O.M.D.
O.M.D.
Brytyjskie elktropopowe duo. I dwa dobre głosy: Paul Humphreys i Andy McCluskey. Pierwsze albumy są dobre, ale raczej te singlowe piosenki. Przełom jeśli chodzi o jakość albumów nastąpił w erze "Sugar Tax", kiedy Andy śpiewał już samemu z innymi muzykami, bardzo udane są także "Universal" i dwa albumy po comebacku. Dla Depeszów grupa raczej nie bardzo, z tego co wiem, Alan nie lubił ich lidera. Co ciekawe Paul także coś bezy Andy'ego nagrywał, ale było to słabe. Napisał za to kilka piosenek na "Universal".
Tak, to ci. Polecam piosenki "Souvenir", "Secret" i "Maid of Orleans" i miło byłoby gdyby były bardziej kulturalne wypowiedzi. Najbardziej mnie zaskakuje fakt, że Andy nagrał bardzo bliski brzmieniu z lat 80 tych album z nowymi muzykami. Obecnie zespól gra już w oryginalnym składzie.
- devotional
- Posty: 4960
- Rejestracja: 26 lut 2005 18:00
- Ulubiony utwór: Master And Servant
- Lokalizacja: bezdomny
Mieli świetny follow-up do comebacku z 2010 roku, wydany w 2013 o nazwie English Electric. Metroland... podoba mi się Metroland
((

Dialog jest językiem kapitulacji. ~Fronda.pl
- devotional
- Posty: 4960
- Rejestracja: 26 lut 2005 18:00
- Ulubiony utwór: Master And Servant
- Lokalizacja: bezdomny
Przed History Of Modern, czyli comebacku z 2010 było dopiero Universal (z moim ukochanym Walking On The Milky Way) wydane w 1996, także 14 lat to jednak 14 lat. Z drugiej strony Alphaville kazali czekać na follow-up do Salvation 13 lat (i był średni), a teraz nowa płyta wychodzi za miesiąc... czyli 7 lat. OMD koncertuje póki co.
Dialog jest językiem kapitulacji. ~Fronda.pl
- devotional
- Posty: 4960
- Rejestracja: 26 lut 2005 18:00
- Ulubiony utwór: Master And Servant
- Lokalizacja: bezdomny
Ja OMD lubię, chociaż zarzuca im się że byli nadto plastikowi. Ale potrafili fajnie łączyć wątki, bo na takiej np. Dazzle Ships obok w oczywisty sposób pop-dyskotekowego Telegraph były jakieś muśnięcia musique concrete (dobrze wspomnieć takie numery jak opening Radio Prague czy Swiss Radio International), za co totalnie zjebali ich krytycy (i częściowo też fani, dlatego następny album, Junk Culture wrócił na tory 80s-owego popu). Da się poeksperymentować? Da się. Zresztą ich pierwsza płyta poza Electricity też była daleka od typowych pop-hitów.
Dialog jest językiem kapitulacji. ~Fronda.pl
- devotional
- Posty: 4960
- Rejestracja: 26 lut 2005 18:00
- Ulubiony utwór: Master And Servant
- Lokalizacja: bezdomny
Nie zamierzam rezygnować z lubienia ich!
Dialog jest językiem kapitulacji. ~Fronda.pl
- devotional
- Posty: 4960
- Rejestracja: 26 lut 2005 18:00
- Ulubiony utwór: Master And Servant
- Lokalizacja: bezdomny
Kluski is love, Kluski is life!
Dialog jest językiem kapitulacji. ~Fronda.pl
- devotional
- Posty: 4960
- Rejestracja: 26 lut 2005 18:00
- Ulubiony utwór: Master And Servant
- Lokalizacja: bezdomny
No zdziwiłbyś się
wiesz jak fajnie się pocina na bieżni do English Electric?

Dialog jest językiem kapitulacji. ~Fronda.pl