Prawdziwy Depesz

ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
LucekDM
Posty: 446
Rejestracja: 15 gru 2004 18:01
Lokalizacja: Brzeszcze k. Oświęcimia
Kontakt
Strona WWW

Prawdziwy Depesz

Post 16 lut 2005 14:51

Przykazania te zostały stworzone w 1994 roku przez fanów z Polski, Niemiec i Czech. W Polsce ich dystrybucją zajmował się Klub Fanatyków Depeche Mode "Bong 8" z Czernicy.
Masz przed sobą dziesięć przykazań prawdziwego fana. Zgłębiaj ich zawartość i jako zasady moralne wprowadzaj w życie

1. Nie uprawiaj seksu nie wynikającego z miłości, ponieważ seks to nie wszystko, a w zasadzie nic jeśli nie towarzyszy mu jakiekolwiek wznioślejsze uczucie.
2. Nie staraj się przystosować świata do siebie, Ty sam się do niego przystosuj.
3. Nic próbuj zmieniać świata na lepszy - to wiara utopijna, choć potrzebna w życiu. Musisz uwierzyć, że to całe zło stworzone przez nas samych "ludzi" ma miejsce i jest potrzebne na tym świecie.
4. Nie ignoruj nikogo kto na to nie zasłużył. Jeżeli przychodzi Ci to z trudem , to spróbuj postawić się na jego miejscu.
5. Nie prowokuj przemocy. Wrogość zanika, jeśli jej się wyrzeknie jedna, ze stron.
6. Nie zważając na przeszkody i upadki wciąż szukaj prawdziwej miłości. Tylko życie poświęcone dla innej osoby warte jest przeżycia.
7. Nie miej przed oczyma tego czym jesteś, lecz to czym będziesz.
8. Odnajdź swojego osobistego Jezusa. Pomyśl o tym, gdzie znajdujesz siłę do życia oraz w co powinieneś wierzyć. To nie ma nic wspólnego z religią.
9. Nic używaj narkotyków - one są dla ludzi słabych, którzy nie potrafią poradzić sobie z życiem i szukają do niego ucieczki. Tylko słaby stoczy się na dno, silny zwycięży wszystko.
10. Pamiętaj, że jesteś Depechem a tym samym jakby częścią Depeche Mode. Zgłębiaj teksty, na nich ucz się życia i postępuj zgodnie z zasadami w nich zawartymi. Jeśli obrałeś drogę wytyczoną przez Martina to się jej nieustannie trzymaj. Nie przynieś wstydu Depechowskiej Rodzinie.

PS. Kto przestrzega tych przykazań jest PRAWDZIWYM DEPECHEM.
Get out the crane
Construction time again
What is it this time?
We're laying a pipeline
Awatar użytkownika
dziabo
Posty: 68
Rejestracja: 15 lut 2005 19:54
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt
Strona WWW

Post 16 lut 2005 23:03

U mnie zdecydowanie 3 odpada. :( Nie ubieram sie jak Depech, nawet na DM Party. Cóż, ale fryzura raczej zawsze Dave'owa.
Awatar użytkownika
Jacek_Slowblow
Posty: 69
Rejestracja: 11 mar 2005 09:12
Lokalizacja: Wrocław
Kontakt
Strona WWW

Post 14 mar 2005 11:54

:lol: :lol:

Jakoś nie mam innych skojarzeń a propos tego wątku... Na początku lat 90-tych fanziny pełne były takich "kwiatków" w postaci przykazań prawdziwego fana... nie widzę powodu, by traktować takie spisy wytycznych życiowych poważniej niż z przymróżeniem oka... Swoją drogą, kto ma (lub miał) czas żeby wymyślać takie rzeczy :roll: Jeden z przykładowych dekalogów znajdziecie na stronie [fast fashion] w dziale [ DLA FANÓW ] / [ Różności ] / [ DM z przymróżeniem oka ] J.
Awatar użytkownika
-Orzech-
Posty: 44
Rejestracja: 19 kwie 2005 14:06
Lokalizacja: Elblag

Post 19 kwie 2005 14:51

Punkty 3 i 6 to dla mnie porazka. Gdy nie bede sie ubieral na czarno i gdy bede nosil fryzure inna niz "lotnisko" to moge zapomniec ze jestem fanem. Osmiele sie stwierdzic ze to dyskryminacja ;) Czyli np. fan Georga Micheala musi byc homoseksualista, aby byc uwazany za pelnoprawnego przedtstawiciela? Heh... Mysle ze wystarczy jesli muzyka wypelnia moją dusze, dziala na moja estetyke w sposob nieopisany... gdy sluchając ich ogarnia mnie błogość, interesuje mnie "zycie" zespolu. Mam wlasne interpretacje slow a nie tam jakies pierdoly o ciuchach, fryzurach itp. Takie me zdanie, pozdrawiam. :)
Awatar użytkownika
Gocek
Posty: 187
Rejestracja: 07 kwie 2005 17:46

