
Delta Machine
- Dragon
- Posty: 728
- Rejestracja: 18 lip 2013 11:07
- Ulubiony utwór: Kaczuchy
- Lokalizacja: Niederschlesien
Re: Delta Machine
To, że zespół się starzeje, jest oczywiste. Wolę starzenie się w jakiś kulturalny sposób (czyli tak normalny, jak w przypadku DM) niż jakieś ostatnie próby chwytania się jakichś "eksperymentów". Panowie promując DM zaprezentowali zwykły, dojrzały image pasujący do sytuacji zespołu i jego wieku. Nie wiem, czy jest jeszcze na co wyczekiwać akurat w tym temacie i czy w ogóle można jeszcze od nich wymagać jakiegoś wizualnego szaleństwa. 

- stripped
- Posty: 2768
- Rejestracja: 09 wrz 2006 16:01
- Ulubiony utwór: Stripped
- Lokalizacja: Bełchatów
O ho ho, a Ty uważasz że to całkiem fair porównywać dzieła Corbijna i wielu innych nieobeznanych z zespołem ani nie mających takiego wyczucia smaku twórców? Nie jest to szał, ja wiem, standardowy klip raczej jak na dzisiejsze czasy gdzie z braku pomysłu stawia się na scenerię, ubrania, ładny wygląd + okraszenie tego komputerowymi efektami. A wieku nie oszukasz, lepsze to niż jakieś głupoty by mieli wyczyniać.shodan pisze:Wrong live to zupełnie inna sprawa - słabo wychodzi wokal.
Teledysk do Heaven jest wg mnie bardzo słaby. W latach 90-tych przyjemnie się oglądało zespół w takim np. Useless, gdzie chłopaki byli młodzi i prezentowali fajny imidż. Teraz patrzenie na Gahana w garniturze i siwej brodzie robiącego kółeczka palcami to już nie to.
- Hien
- Posty: 9536
- Rejestracja: 14 maja 2006 21:37
- Lokalizacja: Sam's Town
Z tym Cirbijnem to też nie ma co hulac, bo mówimy tu o Antonie z lat 80 i 90. Suffer Well już nie było zbyt szczególnie udane. Nie mam nic do klipu Heaven, ale prawda jest taka, że teledyski nie są już nikomu potrzebne. Ja przesłałem je oglądać, wolę słuchać muzyki. Z resztą videoklipy powoli wymieraja, teraz modne są chujowe lyric video, które są pretekstem do umieszczenia muzy na yt, największej promocyjnej platformy w necie.
- shodan
- Posty: 4870
- Rejestracja: 04 lis 2007 14:18
- Ulubiony utwór: Halo
Suffer well wg mnie było bardzo dobre.
Uważam, że i w ich wieku można robić fajne teledyski. Weźmy np. takie wideo do Angel, co to chodziło po internecie. Zaje.biste wg mnie. Albo niezłe Wrong.
Co do teledysków jeszcze - ja tam je lubię. Dobry utwór z dobrym teledyskiem jest jeszcze efektowniejszy.
Uważam, że i w ich wieku można robić fajne teledyski. Weźmy np. takie wideo do Angel, co to chodziło po internecie. Zaje.biste wg mnie. Albo niezłe Wrong.
Co do teledysków jeszcze - ja tam je lubię. Dobry utwór z dobrym teledyskiem jest jeszcze efektowniejszy.
- stripped
- Posty: 2768
- Rejestracja: 09 wrz 2006 16:01
- Ulubiony utwór: Stripped
- Lokalizacja: Bełchatów
Lubić można ale nie zmieni to faktu że jak powiedział Hien wideoklip wymiera, dziś łatwiej wrzucić nawet audio bez klipu na youtube i ot cała premiera singla który ludzie kupią w formie cyfrowej bo i single w formie fizycznej też wymierają. Jeśli chodzi o klipy widać to po depeszach - od czasów Excitera ostatni klip lub dwa z albumu są robione po taniości, na odczepne lub dla wygody zespołu - bez ich udziału. To więcej kosztuje niż jest warte zachodu w czasach gdy telewizja muzyczna puszcza więcej programów rozrywkowych niż muzyki.
- Hien
- Posty: 9536
- Rejestracja: 14 maja 2006 21:37
- Lokalizacja: Sam's Town
Powiem szczerze, że mocno się już zdystansowałem do wszelkiego wizualnego sposobu przedstawiania rzeczy związanych z muzyką. Ostatnim dvd DM jakie obejrzałem w całości jest "One Night in Paris". Nikt mnie nie zmusi do obejrzenia kolejnych 6+ godzin podskakującego Gahana (do tych samych utworów). Do starych klipów nie wracam nawet z sentymentu.
