poza faktem, że nie były Gore'a.
"Idę spać bo nienawidzę ludzi" - Murzyn
Awatar użytkownika
Czez
Posty: 9037
Rejestracja: 22 lut 2009 00:43
Ulubiony utwór: Cala masa
Lokalizacja: Glasgow

Post 02 cze 2011 21:38

Dokladnie tak jak mowisz :fletch:
Enjoy The Silence
Awatar użytkownika
Miri
Posty: 968
Rejestracja: 10 maja 2010 21:00
Ulubiony utwór: Everything Counts

Post 02 cze 2011 21:43

SOTU raczej na początku nawet było dla mnie ok, ale z tego względu, że nie znałam ogólnej stylistyki zespołu i słuchałam tego albumu nie zastanawiając się nad rodowodem DM. Po poznaniu takich płyt jak MFTM (cicho, Hien, mi się podoba :P), Violator, SOFAD czy nawet PTA, SOTU wypada słabo i nie ma dla mnie takiej wartości jak inne albumy. Gdybym miała słuchać SOTU jako wydawnictwa kogoś innego, zupełnie nie powiązanego z DM - nawet bym dała radę. To po prostu daremnie wypada na tle innych albumów.
A co do lubienia-nielubienia ze względu na obecność Wildera - PTA i Exciter też są bez niego, ale słucham ich częściej niż czegokolwiek <86, a wtedy był chyba szczyt jego wpływów.
Awatar użytkownika
mintaj
Posty: 4247
Rejestracja: 18 maja 2010 20:22
Ulubiony utwór: No na pewno nie somebody
Lokalizacja: się biorą dzieci?
Kontakt
Strona WWW

Post 02 cze 2011 21:49

Czekaj chwile... To SOTU nie podoba ci się, bo nie brzmi jak DM?
Za wszelkie wypowiedzi z mojej strony, poza tymi którymi mógłbym kogoś urazić, najmocniej przepraszam.

Samozwańczy CEO forumowego fanklubu Sydney Sweeney oraz Depeszwizji.

DEPESZWIZJA 9 - EDYCJA IMIENIA TAMARY ŁEMPICKIEJ
STATUS: ZBIERAM GŁOSY
TERMIN - 5 KWIETNIA
Awatar użytkownika
Hien
Posty: 21492
Rejestracja: 14 maja 2006 22:37
Lokalizacja: Sam's Town

Post 02 cze 2011 21:50

Jak się ciągle ucieka w porównania to można zepsuć sobie odbiór każdej muzyki.
"Idę spać bo nienawidzę ludzi" - Murzyn
Awatar użytkownika
Czez
Posty: 9037
Rejestracja: 22 lut 2009 00:43
Ulubiony utwór: Cala masa
Lokalizacja: Glasgow

Post 02 cze 2011 21:51

Miri, jak przeczytalem Twoj post to pierwsze co mi przyszlo do glowy jest fakt, ze musisz bardzo lubic DM, SOTU jest bardzo dobre, a inne albumy jeszcze lepsze.
Enjoy The Silence
Awatar użytkownika
Miri
Posty: 968
Rejestracja: 10 maja 2010 21:00
Ulubiony utwór: Everything Counts

Post 02 cze 2011 21:59

DM nagrali lepszą muzykę, to wiem na pewno. Może to i brzmi jak oni, ale dla mnie niedostatecznie dobrze. Może to przez to, że mam klapki na oczach a może po prostu za rzadko słucham SOTU - nie wiem. Musiałabym dać temu albumowi szansę, zobaczę. Spróbować spojrzeć z dystansu też nie jest źle.
Awatar użytkownika
shodan
Posty: 16511
Rejestracja: 04 lis 2007 14:18
Ulubiony utwór: Halo

Post 02 cze 2011 22:14

Miri pisze:SOTU raczej na początku nawet było dla mnie ok, ale z tego względu, że nie znałam ogólnej stylistyki zespołu i słuchałam tego albumu nie zastanawiając się nad rodowodem DM. Po poznaniu takich płyt jak MFTM (cicho, Hien, mi się podoba :P), Violator, SOFAD czy nawet PTA, SOTU wypada słabo i nie ma dla mnie takiej wartości jak inne albumy. Gdybym miała słuchać SOTU jako wydawnictwa kogoś innego, zupełnie nie powiązanego z DM - nawet bym dała radę. To po prostu daremnie wypada na tle innych albumów.
Jeżeli SOTU na początku było dobre, a późniejsze płyty okazały się jeszcze lepsze, to tylko się cieszyć. A nie nagle znienawidzieć SOTU.
Kiedyś - z 15-20 lat temu - bardzo lubiłem np. Some Great Reward. Potem wyszło parę lepszych płyt i SGR w porównaniu do nich wydaje mi się dużo słabsze. Co jednak nie oznacza, że jest gniotem i że już jej nie lubię.
Awatar użytkownika
Miri
Posty: 968
Rejestracja: 10 maja 2010 21:00
Ulubiony utwór: Everything Counts

Post 02 cze 2011 22:17

Nie mam zamiaru nienawidzić tej płyty, ale skoro na tle innych które przesłuchałam wypada blado, nie będę udawać że jest inaczej. Poza tym od kiedy jeszcze mi się podobała, trochę zmienił mi się gust, zaczęłam doceniać inne rzeczy w muzyce i dlatego teraz SOTU nie spełnia tych wymagań. Nie wiem, jak inaczej mogę to jeszcze wytłumaczyć.
Awatar użytkownika
Czez
Posty: 9037
Rejestracja: 22 lut 2009 00:43
Ulubiony utwór: Cala masa
Lokalizacja: Glasgow

Post 02 cze 2011 22:18

Miri, ale chociaz myslisz rozsadnie.
Enjoy The Silence
Awatar użytkownika
Fen.
Posty: 1682
Rejestracja: 27 sty 2010 08:30
Lokalizacja: Wrocław

Post 02 cze 2011 23:14

Hien pisze:Jak się ciągle ucieka w porównania to można zepsuć sobie odbiór każdej muzyki.
W rzeczy samej. Można sobie zepsuć wszystko. I nie tylko z muzyką tak jest.
Here's where the fun begins.
Awatar użytkownika
Czez
Posty: 9037
Rejestracja: 22 lut 2009 00:43
Ulubiony utwór: Cala masa
Lokalizacja: Glasgow

Post 09 cze 2011 23:30

Dlatego nie ma co porownywac za duzo, tylko sluchac i wyrobic swoje wlasne zdanie.
Enjoy The Silence
FREE STATE

Post 10 cze 2011 17:08

Tak jak powiedziałeś. Jak ktoś będzie wyłącznie porównywał jedno do drugiego, to takiego SOTU nigdy nie polubi.
Tej zasady się trzymałem i uważam dziś ten krążek za bardzo udany. :)
Awatar użytkownika
agent orange
Posty: 107
Rejestracja: 24 maja 2006 12:46
Ulubiony utwór: Personal Jesus
Lokalizacja: Gdańsk

Post 04 sty 2012 23:07

Jari pisze:Ja nie mówię, że Wam się ma podobać Radiohead czy Massive Attack, jestem w stanie zrozumieć, że nawet się nie podoba bo to muzyka trudna, trudno przyswajalna.
Radiohead trudne, trudno przyswajalne? Trudno to nudne jęczydupstwo od którego dostaję drgawek nazwać trudnym czy o zgrozo - trudno przyswajalnym. W zasadzie zniosę tylko Karma Police, przy reszcie najzwyczajniej zasypiam lub cofa mi się obiad...
ODPOWIEDZ