Sounds of the Universe

ODPOWIEDZ

Najlepszy utwór z SOTU?

In Chains
7
11%
Hole To Feed
2
3%
Wrong
12
20%
Fragile Tension
4
7%
Little Soul
1
2%
In Sympathy
5
8%
Peace
2
3%
Come Back
1
2%
Spacewalker
1
2%
Perfect
2
3%
Miles Away / The Truth Is
2
3%
Jezebel
2
3%
Corrupt
20
33%
 
Liczba głosów 61
Awatar użytkownika
stripped
Posty: 11329
Rejestracja: 09 wrz 2006 17:01
Ulubiony utwór: hajerlow

Re: Sounds of the Universe

Post 27 mar 2009 23:29

Wiem że prycham sarkazmem ale przyznam że mnie to wręcz... boli. Oczekiwałem płyty którą mógłbym przeżywać a do tej mogę najwyżej potupać nogą do rytmu, zresztą naprawdę pomijając wszystko to jednak jest to płyta przy której miałbym ochotę przełączyć na następny utwór parę razy, więc... no kasy na pewno nie wydałbym na nią, przeżywam to niczym pierwszy zawód miłosny ale DM to moja pierwsza muzyczna miłość, inni przeżywali to przy niektórych wcześniejszych płytach a ja dopiero teraz, bo Depeche Mode nie poznaję w dzisiejszej szacie muzycznej, jakby nie oni prawie.
"Murzyn wielkim wezyrem był i jest" - munlup
astiz

Post 27 mar 2009 23:35

To Ty się dopiero teraz obudziłeś? :?: wiadomo przecież było już rok temu,że nowa płyta DM będzie oparta na analogach i może mieć takie brzmienie.Ja właśnie takiej oczekiwałem.Kupię deluxe.Oto mój apel:Polecam Deluxe.
Awatar użytkownika
shodan
Posty: 16515
Rejestracja: 04 lis 2007 14:18
Ulubiony utwór: Halo

Post 27 mar 2009 23:40

No przykro stripped, że tak odbierasz SOTU. Ja wręcz od paru godzin nie zdejmuję słuchawek, tak mnie wciągnęło od początku. A to rzadkość, bo nie jestem zbyt kochliwy w stosunku do nowości - nawet DM. To już świetne wg mnie PTA potrzebowało paru ładnych dni, żeby mnie do siebie przekonać. A tu od SOTU nie mogę się wręcz oderwać.
Awatar użytkownika
Czez
Posty: 9039
Rejestracja: 22 lut 2009 00:43
Ulubiony utwór: Cala masa
Lokalizacja: Glasgow

Post 27 mar 2009 23:41

Poki co SOTU nie rzuca mnie na kolana. Jak na razie Wrong zrobil na mnie wrazenie. Dotychczas po kilku przesluchaniach caly czas sie przyzwyczajam, a mimo to nie potrawie odroznic jednego utworu od drugiego (tak z grubsza) Jedyne co mi przychodzi na mysl to halasliwe rzepolenie. Z drugiej strony moje mysli oscyluja wokol stwierdzenia: tak, to jest wlasnie Depeche Mode. Sa utwory ktore maja w sobie to cos, tylko ze jeszcze nie wiem co. Taki np Jezebel z jednej strony tandeta, z drugiej wciaga od poczatku az do ekscytacji na koniec. Sam jestem zakrecony od tego wszystkiego co slysze.
Tak na marginesie to Spacewalker jak dla mnie ten oryginalny jest lepszy od znanego fake.
Enjoy The Silence
Awatar użytkownika
stripped
Posty: 11329
Rejestracja: 09 wrz 2006 17:01
Ulubiony utwór: hajerlow

Post 27 mar 2009 23:42

@ newdress - Wiesz... pojęcie analogów niewiele mi naprawdę mówi, zresztą o ile wiem to korzystali ze sprzętu z lat 80. a w latach 80. takiej kichy nie robili, Speak & Spell brzmi składniej i przyjemniej, oni przegięli z eksperymentami po prostu i Gahanowi brak melodyjności miejscami, a pomyśleć że najbardziej nie lubiłem Construction Time Again z tych samych względów ale CTA przy tym to niebo a ziemia
"Murzyn wielkim wezyrem był i jest" - munlup
astiz

