Luxe

Awatar użytkownika
Dragon
Posty: 7944
Rejestracja: 18 lip 2013 12:07
Ulubiony utwór: Motyle
Lokalizacja: woj. wałbrzyskie

Luxe

Post 28 lip 2022 15:59

Już właściwie prawie każdy forumowicz ma swój muzyczny temat to co będę czekał xD

Od 2013 roku bawię się w muzykowanie pod pseudonimem Luxe. Najwięcej dzieje się na moim Soundcloudzie:

https://soundcloud.com/luxe-pol

Po Tauronie znowu siadłem do tworzenia i chyba wreszcie będzie coś na rzeczy, pierwsze pełnoprawne EPki są na horyzoncie. Dwa dni temu powstał pierwszy szkielet:

https://soundcloud.com/luxe-pol/2022072 ... al_sharing

Później podrzucę drugą demówkę. Ciekawskich zapraszam. Porozsyłam w paru dniach to będę miał motywację do dalszego siedzenia nad tym :papa:
Awatar użytkownika
Hien
Posty: 21493
Rejestracja: 14 maja 2006 22:37
Lokalizacja: Sam's Town

Post 28 lip 2022 16:44

Daj jakiś background, w czym robiłeś, czego używałeś, itd.
"Idę spać bo nienawidzę ludzi" - Murzyn
Awatar użytkownika
Dragon
Posty: 7944
Rejestracja: 18 lip 2013 12:07
Ulubiony utwór: Motyle
Lokalizacja: woj. wałbrzyskie

Post 28 lip 2022 16:56

Cały czas właściwie polegam na bardzo oszczędnym sprzęcie, zmieniają się tylko laptopy xD Analogowe, atmosferyczne, basowe vst, ich tytuły mniej lub bardziej anonimowe. Poza tym zbierana przez lata kolekcja sampli perkusyjnych, dźwięki otoczenia, zdarzało się wykorzystywać rzeczy z Twierdzy też.

Przykładowo w podrzucanej nowince sekwencja basowa zrobiona na tym:
https://www.kvraudio.com/product/tritium_by_ppd

Z kolei zgrzyty na początku to odpowiednio poszatkowane i potraktowane efektami dwa hihaty.

Większa połowa pracy to starania nad znośnym miksem. W starszych projektach bawiłem się wirtualnymi emulacjami melotronów, ARP 2600, teraz prędzej szukam czegoś w stylu atmosferycznego techno niż JMJ. Granie presetami skończyło się szybko, teraz lubię dłubaninę w pokrętłach, choć na klawiatury i myszkę to osobliwa zabawa, ale bardzo przyjemna.
Awatar użytkownika
Hien
Posty: 21493
Rejestracja: 14 maja 2006 22:37
Lokalizacja: Sam's Town

Post 28 lip 2022 17:26

Fajnie, fajnie. Rozumiem, że unikasz jakichś reverbów, itd, i to duszne brzmienie jest umyślne? Jak dla mnie trochę za suche, ale jak tak ma być, to tak ma być. Używasz kompresorów?
"Idę spać bo nienawidzę ludzi" - Murzyn
Awatar użytkownika
Dragon
Posty: 7944
Rejestracja: 18 lip 2013 12:07
Ulubiony utwór: Motyle
Lokalizacja: woj. wałbrzyskie

Post 28 lip 2022 17:31

W tym przypadku tak, do gęstszych rzeczy używam tego, co jest na stanie w FLu lub sam jeszcze szukam dodatkowych sprzętów pod sam miks. Mogę w sumie jeszcze coś rzucić czego tam nie ma dla porównania z różnych lat. Na SC jest baardzo duży przemiał, właściwie tylko muzyka do spektaklu jest tam w całości.

