Ultra

ODPOWIEDZ

Wasz najlepszy kawałek

Barrel Of A Gun
15
15%
The Love Thieves
3
3%
Home
11
11%
It's No Good
17
17%
Uselink
1
1%
Useless
19
19%
Sister Of Night
11
11%
Jazz Thieves
1
1%
Freestate
5
5%
The Botton Line
6
6%
Insight
9
9%
Junior Painkiller
0
Brak głosów
 
Liczba głosów 98
Awatar użytkownika
mintaj
Posty: 4247
Rejestracja: 18 maja 2010 20:22
Ulubiony utwór: No na pewno nie somebody
Lokalizacja: się biorą dzieci?
Kontakt
Strona WWW

Re: Ultra

Post 24 maja 2011 20:40

Ultra? Trudna?
Chyba dla fana Modern Talking...

@Hien - jaką anegdotę?
Za wszelkie wypowiedzi z mojej strony, poza tymi którymi mógłbym kogoś urazić, najmocniej przepraszam.

Samozwańczy CEO forumowego fanklubu Sydney Sweeney oraz Depeszwizji.

DEPESZWIZJA 9 - EDYCJA IMIENIA TAMARY ŁEMPICKIEJ
STATUS: ZBIERAM GŁOSY
TERMIN - 5 KWIETNIA
Awatar użytkownika
Rajca
Posty: 6051
Rejestracja: 02 wrz 2006 15:35

Post 24 maja 2011 20:41

To jest o szczurach? Bo ja tam od kilku lat widzę tylko orangutana z dropped Z.
Awatar użytkownika
Hien
Posty: 21490
Rejestracja: 14 maja 2006 22:37
Lokalizacja: Sam's Town

Post 24 maja 2011 20:44

Kiedy Metallica grała w Wawie w latach 90 to spali w Skierniewicach w hotelu Polonia.
Obecnie hotel Polonia, albo został albo będzie zamknięty ze względu na skandaliczne warunki i szczury.
Wytłumaczeniem pojawienia się szczurów jest pobyt Metalliki :]
"Idę spać bo nienawidzę ludzi" - Murzyn
FREE STATE

Post 24 maja 2011 20:50

Rajca pisze:Do tego Metallica, takich ludzi nam brakuje. Takich ludzi!
Oj Rajca, jak Ty się lubisz czepiać. Normalnie powiem, iż podziwiam to, że Ci się chce. :) :)

Aha: ktoś kto powiedział, że wśród fanów DM panuje rodzinna atmosfera, chyba się przeliczył z tym stwierdzeniem. ;(
Awatar użytkownika
mintaj
Posty: 4247
Rejestracja: 18 maja 2010 20:22
Ulubiony utwór: No na pewno nie somebody
Lokalizacja: się biorą dzieci?
Kontakt
Strona WWW

Post 24 maja 2011 20:54

Możliwe, że ten ktoś miał rację, bo ja nie znam fanów DM.
Tutaj siedzą tylko fani Porcupine Tree. ;)
Za wszelkie wypowiedzi z mojej strony, poza tymi którymi mógłbym kogoś urazić, najmocniej przepraszam.

Samozwańczy CEO forumowego fanklubu Sydney Sweeney oraz Depeszwizji.

DEPESZWIZJA 9 - EDYCJA IMIENIA TAMARY ŁEMPICKIEJ
STATUS: ZBIERAM GŁOSY
TERMIN - 5 KWIETNIA
FREE STATE

Post 24 maja 2011 20:54

Trafne stwierdzenie.

BTW: Zapomniałeś o Riverside! :D
Awatar użytkownika
Czez
Posty: 9036
Rejestracja: 22 lut 2009 00:43
Ulubiony utwór: Cala masa
Lokalizacja: Glasgow

Post 25 maja 2011 10:28

To zmiencie to forum, ale ja na temat o tych wyzej wymienionych ani razu nawet nie zajrzalem, wole wypowiedziec sie o DM. Ultra jest dobra i basta :)
Enjoy The Silence
Awatar użytkownika
Malkolit
Posty: 6181
Rejestracja: 24 cze 2011 22:37
Ulubiony utwór: World in My Eyes
Lokalizacja: właściwa
Kontakt
Strona WWW Facebook

Post 14 lip 2011 12:27

Dla mnie najlepszymi kawałkami na Ultrze są Freestate i The Love Thieves, po nich Useless i Insight (może jeszcze Home). Jakoś bardziej do gustu przypadły mi te mniej przebojowe utwory (single są dobre, ale, jak przystało na świetny album, nie są najlepsze); głosuję na Freestate - za wciągającą melodię, za gitarę... moim zdaniem Ultra obyłaby się bez Jazz Thieves - kompletny brak melodii, irytujące dźwięki...
Mr StJarna

Post 14 lip 2011 19:46

Cała płyta jest bardzo równa, nawet nielubiane do niedawna przeze mnie Jazz Thieves teraz mi się podoba.
Najlepsze na tą chwilę są: Barrel Of A Gun, Useless (chociaż tego wolę w wersji singlowej), Freestate i Home na równi z Siostrą.