Zachodzą istotne zmiany jeśli chodzi o tego typu prezentacje zespołów/singli/muzyki ogólnie, co jest istotne w kontekście najnowszego wydawnictwa DM. Kto to kupi? Kto to będzie oglądał? Fanów maleje z roku na rok.
Zachodzą istotne zmiany jeśli chodzi o tego typu prezentacje zespołów/singli/muzyki ogólnie, co jest istotne w kontekście najnowszego wydawnictwa DM. Kto to kupi? Kto to będzie oglądał? Fanów maleje z roku na rok.
- Dragon
- Posty: 728
- Rejestracja: 18 lip 2013 11:07
- Ulubiony utwór: Kaczuchy
- Lokalizacja: Niederschlesien
Może i liczba fanów maleje, ale nadal jest ich na tyle dużo, by to wydawnictwo spokojnie się sprzedało w wystarczającej ilości. Już bardziej można na to zwrócić uwagę w kontekście "The Singles 01>14" - tutaj nie jestem pewien, czy choćby z 60% fanów by to kupiło.
- Hien
- Posty: 9536
- Rejestracja: 14 maja 2006 21:37
- Lokalizacja: Sam's Town
Co jest ironiczne, bo taki zestaw powinni kupić głównie fani. Poprzednie "singlesy", ludzie kupowali dla hitów. Zaryzykuję nawet, że "Singles 86 > 98" kupili głównie niedzielni słuchacze, którzy chcieli mieć "best of" DM w jednym wydawnictwie.
Ja być może bym kupił "The Singles 01>14" żeby mieć w kupie singlowe wersje numerów. Z resztą tych kompilacji "Singles" DM zadziwiająco dobrze się słucha, nawet jeśli kontrasty muzyczne są spore.
Ja być może bym kupił "The Singles 01>14" żeby mieć w kupie singlowe wersje numerów. Z resztą tych kompilacji "Singles" DM zadziwiająco dobrze się słucha, nawet jeśli kontrasty muzyczne są spore.
- Fen.
- Posty: 1691
- Rejestracja: 27 sty 2010 08:30
- Lokalizacja: Wrocław
Liczba fanów maleje, ale w pewnym sensie. Maleje liczba fanów, którzy lecą po każdą pierdołę związaną z DM, mają mega obsesję na punkcie zespołu itd.
Starzy fani łapią dystans, to trochę cecha pewnego wieku, a jak zespół się starzeje, to część fanów również...
Właśnie dopiero słucham tej płyty, po 3 latach od wydania, bo miałam masę innych rzeczy do odsłuchania i do robienia
Heaven kojarzę, bo jednak czasem włączam radio
i piosenka jest dobra, a teledysk bardzo słaby. Gniot totalny. Jeszcze te fragmenty, gdzie widzę zmanierowanego Gahana są ciekawe, stary czy młody Gahan jest ciekawy. Tylko to "gówn..." fruwające dookoła i te "efekty"specjane są tak bez sensu głupie...
Dobry klip to jest to, nawet na you tubie i nie zgodzę się, że się nie liczy. Dla przykładu niejaka Lana del rey rozpromowała się na "roboczych" ale ciekawych klipach. Drugi zespół jednego klipu (bardzo po taniości) na you tubie to https://www.youtube.com/watch?v=7TttjeXZYE8 (pomijam, jak bardzo nie lubię piosnki ).
To nie o to chodzi, że oni są starzy ( a są
?), tam brakuje pomysłu. Tutaj dla przykładu stary normalny (mega
) facet w kiczowatym teledysku, ale wyszło vintage cool. Już by lepiej wyszło jakby cały teledysk siedzieli przy barze i pili whisky, zawsze jakieś heaven 
Starzy fani łapią dystans, to trochę cecha pewnego wieku, a jak zespół się starzeje, to część fanów również...
Właśnie dopiero słucham tej płyty, po 3 latach od wydania, bo miałam masę innych rzeczy do odsłuchania i do robienia

Heaven kojarzę, bo jednak czasem włączam radio

Dobry klip to jest to, nawet na you tubie i nie zgodzę się, że się nie liczy. Dla przykładu niejaka Lana del rey rozpromowała się na "roboczych" ale ciekawych klipach. Drugi zespół jednego klipu (bardzo po taniości) na you tubie to https://www.youtube.com/watch?v=7TttjeXZYE8 (pomijam, jak bardzo nie lubię piosnki ).
To nie o to chodzi, że oni są starzy ( a są