Od 2013 roku były m.in. soundtracki to niezrealizowanych gier typu 8bit, rzeczy bardziej kosmische, ostatnia pełnoprawna rzecz to prawie godzinny kolaż pod wystawę. Potem przyszła pandemia, studia w międzyczasie... Pojedyncze wejścia od 2020 roku bez większych efektów. Od wczoraj znowu potrzeba wprawy.
Awatar użytkownika
Hien
Posty: 21493
Rejestracja: 14 maja 2006 22:37
Lokalizacja: Sam's Town

Post 28 lip 2022 19:25

Dawaj, ja chętnie posłucham.
"Idę spać bo nienawidzę ludzi" - Murzyn
Awatar użytkownika
Dragon
Posty: 7944
Rejestracja: 18 lip 2013 12:07
Ulubiony utwór: Motyle
Lokalizacja: woj. wałbrzyskie

Post 29 lip 2022 18:36

Podrzucę kilka różnych propozycji, ale jutro, bo dziś znów Wrocław i jestem bez laptopa.
Awatar użytkownika
Dragon
Posty: 7944
Rejestracja: 18 lip 2013 12:07
Ulubiony utwór: Motyle
Lokalizacja: woj. wałbrzyskie

Post 30 lip 2022 21:34

Trochę to trwało, bo chciałem RZETELNIE wybrać. No i jest. Pełnoprawny bootleg, czyli The Dragon's Tale. Luźny wybór tego, co przez 9 lat robiłem muzycznie.

https://mega.nz/folder/EXh0mACL#j501DFx6kg-xprMkcbBmag

A teraz wszystkie numery ze słowem wyjaśnienia.

1. Hard Work (kwiecień - czerwiec 2013)
Najlepszy możliwy przykład na to, jak brzmią początki zabawy w FLu. Ze wszystkimi tego konsekwencjami. Wśród paru moich znajomych ma status ikoniczny, w przyszłym roku zabieram się za wielki remiks. Bezkompromisowa zabawa z samplami i gotowcami. Miks? A na co to komu

2. Back to Game (styczeń 2014)
Pierwszy laptop zdechł, a to był pierwszy pełnoprawny utwór stworzony na nowym sprzęcie. Przez 3 lata działałem na notebooku ;) Do dzisiaj przyjemnie mnie zaskakuje skalą eksperymentalności w porównaniu do rzeczy w stylu HW

3. Melodica (lato 2014)
Nadejście ery chiptune. To bardzo szerokie określenie, bo przez lata dorobiłem się faktycznej ewolucji w brzmieniu. W tamtym czasie gotowy był już pełny album pod nazwą Chiptune Revelation.

4. The F.U.S. #6 Works (październik 2015)
W międzyczasie cały czas powstawały kolejne numery, poza tym wydarzył się epizod z próbą stworzenia własnego zespołu. Po paru miesiącach przerwy powrót do 8bitowców, w serii The F.U.S. powstawały rzeczy, które miały posłużyć za soundtrack do gry utrzymanej w 8bit stylistyce. Nie wyszło, ale w tamtym czasie parę minut przyzwoitej muzyki się udało.

5. Tox _2 próbka (październik 2015, później)
Poza 8bitowcami chciałem wrócić do konceptu, który zrodził się jeszcze za czasów pierwszego laptopa. Miałem wtedy gotowe prawie 40 minut muzyki mocno inspirowanej JMJ. Miało to mieć formę zwartej suity o nazwie Toxique. Do dziś pamiętam najbardziej przebojowy numer z motywem przewodnim w brzmieniu typu elektroniczne organy. Niestety, wszystko utraciłem po destrukcji, a materiał z tej "płyty" był jedynym, którego nie wrzuciłem na Dysk Google. Lost media xD Tox próbki to były poszukiwania odpowiedniego brzmienia. To jednocześnie pierwszy tak bezpośredni zwrot w stronę "analogów".

6. Cinema (kwiecień 2016)
Suitka nie wyszła, ale pojedyncze próby cały czas wychodziły. Wewnętrznie czułem się coraz gorzej, coraz więcej czasu poświęcałem na studyjną dłubaninę. Ten boom trwał naprawdę długo. Tutaj wszedłem w rolę gościa piszącego coś po film rodem z ejtisów, a przynajmniej tak próbowałem.

