Violator Live - najlepsze wersje utworów

ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
Hien
Posty: 21491
Rejestracja: 14 maja 2006 22:37
Lokalizacja: Sam's Town

Re: Violator Live - najlepsze wersje utworów

Post 21 gru 2019 15:32

Malkolit pisze:
21 gru 2019 14:49
Ej, ale Policy w wersji Gahana ma 4 punkty ;) lipne to trochę, ale nie aż tak.
Pardon.

Tymczasem kochani, dogryweczka w dupeczke

Touring The Angel 9
Delta Machine Tour 9
World Violation Tour 6

zakładam, że ja i Dragon TTA, Shoda na Delte, więc Melki albo glosujesz na TTA albo losujemy xd

W międzyczasie jedziemy z Klinem


Word Violation Tour

Pierwsze Clean. Plusy i minusy takie jak zwykle – pozytywnie ze względu na młodszego Gahana, negatywnie za drętwotę wykonania. Niestety to drugie zwłaszcza odczuwalne jest w Clean, które ma niesamowicie bujający rytm na płycie. Aby całość była bardziej interesująca, Alan przesiadał się na tej trasie na pady w tym kawałku. Niestety, o ile jest to fajna ciekawostka, to w praktyce brzmi to średnio (jakby Alan tłukł w metalowy stolik, zwłaszcza ty słychać koło 5:20) i myślę, że Wilder zdawał sobie z tego sprawę, czego efektem była prawdziwa perkusja na Devotional Tour. W każdym razie, Clean nigdy nie brzmiało na koncertach źle, ale niektóre wersje były lepsze od innych i ta z 90 roku nie jest lepsza. Fun (chyba?) fuct: Gahan od 5 minuty coś tam sobie szepcze (nie robił tego na innych trasach).

https://media.dmlive.wiki/stream/dm1990 ... 644/11.m4a


Devotional Tour

Clean pojawiło się na tej trasie parę razy w 1994 roku. Znane są śmieszki z tego, że Gahan, naćpany jak nigdy, śpiewa Clean, ale tego w sumie wielu ludzi nie ogarnia, że ten kawałek nie o tym jest. Widzę dużo komentarzy, np. pod klipem do Clean, w stylu „to jest hymn mojego wyjścia z nałogu”, a to bulszajs, bo tekst Martina jest mocno ironiczny i nie ma nic wspólnego z faktycznym rzuceniem nałogu, wręcz przeciwnie. I w tym kontekście, Gahan nie mógł śpiewać lepszego kawałka, ale czemu wbijał sobie szpilę? Tego się już pewnie nie dowiemy. Tak czy inaczej,
te wykonania były naprawdę dobre, na pewno lepsze niż na trasie wcześniej. Alan usiadł do perkusji i bębnił, że aż miło. Jego zestaw z Devotional Tour miał specyficzne bębny, które wydawały z siebie charakterystyczne dudnienie. Doskonale to brzmi w Clean. Gahan ma wokal zajechany niesamowicie, ale i tak brzmi dobrze. Daję dwa wykonania, bo jedno wydaje mi się bardziej klarowne, a drugie z lepszym podbiciem perkusji.

https://media.dmlive.wiki/stream/dm1994 ... 644/17.m4a

https://media.dmlive.wiki/stream/dm1994 ... 644/13.m4a


Exciter Tour

Najlepsza wersja. Gahan, Gahanem, ale nawet on daje radę. Christian Eigner wnosi Clean na wyżyny nieosiągalne w jakiejkolwiek wersji z wcześniejszych tras. Wszystko tu hula niesamowicie.
Pamiętam, że zasłuchiwałem się w nagranym przez siebie bootlegu z Warszawy i najczęściej wracałem właśnie do Clean. Zawsze momentem kulminacyjnym był dla mnie okrzyk Gahana (4:57 na nagraniu poniżej), który tak napędzał końcówkę jak żaden inny kawałek Depeche Mode. Christian wchodzi tam już w taki berzerk, że człowiek sam chodzi z tym rytmem. Nigdy nie zrozumiem, jak oni mogli tak odjebać i na One Night In Paris dać wypierdzianą pachą wersję Condemnation zamiast Clean.

