Przeglądnąłem forum bo myślałem, że taki temat już istnieje ale nie, pomyliło mi się z B-Sides, a jednak uznałem że "milczące" utwory DM też zasługują na osobny wątek Chciałem dodać ankietę i prawie mi się udało, zebrałem wszystkie do kupy, policzyłem i było za dużo, odjąłem wszelkie Interludes i nie rozdrabniałem Easy Tigera na wersje albumową i Full i wyszło 25, niestety w ostatniej chwili zorientowałem się, że zapomniałem o The Great Outdoors! i jest 26 w takim przeliczeniu Wiec musimy obejść się bez ankiety. Więc jakie są wasze ulubione depeszowe instrumentale a jakich serdecznie nienawidzicie?
Do moich faworytów zaliczyłbym:
Uselink (thank you Daniel Miller ) - cudna elektronika zupełnie w moim stylu, esencja Ultry dla mnie
Slowblow - cieplutki instrumental, fajna gitarka i syntezatorek, mmm
Painkiller - zabójca prawdziwy, to jest power, ten kawałek mnie rozpierd.ala na serio, w ogóle w okresie 97-98 brzmieli wręcz jak nie oni bym powiedział (bo Headstar z '98 też nietypowy mi się wydaje choć nie mój faworyt)
Oberkorn (It's a Small Town) - miodziooooo mam słabośc do takich melancholijnych numerów, mógłby być na płycie, ehh
Zenstation - to samo co pozycja wyżej, melancholia max, czuć Marka Bella (skojarzenia z All is Full of Love Bjork, to połączenie brzmienia Dalekiego Wschodu i zimnej elektroniki)
Introspectre - dół najczarniejszy ze wszystkich, mocne...
Lovetheme - jak to słyszę to zawsze wyobrażam sobie łąkę w ciepły wiosenny dzień, z latającą bzyczącą pszczółką (jest tam taki dźwięk w pewnym momencie) a na końcu spadające pierwsze krople wiosennego deszczu
Agent Orange - świetny muzyczny obraz, skojarzenia jednoznaczne ale lubię też takie utwory
Stjarna - kolejne udane połączenie fortepianu i elektroniki, lubię go po prostu, te "dzwoneczki" fajne
Christmas Island - fajne zimnowojenne klimaty
z instrumentali które do mnie nie przemawiają to będzie:
The Great Outdoors! - nie kumam tego, nie wiem po co to w ogóle powstało, takie na odpier.dziel zrobione nieco jakby
Spacewalker - kiepski jak dla mnie, wtórny w brzmieniu dość bo kojarzy mi się z Easy Tigerem i nie klei płyty
Esque - za bardzo się na tym pierdzeniu opiera, myślę że to zmarnowany potencjał trochę
Sibeling - jak Stjarna im wyszła tak to jest dla mnie kiszką niezłą, no nie czuje tego zwyczajnie
Instrumentale
- stripped
- Posty: 11327
- Rejestracja: 09 wrz 2006 17:01
- Ulubiony utwór: hajerlow
Instrumentale
"Murzyn wielkim wezyrem był i jest" - munlup
No akurat Esque jest fajny, pisałem już o nim - w zasadzie założyłem temat, choć bez odpowiedzi, ale nie chce mi się pisać dwa razy tego samego.
- stripped
- Posty: 11327
- Rejestracja: 09 wrz 2006 17:01
- Ulubiony utwór: hajerlow
Wiem że pisałeś, właśnie szukając tematu o instrumentalach natknąłem się na Twój topic, nie pisałem o Esque wtedy bo go jeszcze nie znałem zdaje się, więc zrobiłem to teraz tutaj. Ale zapewne masz też inne ulubione instrumentale?
"Murzyn wielkim wezyrem był i jest" - munlup
Oczywiście Na pewno takim jest The Jazz Thieves,tylko że...już się o nim rozpisywałem Jedno jeszcze mogę o nim dodać-strasznie niedoceniany jest ten utwór
- Hien
- Posty: 21492
- Rejestracja: 14 maja 2006 22:37
- Lokalizacja: Sam's Town
Ja jestem maniakiem Jazz Thieves, nawet nie wiem co mam o nim napisać. W prostocie siła!