7. The F.U.S. 2_4 Works (maj 2016)
Z ciekawości wróciłem do takiego "koncepcyjnego" komponowania i tak zaczęły powstawać takie miniaturki-EPki. W ramach chiptune'ów zacząłem jeszcze bardziej rozmywać brzmienie, powstało też parę szybszych rzeczy, które traktowałem jako drum'n'chip.

8. The Processor #5 (czerwiec 2016)
J.w., tutaj też był jeden bardziej melodyjny numer, jeden bardziej rozbudowany, jeden otwieracz, jeden drum'n'chip, #5 zamykała Processora.

9. Why (czerwiec 2016, później)
Chciałem tworzyć rzeczy, ale jednocześnie coraz bardziej się wypalałem i często wyglądało to tak, że demówki/pojedyncze rzeczy powstawały, a potem do tych motywów nigdy nie wracałem. To jeden z wieelu takich. Schyłek ery 8bit.

10. Love is in the Air (demo - luty 2017)
Nowy sprzęt to i wreszcie zabrałem się za poważniejsze brzmienie. Wreszcie zacząłem czuć, że robię to co rzeczywiście chcę bez większych ograniczeń sprzętowych. Tego typu miniaturki posłużyły mi za materiał do płyty, która od lutego 2017 powstawała przez ponad półtora roku... mam nadzieję, że wreszcie się zbiorę i przynajmniej EPka wreszcie wyjdzie. Zaczyna się na poważnie z analogami, kosmicznym tłem, sekwencjami, melotronem.

11. vftm #01 (demo - kwiecień 2017)
To jedna z moich ulubionych miniaturek w ww. stylu.

12. The Dream is Always The Same (wersja prawie finalna - sierpień 2018)
Często z takich miniaturek utwór przeobrażał się w tak drobiazgowo budowane monolity. Jednym gotowym prawie w pełni mogę się pochwalić.

13. Psychedelia #01 (5 maja 2018)
...a jak mnie coś wcurwiało to siadałem do FLa i wychodziły mi takie improwizacje w ciągu dnia.

14. boobz (10 września 2018)
Pod koniec liceum znowu miałem brać udział w jakimś projekcie muzycznym. Tym razem miało być bardziej hałaśliwie, prowokacyjnie, gdzieś w tym wszystkim miały się zmieścić jeszcze rapowe linijki. Z wielkich wizji zostało ok. 30 minut instrumentalnego materiału, do którego mam ogromny sentyment. Przy tym bawiłem się najlepiej.

15. fashion-week-at-the-local-cemetery (maj 2019)
IMO najciekawszy numer z naszego spektaklu granego pod koniec roku w liceum.

16. night visions-DEMO (grudzień 2020)
Po muzyce dla teatru wydarzyła się jeszcze muzyka na wystawę, ale wobec niej mam poważne plany. Potem zaczęło się dziać znacznie mniej, przez pierwszy rok pandemii uleciało sporo energii do tworzenia. Od lipca do grudnia 2020 pracowałem nad czteroma demówkami, które nie rozwinęły się zbytnio przez ten czas. Do EPki Timeless już nie wrócę raczej.

17. Sweet House (LXE) (listopad 2021)
Jedynym poważniejszym zajęciem muzycznym w zeszłym roku był lekko bekowy remiks utworu mojego starego dobrego znajomego. Poza nim powstało ok. 3 minuty muzyki.

18. Sacred Ambient (roboczy tytuł) (26 lipca 2022)
Druga robocza demówka, która powstała w tym tygodniu. Mam dobrze ułożone w głowie to, jak ten numer powinien się w czasie rozwinąć.