Post 19 kwie 2005 18:44

Zaden Depech ze mnie. :P Ubieram sie jak chce, a słucham DM bo jest super! Jestem po prostu narodowcem = sobą, "neonazistą modded by Gocek" :arrow: ubieram sie w to co mi sie podoba, np. raz mam kolorowa koszule w paski, innym razem t-shirt z SOFAD'em albo Biohazem.
Awatar użytkownika
Iwonka
Posty: 1434
Rejestracja: 22 sty 2005 12:25
Lokalizacja: Katowice

Post 03 maja 2005 18:29

Mnie w klasie uznają za stuprocentową depeszkę :lol: (często w charakterze wyśmiewającym) :)
Awatar użytkownika
Bojdis
Posty: 400
Rejestracja: 23 mar 2005 17:30
Ulubiony utwór: Walking In My Shoes
Lokalizacja: Skotschau / Hafnarfjordur

Post 03 maja 2005 20:35

Tacy z was depeszowcy? Po cholere jakieś 10 zasad.
Jedno pytanie: Ile macie oryginalnych płyt? Bo jestem pewny że część z was uważa się za depeszow a w komputerku same MP3! To jest dla mnie żenada. Prawdziwy depesz to kolekcjoner.
Awatar użytkownika
devotional
Posty: 6389
Rejestracja: 26 lut 2005 18:00
Ulubiony utwór: Master And Servant
Lokalizacja: bezdomny

Post 03 maja 2005 20:41

Ooo wypraszam sobie. Ja mam calą chyba dyskografię prócz SOFAD zwyklego (Live mam) i MFTM. A teledyski mam na Some Great Videos. :D
Devotionala też podliczę rzecz jasna.
Dialog jest językiem kapitulacji. ~Fronda.pl
Awatar użytkownika
Bartini
Posty: 2233
Rejestracja: 18 gru 2004 19:15
Lokalizacja: Wrocław
Kontakt
Strona WWW

Post 03 maja 2005 20:43

niezly jestes. ja z powodu braku kasy, nadal nie mam wiekszosci plyt. wiem ze to wstyd, ale na pewno bede mial. niedlugo.
Awatar użytkownika
devotional
Posty: 6389
Rejestracja: 26 lut 2005 18:00
Ulubiony utwór: Master And Servant
Lokalizacja: bezdomny

Post 03 maja 2005 20:45

Plyty kupuję okazyjnie, tj jak mam kasę. Ludzie wiecznie narzekają że nie umiem oszczędzać. :D A ja na dM wydaję. I na Simple Minds. Ale chyba kupię ONIP'a teraz, bo za ch****a nie mogę znaleźć Seen The Lights w sklepach...:(
Dialog jest językiem kapitulacji. ~Fronda.pl
Awatar użytkownika
Iwonka
Posty: 1434
Rejestracja: 22 sty 2005 12:25
Lokalizacja: Katowice

Post 03 maja 2005 20:52

A ja od razu powiem, że nie mam zadnej oryginałki oprócz jednego winylka marnego.... I co? Nie lubisz mnie, Bojdis?
Awatar użytkownika
LeniDM
Posty: 212
Rejestracja: 30 mar 2005 20:49
Lokalizacja: Brzeszcze

Post 03 maja 2005 22:38

Jezu ja ciułam na zloty kase żeby miec jak dojechać i jeszcze na oryginalne płytki mam odkładać... oj nie, niestety nie da rady
Awatar użytkownika
Erwartungen
Posty: 1332
Rejestracja: 29 sty 2005 00:56
Lokalizacja: Katowice

Post 04 maja 2005 00:54

iwona naprawdę nie masz się czym chwalić :roll: nie chodzisz ubrana na czarno, nie masz płyt, gdyby nie internet i emule w ogóle mogłabyś nie być depeszką (bo chyba wiesz, że nie chciałem jej z Ciebie zrobić :)) a chwalisz się, że jesteś uważana za depeszkę, bo jakieś skejty którym nawijasz o Depeche Mode tak cię nazywają... Tylko co oni wiedzą o 100-procentowym depeszostwie? :)
Awatar użytkownika
Bartini
Posty: 2233
Rejestracja: 18 gru 2004 19:15
Lokalizacja: Wrocław
Kontakt
Strona WWW

