Ja się chciałem w Martina pobawić.
Z tego nie da się wyrosnąć.
Instrumenty.
- Rajca
- Posty: 6051
- Rejestracja: 02 wrz 2006 15:35
Ja już dawno na to nie zwracam specjalnie uwagi, ale w ilu utworach Martin korzysta z akustyka? Dream On... i coś jeszcze? Poważnie pytam, nie pamiętam.
To jaka będzie najlepsza? Akustyk, elektryk czy może jednak hybryda?
- Rajca
- Posty: 6051
- Rejestracja: 02 wrz 2006 15:35
Ja ze swojej strony uważam, że elektryk. W akustyki można się potem bawić. Z drugiej strony pozostaje kwestia ile chcesz wydać, do elektryków wszelakich wiadomo co dochodzi - piecyk. Poza tym, zasada, że kupuje się porządny sprzęt wiecznie żywa... więc czy tak czy siak... wydasz troszkę kasy.
Free@ Kup sobie electro-akustyka najlepiej aktywnego czyli z EQ. To nie jest jakiś mega wydatek. Przejrzyj oferty takich firm jak Washburn (bardzo polecam), Tekamine (bardzo, bardzo polecam), Ov(i)ation (polecam). Zapomnij o Fenderze, Ibanezie i firmie od wszystkiego czyli niczego - Yamaha. O ile Ibanez i Fender doskonale radzą sobie w segmencie gitar elektrycznych o tyle w akustykach słabo jest (ale to tylko moja opoinia). Jak masz jakieś techniczne pytania wal na priv śmiało.
Stokrotne dzięki, Jari!
- Czez
- Posty: 9038
- Rejestracja: 22 lut 2009 00:43
- Ulubiony utwór: Cala masa
- Lokalizacja: Glasgow
A co Jari, szukasz nowego czlonka do zespolu?
Enjoy The Silence
A Cze(z)mu by nie?
- mintaj
- Posty: 4247
- Rejestracja: 18 maja 2010 20:22
- Ulubiony utwór: No na pewno nie somebody
- Lokalizacja: się biorą dzieci?
-
Kontakt
Strona WWW
Dzisiaj znalazłem w domu harmonijkę ustną, jak tylko czas mi pozwoli zacznę się uczyć na niej grać.
Za wszelkie wypowiedzi z mojej strony, poza tymi którymi mógłbym kogoś urazić, najmocniej przepraszam.
Samozwańczy CEO forumowego fanklubu Sydney Sweeney oraz Depeszwizji.
DEPESZWIZJA 9 - EDYCJA IMIENIA TAMARY ŁEMPICKIEJ
STATUS: ZBIERAM GŁOSY
TERMIN - 5 KWIETNIA
Samozwańczy CEO forumowego fanklubu Sydney Sweeney oraz Depeszwizji.
DEPESZWIZJA 9 - EDYCJA IMIENIA TAMARY ŁEMPICKIEJ
STATUS: ZBIERAM GŁOSY
TERMIN - 5 KWIETNIA
- Hien
- Posty: 21492
- Rejestracja: 14 maja 2006 22:37
- Lokalizacja: Sam's Town
Zawsze mozna się podłączyć pod wieże. Na początku dobrze symuluje normalny piec, podobnie efekty można podpiąć z kompa (chyba, że jest się gotowym na wydatek 400 zł). Ja ostatnio znalazłem w końcu akustyka, który w 100% spełniał moje zachcianki. Oczywiście kosztował coś koło 8 stów.Rajca pisze:Ja ze swojej strony uważam, że elektryk. W akustyki można się potem bawić. Z drugiej strony pozostaje kwestia ile chcesz wydać, do elektryków wszelakich wiadomo co dochodzi - piecyk. Poza tym, zasada, że kupuje się porządny sprzęt wiecznie żywa... więc czy tak czy siak... wydasz troszkę kasy.
A jak tam Twoja baśka?
"Idę spać bo nienawidzę ludzi" - Murzyn
- Rajca
- Posty: 6051
- Rejestracja: 02 wrz 2006 15:35
Ja po prostu nie jestem zwolennikiem ładowania kasy w porządne wiosło na samym początku. Ale wiadomo, są plusy i minusy tak jak w każdej kwestii.
A baśka po tym jak doczekała się profesjonalnej regulacji gryfu, wyekranowania i kilku innych zabiegów spadła, połamały się kołki i tak leży
Też mam harmonijkę, troszkę się uczyłem, ale tak wszystkich wkurzałem, że odpuściłem.
