Martin Gore - Counterfeit²

Najlepszy utwór z Counterfeit²

In My Time Of Dying
2
6%
Stardust
3
9%
I Cast A Lonesome Shadow
7
21%
In My Other World
6
18%
Loverman
10
30%
By This River
1
3%
Lost In The Stars
0
Brak głosów
Oh My Love
0
Brak głosów
Das Lied Vom Einsamen Mädchen
1
3%
Tiny Girls
1
3%
Candy Says
2
6%
 
Liczba głosów 33
Awatar użytkownika
esque
Posty: 84
Rejestracja: 29 kwie 2009 17:42
Ulubiony utwór: dream on

Re: Martin Gore - Counterfeit²

Post 26 maja 2009 15:47

Loverman, ale zaraz obok Stardust, Oh My Love, Das Lied Vom Einsamen Mädchen, and I Cast... Ogólnie całość wychodzi lepiej niż Counterfeit E.P. (Gone, Smile in the Crowd)
Awatar użytkownika
Fanta
Posty: 2130
Rejestracja: 12 sie 2006 16:33
Lokalizacja: stolica

Post 29 wrz 2009 14:39

nie często tu zaglądam..bo nie pojmuję niektórych wypowiedzi,a że o gustach się nie dyskutuje,więc się nie odzywam...

..ale jak to Counterfeit 2 zbyt mdły? :o Loverman mdły? :o :>

@Dev..sprecyzuj się proszę,chcę zrozumieć podejście,nie czepiam się ani nic w tym stylu,żeby nieporozumień nie było.. :)
Homo Gothikus Industrialis / back to life...
Awatar użytkownika
bARREL
Posty: 1124
Rejestracja: 17 cze 2005 02:56
Ulubiony utwór: Poison Heart
Lokalizacja: Wrocław

Post 18 gru 2009 08:46

jak dla mnie płyta nie jest mdła, jest nudnawa.
aczkolwiek smaczki ma i to w postaci:

Stardust
I Cast A Lonesome Shadow
Loverman
Awatar użytkownika
Hien
Posty: 21491
Rejestracja: 14 maja 2006 22:37
Lokalizacja: Sam's Town

Post 18 gru 2009 11:38

Lubię tą płytę ale mimo wszystko, te covery nie wytrzymują konfrontacji z oryginałami.

Robienie Lovermana było szczytem głupoty.
Ten utwór, w wersji MArtina, traci całą swoją siłę, całą magię, traci praktycznie wszystko.
To nie jest utwór, na który każdy może się porywać a zwłaszcza posiadacz tak cienkiego i miękkiego głosu jak Gore.
Oryginał Nicka Cave'a ma wszystko co w tym utworze najlepsze. Wersja Gore'a jest z tego wszystkiego obdarta. Już Metallica sobię lepiej poradziła (ale to wynika z faktu, że arogancki głos Jamesa poprostu pasuje lepiej).
Loverman śpiewany i intrumentalizowany przez Martina to taka wersja dla dzieci, sorry.
Reszta juz tak nie gryzie, są dobre momenty.
Apoegeum to rewelacyjny cover "In My Other World".
Kiedyś uważałem, że jest lepszy od oryginału. Może trochę się zagalopowałem ale myślę, że z pewnością nie odstaje.
Wokal Julie Cruise, ostry jak lodowy szpikulec, to nadal jeden z najbardziej magicznych głosów kobiecych w muzyce.
Gore to Gore ale muzycznie dał czadu.
Ciekawe czy rzuci się jeszcze na "Counterfeit 3" z akustykami :D
"Idę spać bo nienawidzę ludzi" - Murzyn
Awatar użytkownika
bARREL
Posty: 1124
Rejestracja: 17 cze 2005 02:56
Ulubiony utwór: Poison Heart
Lokalizacja: Wrocław

Post 18 gru 2009 11:42

co do Lovermana i konfrontacji do oryginalu to sie zgodze.
Klimatycznie-demonicznie-emocjonalnie martin wyszedł jak mały pikus w stosunku do pana N.C.

za bardzo nie rozumiem po co wydawac C3 jesli to by mialo byc inrumentalne to juz wogole mi sie w glowie nie miesci.
Kupic pierdziawki dla popierdziawki?

