Devotional (DVD)

[Hien]

Nie oglądałem, nie wypowiem się.

[slick]

Nie oglądałeś Devotionala?

[Hien]

Kiedyś już się dziwiłeś, a ja stwierdziłem, że muszę szybko nadrobić. To było jakoś ponad rok temu jeśli nie więcej.
No muszę zobaczyć, no muszę.

[slick]

To jak wygląda w Twojej głowie obraz Gahana z tego okresu? Te jego długie włosy, karbowane, luźne koszule, charakterystyczne "devotionalowe" darcie się na koncertach? Nieoficjalne boty i foty? Audio z Dev. też nigdy nie słyszałeś?

[Hien]

Oglądałem fragmenty lub pojedyncze kawałki jak kiedyś ściągałem je z neta, oglądałem różne bootlegi video (różnej jakości, niektóre całkiem niezłe), audio słyszałem już setki razy. Tylko całego Devotionala, tak od początku do końca, nie widziałem.
Z resztą, to samo mamy z Hamburgiem. Kiedyś się nadrobi.

[agent orange]

Oj, przesadzacie Ogólnie nie przepadam za DM z tamtego okresu, Gahan wygląda jak widmo. Ale film nakręcony bardzo fajnie. Fajna scena, fajne ujęcia. I feel you jest świetne. Kapitalny rockowy numer Ten utwór ma jaja, sto razy większe niż nudne popierdywanie a`la Higher love z dorobionym mistycyzmem czy jakieś pseudogospelowe Condemnation na którym Gahan ma minę jakbym miał za chwilę narobić w portki. Poźniej nie było już nic lepszego. Fajne wideo mogło byc z trasy The singles (niezłą koncepcja sceny) ale takowe nie powstało. ONiP może być, ale tam z kolei Gahan zawodzi jak zarzynany wieprz - słuchać się go nie da. Video z TTA przyprawia mnie o ból głowy i migotanie przedsionków - pasuje bardziej na DVD Dody niż DM. Niezłe jest ostatnie, ale chrzani wszystko kiepska jakość dźwięku - ciężko mi tego słuchać na hi-fi, dźwięk najzwyczajniej w świecie dudni. Lata starszy Devo dźwiękowo zrealizowany jest znacznie lepiej.

[Hien]

Ale to Slick jest hejterem tamtego okresu, ja lubię naandertalowego, brudzasowego, naćpanego, żęrzącego Gahana.
Apropos dźwięku to DM nie doczekali się porządnie nagranego koncertu audio od czasu Devotionala.
Niektóre broadcasty (vide Rock Am Ring czy Coachella) brzmią znacznie lepiej.
Nadal 101 nagrany przez W1jest chyba najlepiej brzmiącym live albumem tego zespołu.

[Jari]

Devo jest w dechę. Najlepsze ich DVD choć... można to było jeszcze lepiej i ciekawiej pokazać. I niepotrzebnie zrobili z tego puzzle bo widać, że obraz i audio to różne koncerty. Ale generalnie 10-ka.

[slick]

Za co? Za wątpliwą kreatywność "rockowego eksperymentu / aranżacji"?

Stones'ami chcieli być?

[Czez]

Jari ma na mysli reke Alana

[FREE STATE]

Ja tam zgodzę się z Jarim, bo chłop odnośnie Devotionala dobrze gada...

Ten efekt puzzli można przeboleć, gdyż artystycznie i muzycznie to DVD jest wręcz świetne.

[stripped]

Devotional spoko choć trochę rozmyty ten obraz, wydawało mi się że na '93 można było lepszą jakość wideo osiągnąć.

[FREE STATE]

Jest może wydanie Blu-Ray?

[slick]

Nie ma.

[FREE STATE]

No właśnie. Szkoda, bo tak jak mówi Stripped - lepsza jakość obrazu by się przydała.

[stripped]

Momentami się to rozpływa, zwłaszcza gdy dużo czerwonego światła jest, WIMS czy coś, tak średnio wyraźnie widać wtedy obraz wg mnie.

[slick]

Free Stajl, ze sie tak wyraze jak jeden z naszych zasluzonych uzytkownikow... Bartini kiedys powiedzial takie zdanko, ktore dawno temu utkwilo mi w glowie a ktore to mozna stosowac do wielu sytuacji - tutaj jak znalazl. Mianowicie:

(...) z gowna bata nie ukrecisz (...)

Jak masz avatar 100px na 100px to nie powiekszysz go do rozmiarow metr na metr z zachowaniem jakosci. Obraz ktory ogladasz w telewizorze to raster a nie wektor. Kolokwialnie mowiac - powiekszysz - rozmazesz. Powiekszysz - zrobisz pikseloze. Rozdzielczosc i te sprawy. Generalnie jest jakas granica remasteringu i kiedy dojdziesz do pewnego etapu, to juz nic wiecej nie zrobisz.

Tobie chodzi o sam nosnik czy o jakosc ktora hipotetycznie z nim by szla? Bo jesli to pierwsze to sobie nagraj na blu ray Devotionala ale zapomnij, ze bedziesz go ogladac w 3D czy widzial kropelki potu na nacpanym Gahanie w Full HD.

Schodzimy na ziemie zolnierzu.

[dejmien]

Osobiście wolę słuchać Devotionala niż oglądać. Ówczesny image Gore'a i przede wszystkim Gahana wybitnie mi nie pasuje. Dlatego lepiej, że obraz jest w takiej jakości w jakiej jest. Nawet dodaje to temu zapisowi klimatu. Remastering do jakości Full HD gdyby był tu możliwy to byłbym jego przeciwnikiem. Czasami lepiej nie widzieć wszystkiego super wyraźnie.

[FREE STATE]

Oj, Slick. Rozumiem Cię, ale:
Mnie tylko chodziło o nieco lepszą jakość obrazu, nie nagle 3D, Mega Full HD, Ultra HD, czy kij wie jeszcze co...
Nie wiem, może nagranie na Blu-raya coś pomoże...

Aha, Dejmien: zależy, co kto lubi...

[Hien]

Ale co pomoże?
Żeby coś było lepszej jakości to tak też musi zostać nagrane.
Wydanie dvd wyciągnęło max z tego nagrania.