O.M.D.

[devotional]

Pobiegaj, wrzuciłem paręnaście minut temu Metroland

[Hien]

Pobiegam, ale za O.M.D podziękuję

[devotional]

Bo nie słuchałeś! Czekam na nowy materiał.

[Hien]

Nie mogę słuchać wszystkiego Zwłaszcza tego czego nie chce ;p

[Peter]

Bardzo bardzo dobry zespół i w odróżnieniu od sporej części artystów z 80 s nie zszedli na psy.

[Hien]

Zszedli?

[Peter]

No zeszli, literówka, oni trzymają klasę coś jak PSB czy DM.

[Hien]

No raczej nie trzymają. Oni nawet nie stali przy DM i PSB. Nigdy.

[Peter]

Rzecz gustu, fakt faktem jest to, że oni na długo zeszli ze sceny to bodajże w 1996 roku i wrócili w 2010 a Depeche co 4 lata wydawali wtedy swe płyty, które były różnej jakości ale zawsze byli na świeczniku, zawsze pociągali ze sobą wielkie rzesze ludzi na koncerty a OMD powrócili bez echa za to z dobrym materiałem. Myślę, że to wina słabej promocji o OMD nie wiele kto pamiętał, aa DM byli jednak ciągle na świeczniku.

[Dragon]

Ten bezsens wynikający z tego całego tekstu jest na swój sposób piękny. Gdyby rzeczywiście trzymali klasę to chyba byłoby stać ich na coś więcej niż granie na sylwestrze z Dwójką swego czasu.

[Peter]

Według mnie nagrali dwa dobre albumy a ludzie poza największymi fanami je całkowicie olali.

[Dragon]

No to tylko dwie dobre płyty czy jednak nie "zszedli" na psy? Kilka zdań i tyle problemów.

[Peter]

Tylko dwie bo ich dlugo nie było.

[devotional]

Zaskoczony byłem, jak przeczytałem że ich warszawski koncert (luty 2020 w Stodole) szybko się wyprzedał, gdzie ich ostatnia płyta jest mocno przeciętna.

[Hien]

A jakie znaczenie ma ostatnia płyta? Przecież ludzie idą zobaczyć Enola Gej. I w ogóle szok z wyprzedanej STODOŁY xDDD Ku.rwa jakby to była Atlas Arena xD