Generalnei mogę sie podpisać pod typami Stripped'a.
"Stjarna" aż kipi od nastroju muzyki klasycznej.
Zapewne Gore i Wilder byli wtedy pod jej wpływem, nie przez przypadek nagrano w tym samym czasie "Sonatę Księżycową", do tego wystarczy posłuchać sobie "Hydrology" Alana. Sypali wtedy genialnymi instrumentalami opartmi na brzmieniu pianina.
Od siebie dorzucę jeszcze "Kaleid" we wszystkich remiksach i wersji live "Kaleid / Crucified", genialny kawałek i ta gitarka z tremolo!
Generalnei mogę sie podpisać pod typami Stripped'a.
"Stjarna" aż kipi od nastroju muzyki klasycznej.
Zapewne Gore i Wilder byli wtedy pod jej wpływem, nie przez przypadek nagrano w tym samym czasie "Sonatę Księżycową", do tego wystarczy posłuchać sobie "Hydrology" Alana. Sypali wtedy genialnymi instrumentalami opartmi na brzmieniu pianina.
Od siebie dorzucę jeszcze "Kaleid" we wszystkich remiksach i wersji live "Kaleid / Crucified", genialny kawałek i ta gitarka z tremolo!
"Idę spać bo nienawidzę ludzi" - Murzyn
- stripped
- Posty: 11327
- Rejestracja: 09 wrz 2006 17:01
- Ulubiony utwór: hajerlow
live Kaleid/Crucified???? to intro koncertowe WVT czerpało z obu tych kawałków niby? Kaleid (lub to o czym piszesz Hien) live też uwielbiam, bardziej niż normalną wersję.
"Murzyn wielkim wezyrem był i jest" - munlup
- Hien
- Posty: 21492
- Rejestracja: 14 maja 2006 22:37
- Lokalizacja: Sam's Town
Tak, wersja z WVT to tak na prawdę remiks obu kawałków. Ten "ambient" w tle pochodzi z Crucified.
"Idę spać bo nienawidzę ludzi" - Murzyn
- stripped
- Posty: 11327
- Rejestracja: 09 wrz 2006 17:01
- Ulubiony utwór: hajerlow
No tak, rzeczywiście! A ja taki niekumaty, heh no to najlepsze intro koncertowe ich chyba, choć Oberkorn też niezłe.
"Murzyn wielkim wezyrem był i jest" - munlup
- Czez
- Posty: 9038
- Rejestracja: 22 lut 2009 00:43
- Ulubiony utwór: Cala masa
- Lokalizacja: Glasgow
Stripped, dzx za temat i az sie dziwie ze w pierwszym wpisie zapomniales o Kaleid, ktory wlasnie jest jednym z moich ulubionych instrumentali. Obok niego dorzuce jeszcze Christmas Island, oba te kawalki tak studyjne jak i koncertowe. Ponadto Agent Orange. Mysle ze na pierwszy rzut oka to takie moje podium. Chcialbym jeszcze na to podium wtawic Big Muff i Nothing To Fear, ale nie wiem jak to zrobic
Enjoy The Silence
- stripped
- Posty: 11327
- Rejestracja: 09 wrz 2006 17:01
- Ulubiony utwór: hajerlow
ustawiaj je jakoś ex aequo Nie pisałem o Kaleid bo wersja studyjna nie należy do moich faworytów, a o live nie myślałem po prostu. A czy Christmas Island było grane live? znowu coś przeoczyłem zdaje się
"Murzyn wielkim wezyrem był i jest" - munlup
- Hien
- Posty: 21492
- Rejestracja: 14 maja 2006 22:37
- Lokalizacja: Sam's Town
"Christmas Island" było puszczane z taśmy jako intro Black Celebration Tour, to dokładnie ta sama wersja co na płycie, szału nie ma.
