Instrumentale

Awatar użytkownika
Dragon
Posty: 7938
Rejestracja: 18 lip 2013 12:07
Ulubiony utwór: Motyle
Lokalizacja: woj. wałbrzyskie

Post 13 maja 2019 19:55

Eee tam przegina, doskonale wpisuje się w ten lekko senny i melancholijny klimat. Jak komuś za dużo to już pan Mark Bell przypilnował, by za chwilę dostał glitchowa subtelną porcją dźwięków, także nie wiem, czy to rzeczywiście taka wada. To raczej celowy zabieg ;)

Te przerywniki o których Hien mówi faktycznie nie kwalifikują się do tego, by uznać je jako pełnoprawne utwory - ale SpaceTokena szanuję najbardziej, bo właśnie jest z podobnej hodowli jak Oberkorn czy NTF właśnie, tam te klasyczne korzenie elektroniki ujawniają się najsilniej (konkretna partia klawiszowa obudowana dość typowym tłem, jakby dziabnęli to jakiemuś Garsonowi czy JMJ i podrasowali na nowo). Choć to wciąż tylko dwie minuty.
Awatar użytkownika
shodan
Posty: 16511
Rejestracja: 04 lis 2007 14:18
Ulubiony utwór: Halo

Post 14 maja 2019 00:01

stripped pisze:
13 maja 2019 19:36
I tak chyba moim nr 1 od zawsze jest i będzie Uselink
Zgadzam się w zupełności. Obok Easy Tiger to najlepszy instrumental.
Awatar użytkownika
Hien
Posty: 21491
Rejestracja: 14 maja 2006 22:37
Lokalizacja: Sam's Town

Post 14 maja 2019 00:35

Uselink jest super. Swoją drogą przypomniało mi się, jak bardzo nie leży mi Headstar.
"Idę spać bo nienawidzę ludzi" - Murzyn
Awatar użytkownika
slick
Posty: 6732
Rejestracja: 15 lis 2004 17:36
Ulubiony utwór: Everything Counts
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt
Strona WWW Twitter YouTube

Post 24 maja 2019 01:52

U mnie od zawsze na pierwszym miejscu był / jest Agent Orange. Nic się w tym temacie nie zmieniło. Na przestrzeni lat uważam, że większość "instrumentali" w wykonaniu DM to kompozycje udane.
Hej, jeśli masz problemy z logowaniem na forum to spróbuj z przypomnieniem hasła. Jeśli to nie pomaga, skontaktuj się ze mną. Postaram Ci się pomóc. :mrgreen:
Awatar użytkownika
shodan
Posty: 16511
Rejestracja: 04 lis 2007 14:18
Ulubiony utwór: Halo

Post 24 maja 2019 22:57

Znając Twoje preferencje wcale mnie nie dziwi wybór Agent Orange. :)
Tym bardziej, że to rzeczywiście zacny instrumental. Ma swój klimacik.
Pimpf oczywiście też w ścisłej czołówce.
Awatar użytkownika
Malkolit
Posty: 6181
Rejestracja: 24 cze 2011 22:37
Ulubiony utwór: World in My Eyes
Lokalizacja: właściwa
Kontakt
Strona WWW Facebook

Post 07 cze 2019 17:41

Nothing To Fear na pierwszym miejscu, bardzo zgrabny utworek :mrgreen:
Awatar użytkownika
Malkolit
Posty: 6181
Rejestracja: 24 cze 2011 22:37
Ulubiony utwór: World in My Eyes
Lokalizacja: właściwa
Kontakt
Strona WWW Facebook

Post 08 gru 2021 14:16

Hien mi zarzuca, że nie lubię muzyki instrumentalnej, że tylko piosenki itd. To nie tak. Ja po prostu nie przepadam za tego rodzaju muzyką w wykonaniu DM, a pokaźną część ich instrumentali traktuję jak wypełniacze czy w ogóle rzeczy kiepskie (tu znalazłyby się Agent Orange, Kaleid, Christmas Island, Introspectre, Spacewalker, Interlude #1, przy Any Second Now to się wręcz krzywiłem, jak tego słuchałem). Generalnie najbardziej mi się podobają instrumentale od MFTM do Excitera, tam było najwięcej dobrych kawałków (Uselink, Jazz Thieves, Painkillery, Stjarna, Interlude #2, #3, #4, Easy Tiger, Lovetheme). No i duet z A Broken Frame (Oberkorn i Nothing To Fear, te dwa to w ogóle podobają mi się najbardziej). Ale generalnie to wolę muzykę bez śpiewu w wykonaniu innych twórców.
Awatar użytkownika
shodan
Posty: 16511
Rejestracja: 04 lis 2007 14:18
Ulubiony utwór: Halo