Post 27 mar 2009 23:50

A mnie właśnie te eksperymenty się podobają.To jest to,czego zdecydowanie brakowało na PTA. A tu jest nawiązanie do Ultry.Do wokalu Gahana też bym się nie przyczepiał.To jak szukanie dziury w całym.
Jari

Post 28 mar 2009 00:25

shodan pisze:Trochę piszesz bez sensu, bo żaden inny zespół nie nagrał by tego tak samo. Że nie wspomnę już o wokalu. Swoją drogą, gdyby przy SOTU pracował Wilder, to możliwe, że wtedy Ty łykałbyś to w ciemno. :8
Gdyby Wilder pracował nadal z nimi takie SOTU nie miałoby prawa zaistnieć. And this is the point! if ju noł łot aj min...
Awatar użytkownika
Hien
Posty: 21493
Rejestracja: 14 maja 2006 22:37
Lokalizacja: Sam's Town

Post 28 mar 2009 00:35

Ja jebe, dajcie już spokój z tym Wilderem.
Jakby nie odszedł to by nie było zespołu. Jakby nie odszedł to by nie był "subHuman". A może odwaliłby kiche grając z zespołem popowym?
Każdy się kiedyś musi wyłożyć, Bóg jest tylko na górze a nie wśród nas.
Popierdolmy o tym jakby brzmiało SOTU z Vincem Clakiem, nie zapominajmy o nim.
Sorry Panowie za wzburzenie ale sami powiedzcie, po co takie gadanie?
Jestesmy dorośli i nie opowiadajmy sobie bajek albo sci-fi o tym co by było gdyby bo gówno wiemy, nie wróżki jestesmy. Mamy to co jest i TYLKO to mamy. Zatem schowajcie grabki i dajcie spokój Wilderowi, miałby ładną pompe z tego co tu się pisze :)
"Idę spać bo nienawidzę ludzi" - Murzyn
Awatar użytkownika
Rajca
Posty: 6051
Rejestracja: 02 wrz 2006 15:35

Post 28 mar 2009 07:27

Punkt widzenia zależy od punktu siedzenia i...od punktu widzenia.
Ja na co dzień słucham cięższej muzyki w stylu Porcupine Tree, Opeth, Riverside i Ja zwyczajnie nie mam jakiś wykręconych oczekiwań w stosunku do DM. Ja nie słyszę zjadania własnego ogona, ja nawet nie widzę pogoni za takowym ogonem.
Nie słucham elektroniki więc nie wiem czy podwędzili coś tam komuś tam, nie słucham Recoil więc nie wiem jak Alan się obecnie ma, wolę już koncert jazzowy Jarreta.
Dla mnie ta płyta jest wszystkim tym czego oczekiwałem.
Jari

Post 28 mar 2009 08:03

No to fajnie, że taka jest.

Hien, nie denerwuj się tak... Vince Clark to akurat nienajszczęśliwsza karta w ich muzycznej historii więc i odniesień jakby mało w tym kierunku. Facet ma swoje Casio i niech na nim robi te swoje katarynkowe muzyczki. Z 4 ostatnich produkcji muzycznych DM zjadliwy dla mnie jest tylko Exciter i nic na to nie poradzę, nie rozumiem reszty, nie akceptuję takich form muzycznych i takich technik nagraniowych. Coś zginęło dla mnie w ich muzyce i tego już nie ma od dawna - to chyba możecie zrozumieć? :/

Ktoś napisał, że nienawidzę DM - nigdy tego nie napisałem, a na pewno nie w tym sensie. Prosiłem aby nie wkładać mi w usta słów, których nie było. Pisałem, że: doceniam DM za lata grania do 1996, uwielbiam to do czego dotknął się Wilder solowo i w zespole, nie podoba mi się to co nagrali potem (z małymi wyjątkami) i uważam ich za totalnych bufonów za sprawę z teledyskiem Precious. Ot całe moje stanowisko.