Śmiałków zapraszam ;)
Awatar użytkownika
shodan
Posty: 16515
Rejestracja: 04 lis 2007 14:18
Ulubiony utwór: Halo

Post 30 lip 2022 23:03

Posłuchałem uczciwie Dragon Twoich nagrań i powiem tak - kompletnie nie znam się na tworzeniu muzyki, nie znam się na sprzęcie, technice tworzenia ani w ogóle na niczym. Umiem tylko troszkę oceniać efekt końcowy czyichś zmagań. Więc powiem Ci Dragon, że rozwijasz się chłopie całkiem nieźle. Pierwszy utwór jest słaby i nijaki (nie rób tego remiksu), ale ile Ty miałeś wtedy lat? Kolejne propozycje są dużo ciekawsze. Back to Game mocno zajeżdża mi soundtrackiem do System Shock 2, a to już coś, bo go naprawdę uwielbiam. Potem jest raz bardziej, raz mnie ciekawie. Jeden przesłuch to za mało, żeby się wypowiedzieć. Kilka pierwszych utworów reklamujesz jako 8-bitowce. I to rzeczywiście idealne muzyczki pod starusieńkie gierki.
Potem było poważniej. Jeden utwór na początku bardzo mnie zaintrygował, przez około 2 minuty bombardował świetnymi dźwiękami (chyba night visions), ale potem się to jakoś rozmyło niepotrzebnie.
Tak jak mówiłem, jeden odsłuch to zdecydowanie za mało, żeby się uczciwie wypowiedzieć, ale jak na tak młodego człowieka, to całkiem spoko rzeczy. Pokazują tylko jak trudną jednak sztuką jest tworzenie naprawdę dobrej i poważnej muzyki. A muzyka instrumentalna jest i tak uważam prostsza od tej z wokalem.
Niemniej zanim następnym razem zeszrotujemy jakiś utwór (np. LA), posłuchajmy uczciwie i się poważnie zastanówmy nad tym, ile to jest warte.
Awatar użytkownika
Dragon
Posty: 7944
Rejestracja: 18 lip 2013 12:07
Ulubiony utwór: Motyle
Lokalizacja: woj. wałbrzyskie

Post 31 lip 2022 00:13

shodan pisze:
30 lip 2022 23:03
Pierwszy utwór jest słaby i nijaki (nie rób tego remiksu), ale ile Ty miałeś wtedy lat? Kolejne propozycje są dużo ciekawsze.
Nie miałem skończonych trzynastu ;)

I tak miło mi to czytać, jakoś przynajmniej skłoniłem do sprawdzenia!
Awatar użytkownika
Malkolit
Posty: 6181
Rejestracja: 24 cze 2011 22:37
Ulubiony utwór: World in My Eyes
Lokalizacja: właściwa
Kontakt
Strona WWW Facebook

Post 03 sie 2022 10:19

Zdążyłem raz przesłuchać, zanim mi się komp zwalił, i powiem, że brzmi to całkiem obiecująco.
Początek był trudny, to słychać ;), ale dalsze propozycje stawały się coraz ciekawsze. Na pewno wrócę do tych propozycji, kiedy ogarnę technikę, dotąd podoba mi się i nie mam nic przeciwko dalszemu zgłębianiu twoich utworów, Smoku ;)
Awatar użytkownika
stripped
Posty: 11328
Rejestracja: 09 wrz 2006 17:01
Ulubiony utwór: hajerlow

Post 06 sie 2022 15:04

No to jedziemy z koksem, mam nadzieję że się Smoku nie pogniewa jak będę to wrzucał na raty, ale nie chcę by czekał nie wiadomo ile też, najpierw połowa, pierwsze 9 utworów.