Post 08 gru 2021 14:32

Mnie z kolei odpowiadała taka formuła, jak w DM, czyli 1 - 2 instrumentalne przerywniki na płycie. Całe płyty instrumentalne to już raczej rzadko słucham. A jak już, to najczęściej soundtracki z gier czy filmów.
Awatar użytkownika
Dragon
Posty: 7938
Rejestracja: 18 lip 2013 12:07
Ulubiony utwór: Motyle
Lokalizacja: woj. wałbrzyskie

Post 08 gru 2021 16:45

W temacie instrumentali po dwóch latach zrobiło się jeszcze bardziej problematycznie. Nothing To Fear stracił u mnie dobre zdanie, dzisiaj raczej traktuję go jak Big Muff, tyle że trafił na lepsze utwory w otoczeniu, więc myślę o nim lepiej... no ale jednak problem podstawowy - czterominutowe zapychacze? Przesada.

Co innego Oberkorn, on mógłby tak jak na koncertach otwierać A Broken Frame przechodząc w My Secret Garden, znakomita rzecz. Podobnie The Great Outdoors, dipesze to chyba nigdy nie wsłuchali się w ten numer, bo zawsze ląduje w notowaniach na samym końcu, a tam też dzieją się piękne, klimatyczne rzeczy, tak kameralne jak nigdzie indziej w ich dyskografii.

Największa instrumentalna kaka to violatorowe miniatury fortepianowe, klimatycznie średnio pasujące do samej płyty, a z drugiej strony mające nieciekawe rozwinięcia. M r o c z n y klimat tak gęsty, że aż niestrawny. Any Second Now podobnie - sprawia wrażenie zabawy tym, co mieli pod ręką, tylko że ja sam słuchając niekoniecznie tak pozytywnie odbieram jej efekt.
Awatar użytkownika
shodan
Posty: 16511
Rejestracja: 04 lis 2007 14:18
Ulubiony utwór: Halo

Post 08 gru 2021 18:05

Dragon pisze:
08 gru 2021 16:45
M r o c z n y klimat tak gęsty, że aż niestrawny.
Ach znowu ten mroczny klimat kulą u nogi. ;)
Dragon pisze:
08 gru 2021 16:45
Największa instrumentalna kaka to violatorowe miniatury fortepianowe
Mówisz o Memphisto i Sibeling?
Ja generalnie naprawdę lubię instrumentale DM. Szkoda, że od dawna ich nie robią. No ale jak ma wychodzić coś takiego bezbarwnego jak Spcewalker, to może i dobrze.
Awatar użytkownika
Dragon
Posty: 7938
Rejestracja: 18 lip 2013 12:07
Ulubiony utwór: Motyle
Lokalizacja: woj. wałbrzyskie

Post 08 gru 2021 18:19

Bo w sumie co można o Sibeling i Memphisto powiedzieć... tylko mroczny klimat i klawisze z partiami zmierzającymi donikąd. Trochę depresyjnie, a trochę Harry Potter. Wariacje na temat To Have & To Hold. Sibeling minimalnie lepszy.
Awatar użytkownika
stripped
Posty: 11326
Rejestracja: 09 wrz 2006 17:01
Ulubiony utwór: hajerlow

Post 08 gru 2021 19:16

Sibeling to nudziarstwo do kwadratu. Memphisto lepszy od Pimpka
"Murzyn wielkim wezyrem był i jest" - munlup
Awatar użytkownika
shodan
Posty: 16511
Rejestracja: 04 lis 2007 14:18
Ulubiony utwór: Halo

Post 08 gru 2021 19:20

Ja uwielbiam takie klawisze. Piękne, klimatyczne piosenki.
No ale zależy kto co lubi. Jedni wolą pianino ala Memphisto czy Pimpf, inni chaotyczne napier.dalanie od pierwszej do ostatniej sekundy jednym palcem w klawisz w stylu Soft Touch. :|
Co lepsze? Każdy powie co innego.
Awatar użytkownika
Dragon
Posty: 7938
Rejestracja: 18 lip 2013 12:07
Ulubiony utwór: Motyle
Lokalizacja: woj. wałbrzyskie