Here's where the fun begins.
- shodan
- Posty: 4870
- Rejestracja: 04 lis 2007 14:18
- Ulubiony utwór: Halo
No teledyski z dwóch ostatnich płyt są do niczego rzeczywiście. Może z wyjątkiem Wrong.
- Hien
- Posty: 9536
- Rejestracja: 14 maja 2006 21:37
- Lokalizacja: Sam's Town
Lamy Del Rey też się dobrze słucha bez oglądania (chociaż drugą płytę olałem).
Będę się upierał, że klipy, to sprawa kompletnie drugo, na nawet trzeciorzędna.
Z resztą kto chce patrzeć na tych starych pryków
Będę się upierał, że klipy, to sprawa kompletnie drugo, na nawet trzeciorzędna.
Z resztą kto chce patrzeć na tych starych pryków

- Dragon
- Posty: 728
- Rejestracja: 18 lip 2013 11:07
- Ulubiony utwór: Kaczuchy
- Lokalizacja: Niederschlesien
No właśnie, raz czy dwa razy można obejrzeć, ale żeby tak częściej? Tym bardziej dziwi mnie takie przywiązanie uwagi do klipu już trochę podstarzałego klipu. Niech sobie kręcą co chcą, a jeśli coś się spodoba (vide Heaven) to po prostu zwrócę na to uwagę. I tyle. 