hard work

Początki bywają trudne i wesołe jak sam wspomniałeś i to jest dobry przykład, mając jakieś proste pojęcie o muzyce klubowej jest tu nagromadzenie wielu różnych pomysłów niekoniecznie współgrających ze sobą, skłonność do przesady jaką znam z autopsji. Najsłabiej wypadają te momenty z gitarą basową i tym łup łup "cofającym" techno synthem IMO. Mimo wszystko jest to techno i bitu się nie czepiam, ta kanciastość to jednak nie jest takie drewno jakie ja serwowałem na początku ale to może i kwestia tego że hip hop czy house trochę innymi prawami się rządzą a ja nie miałem takiego wyczucia, w techno jest to wybaczalne bo może być po prostu celowe. Remiks? Po co, nie ma sensu, ja też po latach mam takie myśli że dużo rzeczy bym zrobił inaczej ale lepiej zostawić to jak jest jako świadectwo swoich czasów a czas poświęcić na lepsze nowe pomysły. Chyba nie ma tu nic szczególnego na tyle by warto coś odświeżać a oryginał i tak już jest kultowy jak mówiłeś ;)

back to game

Fajny, nieco mroczny, dystopijny ambiencik. Pasowałby jako tło do jakiegoś filmu sci-fi czy innego Cyberpunka. Już na tym etapie się rumienię bo mam poczucie że zjadasz tym większość mojej muzy, brzmi to naprawdę dobrze.

melodica

Brzmi jak melodyjka z jakiejś starej gry komputerowej. Fajne synthy użyte, ale melodia na dłuższą metę męczy.

the fus #6 works

Ten numer z kolei na początku brzmi dla mnie Carpenterem, jest dobrze. Rozwinięcie przynosi inny klimat, trochę psuje efekt może. Zakończenie mi się podobało. Ogólnie na plus. Minimalistyczna muzyka ilustracyjna.

tox druga próbka

Tu już mamy MG pełną gębą, możnaby to wrzucić na ten album i nikt by nie skumał że to nie Gore :P

cinema

Tu na wstępie pierwszy synth kojarzy mi się z Selected Ambient Works 2, potem ten drugi wchodzi i IMO średnio się to razem zgrywa. Potem po krótkim wyciszeniu jednego znów grają obydwa i ten drugi za głośno wchodzi chyba z tym trochę horrorowym piskiem. Następnie coś jakby electric piano dochodzi i robi się fajnie, znowu pachnie mi to Carpenterem i tak zostaje do końca. Filmowy klimat starego horroru, jest ok.

the fus 2_4 works

O i tu z miejsca czuć zajebisty progres. Wchodzimy w rejony żywszego dragon-core inspirowanego jakby Squarepusherem. Fajne brzmienie tych plumkających pierwszych synthów. Trochę może niepotrzebny ten synth który wchodzi z tą kaskadową melodią przed wejściem bitu, zdradza zamiary jakby. Ten piszczący synth pojawiający się co jakiś czas też nie bardzo może. Ogólnie fajnie, może dorzuciłbym tu chwilami ostrzejsze, mocne pętle perkusyjne, mam zresztą taki numer do bestki i nie wiem kiedy wjedzie, może dzięki Tobie szybciej niż planowałem?

the processor #5

Tu z kolei mamy inspirację Atari sceną czy jakimś chiptune czy jak zwał (nie jestem specjalistą od tych łatek). Bicik fajnie chodzi, basowe synthy też ok i przeszkadzajki ale ten główny Atari synth moim zdaniem za głośno, drażni. Gdyby go usubtelnić byłby nawet fajny numer myślę. Flying Lotus umiał czasem zgrabnie oswoić takie wesołe growe brzmienie jednocześnie robiąc swoje (Kill Your Co-Workers).

why

Tu zaczynamy kontynuacją brzmienia z poprzedniego numeru ale później będzie zmiana klimatu. Najpierw w pewnym momencie wchodzi fajne plumkające arpeggio (w tym miejscu ja pewnie dla ciekawszego efektu i zaakcentowania go rozłożyłbym je w stereo tak jak moje sample gitarowe w mojej Mgle - tak by dźwięk chodził w kółko od lewej do prawej). Potem wchodzi coś co nazywam "syreną z elektrowni" jakkolwiek bez sensu to brzmi, gryzie mi się to z tym arpeggio ale ono ustępuje i wchodzimy w całkiem electro klimaty, na końcu synthy ładnie się "smażą" tylko trochę może zbyt ładnie wyciszają się na koniec zamiast jakość nagle urwać dla większego dramatyzmu powiedzmy i pozostaje mi zapytać "why?"