https://media.dmlive.wiki/stream/dm2001 ... 644/19.m4a

a tu możecie posłuchać jak kapitalnie wypadło Clean na pierwszym Paryżu

https://media.dmlive.wiki/stream/dm2001 ... CD2/06.m4a


Tour of the Universe

Na koniec mała, cicha wersja, która jest niemal jak urban legend. Mało kto pamięta, że to się wydarzyło, nie ma materiału na YT, nie ma audio na DML. Musiałem specjalnie wykopać z dysku i wrzucić Wam na Dropboxa. Raz się Martinowi na tamtej trasie zdarzyło (w Bremen, w Dzień Zmarłych 2009) i jak sam zapowiedział, było to kompletne, nieprzećwiczone YOLO. Martin gra na elektryku, w tle przygrywa Peter. Całość ma niemal kowbojski klimat ala Johnny Cash. Żal tylko, że nagranie z tego wykonania jest tak słabej jakości.

https://www.dropbox.com/s/bxoqmezhknzt5 ... 9.mp3?dl=0


Ciekawostka na koniec, że we wszystkich pełnych wersjach, Gahan ma podogrywane w podkładzie końcówki linijek z „refrenu” (czyli „shot” i„hands”, czy „tied” i „eyes”). Zawsze mnie to zastanawiało. Domyślam się, że po prostu linijki były za długie i Dave nie wyrabiał z końcówkami, ale serio? Zaśpiewałem to sobie i nawet ja dałem radę, jest gdzie złapać oddech.
Tutaj macie taśmę z trasy 1990 r., gdzie wyraźnie to słychać.

https://www.youtube.com/watch?v=4nX8ywA8Y_o&t=173s

41:10 zaczyna się Clean. Taka ciekawostka.


Moje typy:

Exciter Tour 4
Devotional Tour 3
Tour of the Universe 2
World Violation Tour 1

Wersja Exciter jest najlepsza, to nie podlega nawet dyskusji xD natomiast…
Na drugim wersja Devotional za łomoczącego Wildera i Gahana. Przepotężna wersja. Na trzecim TotU bo to ciekawa i całkiem udana wariacja na temat tego numeru. Na końcu wersja WVT, bo w porównaniu z bliźniaczymi wersjami z Excitera i Devotional, jest po prostu słabsza pod każdym względem (może poza wokalem, ale to też nie jest takie proste, bo o ile Gahan w 1990 r. śpiewał czyściej, to jego mechaniczna maniera mnie po prostu wkurza).
"Idę spać bo nienawidzę ludzi" - Murzyn
Awatar użytkownika
Dragon
Posty: 7939
Rejestracja: 18 lip 2013 12:07
Ulubiony utwór: Motyle
Lokalizacja: woj. wałbrzyskie

Post 21 gru 2019 20:42

Hien pisze:
21 gru 2019 15:32
zakładam, że ja i Dragon TTA
I słusznie ;)
I w tym kontekście, Gahan nie mógł śpiewać lepszego kawałka, ale czemu wbijał sobie szpilę?
Ja myślę, że po prostu spróbowali tego numeru na koniec, bo jest po prostu idealny na zakończenie przez swoją budowę. Pewnie też ma znaczenie lekko tekst (tutaj pewnie już mocno zjarana ekipa mogła traktować go w pełni ironicznie), ale nie dawałbym mu pierwszorzędnego znaczenia właśnie.
Christian wchodzi tam już w taki berzerk, że człowiek sam chodzi z tym rytmem.
Tak, wersja Exciterowa to przede wszystkim moc tej perkusji - tam wygrywa jedne z lepszych pętli w historii zespołu, jednocześnie klimatycznie, jak mantra, a do tego tak bardzo bujająco. Taki pozytywny szał się zbiera jeszcze przy tym drącym się Gahanie. Muzyczne katharsis :D

A więc Clean;
4 Exciter Tour
3 Devotional Tour
2 World Violation Tour
1 Tour of the Universe (chociaż to też wspaniała wersja!)
Awatar użytkownika
Hien
Posty: 21491
Rejestracja: 14 maja 2006 22:37
Lokalizacja: Sam's Town

Post 21 gru 2019 20:48

Dragon pisze:
21 gru 2019 20:42
I w tym kontekście, Gahan nie mógł śpiewać lepszego kawałka, ale czemu wbijał sobie szpilę?
Ja myślę, że po prostu spróbowali tego numeru na koniec, bo jest po prostu idealny na zakończenie przez swoją budowę.
Ale nie grali go na zakończenie ;)
"Idę spać bo nienawidzę ludzi" - Murzyn
Awatar użytkownika
Dragon
Posty: 7939
Rejestracja: 18 lip 2013 12:07
Ulubiony utwór: Motyle
Lokalizacja: woj. wałbrzyskie