- Hien
- Posty: 9536
- Rejestracja: 14 maja 2006 21:37
- Lokalizacja: Sam's Town
W DM interesujące to jeszcze było kiedy składało się w jakąś całość. Nad wizualną częścią całej płyty pracował Anton i potem mógł z całości zmontować takie "Strange" i "Strange Too". Te klipy może nie łączyły się w oczywista całość narracyjną, ale od strony Antona było to dzieło kompletne. Teraz do każdego klipu angażowany jest kto inny i nawet sam Anton się przejechał, bo Suffer Well, to nie jest nic wielkiego.
- shodan
- Posty: 4870
- Rejestracja: 04 lis 2007 14:18
- Ulubiony utwór: Halo
Suffer Well jest akurat bardzo dobre. Ostatni dobry teledysk DM.
Teraz to już rzeczywiście i nawet mnie się nie chce, ale na clipy sprzed 20-30 lat to i owszem. Teledyski typu BTW, Halo, Barrel czy Useless oglądam na YT bardzo często. To były klimaty. Dla mnie dobry teledysk niewątpliwie działa na plus dla utworu (o ile sam utwór jest oczywiście dobry).Hien pisze:Z resztą kto chce patrzeć na tych starych pryków
- stripped
- Posty: 2768
- Rejestracja: 09 wrz 2006 16:01
- Ulubiony utwór: Stripped
- Lokalizacja: Bełchatów
Pyk, pyk!
Z ostatecznymi ocenami Spiryta jeszcze się trochę wstrzymam ale skoro wyszła nowa płyta to dla mnie czas na retrospekcje i tak oto swego czasu prawiłem:
kolor niebieski - świetne, perełka
kolor zielony - dobre, lubię
kolor żółty - takie sobie, może być
kolor czerwony - słabe, nie lubię
Playing The Angel:
A Pain That I'm Used To
John The Revelator (kurczę, pasowałby ten numer na Spirit, może w innej aranżacji ale jednak)
Suffer Well
The Sinner In Me
Precious
Macro
I Want It All (ten numer pełni rolę takiego mojego odkrycia na płycie, zawsze lubiłem do niego wracać, jest przyjemny, chilloutowy)
Nothing's Impossible
Introspectre (odpuszczę sobie ocenianie przerywników)
Damaged People
Lilian
The Darkest Star (plus za trochę odmienne instrumentarium od reszty płyty, ciekawsza perka, ogólnie przekonują mnie Gahanowe ballady chyba bardziej po czasie (tzn. śpiewane przez Gahana), cała płyta jest dość pozerską wydmuszką, smutną pozą ale mało tu emocji, w tym numerze chyba trochę lepiej, wokal bardziej wyeksponowany, nie jest nadźbane tak przeszkadzajkami, brzmi ciut Exciterowo)
Sounds of the Universe:
In Chains (od początku chyba najbardziej wkręcony numer w mojej głowie z tego albumu, wracał często w moich myślach)
Hole To Feed
Wrong
Fragile Tension
Little Soul
In Sympathy (zmarnowany potencjał singlowy, szkoda)
Peace
Come Back
Spacewalker (przerywnik...)
Perfect
Miles Away (to powinien być singiel... na Delta Machine, o
)
Jezebel (jednak kolor zielony bo kurczę... coś trzeba zostawić na takie Fail he he. Swoją drogą lubię Marta z gitarą w balladzie)
Corrupt (to też mógłby być spokojnie singiel z Delty
lubię jednak, oswoiłem się z tym nowym bluesowym ich brzmieniem, buja ten numer)
SOTU ma u mnie ogólnego minusa za bardzo płaską produkcję, najsłabszą w dyskografii wg mnie, brak żywej perkusji wyczuwalny jak dla mnie. Poza tym szczyt chaosu w kawałkach jak dla mnie, ale jest tu parę ciekawych pomysłów i zagrywek (In Chains, Corrupt, Miles Away).
Delta Machine:
Welcome To My World (pierwszy symptom powrotu do bardziej minimalistycznej i sterylnej elektroniki)
Angel
Heaven
Secret To The End
My Little Universe
Slow (dobry numer, minusik za wokal cały czas jednak)
Broken
The Child Inside (jednak zielony, poziom Jezebel)
Soft Touch (pomysł ok, wykon nienajlepszy)
Should Be Higher
Alone (zdziwko ale numer stracił z czasem, jednak smutna poza sama w sobie to za mało już dla mnie gdy nie czuję tych emocji a kompozycja kuleje, to samo z Broken i większością PTA mam teraz)
Soothe My Soul
Goodbye
I zdaje się wychodzi na to że Delta ulubiona z trójki, a może tak naprawdę są dość równe, heh. A mimo to muszę przyznać że na obecną chwilę do żadnej z tych trzech płyt jakoś specjalnie nie wracam i chyba Hillierowa trylogia ląduje u mnie na dnie rankingu albumów DM.
Z ostatecznymi ocenami Spiryta jeszcze się trochę wstrzymam ale skoro wyszła nowa płyta to dla mnie czas na retrospekcje i tak oto swego czasu prawiłem:
No zabawne, zabawne, jednak czas leci a gust ewoluuje, bo trochę inaczej dzisiaj już na to patrzę - a ta ocena była raptem rok temustripped pisze:kolor niebieski - świetne, klasyk
kolor zielony - dobre, lubię
kolor żółty - średniak, nie mogę się zdecydować
kolor czerwony - słabe, nie lubię
Playing The Angel:
A Pain That I'm Used To
John The Revelator
Suffer Well
The Sinner In Me
Precious
Macro
I Want It All
Nothing's Impossible
Introspectre
Damaged People
Lilian
The Darkest Star
Sounds of the Universe:
In Chains
Hole To Feed
Wrong
Fragile Tension
Little Soul
In Sympathy
Peace
Come Back
Spacewalker
Perfect
Miles Away
Jezebel
Corrupt
Delta Machine:
Welcome To My World
Angel
Heaven
Secret To The End
My Little Universe
Slow
Broken
The Child Inside
Soft Touch
Should Be Higher
Alone
Soothe My Soul
Goodbye
Jak widać Delta Machine wywołuje u mnie skrajne emocje, SOTU prezentuje się słabo i dlatego z braku laku jako całość wolę wyrównane, niezłe PTA. Choć te kilka utworów z Delty plus kilka z bonusów w kupie śmiało dorównuje u mnie PTA. Zły jestem na zmarnowany potencjał Delty, wśród kilku przebłysków jest parę gniotów, sam już nie wiem co lepsze - żeby nagrali wyrównany album po który czasem kiedyś sięgnę czy nierówny z paroma perełkami których będę często słuchał...

kolor niebieski - świetne, perełka
kolor zielony - dobre, lubię
kolor żółty - takie sobie, może być
kolor czerwony - słabe, nie lubię
Playing The Angel:
A Pain That I'm Used To
John The Revelator (kurczę, pasowałby ten numer na Spirit, może w innej aranżacji ale jednak)
Suffer Well
The Sinner In Me
Precious
Macro
I Want It All (ten numer pełni rolę takiego mojego odkrycia na płycie, zawsze lubiłem do niego wracać, jest przyjemny, chilloutowy)
Nothing's Impossible
Introspectre (odpuszczę sobie ocenianie przerywników)
Damaged People
Lilian
The Darkest Star (plus za trochę odmienne instrumentarium od reszty płyty, ciekawsza perka, ogólnie przekonują mnie Gahanowe ballady chyba bardziej po czasie (tzn. śpiewane przez Gahana), cała płyta jest dość pozerską wydmuszką, smutną pozą ale mało tu emocji, w tym numerze chyba trochę lepiej, wokal bardziej wyeksponowany, nie jest nadźbane tak przeszkadzajkami, brzmi ciut Exciterowo)
Sounds of the Universe:
In Chains (od początku chyba najbardziej wkręcony numer w mojej głowie z tego albumu, wracał często w moich myślach)
Hole To Feed
Wrong
Fragile Tension
Little Soul
In Sympathy (zmarnowany potencjał singlowy, szkoda)
Peace
Come Back
Spacewalker (przerywnik...)
Perfect
Miles Away (to powinien być singiel... na Delta Machine, o