Ostatnio, miałem do czynienia z 3 egzotycznymi instrumentami, jedna piszczałka, jeden drewniany flet z cholera-wie-gdzie, oraz coś co jest totalnie dziwnym instrumentem strunowym, 3 struny, muszelki, pudło jak z jakiegoś orzecha kokosowego powleczone dziwną membraną...
A baśka po tym jak doczekała się profesjonalnej regulacji gryfu, wyekranowania i kilku innych zabiegów spadła, połamały się kołki i tak leży
Też mam harmonijkę, troszkę się uczyłem, ale tak wszystkich wkurzałem, że odpuściłem.
Ostatnio, miałem do czynienia z 3 egzotycznymi instrumentami, jedna piszczałka, jeden drewniany flet z cholera-wie-gdzie, oraz coś co jest totalnie dziwnym instrumentem strunowym, 3 struny, muszelki, pudło jak z jakiegoś orzecha kokosowego powleczone dziwną membraną...
- Hien
- Posty: 21492
- Rejestracja: 14 maja 2006 22:37
- Lokalizacja: Sam's Town
Tylko, że to jest też duży błąd, kupowanie szajsu do nauki.
To tylko utrudnia. Kiepska i tania gitara to kiepska i tania gitara.
Ale chodzi mi o gitary w cenie do 100 zł (akustyki) i do 300 (elektryki).
Z drugiej strony, kupowanie gitary, żeby grać partie Gore'a to jak kupowanie pełnego, wypasionego zestawu perkusyjnego do grania kawałków punkowych z lat 70.
A baśka jaka to jest? Nie mam często do czynienia z grubostrunowcami ale noszę się z zakupem (zaraz po zainwestowania w "szczelinkę").
A co do egzotyki to na wakacjach kupiłem trochę afrykańskiego gówna na straganie.
Mały bębenek o Chrisowym brzmieniu, kalimbę i "membrankę" (ale już pękła).
Nie mam już gdzie trzymać instrumentów w pokoju.
To tylko utrudnia. Kiepska i tania gitara to kiepska i tania gitara.
Ale chodzi mi o gitary w cenie do 100 zł (akustyki) i do 300 (elektryki).
Z drugiej strony, kupowanie gitary, żeby grać partie Gore'a to jak kupowanie pełnego, wypasionego zestawu perkusyjnego do grania kawałków punkowych z lat 70.
A baśka jaka to jest? Nie mam często do czynienia z grubostrunowcami ale noszę się z zakupem (zaraz po zainwestowania w "szczelinkę").
A co do egzotyki to na wakacjach kupiłem trochę afrykańskiego gówna na straganie.
Mały bębenek o Chrisowym brzmieniu, kalimbę i "membrankę" (ale już pękła).
Nie mam już gdzie trzymać instrumentów w pokoju.
"Idę spać bo nienawidzę ludzi" - Murzyn
- Rajca
- Posty: 6051
- Rejestracja: 02 wrz 2006 15:35
Poruszyłeś jeden z tematów, o których otwarcie nie lubię mówić. Ale fakt, że nie inwestuję w nowe klucze jest znamienny
Ale mam wielką nadzieję, że w wakacje (ale tylko w wakacje) uda mi się zabawić nieco z Schecterem Stiletto.
A co do "taniej" gitary, nie mam na myśli kupienie pudła na wystawie ze sklepu gdzie Jarek nie chodzi. Mam na myśli nie inwestowanie kasy w pudło za 2 kafle (no mimo wszystko, chociaż mnie nie stać, to 2k uważam za niewiele obiektywnie).
Poza tym, tak jak wspomniałeś, granie na wieśle dla grania Gora to jest wielkie nic.
A te instrumenty com z nimi się tykał, to oryginałki sprzed x lat będący spadkiem po dziadku marynarzu Zajebiste są
(dodam, jako off topic jeszcze 2 metrową plujkę ze strzałkami w kształcie smoka... boska!)
Ale mam wielką nadzieję, że w wakacje (ale tylko w wakacje) uda mi się zabawić nieco z Schecterem Stiletto.
A co do "taniej" gitary, nie mam na myśli kupienie pudła na wystawie ze sklepu gdzie Jarek nie chodzi. Mam na myśli nie inwestowanie kasy w pudło za 2 kafle (no mimo wszystko, chociaż mnie nie stać, to 2k uważam za niewiele obiektywnie).