Fajnie, że Wam się podoba album, fajnie, że niektórym podoba się trochę i fajnie, że są tacy co mają go w totalnej dupie... O to chodzi w tej zabawie w forum dyskusyjnym. Żeby ktoś mógł chwalić i bronić, krytykować musi ktoś - i vice versacze.
Awatar użytkownika
prey
Posty: 1037
Rejestracja: 26 sty 2009 21:43

Post 28 mar 2009 10:31

Co ja mam napisać o SOTU. Zachciało się panom powrotu do czasów 81-84, ale najbliżej im do Broken Frame, który przyjemniej się słucha niż SOTU jako całość.

Panowie nam poszli na ilość, a nie jakość. Miało być mroczniej, posępniej, a mamy słabiutki pop, aczkolwiek poczciwy ptaszek jest jest posępniejszy.

Nie wiem, ale chyba in chains ma coś zerżnięte z a question of lust :lol:
Myślałem, że wrong będzie średniakiem na tej płycie, a jest chyba najlepszym utworem. Większość ludzi na ten utwór się natnie myśląc, że płyta jest "ostra", ale się miło przejadą :D
Można posłuchać jeszcze little soul, jezebel, z peace ujdzie zaledwie śpiew peace will come to me.

Tak jak się spodziewałem dm poszło w stronę gniotu martyr. A jak dobrze pamiętam był to pierwszy kawałek nagrany w trakcie sesji ptakowej i ptak miał w tym kierunku iść. Na szczęscie tak się nie stało.

Zastanawiam się jak wypadnie konfrontacja tych utworów ze starymi rozbudowanymi szlagierami na trasie. Czy ktoś będzie przy nich skakać? :bouncy:

PTA - 4 na 6 gwiazdek.
Hourglass - 4 na 6 gwiazdek
SOTU - 3 na 6 gwiazdek za chęć
Nie znam żadnej płyty z dyskografii Recoil, ale jestem jego fanem od wielu lat.
Awatar użytkownika
Czez
Posty: 9039
Rejestracja: 22 lut 2009 00:43
Ulubiony utwór: Cala masa
Lokalizacja: Glasgow

Post 28 mar 2009 11:08

Napisalem wczesniej ze SOTU to chalasliwe rzepolenie. Tymczasem po nocnym kilkukrotnym przesluchaniu z tego chaosu wylania sie jakas osobvowosc. Nie bede nawet podejmowal proby wylonienia kolejnych singli, bo obecnie widzialbym w tej roli wiecej utworow niz to mozliwe. Co do informacji ze In Sympathy ma byc nastepny, to tylko powiem ze moze byc. Jedynie The Sun And The Moon ...etc z zadnej strony nie moge ugryzc. Szkoda ze ten utwor nie poszedl w slady The Sun And The Rainfall ktory to utwor jak widze wzbudza szacunek u wiekszosci z nas.
Reasumujac nie jest zle choc mogloby byc troche wiecej melodyjnosci. Czasam mam wrazenie zei linia wokalu powinna byc inna, ale do tego tez sie mozna przyzwyczaic, a nawet wokal Martina jakos takim dziwnym sposobem sie dobrze wkomponowal, bo to co widzialem na wczesniejszych filmikach nie bylo obiecujace. Duzo strachu ze bedzie plyta spartaczona, ale nie jest az tak zle.
Enjoy The Silence
Awatar użytkownika
_precious_
Posty: 3316
Rejestracja: 27 wrz 2005 23:40
Ulubiony utwór: Barrel of a Gun

Post 28 mar 2009 11:22

Jest kolejny filnik ze studia

Depeche Mode - In The Studio (2008) - Web Clip #15

Przez pierwsza polowe może sie wydawać , że Dave przygotowuje sie do śpiewania Bogurodzicy :8 , ale nie to nie Bogurodzica tylko praca nad Corrupt i widać , że troche było z tym problemu :)
Awatar użytkownika
Rajca
Posty: 6051
Rejestracja: 02 wrz 2006 15:35