Jezebel (jednak kolor zielony bo kurczę... coś trzeba zostawić na takie Fail he he. Swoją drogą lubię Marta z gitarą w balladzie)
Corrupt (to też mógłby być spokojnie singiel z Delty

SOTU ma u mnie ogólnego minusa za bardzo płaską produkcję, najsłabszą w dyskografii wg mnie, brak żywej perkusji wyczuwalny jak dla mnie. Poza tym szczyt chaosu w kawałkach jak dla mnie, ale jest tu parę ciekawych pomysłów i zagrywek (In Chains, Corrupt, Miles Away).
Delta Machine:
Welcome To My World (pierwszy symptom powrotu do bardziej minimalistycznej i sterylnej elektroniki)
Angel
Heaven
Secret To The End
My Little Universe
Slow (dobry numer, minusik za wokal cały czas jednak)
Broken
The Child Inside (jednak zielony, poziom Jezebel)
Soft Touch (pomysł ok, wykon nienajlepszy)
Should Be Higher
Alone (zdziwko ale numer stracił z czasem, jednak smutna poza sama w sobie to za mało już dla mnie gdy nie czuję tych emocji a kompozycja kuleje, to samo z Broken i większością PTA mam teraz)
Soothe My Soul
Goodbye
I zdaje się wychodzi na to że Delta ulubiona z trójki, a może tak naprawdę są dość równe, heh. A mimo to muszę przyznać że na obecną chwilę do żadnej z tych trzech płyt jakoś specjalnie nie wracam i chyba Hillierowa trylogia ląduje u mnie na dnie rankingu albumów DM.
- Hien
- Posty: 9536
- Rejestracja: 14 maja 2006 21:37
- Lokalizacja: Sam's Town
Zaszalałeś Mudżyn, chociaż dziwi mnie tak bestialskie potraktowanie instrumentali 
Może to przerywyniki, ale takie Introspectre jest np u mnie wyżej niż John The Revelator, Damaged People czy A Pain That I'm Used To.
Nie wyobrażam sobie np Excitera, bez Lovetheme i Easy Tiger.

Może to przerywyniki, ale takie Introspectre jest np u mnie wyżej niż John The Revelator, Damaged People czy A Pain That I'm Used To.
Nie wyobrażam sobie np Excitera, bez Lovetheme i Easy Tiger.
- shodan
- Posty: 4870
- Rejestracja: 04 lis 2007 14:18
- Ulubiony utwór: Halo
E panowie, Easy Tiger to jest klasa! Podobnie jak Lovetheme i Uselink. Szkoda, że już takich instrumentalików nie robią.
Muszę z ciekawości odkopać swoje noty dla tych trzech hillierowych płyt i zobaczyć, ile się zmieniło.
Muszę z ciekawości odkopać swoje noty dla tych trzech hillierowych płyt i zobaczyć, ile się zmieniło.
- stripped
- Posty: 2768
- Rejestracja: 09 wrz 2006 16:01
- Ulubiony utwór: Stripped
- Lokalizacja: Bełchatów
Nie bestialskie tylko dla mnie porównywanie ich z normalnymi lirycznymi numerami jest bez sensu i wcale nie miałem na myśli że instrumentale są do bani, Introspectre lubię powiedzmy jak średniaka, Spacewalker dla mnie nie istnieje.
- Hien
- Posty: 9536
- Rejestracja: 14 maja 2006 21:37
- Lokalizacja: Sam's Town
Czasami te liryczne numery są słabsze od instrumentali więc spokojnie można je porównywać 

- Dragon
- Posty: 728
- Rejestracja: 18 lip 2013 11:07
- Ulubiony utwór: Kaczuchy
- Lokalizacja: Niederschlesien
Kastrowanie płyty z instrumentali? No to po co w ogóle oceniać ją jako całość? 
W temacie Delty - w kontekście spirytowych utworków strasznie mi zszedł na psy Angel. Idealny przykład utworu robionego na siłę, podobnie jak albumowy Nothing's Impossible i Come Back.

W temacie Delty - w kontekście spirytowych utworków strasznie mi zszedł na psy Angel. Idealny przykład utworu robionego na siłę, podobnie jak albumowy Nothing's Impossible i Come Back.