A Broken Frame

[Hien]

Nie wiem co ludzie mają do Photograph of you czy The meaning of love.
A jeszcze bardziej nie rozumiem zachwytów nad okładką

[mintaj]

Photograph of you i Meaning of Love zajeżdząją mi disco polo.
A co do okładki, może przesadziłem, z określeniem wybitna, ale mnie się po prostu podoba.

[walking]

mi to samo.

[Fen.]

Okładka jest powiedzmy: charakterystyczna. W sumie pasuje do muzyki jak...

Właśnie słucham My secret Garden
Photograph of you - to jest depeszowy koszmarek
The Meaning of love - jest przynajmniej śmieszny, kojarzy mi się z grą komputerową dla dzieci ewidentnie wywołuje rogala na twarzy

Edit: Właśnie pierwszy raz posłuchałam Shouldn't Have Done That W życiu nie powiedziałabym, że to DM

[walking]

jak dla mnie to słychać w tym utworze, że to oni.

[Hien]

oni oni, nienawidzę tych dark szant w ich wykonaniu.

[devotional]

dzie tam, to naprawdę ciężka muza. kiedyś natknąłem się w sieci na jakiś norweski zespół metalowy, który scoverował ten utwór. dżizas, niech ja to jeszcze znajdę!

idzie jesień - moja ulubiona pora na tę płytę ^^

[Hien]

co Wy z tą jesienią?
Już ubijacie lato? Nie żebym miał coś przeciwko

Jeżeli już mówimy o tej porze roku i DM to mi się kojaży z nią "Playing The Angel".
Jeżeli ta płyta ma zejść z półki to tylko na jesieni. Zwyczajnie takie mam wspomnienia, nie żeby jakoś wybitnie pasowała... chociaż?

[shodan]

Ja tam nie umiem dopasowywać płyt pod pory roku.
A okładka ABF jest najlepszą, jaką w życiu widziałem. Od zawsze działała na mnie niesamowicie.

[Hien]

No to chyba mało widziałeś
a na serio to nie rozumiem co fajnego jest w starej babie z kosą na polu...
To nawet kompozycyjnie nie jest ładne.

[walking]

oj Hien to jest sztuka której ty nie rozumiesz.

[Hien]

No nie do końca. Sztuka, której nie rozumiem to Sasnal i inne kropki na białym polu.
Spędziłem setki godzin na zajęciach ze sztuki, widziałem miliony lepszych obrazów/zdjęć/rysunków w tym stylu. Ale sztuka jak sztuka, znacznie lepsze okładki płyt istnieją. IMHO, żeby każdy łoś pojął wodopój.

[walking]

Hien, rzecz gustu. i tyle. a o gustach się nie dyskutuję. swoją drogą ty uparciuch jesteś a mówią, że to ja i że w dodatku zero pokory mam.

[mintaj]

Jeśli o gustach się nie dyskutuje, to o czym mamy rozmawiać?

[walking]

Mintaj, tak się mówi tylko a przecież wiem, że całe te forum to praktycznie dyskusja spowodowana różnicą naszych gustów.

[Hien]

Myslałem, że już przerobiliśy na tym forum totalnego bana dla "o gustach się nie dyskutuje" ?
To tak jak z "pieniądze szczęścia nie dają" i "bieda też nie".

[walking]

spokojnie ludzie. przecież już wyjaśniłam

[Hien]

Jakie spokojnie? Jacy ludzie?
bedziesz na stosie płonąć dziewcze!

[walking]

Hien ty to zły człowiek jesteś. i ja się ciebie boję.

[mintaj]

Upss... Na początku przeczytałem dziewico.