Według mnie, Ultra jest dowodem na to, że bez Alana da się też zrobić znakomity LP. Oczywiście jeśli są chęci i materiał...
Awatar użytkownika
Czez
Posty: 9036
Rejestracja: 22 lut 2009 00:43
Ulubiony utwór: Cala masa
Lokalizacja: Glasgow

Post 14 lip 2011 21:50

Nawet fajnie pizesz o tej plycie. A checi tak jak i materialu widac nie brakowalo :)
Enjoy The Silence
Mr StJarna

Post 15 lip 2011 14:37

Fajnie piszę, bo to czysta prawda. :D
Awatar użytkownika
marecki129
Posty: 661
Rejestracja: 29 sie 2011 08:30
Lokalizacja: Wrocław, Goch

Post 29 sie 2011 18:29

Jak się ogarnę (rozumiecie: przeprowadzka :D ) to na pierwszy rzut oka będzie widać dlaczego Ultra jest moim numero uno. Ale póki co kilka myśli nieuczesanych:
Ultrę usłyszałem w całości trzy przed polską premierą (jeśli gdzieś tutaj przemyka Seba z Wrocławia, który w tym czasie pracował w Bemolice na rynku - to jeszcze raz wielkie dzięki - wiesz za co ;) ).
Pierwsze wrażenie: poza Barrel płyta jest dziwnie spokojna (choć Lufa już od drzwi, tym swoim leniwym "rozwijaniem się" wzbudza niepokój, aby następnie wciągnąć do piwnicznej sutereny, gdzie dosłownie można wyczuć zapach uryny i dojrzeć majaczącą w półmroku sylwetkę: "dajcie mi spokój, ja już mam dość, co jeszcze?")
Złodzieje - chwila wytchnienia przed marszem w miejsca, które trzeba odwiedzić by zrobić obrachunek z własnym życiem, spojrzeć prawdzie w oczy i powiedzieć: "tak sp... więc nie okłamuj że jest dobrze, bo wiem że to trzeba naprawić, i że muszę się zmienić, bo póki co to jestem ... bezużyteczny. Ale póki co, przyjdź siostro nocy ...
Trzy ostatnie na tej płycie - to oczywiście i przede wszystkim The Bottom Line
jak kot zabrany z deszczu, wraca
aby znowu się na nim przeciągać
wrócę ...po więcej

best ... ever i moje motto :wstyd:
oraz:
Inside, mój Boże bardziej w tym miejscu spodziewałem się hymnu na miarę Higher Love, a tu taki pokorny song ... mr Gore zadziwił mnie wtedy okrutnie.
Od strony czysto muzycznej: to chyba ostatni (jak dla mnie) album DM z bogactwem dźwięków(poza Sister Of Night), wpisującym się w dotychczasowy dorobek, po tym zaczął się minimalizm który na Exciterze w pierwszej chwili mnie odrzucił (chociaż z czasem przekonałem sie do tej płyty), na PTA jest mi obojętny, a na SOTU drażni mnie - niestety ...
Awatar użytkownika
mintaj
Posty: 4247
Rejestracja: 18 maja 2010 20:22
Ulubiony utwór: No na pewno nie somebody
Lokalizacja: się biorą dzieci?
Kontakt
Strona WWW

Post 29 sie 2011 19:03

Przemyślenia ciekawe, ale na Ultrze nie było utworu Inside. :P
Za wszelkie wypowiedzi z mojej strony, poza tymi którymi mógłbym kogoś urazić, najmocniej przepraszam.

Samozwańczy CEO forumowego fanklubu Sydney Sweeney oraz Depeszwizji.

