Dlatego porównuję go do innych utworów z tej samej płyty.stripped pisze:Rush to wchodzi z kopa od razu, ciężko go porównywać z rozwlekłymi IYR i HL lub I Feel You któremu wciśnięto tak charakterystyczny wstęp do numeru (swoją drogą udało mi się kiedyś znaleźć radio edit z USA chyba, w mp3 oczywiście i bez tego skrzeczącego intra utwór brzmi głupio, tak jakby wejść do mieszkania i od razu być w pokoju )
Najlepszy wstęp do I Feel You to ten z Devotionala (gdyby jeszcze wywalić z niego, ten "skrzeczący" fragment, to byłby idealny. [Po prostu miazga z bębenków zostaje, moc ma potężną.]
Często leci w Antyradiu bez tego fragmentu chyba, brzmi zresztą wyjątkowo kiepsko.
Dodaję temat i ankietę (dziwi mnie w ogóle, że jeden z najpopularniejszych utworów DM do tej pory nie doczekał się tematu) Zanim zagłosuję, muszę się zastanowić...