Post 04 maja 2005 09:46

"A co ty mozesz wiedziec o zabijaniu?" :D :D
Awatar użytkownika
Iwonka
Posty: 1434
Rejestracja: 22 sty 2005 12:25
Lokalizacja: Katowice

Post 04 maja 2005 09:49

Erwartungenie, wypupiaj.
:)
Awatar użytkownika
Bojdis
Posty: 400
Rejestracja: 23 mar 2005 17:30
Ulubiony utwór: Walking In My Shoes
Lokalizacja: Skotschau / Hafnarfjordur

Post 04 maja 2005 10:24

Iwonka pisze:A ja od razu powiem, że nie mam zadnej oryginałki oprócz jednego winylka marnego.... I co? Nie lubisz mnie, Bojdis?
No i w tym momencie rozmowa o Depeche Mode z niektórymi z was się kończy. Jak nie masz kasy to oszaczędzaj ( jak jesteś prawdziwym depeszem). Na tym to polega. Odmów sobie z dwie soboty i masz płytkę!
W taki właśnie sposób dajesz dowód czym jest dla Ciebie D.M i że masz szacunek dla ich pracy!!! To jest postawa człowieka ktory się uważa za prawdziwego fana D.M. To że ktoś się uważa za depesza i o tym głośno pisze to jeszcze nic nie znaczy! Należy to udowodnić w jakiś sposób. Bo ten kto nazywa się faneD.M a całą dyskografię ma na MP3 jest do mnie zwykłym pseudo fanem, bo tak każdy potrafi, tzn. iść na łatwiznę a potem się chwalić że ma wszystkie piosenki. To jest żenujące.

Ale lubię Cię Iwonka, to że nie masz ani jednej oryginalnej płytki to już twoja tragedia! A na twoim miejscu nawet bym o tym nie pisał bo to jest kpina i świadczy tylko o tobie.... Bravo!
Awatar użytkownika
SweetLittleGirl
Posty: 1342
Rejestracja: 10 mar 2005 09:40
Lokalizacja: Sochaczew

Post 04 maja 2005 10:33

Hmmm, nie chciałam tego z początku pisać, ale widzę, innego wyjścia nie ma...
Ja osobiście nie mam ani jednej oryginalnej płyty DM. I nie widze w tym nic złego. Nie na tym polega bycie fanem czy miłośniekiem danej muzyki! Ważne jest jakie mamy na ten temat zdanie, a nie ile posiadamy oryginalnych płyt. Wiadomo jakie są tego ceny. A jak ktoś posiada dostęp do Internetu to poprostu sobie to wszystko ściąga. Czy to dziwne?
Awatar użytkownika
Bojdis
Posty: 400
Rejestracja: 23 mar 2005 17:30
Ulubiony utwór: Walking In My Shoes
Lokalizacja: Skotschau / Hafnarfjordur

Post 04 maja 2005 10:44

Ok to jest wasze podejście Ja mam inne Aha.. Mateusz, miłość do zespołu wyrażasz poprzez szacunek do ich twórczości (przede wszystkim). A swoj szacunek udowadniasz kupując oryginalne płyty! I taka jest prawda! Niestety są tu osoby mówiące że kochają ten zespół i to wystarczy! OK, bardzo fajnie i pięknie a tą swoją miłość należy chyba jakoś udowodnić! I na tym polega cała filozofia bycia prawdziwym fanem. Ja też nie mam wszystkich płyt i kaset z hologramem, ale mam bardzo dużo i zawsze jak mam okazję i możliwość kupuję oryginał, ale gdy ktoś pisze że nie ma ani jednej oryginalnej płytki a (uważa się za fana)! Jest do mnie po prostu pseudo fanem.
Awatar użytkownika
SweetLittleGirl
Posty: 1342
Rejestracja: 10 mar 2005 09:40
Lokalizacja: Sochaczew

Post 04 maja 2005 10:56

Ok, zatem jestem pseudofanką, chociaz ja tego tak nie traktuję do końca... Ty masz, Bojdis, swoje zdanie i ja mam swoje.
Awatar użytkownika
Bojdis
Posty: 400
Rejestracja: 23 mar 2005 17:30
Ulubiony utwór: Walking In My Shoes
Lokalizacja: Skotschau / Hafnarfjordur

Post 04 maja 2005 11:10

Miłość do zespołu wyrażasz przede wszystkim poprzez szacunek do ich pracy a szacunek wyrażasz w ten sposób że w miarę możliwości kupujesz oryginalne płyty. To jest najważniejsza wartość FANA jakiegokolwiek zespołu. Bo jeśli ktoś się nazywa fanem, to do czegoś zobowiązuje. Nie wystarczy sluchać czy kochać. Po prostu trzeba to wykazać.
ODPOWIEDZ