Post 21 gru 2019 20:53

No pewnie, że tak... ale Question of Time to już była rzeźnia bez jakichkolwiek złudzeń. ;)
Awatar użytkownika
Hien
Posty: 21491
Rejestracja: 14 maja 2006 22:37
Lokalizacja: Sam's Town

Post 21 gru 2019 22:09

Te przepychanki koneserów ;)
"Idę spać bo nienawidzę ludzi" - Murzyn
Awatar użytkownika
Malkolit
Posty: 6181
Rejestracja: 24 cze 2011 22:37
Ulubiony utwór: World in My Eyes
Lokalizacja: właściwa
Kontakt
Strona WWW Facebook

Post 21 gru 2019 23:53

W przypadku Blue Dress głosuję na wersję z Delty, bo ta z TTA jest jednak strasznie wolna, odbiera to energię Błękitnej, trochę szkoda.

A w przypadku Czystego...

4 Exciter Tour rządzi, wyrywa z kapci i porywa! Nie no, mocna rzecz, świetny kawałek na finał (prawie)
3 Tour of the Universe - jedno wykonanie, w dodatku Gore'a, ale jakie dobre!
2 Devotional/Exotic - Dave'owi udzieliła się ta chora atmosfera (w sumie to on sam ją głównie tworzył) i wyszło super
1 World Violation Tour - minus za tę perkusję, kiedyś lubiłem walić w tortownicę mamy i wydawała podobne dźwięki; ale co dobre w kuchni, kiedy ma się dziesięć lat, niekoniecznie dobre jest na dużym koncercie; Gahan rzeczywiście coś gada koło piątej minuty, ciekawe

No, dotarliśmy do końca, bo pozostałe utwory nie były grane na żywo (bo Kaleid z taśmy się nie liczy).
Kilka z tych utworów ma świetne live'y (World In My Eyes, Sweetest Perfection, Halo, Waiting for the Night, Policy, Clean) - to w sumie większa część płyty!
Dla mnie największym odkryciem będzie jednak polubienie Personala live (solowego Gahana) - nie sądziłem, że ten utwór w zgrabnej wersji trafi do mnie, z reguły omijałem go szerokim łukiem. Największa porażka: Enjoy, aż nie chce się do tego wracać.
Awatar użytkownika
Dragon
Posty: 7939
Rejestracja: 18 lip 2013 12:07
Ulubiony utwór: Motyle
Lokalizacja: woj. wałbrzyskie

Post 21 gru 2019 23:58

W przypadku Blue Dress głosuję na wersję z Delty, bo ta z TTA jest jednak strasznie wolna, odbiera to energię Błękitnej, trochę szkoda.
Na pewno nie jest odwrotnie? :D
Awatar użytkownika
Malkolit
Posty: 6181
Rejestracja: 24 cze 2011 22:37
Ulubiony utwór: World in My Eyes
Lokalizacja: właściwa
Kontakt
Strona WWW Facebook

Post 22 gru 2019 00:13

Nie, serio, wolę wersję z Delty. Może to to brzmienie? Nie wiem, ale bardziej mi odpowiada.
Awatar użytkownika
Hien
Posty: 21491
Rejestracja: 14 maja 2006 22:37
Lokalizacja: Sam's Town

Post 22 gru 2019 00:22

No to mamy problem ;) Brakuje dodatkowej osoby.
"Idę spać bo nienawidzę ludzi" - Murzyn
Awatar użytkownika
shodan
Posty: 16511
Rejestracja: 04 lis 2007 14:18
Ulubiony utwór: Halo

Post 22 gru 2019 03:27

4 Exciter Tour
3 World Violation Tour
2 Devotional Tour
1 Tour of the Universe

Exciter nr 1 za Eignera. WVT wyżej od Devo, bo jakość nagrań z Devo jest tak beznadziejna, że w ogóle nie słyszę tam jakiejkolwiek przewagi nad tymi z WVT. W dodatku wokal Gahana na WVT jest absolutnie najlepszy.
Wersja z TOTU fajna, ale jednak co pełna wersja to pełna.
Awatar użytkownika
Hien
Posty: 21491
Rejestracja: 14 maja 2006 22:37
Lokalizacja: Sam's Town

Post 22 gru 2019 11:52

Clean

Exciter Tour 16
Devotional Tour 10
Tour of the Universe 7
World Violation Tour 7

i wyniki Violatora

World In My Eyes (World Violation Tour 1990)
Sweetest Perfection (World Violation Tour 1990)
Personal Jesus (Delta Machine Tour 2013/14)
Halo (Exciter Tour 2001)
Waiting For The Night (Exciter Tour 2001)
Enjoy The Silence (Singles Tour 1998)
Policy Of Truth (Global Spirit Tour 2017/18)
Blue Dress (Touring The Angel 2005/2006 / Delta Machine Tour 2013/14)
Clean (Exciter Tour 2001)


Devotional zawsze był gdzieś wysoko z wersjami, ale ostatecznie nie wygrał z żadnym kawałkiem. Exciter Tour potwierdził swoją pozycję kopalni złota.