Póki co na tym etapie widać rozwój brzmienia z biegiem czasu i coraz ciekawsze zabawy formą choć miejscami i wychodzi jakby niezdecydowanie w którym kierunku idziemy, jest jeszcze trochę nieuporządkowane to, chętnie sprawdzę resztę i tu wrócę z reakcjami.
"Murzyn wielkim wezyrem był i jest" - munlup
Awatar użytkownika
Dragon
Posty: 7944
Rejestracja: 18 lip 2013 12:07
Ulubiony utwór: Motyle
Lokalizacja: woj. wałbrzyskie

Post 06 sie 2022 16:09

Bardzo sensownie podzielone, następna dziewiątka to już jest zupełnie inny kierunek :D

Do tego HW już nie będzie powrotu, dla żartu (i trochę dla zaskoczenia) powstał jego 8bitowy wariant i na tym ta historia się zakończy zapewne xd

Z Back to Game byłem baardzo dumny wtedy, jeszcze coś obok niego podrzucę później dla ciekawych. Generalnie miło mi, że te 8bitowce wchodzą całkiem dobrze, utknąłem w tym na długo, ale wiele się działo.
Awatar użytkownika
Dragon
Posty: 7944
Rejestracja: 18 lip 2013 12:07
Ulubiony utwór: Motyle
Lokalizacja: woj. wałbrzyskie

Post 11 sie 2022 00:58

Podsumowanie lipcowego powrotu:
https://soundcloud.com/luxe-pol/sets/powroty-efelskie

Dzisiaj wreszcie zabrałem się za grzebanie w archiwum i pomału zaczyna się poważna korekta miksu w większości materiału. Wygląda i zapowiada się obiecująco.
Awatar użytkownika
stripped
Posty: 11328
Rejestracja: 09 wrz 2006 17:01
Ulubiony utwór: hajerlow

Post 11 sie 2022 05:12

"Ta kolekcja nie jest już dostępna.
Twórca usunął go lub nadał mu status prywatny"
"Murzyn wielkim wezyrem był i jest" - munlup
Awatar użytkownika
Dragon
Posty: 7944
Rejestracja: 18 lip 2013 12:07
Ulubiony utwór: Motyle
Lokalizacja: woj. wałbrzyskie

Post 11 sie 2022 14:27

Już któryś raz łapię się na tym, że wrzucam nie taki link do prywatnej wrzutki... żeby wrzucić odpowiedni muszę zawsze odpalać laptopa, w aplikacji mobilnej tak magicznego narzędzia jeszcze nie odkryłem xd

https://soundcloud.com/luxe-pol/sets/po ... al_sharing
Awatar użytkownika
stripped
Posty: 11328
Rejestracja: 09 wrz 2006 17:01
Ulubiony utwór: hajerlow

Post 11 sie 2022 15:00

Mi bez problemu wygenerowało:

https://soundcloud.com/luxe-pol/sets/po ... ds.control

Pod nazwą playlisty i autora są 3 ikonki - polubienia (serduszko), repeat (strzałki w kółko) i udostępniania ("tacka" ze strzałką w górę), klikam udostępnij i potem "skopiuj link" i mam. Coś nie tak z tym?
"Murzyn wielkim wezyrem był i jest" - munlup
Awatar użytkownika
Dragon
Posty: 7944
Rejestracja: 18 lip 2013 12:07
Ulubiony utwór: Motyle
Lokalizacja: woj. wałbrzyskie

Post 11 sie 2022 15:10

Ja przede wszystkim nie mogę sobie tej playlisty zaserduszkować, mogę zmienić jej informacje (ikonka typu ołówek), udostępnić po prostu (symbol udostępnienia), ewentualnie ustawić status publiczny (to wtedy trzy kropki po prawej stronie). Na laptopie nie ma z tym żadnego problemu