DEPESZWIZJA 9 - EDYCJA IMIENIA TAMARY ŁEMPICKIEJ
STATUS: ZBIERAM GŁOSY
TERMIN - 5 KWIETNIA
Awatar użytkownika
marecki129
Posty: 661
Rejestracja: 29 sie 2011 08:30
Lokalizacja: Wrocław, Goch

Post 29 sie 2011 19:09

mintaj pisze:Przemyślenia ciekawe, ale na Ultrze nie było utworu Inside. :P
O w mordę ... Insight, oczywiście - taka wtopa, ... :wstyd:(z bani pisałem :| )
Awatar użytkownika
Stalker
Posty: 337
Rejestracja: 30 cze 2009 16:44
Ulubiony utwór: In Your Room
Kontakt
Strona WWW

Post 29 sie 2011 19:47

marecki129 pisze: gdzie dosłownie można wyczuć zapach uryny
Z tą uryną to nie fake, tam gdzie kręcili ten clip to na serio nieźle było nalane :) Nie żebym sam sprawdzał :lol: ale gdzieś czytałem chyba w obnażonych :)
I've been watching You...
Awatar użytkownika
marecki129
Posty: 661
Rejestracja: 29 sie 2011 08:30
Lokalizacja: Wrocław, Goch

Post 29 sie 2011 19:53

tam akurat chyba było o kupach ... gdy Dave szedł wzdłuż muru z domalowanymi oczami na powiekach, to nim kierowali: prawo - lewo, aby nie wdepnął ;) .
Nie myślałem o tym, jak opisywałem swoje wrażenia; autentycznie jak słucham tego kawałka to mam wrażenie z początku jakbym wchodził do piwnicy gdzieś w bloku ... :|
Awatar użytkownika
Miri
Posty: 968
Rejestracja: 10 maja 2010 21:00
Ulubiony utwór: Everything Counts

Post 29 sie 2011 20:32

A ja jakoś nie potrafię przysiąść do tej Ultry. Doszłam do wniosku, że ta płyta jest po prostu za długa. Ma około godziny. Violator - 47 minut; SOFAD - tyle samo; MFTM - nawet 44 minuty. To już piętnaście minut mniej niż Ultra. Wbrew pozorom to ma znaczenie. Często nie mam czasu, żeby aż tyle słuchać muzyki albo nie jestem na tyle wyciszona, a gdy spróbuję sobie posłuchać Ultry przed snem... w okolicach Uselink zasypiam i budzi mnie dopiero budzik na drugi dzień. Nie uważam, że utwory z tej płyty są złe - pojedynczo nawet lubię The Bottom Line czy Useless (choć jest też Sister of Night, której nie słuchałam od roku i po prostu nie chcę, bo jej nie lubię), ale w całości i w takim zestawieniu, gdzie każdy nieinstrumentalny utwór - oprócz Bottom Line, paradoksalnie najbardziej na to zasługującego - ma ponad pięć minut. To męczące. Ktoś ambitny może lubi takie dłużyzny, ale ja jestem prosta dziewczyna i nie wysiedzę godziny przy albumie, który po wyrzuceniu instrumentali - które szło skrócić i umieścić tylko jako hidden tracki - oraz przy skróceniu kilku piosenek trwałby piętnaście minut krócej, co czyniłoby go łatwiejszym w odbiorze. Kiedyś każda płyta trwała w okolicach czterdziestu pięciu minut i było w porządku.
Awatar użytkownika
dejmien
Posty: 2823
Rejestracja: 20 paź 2006 15:50

Post 29 sie 2011 20:35

Musisz być bardzo nieszczęśliwa skoro liczysz ile czasu trwa płyta. :P
Awatar użytkownika
Miri
Posty: 968
Rejestracja: 10 maja 2010 21:00
Ulubiony utwór: Everything Counts

Post 29 sie 2011 20:36

Specjalnie teraz sprawdziłam, a o Ultrze że trwa godzinę wiedziałam od dawna, bo zapamiętałam ile mi się wyświetliło raz na wieży :P.
Awatar użytkownika
mintaj
Posty: 4247
Rejestracja: 18 maja 2010 20:22
Ulubiony utwór: No na pewno nie somebody
Lokalizacja: się biorą dzieci?
Kontakt
Strona WWW

Post 29 sie 2011 20:40

Mnie tam jakoś długość Ultry nie przeszkadzała, właściwie to nigdy nawet nie zwracałem na to uwagi.
Co do tego ograniczenia - fakt, kiedyś płyty nie trwały dłuzej niż 3 kwadranse, ale tylko z powodów ograniczeń sprzętowych - na winylu po prostu nie mieściło się więcej materiału. :P
Za wszelkie wypowiedzi z mojej strony, poza tymi którymi mógłbym kogoś urazić, najmocniej przepraszam.

Samozwańczy CEO forumowego fanklubu Sydney Sweeney oraz Depeszwizji.

DEPESZWIZJA 9 - EDYCJA IMIENIA TAMARY ŁEMPICKIEJ
STATUS: ZBIERAM GŁOSY
TERMIN - 5 KWIETNIA
ODPOWIEDZ