Niegdys jesli chodzi o covery podobały sie pojedyncze wersje grane przez Johnny Casha na albumach przedsmiertnych z serii American... m.in. Personalny, One, Hurt i troche innych. Tylko ze to trzeba lubiec akustyki, i brzdakanine ;-)
Awatar użytkownika
Hien
Posty: 21491
Rejestracja: 14 maja 2006 22:37
Lokalizacja: Sam's Town

Post 18 gru 2009 11:57

I tu Ci Springsteen wyłazi ;)

Johny Cash to Johny Cash, ten człowiek mógł wszystko.
Jak on robił cover to potrafił tak przenieść kawałek w swój świat, że człowiekowi szczęka opadała (i opada nadal).
Poważny facet śpiewający dobre utwory. Z tym się chyba trzeba urodzić.
Ale jego już nie ma :(

Przy takim brzdąkaniu to płyty Gore'a brzmią jak zabawa małego dziecka.
"Idę spać bo nienawidzę ludzi" - Murzyn
Awatar użytkownika
bARREL
Posty: 1124
Rejestracja: 17 cze 2005 02:56
Ulubiony utwór: Poison Heart
Lokalizacja: Wrocław

Post 18 gru 2009 12:28

hehe, jaki Ty pamietliwy z tym Springsteenem ;)
ale fakt brzdakania Bossa (bez e-street band) w stylu albumu "the ghost of tom joad" to bardzo lubie :-]

Cash hm, jednak jego country nie zniese ;) chyba ze ewnetualnie Ring Of Fire przed kilkunastu laty ładnie wkomponowane w reklame Levi'sa 501. Ech gdzie sie podzialy te stare dobre reklamy :(

to moze Martin powinien nagrywac sciezki dzwiekowe do polskich telenowel?
Awatar użytkownika
shodan
Posty: 16511
Rejestracja: 04 lis 2007 14:18
Ulubiony utwór: Halo

Post 05 cze 2011 01:36

Loverman w wykonaniu Cave'a jest dla mnie czymś w ogóle niewartym uwagi.
Loverman w wykonaniu Gora słuchałbym bez końca.
Awatar użytkownika
mintaj
Posty: 4247
Rejestracja: 18 maja 2010 20:22
Ulubiony utwór: No na pewno nie somebody
Lokalizacja: się biorą dzieci?
Kontakt
Strona WWW

Post 05 cze 2011 12:32

Ja wolę oryginał (choć wersja Gore'a zła nie jest), ale i tak moim ulubionym kawałkiem z tej płyty jest rewelacyjny Stardust.
Za wszelkie wypowiedzi z mojej strony, poza tymi którymi mógłbym kogoś urazić, najmocniej przepraszam.

Samozwańczy CEO forumowego fanklubu Sydney Sweeney oraz Depeszwizji.

DEPESZWIZJA 9 - EDYCJA IMIENIA TAMARY ŁEMPICKIEJ
STATUS: ZBIERAM GŁOSY
TERMIN - 5 KWIETNIA
Awatar użytkownika
prey
Posty: 1037
Rejestracja: 26 sty 2009 21:43

Post 09 maja 2012 09:13

Już na żadnej innej płycie nie ma depeszowskiego filingu (smędzenia) Gore'a. Osobiście uważam, że tandem, który produkował tę płytę lepiej sprawdził by się przy nowej produkcji dm. fejwret Stardust za elektronikę.
Nie znam żadnej płyty z dyskografii Recoil, ale jestem jego fanem od wielu lat.
Awatar użytkownika
Dragon
Posty: 7941
Rejestracja: 18 lip 2013 12:07
Ulubiony utwór: Motyle
Lokalizacja: woj. wałbrzyskie

Post 18 lut 2014 22:28

Ten albumik wydaje mi się strasznie nudnawy. Niektóre covery włączam i po minucie mam dość. Głos poszedł na "I Cast A Lonesome Shadow", które w tej wersji mogę słuchać i słuchać. No i live nie wypadał gorzej.