Poza tym, tak jak wspomniałeś, granie na wieśle dla grania Gora to jest wielkie nic.
A te instrumenty com z nimi się tykał, to oryginałki sprzed x lat będący spadkiem po dziadku marynarzu Zajebiste są
(dodam, jako off topic jeszcze 2 metrową plujkę ze strzałkami w kształcie smoka... boska!)
- Hien
- Posty: 21492
- Rejestracja: 14 maja 2006 22:37
- Lokalizacja: Sam's Town
Spoko, nie poruszajmy tego tematu
2 kafle niby mało ale za te pieniądze mozna mieć naprawdę dobrego elektryka.
To wszystko zależy. Obecnie coraz więcej osób odradza kupowanie np.: Gibsonów, bo cena (względem np.: Epi) jest nieproporcjonalnie wyższa względem jakości.
Trzeba tylko pójść i ograć żeby potem nie płakać, że ktos powiedział tak a jest tak.
Inna sprawa, że trzeba tez wtedy zainwestować z przetwory pudliszki (chociaż fabryczne bywają tez niezłe), klucze, struny, ustawienie. Ale i tak wychodzi o ponad kafla taniej A to za dużo jak na lepsze trzymanie stroju.
No, ale wiadomo. Do grania Gore'a można mieć nawet Squire'a w zestawie z pieckiem 10W. I to używanego. Na Allegro za 100 zł. Fuck yea
Ładnie, Rajca, ładnie. Pochwal się, nagraj, fotki zrób
Tego smoka też
2 kafle niby mało ale za te pieniądze mozna mieć naprawdę dobrego elektryka.
To wszystko zależy. Obecnie coraz więcej osób odradza kupowanie np.: Gibsonów, bo cena (względem np.: Epi) jest nieproporcjonalnie wyższa względem jakości.
Trzeba tylko pójść i ograć żeby potem nie płakać, że ktos powiedział tak a jest tak.
Inna sprawa, że trzeba tez wtedy zainwestować z przetwory pudliszki (chociaż fabryczne bywają tez niezłe), klucze, struny, ustawienie. Ale i tak wychodzi o ponad kafla taniej A to za dużo jak na lepsze trzymanie stroju.
No, ale wiadomo. Do grania Gore'a można mieć nawet Squire'a w zestawie z pieckiem 10W. I to używanego. Na Allegro za 100 zł. Fuck yea
Ładnie, Rajca, ładnie. Pochwal się, nagraj, fotki zrób
Tego smoka też
"Idę spać bo nienawidzę ludzi" - Murzyn
Nie kupiłem gitary (w końcu wziąłem Ovationa DJA34-AL) tylko po to, żeby grać Gore'a, ale też po to, że mieć swoje własne dobre wiosło i się nim bawić...
Teraz jeszcze tylko e-bow i dobry piecyk...
Teraz jeszcze tylko e-bow i dobry piecyk...
- Czez
- Posty: 9038
- Rejestracja: 22 lut 2009 00:43
- Ulubiony utwór: Cala masa
- Lokalizacja: Glasgow
Co Wy wiecie o wioslach Moja corka uczy sie grac na ukuleli
Enjoy The Silence
-
- Posty: 3683
- Rejestracja: 05 sty 2009 22:36
No, no, fotkiHien pisze:Ładnie, Rajca, ładnie. Pochwal się, nagraj, fotki zrób
Nie odmienia sięCzez pisze:Moja corka uczy sie grac na ukuleli
Ale brawa dla córki. Tylko ja wolałabym-jeśli już mowa o edukacji muzycznej dzieci-żeby moje od małego grały na większym instrumencie, a nie na pchełce
No,chyba że będą chciały, to proszę bardzo, nawet kotły.
gwiazdy...
- Rajca
- Posty: 6051
- Rejestracja: 02 wrz 2006 15:35
Piszczałka wygląda zupełnie zwyczajnie, więc nawet nie ma co fotografować. A jak znajdzie się jakiś działający aparat to ofotografuję te cacka, chociaż to szarpane murzyńskie wiosło trzeba najpierw naprawić
Co do odmiany i wspomnianych kotłów, ostatnio usłyszałem "kocioły"
Co do odmiany i wspomnianych kotłów, ostatnio usłyszałem "kocioły"
- shodan
- Posty: 16514
- Rejestracja: 04 lis 2007 14:18
- Ulubiony utwór: Halo
A moja na klawiszach.Czez pisze:Moja corka uczy sie grac na ukuleli
A mój brat na perkusji...