"Idę spać bo nienawidzę ludzi" - Murzyn
- Czez
- Posty: 9038
- Rejestracja: 22 lut 2009 00:43
- Ulubiony utwór: Cala masa
- Lokalizacja: Glasgow
Tak, wersja ta sama ale zawsze to przepuszczone przez konkretne glosniki i z publika w akcji, wiadomo jaka wtedy jest atmosfera.
Enjoy The Silence
- prey
- Posty: 1037
- Rejestracja: 26 sty 2009 21:43
Stjarna Agent Orange, Zenstation, Painkiller, reszta out.
Nie znam żadnej płyty z dyskografii Recoil, ale jestem jego fanem od wielu lat.
- Rajca
- Posty: 6051
- Rejestracja: 02 wrz 2006 15:35
Lubię Kaleida, Headstar, Zenstation, chyba Stjarnę no i Painkillera.
W odpowiednim nastroju może jeszcze Sibeling i Memphisto. Reszta dla profanatora mogłaby nie istnieć, chyba, że zapomniałem.
W odpowiednim nastroju może jeszcze Sibeling i Memphisto. Reszta dla profanatora mogłaby nie istnieć, chyba, że zapomniałem.
- devotional
- Posty: 6389
- Rejestracja: 26 lut 2005 18:00
- Ulubiony utwór: Master And Servant
- Lokalizacja: bezdomny
Ja mam tylko dwa ulubione - Sibeling i Headstar. Obydwa doskonałe. Gdy tylko lecą mi w słuchawkach - głośnośc na maksa. Kocham to ^^
Dialog jest językiem kapitulacji. ~Fronda.pl
- shodan
- Posty: 16514
- Rejestracja: 04 lis 2007 14:18
- Ulubiony utwór: Halo
Moje ulubione to
Nothing To Fear
Big Muff
Agent Orange
Uselink
Lovetheme
Introspectre
Nothing To Fear
Big Muff
Agent Orange
Uselink
Lovetheme
Introspectre
Moje ulubione:
Jaz Thieves
Uselink
Lovetheme
Easy Tiger
Zenstation
Introspectre
Esque
Kaleid
Big Muff
Nothing To Fear
Pimpf
Slowbow
Jaz Thieves
Uselink
Lovetheme
Easy Tiger
Zenstation
Introspectre
Esque
Kaleid
Big Muff
Nothing To Fear
Pimpf
Slowbow
- Marcin
- Posty: 880
- Rejestracja: 22 lut 2009 00:22
- Ulubiony utwór: Secret to the End
- Lokalizacja: w promieniu X
Moje ulubione to Slowblow,Painkiller,Memphisto,Crucified.A co do Intro koncertowych to strasznie mi się podoba intro z Touring the angel te przestery jakby pociąg na stacje wjeżdzał(to te takie jakby piski )
Proszę nabrać powietrza...zatrzymać...i nie oddychać!
- Gahanovaa
- Posty: 6
- Rejestracja: 26 kwie 2009 14:06
- Ulubiony utwór: Its Called a Heart
- Lokalizacja: Live in Hamburg ;)
Moje ulubione instrumentale to :
- Kaleid
- Nothing to Fear
- Painkiller
- Pimpf
- Uselink
- Slowblow
- Agent Orange.
- Kaleid
- Nothing to Fear
- Painkiller
- Pimpf
- Uselink
- Slowblow
- Agent Orange.
` Let's Have a Black Celebration
Black Celebration
Tonight.
Black Celebration
Tonight.
- Czez
- Posty: 9038
- Rejestracja: 22 lut 2009 00:43
- Ulubiony utwór: Cala masa
- Lokalizacja: Glasgow
Moment, moment, chyba sa pewne niescislosci w temacie. Interludy nie zaliczaja sie do instrumentali. Mysle ze powinnismy rozumiec instrumentale jako oficjalne utwory na plycie, natomiast interludy to odrebny temat.
Enjoy The Silence