Nati pisze:Ja zaczynałam jak miałam 13 lat i człowiek stawał na głowie by za czasów PRL pożądne buty zdobyć i oczywyiście depesz aż po oczach biło. Teraz mam 18 lat więcej, męża, dwoje bahorostwa
i czasem zdarzy się ubrać... tak niechcący
No to widze ze mamy podobne doswiadczenia. Ja zaczynalem jak mialem 15 a teraz mam 19 wiecej.
Pochodze z okolic Inowroclawia. U nas bylo duze zaglebie depeszow, a i fryzjera mielismy swojego. Potem byly studia i jakos fryzura mi zaginela.
Obecnie mieszkam w Londynie i tez mam swojego fryzjera. Nie moge wyjsc z podziwu jakie lotnisko mi zawsze przystrzyze.
Pierwsza ramonezke kupilem jak mialem 18 lat. Mialem kase z imprezy urodzinowej. Kilka pierwszych nocy spalem z nia.
Teraz mam zamiar znowu kupic sobie kurteczke, doslownie identyko jak ze "101"
Czuje ze zaczynam odplywac na nowo. To jest tak cudowne uczucie jak...to jest po prostu sentymentalne, przypomina wszystko co najlepsze