Post 28 mar 2009 11:29

Mr. Andrew Fletch Fletcher ma problemy z trzymaniem kamery czy to mi obraz skacze?
Jari

Post 28 mar 2009 11:35

On ogólnie ma problemy z manualnymi sprawami... np grac nie nauczył się przez 30 lat kariery. :8 więc z kamerą też mu nie idzie.
Awatar użytkownika
Hien
Posty: 21493
Rejestracja: 14 maja 2006 22:37
Lokalizacja: Sam's Town

Post 28 mar 2009 11:42

Te filmy ze studia są fajne, takie na luzie. Może dlatego im się udało nagrać taką płytę. I nawet Hillier nie zwaliłsprawytak jak ostatnio.

@Jari - sorry, nie uderzałem wypowiedzią w Twoją osobe tylko ogólnie w pojawienie się tematu Alana. Ten motyw zawsze jak się pojawia to rozwala dyskusje, zawsze przebiega tak samo i zawsze prowadzi do niczego. A ja osobiście cieszę się ,ze on odszedł z DM bo dzięki temu może tworzyć jako Recoil. EOT
"Idę spać bo nienawidzę ludzi" - Murzyn
Awatar użytkownika
stripped
Posty: 11329
Rejestracja: 09 wrz 2006 17:01
Ulubiony utwór: hajerlow

Post 28 mar 2009 12:54

Oswajam się z płytą, brzmi coraz lepiej, zwłaszcza gdy puszczę głośniej :) Uważam że jest komercyjna, czuć powroty do lat 80-tych (automaty perkusyjne tak brzmią dość) i z drugiej strony bluesowa, pół na pół, są kawałki czysto bluesowe jak Miles Away i są elektroniczne jak Jezebel, mimo wszystko komercyjność w tym wszystkim mnie razi nieco, oni zwykle tworzyli wszystko inaczej a teraz trochę poszli w mainstream wg mnie
"Murzyn wielkim wezyrem był i jest" - munlup
Awatar użytkownika
Czez
Posty: 9039
Rejestracja: 22 lut 2009 00:43
Ulubiony utwór: Cala masa
Lokalizacja: Glasgow

Post 28 mar 2009 17:06

Z Bogurodzica to Ci sie udalo :) Moral jest taki, ze Corrupt na koncercie nie uslyszymy.
Enjoy The Silence
Awatar użytkownika
shodan
Posty: 16515
Rejestracja: 04 lis 2007 14:18
Ulubiony utwór: Halo

Post 28 mar 2009 23:53

Czytam zarzuty, że SOTU jest za mało melodyjne. I trochę mnie to dziwi, bo osobiście uważam, że już dawno nie było płyty DM tak melodyjnej i przystępnej. Już pierwszego dnia słuchania płyty byłem w stanie zanucić każdy utwór.
Płyta komercyjna? Możliwe, bo z wyjątkiem Come Back i Spacewalker wszystko na dobrą sprawę nadaje się na singiel. Ale mnie to nie przeszkadza. Były już płyty różnego rodzaju, również mroczne. Więc dobrze, że jest i taka jak SOTU. Ważne, że mi się podoba.
prey pisze:Myślałem, że wrong będzie średniakiem na tej płycie, a jest chyba najlepszym utworem.
Pofatygowałem się i ułożyłem sobie kolejność utworów na SOTU od najlepszego do najgorszego. I wyszło mi, że Wrong jest u mnie dopiero gdzieś na 9 - 10 miejscu!
Awatar użytkownika
stripped
Posty: 11329
Rejestracja: 09 wrz 2006 17:01
Ulubiony utwór: hajerlow

Post 29 mar 2009 00:09

Zapoznaję się z tekstami utworów i jest coraz lepiej, jak mówiłem, to 50% utworu dla mnie, tekst i wokal a muzyka drugie 50%, to podwyższy ocenę albumu z pewnością :)
"Murzyn wielkim wezyrem był i jest" - munlup
ODPOWIEDZ