Post 08 gru 2021 19:52

Soft Touch nie jest ani chaotyczną naparzanką ani graniem na jednym klawiszu. Nie jest też instrumentalem. :8

Pimpf to kanon, dobrze obudowana pompa, która nie ma jakiegoś niepasującego brzmienia w aranżu. Nie jest hitem, ale tak jak Stjarna, raczej nie jest do słuchania specjalnie często.
Awatar użytkownika
stripped
Posty: 11326
Rejestracja: 09 wrz 2006 17:01
Ulubiony utwór: hajerlow

Post 08 gru 2021 19:57

Jeszcze się shodan obudzi na Soft Touch, tylko potrzeba mu takiego brzdąca co się będzie domagał żeby to puszczać w kółko :D ja też nie trawiłem tego numeru i uważałem za grę jednym palcem i rzępolenie bez ładu i składu
"Murzyn wielkim wezyrem był i jest" - munlup
Awatar użytkownika
shodan
Posty: 16511
Rejestracja: 04 lis 2007 14:18
Ulubiony utwór: Halo

Post 08 gru 2021 20:01

Nie no w Soft Touch jest jeszcze gitara z jedną struną. :D
stripped brzdąc to mi już raczej nie grozi. ;)
Awatar użytkownika
Czez
Posty: 9037
Rejestracja: 22 lut 2009 00:43
Ulubiony utwór: Cala masa
Lokalizacja: Glasgow

Post 08 gru 2021 21:39

Soft Touch to bardzo dobra kompozycja. Malo tego, na koncercie byla mega zabawa przy tym. Jesli zas chodzi o instrumentale to troche musze Was naprostowac. Memphisto i tym podobne pianinkowe pitolenie... no akurat cos tam mi sie podobaja. Jest jednak pewne ale... Depeche Mode to zespol, ktory tworzy muzyke elektroniczna, czy to sie komus podoba, czy nie. I to przede wszystkim za to muzyke lubimy ten zespol. A z czapy jest porownywanie tych kilku kompozycji fortepianowych do instrumentali elektronicznych. Jak chcecie to porownajcie do kompozytorow, ktorzy komponowali na fortepian, czy ewentualnie na organy. Chopin i tym podobni. Dosc powiedziec, ze DM wlozyli na jeden z singli utwor wlasnie Bethovena. I tu jest puenta... jak bede chcial posluchac fortepianu, to jest cala masa lepszych kompozytorow i lepszej muzyki wlasnie na ten instrument. Tylko niech mi nikt nie mowi, ze tam sa tez inne dzwieki niz fortepian. Tak, sa i tylko to jeszcze je wyroznia. Powtorze, lubie te kawalki, ale ni jak nie maja sie one do takich perelek jak np. Kaleid, Agent Orange czy Uselink.
Enjoy The Silence
Awatar użytkownika
shodan
Posty: 16511
Rejestracja: 04 lis 2007 14:18
Ulubiony utwór: Halo

Post 08 gru 2021 21:59

Czez chyba brytyjska mgła Ci zaszkodziła.
Potrafię odróżnić depeszowe pianinkowe "pitolenie" typu Pipmf od depeszowego elektronicznego gówna typu Esque. :D
Myślałem, że Tobie akurat tego nie trzeba tłumaczyć. :/
Awatar użytkownika
Hien
Posty: 21491
Rejestracja: 14 maja 2006 22:37
Lokalizacja: Sam's Town

Post 08 gru 2021 22:22

Czez nas naprostowal i wrzucił do swojego wora, ale ja od dawna nie słucham DM, bo jest to zespół elektroniczny. Słucham ich, bo mi się podoba ich muzyka. Jak pierną pachą i mi się to spodoba, to jest super, nie boli mnie dupa, że nie piernęli przez syntezator. Odrzucanie muzyki pod kątem gatunkowym kojarzy mi się z metalami w liceum. Instrumentale DM są super, w zasadzie podoba mi się 80% z nich.
"Idę spać bo nienawidzę ludzi" - Murzyn
Awatar użytkownika
Dragon
Posty: 7938
Rejestracja: 18 lip 2013 12:07
Ulubiony utwór: Motyle
Lokalizacja: woj. wałbrzyskie

Post 08 gru 2021 23:29

Uwielbiam In Your Room Depeche Mode grane na trasie Delta Machine Tour, piosenkę zespołu elektronicznego graną na syntezatorach.