Głosy Czeza w dwóch pierwszych kawałkach zostawiłem, może trochę wypaczają wyniki, ale już nie będę takim wujem.
"Idę spać bo nienawidzę ludzi" - Murzyn
Awatar użytkownika
shodan
Posty: 16511
Rejestracja: 04 lis 2007 14:18
Ulubiony utwór: Halo

Post 22 gru 2019 19:52

Od dawna mówiłem, że Exciter Tour to świetna trasa. :grins:
Awatar użytkownika
Hien
Posty: 21491
Rejestracja: 14 maja 2006 22:37
Lokalizacja: Sam's Town

Post 06 sty 2020 00:48

Zdałem sobie sprawę, że dałem ciała w opisie Policy Of Truth z Devotional Tour. W 1993 roku Alan był na klawiszach, zaś w 1994 na perkusji.
"Idę spać bo nienawidzę ludzi" - Murzyn
Awatar użytkownika
Hien
Posty: 21491
Rejestracja: 14 maja 2006 22:37
Lokalizacja: Sam's Town

Post 22 sty 2020 08:15

Jakby ktoś był ciekawy co DM grają na żywo np. w Policy Of Truth.

https://media.dmlive.wiki/stream/dm2006 ... CD1/05.mp3
"Idę spać bo nienawidzę ludzi" - Murzyn
Awatar użytkownika
Dragon
Posty: 7939
Rejestracja: 18 lip 2013 12:07
Ulubiony utwór: Motyle
Lokalizacja: woj. wałbrzyskie

Post 23 sty 2020 16:27

Teraz z dm-live zrobiła się już prawdziwa kopalnia bootlegów po ostatniej fali nagrań z TTA i TOTU... tutaj podobne źródło, tyle że już nie dla Gordeno chyba.

https://dmlive.wiki/wiki/2005-12-08_Mad ... A/Source_2
Awatar użytkownika
Hien
Posty: 21491
Rejestracja: 14 maja 2006 22:37
Lokalizacja: Sam's Town

Post 23 sty 2020 16:48

O, nawet nie zauważyłem, że to zapodali. Fragmenty tego bootlegu krążyły już w 2005/06, ale Slickmode znany jest z tego, że kisi takie nagrania dla siebie i tylko podpuszcza ludzi żeby w końcu ktoś rzucił w jego kierunku pieniędzmi. Najgorszy typ tapera i bootlegera. Fajnie, że to w końcu wypłynęło do ludzi. Chyba jedyny IEM DM gdzie słychać głównie podkład i to co gra Fletcher xD
"Idę spać bo nienawidzę ludzi" - Murzyn
Awatar użytkownika
Czez
Posty: 9037
Rejestracja: 22 lut 2009 00:43
Ulubiony utwór: Cala masa
Lokalizacja: Glasgow

Post 24 kwie 2020 22:25

shodan pisze:
08 lis 2019 08:48
Spokojnie, zobaczysz, że Czez się jeszcze ocknie. :D
No i jest. Ale czy nie za pozno?
Enjoy The Silence
Awatar użytkownika
Hien
Posty: 21491
Rejestracja: 14 maja 2006 22:37
Lokalizacja: Sam's Town

Post 24 kwie 2020 23:28

Damy radę Czez. Sprawdź na które utwory nie głosowałeś i do dzieła. Jakoś to podliczymy.
"Idę spać bo nienawidzę ludzi" - Murzyn
Awatar użytkownika
shodan
Posty: 16511
Rejestracja: 04 lis 2007 14:18
Ulubiony utwór: Halo

Post 25 kwie 2020 00:56

Czez nigdy ie jest za późno na zbłąkane owieczki.
Byle te owieczki autentycznie gorzko żałowały. :D
Awatar użytkownika
Czez
Posty: 9037
Rejestracja: 22 lut 2009 00:43
Ulubiony utwór: Cala masa
Lokalizacja: Glasgow

Post 25 kwie 2020 11:19

Mam tyle zalu ze juz do 4 kufli nakapalo :D
Enjoy The Silence
ODPOWIEDZ